Jump to content
Dogomania

Nowy w stadzie


Julka

Recommended Posts

Tak jak juz pisałam wcześniej, przybył wczoraj do mnie AST, ma 9 tyg. Mam też w pokoju rottkę, która nie jest nim zachwycona, mam wrażenie że czuje zagrożenie w małym. Objawia się to w następujący sposób : jak mały podbiega do niej, ona wstaje, jeży się i powarkuje. Nie robi mu jakiejś krzywdy, ale jestem ciekawa czy to się zmieni i co robić aby było lepiej :roll: Pare razy musiałam interweniować. Nie mówię broń Boże, że rzuca się na niego z zębami, ale jakoś go nie lubi. Staram się ją faworyzować, ale ona jest oburzona i idzie do drugiego pokoju spać :-?

Co radzicie????

Link to comment
Share on other sites

Myśle że musisz jej dać troszkę czasu aby się przekonała do małego.

U mnie Szelma jak wiesz jest od tygodnia i choć Kaz nie uciekał od małej ani nie powarkiwał to przez pierwsze 2-3 dni chodził jak struty.

Dziś miną równo tydzień i mu przeszło. Bawią się w domu i na dworzu Kaz jest już pogodny a nawet pozwala jej jeść ze swojej miski, bo ta dziadówa ma chyba motorek w gardle - zjada pierwsza swoje a później leci do jego miski i dokańcza. Nawet razem śpią przytulone do siebie.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym ci radził, żebyś poprostu przeczekała. Napewno nie staraj się karcić rotke za to, że próbuje ustawić małego. Troche dyscypliny dobrze mu zrobi.

My mieliśmy podobną sytuacje. Nasza szetlandka często rzucała się z zębami na Hektora, a my czesto ją za to karciliśmy i to był błąd, bo puźniej Hektorek zaczął sobie za dużo pozwalać.

Jak już dorósł to sytuacja sama się usabilizowała i teraz psy się bardzo lubią.

Link to comment
Share on other sites

Dam jej trochę czasu, bo jak wiadomo nic na siłę.

Rottka ma 5 lat, i nigdy nie miała szczeniąt, może dlatego nie jest tak oswojona z małym rozrabiaką. Widze że ma jego momentami serdecznie dosyć, dlatego pozwalam jej wyjść do pokoju obok i tam odpoczywać.

Poczeakam, aż kawarantanna minie i powolutku jeśli temperatura pozwoli zacznę z małym spacerować, może wtedy się polepszy.

Link to comment
Share on other sites

Zemat jak, dałeś im po fioleciku? :wink: :lol: :drinking:

Julka, różnica wieku jest spora, 5-letnia suka żyje innym życiem niż szczenię. Nie spodziewaj się, że będą się świetnie bawiły i kumplowały, ale rottka powinna akceptować szczenię i czasem tylko doprowadzać je do poziomu. Warknięcia i przyciskanie łbem do ziemi nie są groźne. Powinaś nie tylko ,,chronić'' szczeniaka przed rottką, ale odwrotnie, tak jak robisz, dać odpocząć rottce. I staraj się nie ingerować w układ między nimi panujący o ile nie dochodzi do agresji, same sobie poradzą z ustaleniem pozycji. I przestrzegaj tego co psy ustalą. :P

Link to comment
Share on other sites

wiesz jak pomogło :o :wink:

Złapały mi się na wybiegu, ale pałka policyjna rozłączyła ich szybciutko, a jakie teraz grzeczne :wink: :lol:

Wczoraj biegały razem i nawet nie warkneły na siebie , ale fakt jest taki że nie wchodzą sobie w drogę ;)

Dziś następna próba będą sąsiadkami w kojcu :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy dobrze robię, ale na noc rottka śpi u mnie w pokoju, ponieważ mały jest wtedy zamknięty w klatce. W dzień, to wpuszczam ją na trochę , jak widzę że siedzi pod drzwiami w pokoju obok.

Dobra, to postaram się nie ingerować za bardzo. Ją strasznie denerwuje jak maluch ją wącha :-? hehe ucieka wtedy i warczy :lol:

Link to comment
Share on other sites

Zemat, ty rzeźniku... pałką... przyznaj się, uprawiasz walki psów, stawiasz je obok siebie w kojcach, zeby im piana z pyska leciała z nienawiści... :evilbat: :wink:

Julka, tylko nie dopuść do sytuacji, zeby rottka pogryzła malucha. Jeśli warknie i odchodzi daj spokój, ale pokaż jej, że ci się to nie podoba. Powiedz fe czy inne słowo które ona rozumie jako łagodną naganę. Ale nie odciagaj, nie krzycz ani nie bij. Myślę, ze tego nie robisz. :) I koniecznie chodź z nimi na wspólne spacery. Poczują się grupą :D

Link to comment
Share on other sites

Marta, jasne że jej nie bije!!!!

Oczywiście pokazuje jej swoje niezadowolenie jak ona tak warczy, ale mam wrażenie że dziś było jakby ciut lepiej.

Na spacery nie mogę jeszcze chodzić bo kwarantanna i zimno, wiec jeszcze muszę poczekać.

Dzięki za rady :wink:

Link to comment
Share on other sites

i co piana im nie leciała i widok siebie też nie drażnił chyba zrozumiały że tu JA jestem Panem i ja rządzę a one mają się podporządkować.

Wszystkie znane mi łagodne metody zawiodły ;) a tu patrzcie przez przypadek okazało się że klaps pomógł jak małemu zrednemu dzieciakowi :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

przez przypadek okazało się że klaps pomógł jak małemu wrednemu dzieciakowi :evilbat:

Skąd ja to znam :wink: :D

Ostatnio mi puściły nerwy, jak złapały mi się oba reproduktory (oba kryjące) - w ruch poszła miska - najpierw woda i nic :evilbat: no to potem sama miska...

Miska poszła na straty (ech ten dzisiejszy plastik :wink: :D ), i większych strat nie było (tzn w psich łbach)...

Ale od tej pory (ze 2 miesiące) faceci jak przez pomyłkę (lub swoją zaradność) się spotkają (jeden potrafił otworzyć drzwi, a drugi klatkę) to leżą na 2 fotelach i udają, że sią nie widzą...

A suki leżą obok...

Link to comment
Share on other sites

MC siła wyższa :evilbat: :wink: :D

Miałam do wyboru kundle sprzedać, oddać lub starą uśpić (rada jednego z moich taka ich *** *** *** członka zarządu odziału :evilbat: :evilbat: )

Albo żyć z 2 samcami bulami na piętrze w kamienicy.

Co byś wybrała?

Psy się "dotarły" obyło się bez ofiar w psach, są ofiary w "sprzęcie", a mieszkanie i tak było do remontu :wink: :D

ale szczegóły na priv (jak to Cie interesuje) bo tu się nie będe wyrażać - w końcu to kulturalne forum :wink:

Pozdrawiam

CHI

Link to comment
Share on other sites

333 złapał się bull z bokserem :evilbat: i faktycznie się złapały - bo oba trzymały się za łby i czekały który puści :evilbat: :D = teoretycznie puścić powinien bardziej podporządkowany lub słabszy.

Miska im rozwiązała problem - ona była najsilniejsza i zdecydowanie dominująca (mimo, że nietrwała):wink: :D

Problem polega na tym, że tamte 2 były zupełnie inaczej prowadzone niż moje i nie zawsze wiem jak. Nie znaczy to, że źle - tylko po prostu inaczej.

Czasami czuję się jak właściciel 2 koni w jednym zaprzęgu, gdzie jeden całe życie był uczony, że na prr się stoi, a drugi, że na to samo hasło się galopuje (w końcu jest to umowne! :wink: ) i weź tu człowieku w sytuacji stresowej wydaj to jedno jedynie słuszne polecenie :cry: :evilbat: :wink: :D

O doskonałym charakterze tego całego towarzystwa świadczy fakt, że ja w końcu słaba kobieta, sobie z nimi radzę. I wszyscy żyjemy :D i mimo wszystko "potrafimy się dogadać"

A zdjęcia maluchów mam dostac we wtorek to w środę powinny być :D .

Link to comment
Share on other sites

CHI, ja bym je wszystkie pousypiała... :evilbat: :evilbat: :wink:

Miałam swego czasu psa ,,od kogoś'' i nie jestem przekonana, czy chciałabym jeszcze raz mieć taki prezent. Chyba jednak wolę sama wychowywać od małego i ponosić konsekwencje ewentualnych błędów. Tym bardziej, że w tej chwili nie mogę sobie pozolić na pomyłkę.

Niemniej podziwiam twój upór i wolę walki. :lol:

Link to comment
Share on other sites

CHI, ja bym je wszystkie pousypiała... :evilbat: :evilbat: :wink:

Dzięki MC

Ja mam ochotę uśpić właściciela :wink: :evilbat: :wink:

Ale go prawie nie widuję to nie mam okazji :wink: a poza tym jestem mu teoretycznie wdzięczna...

Za jego "kundle" ja i banda mamy dach nad głową - czyli wytrzymamy :evilbat: :D :wink: (więc miałam tak zwany "wybór prosty" - wiesz na czym to polega? :wink: )

A swoją drogą wiesz jak mi się zrobiło dziwnie, kiedy ten drugi bullik (syn - nie do końca socjalizowany :wink: ) przylazł mi pod kołdrę się prztulić - po jakiś 7-8 miesiącach wspólnego życia - pierwszy raz mi zaufał... I nie uwierzę w tym przypadku w żadną "dominację" bardziej pasuje mi szukanie kontaktu z szefem sfory...

I pierwszy szok na temat możliwość karności bulli - na samym początku naszej "znajomości" stary luzem (jeszcze u mnie na wsi) zaatakował startującego do mnie pijaczka i na moją (!!!!) komendę wykonał "równaj - noga"...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...