Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Sądzę, ze Berek podobnie jak ja ma już dosć rozwlekania tego tematu co jest w tej chwili już bezowocne.... Poza tym logiczne jest że tłumaczyć każdemu po kolei sie nie musimy........
Suczki na dom czekały długo bo choc telefonów było wiele-nie spełniały w moich oczach warunków do adopcji takich psów... Jak tylko znalazła się osoba w pełni godna zaufania- pojechałyśmy razem i wzięłyśmy suczkę... Dobrze wiesz że to wymagająca rasa, wiec wcale nie jest tak łatwo znaleść naprawdę dobry dom...
W tym będą zaspokojone jej potrzeby w 100%... Jestem tego pewna....więc dajcie już temu spokój...ludzie!!!
Czyżby słowa Berek się sprawdziły? Teraz pójdzie litania pytań o wilgotnosć powietrza w pomieszczeniach których sunia przebywa, itd?! Litości....
Ma dom, swoją rodzinę, jest szczęsliwa, wspaniale się zaklimatyzowała... Mozemy uznać, że to wystarczy dla zaspokojenia ciekawosci???

  • Replies 722
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Rashi']
Jezeli po tak dlugim okresie psy w koncu znajda dom,to czy ta cala afera nie byla tego warta?
Bo nie wiemy czy by je znalazly gdyby nie zaangazowanie tego czlowieka,skoro "szukaly" go taaak dluugo i bez zadnych efektów....[/quote]

Otóż nie nie była...... Afera już się ciągnie jak kiepski serial brazylijski i jak widać nie przyspieszyło to niczego, bo nie mamy wpływu na to kto zadzwoni o psa i kiedy...... Jeśli ta kobieta zgłosiłaby się 9mies temu to też tę sunię by dostała...zrozum dziweczyno to wreszcie...Urażone ambicje to niemiłe uczucie, a jak widać szkodliwe, bo napędzały ten wątek jak wysokooktanowa...
Zyczymy wszystkim psom jak najlepiej i dlatego nie oddajemy ich mając wątpliwosci bo byłoby to bez sensu... Musimy wierzyć w jej słusznosć i powodzenie, bo tylko wtedy nasza działalność ma sens...

Posted

Pani Tosiu, tak naprawde to ani Pani, ani pani D. nikomu się tłumaczyć ze swoich posunięć nie musi.
:angryy:

Naprawdę lepiej już trolli nie karmić, po ostatnich kilku stronach wątku widac dość dokladnie o co de facto chodziło w tym całym sztucznym podsycaniu afery.
:cool3:

Posted

Zgadzam się.....
Od początku swoich wizyt na tym watku próbowałam pokazać jak bardzo jest on zmunipolowany, ale nikt mnie nie chciał słuchać-moze nie dziwne-potrzeba było dowodów....
Przykro było czytać niektóre wypowiedzi, kilka osób z tego wątku patrzyło na mnie wilkiem (co zauważyłam też na innych wątkach) ale było warto jeśli taka była cena uświadomienia wszystkim realnego stanu rzeczy...

[SIZE=4][COLOR=Red]Fakty :[/COLOR][/SIZE]

-Psów w Wólce jest coraz mniej.
-Nie rozmnażają się - suczki są wysterylizowane
-zwierzęta są w bardzo dobrej kondycji-zdrowe
-mają zapewniony dach nad głową nawet jeśli nie luksus to i tak więcej niz miały trafiając do Wólki, jedzenie i bezpieczeństwo-czyli podstawę bytu.
-Jest rotacja-wciąż szukamy nowych domów, psiaki trafiają do adopcji (Dodam, że od czasu gdy pisałam o suczce ciężarnej przywiązanej do płotu nie pojawił się ani jeden nowy pies, za to 5 odeszło do nowych domów...)
-Psy nie są smutne, lgną do ludzi...

.....Okrucieństwem wobec tych zwierząt byłoby wyszarpywanie ich z miejsca które uznały za swój azyl, przez obcych ludzi i przerzucanie ich do dużych schronisk, tak mocno przeładowanych, gdzie dla wielu z nich byłaby to ostatnia droga.....


Jeśli ktoś chciałby naprawdę pomóc tym zwierzakom- to najbardziej wskazane jest szukanie im domów, dawanie ogłoszeń...
Jest tam sporo uroczych psiaków, o każdym możemy dużo powiedzieć, a co za tym idzie - trafnie dopasować do nowej rodziny...
W tej sprawie proszę o kontakt pw.

Wydaje mi sie że wszystko juz zostało powiedziane, każdy zainteresowany tym tematem ma juz wyrobione zdanie zgodne ze swoim sumieniem, dlatego ja wątek uważam za zamknięty............................................................
.......pozdrawiam................................................................................

Posted

Witam wszystkich zainteresowanych:) W niedzielę przywiozłam od Pani Liliany śliczną, zadbaną suczkę. Miała na imię Asia. Teraz nazywa się ANNUKA. Jest wspaniała i mądra, radosna. Bardzo szybko polubiła mnie i swój nowy dom. Codziennie chodzę, właściwie biegam, z nią do pracy, gdzie też ma swoje posłanie i akceptację ludzi. To wymagająca rasa ale trafiło na mnie, więc biegamy 3 godziny dziennie, wkrótce też będziemy używały roweru...szczęsliwie się składa, że uwielbiam sport i ruch i wreszcie mam partnerkę, która dotrzymuje mi kroku. Wieczorem pada i budzi się ok 9.00. Ja też:)
Annuka rozumie większość komend, siada, daje łapę, pomaga mi w zakładaniu szelek, nie narzuca się, nie żebrze o jedzenie, jest wybredna i bardzo czuła. Pieszczoch!!! Uwielbia bawić się śnieżkami. Mój znajomy ściga się w zaprzęgach, więc jak przyjdzie pora, spróbujemy i tego...bardzo mi zależy żeby suczka była szczęśliwa. Czeka ją sterylizacja, sądzę że to najlepszy pomysł, ale chcę chwilę odczekać żeby nie miała zbyt dużo emocji w tak krótkim czasie. Żałuję, że nie mam warunków na drugą Husky, Zuzię...ale wstępnie rozmawiałam z przyjacielem, który ma doświadczenie z opieką nad Malamutem i być może odwiedzi schronisko Pani Liliany:) Mieszkamy z Annuką w 104 metrowym mieszkaniu w starej kamienicy przy Polach Mokotowskich. W domu jest chłodno, przykręcam kaloryfery, nie cierpię sztucznego ciepła. Myśle, że obie jesteśmy baaardzo szczęśliwe...i pomyśleć że to dzięki Pani Lilianie i Tosi2:loveu:
NIELEGALNE SCHRONISKO?????:mad:
Należę do środowiska opiniotwórczego, jestem dyrektorem kreatywnym agencji reklamowej, wydawcą programu TVN, malarka, aktorką, matką i normalnym, uczciwym człowiekiem. Obracam się w środowisku dziennikarzy TV i prasowych, polityków, artystów i wolontariuszy działajacych na rzecz bezdomnych ludzi...Chcę z całą stanowczoscią powiedzieć, że mierzi mnie nagonka jaką obdarzono Panią Lilianę i jej schronisko. Ta niesłychanie kulturalna, wykształcona starsza kobieta, która sama zrezygnowała z wygód, żeby pomagać pokrzywdzonym zwierzakom, zasługuje na pomoc, wsparcie, sympatię. Widziałam to miejsce, psy i warunki...moja Annuka jest zdrowa, wykarmiona do tego stopnia, że gardzi najlepszą karmą. Ma lśniące futro. Nikt mi nie mógł uwierzyć że przebywała tak długo w schronisku!!!!!
Apeluję o zdrowy rozsądek do wszystkich którzy zaszkodzili P Lilianie. Opamiętajcie się.Zamiast wypisywać dyrdymały i szkodzić, załóżcie kalosze , rękawice, odpuście sobie wizyty w kosciołach i hipermarketach i zróbcie coś dla innych. Chyba, że lepiej legalnie nie pomagać niż "nielegalnie" ratować!!!
Parę lat temu zajmowalam sie ratowaniem takiego "nielegalnego" Markotu. W starym PGR zimowali bezdomni. Organizowaliśmy dla nich opał...nielegalnie bo nie mogli oficjalnie tam przebywać...a jednak grupa wolontariuszy pomogła tym ludziom "nielegalnie" przeżyć ciężkie mrozy i uniknąć śmierci głodowej...byli też tacy, którzy chcieli zaszkodzić, ale im się nie udało.
Jeśli tylko będę miała okazję, poszukam wsparcia dla schroniska P Liliany, myślę, że znajdzie się paru dziennikarzy i ludzi dobrej woli.

Życzę wszyskim udanego roku 2008!:lol:
Monika&Annuka

Posted

Pani Moniko cieszę się że suczka znalazła dom. O to w tej sprawie mi chodziło.
Szkoda , że trwało to tak długo. Boję się , że gdyby m nie nagłośnił sprawy o suczkach husky i nielegalnym schronisku nikt by na dogomanii nie usłyszał.
Proszę zwrócić uwagę , że do dnia rozpoczęcia mojego wątku na forum nie padło ani jedno słowo o tym miejscu, nikt nie apelował o pomoc dla Pani L. , nikt nie szukał tutaj domów dla psów przebywających w Wólce.
Zadam Pani tylko dwa pytania:
1. Czy Człowiek kochający zwierzęta pozwoli siedzieć w takich klatakach rok psu który kocha ruch?
2. Czy chciałaby Pani mieć za sąsiada osobę trzymającą kilkadziesiąt psów?
Czy myslicie , że mieszkańcy z radością pozwolą na dalsze prowadzenie tego schroniska?
[QUOTE]Apeluję o zdrowy rozsądek do wszystkich którzy zaszkodzili P Lilianie. Opamiętajcie się.Zamiast wypisywać dyrdymały i szkodzić, załóżcie kalosze , rękawice, odpuście sobie wizyty w kosciołach i hipermarketach i zróbcie coś dla innych. Chyba, że lepiej legalnie nie pomagać niż "nielegalnie" ratować!!! [/QUOTE]Ajak Pani myśli co ja robię po pracy? Na co poświęcam każdą wolną chwilę? Ilu psom Pani w ubiegłym roku pomogła?
Pozdrawiam iżyczę dużo radości z posiadania psa husky.

Posted

Ciesze sie ze suczka znalazla wreszcie dom;) zdiecia beda mile widziane:loveu:
[QUOTE]wykarmiona do tego stopnia, że gardzi najlepszą karmą[/QUOTE]
PS gardzi lepsza karma ,dlatego ze gorsza ma substancjie uzalezniajace,psy karmione takimi karmami nie lubia przerzucac sie na lepsze....albo jest po prostu przyzwyczajona do gotowanej;)

[QUOTE]Apeluję o zdrowy rozsądek do wszystkich którzy zaszkodzili P Lilianie. Opamiętajcie się.Zamiast wypisywać dyrdymały i szkodzić, załóżcie kalosze , rękawice, odpuście sobie wizyty w kosciołach i hipermarketach i zróbcie coś dla innych. Chyba, że lepiej legalnie nie pomagać niż "nielegalnie" ratować!!!
[/QUOTE]
A myslisz ze o co w tym wszystkich chodziło?Szybszy na tyle sie nudzil ze zaczal gnebic te schronisko?Chodzilo by jak najszybciej wyrwac ze schroniska te 2 suczki-Szybszy sam chcial je wziasc,ale mu ich nie wydano(on by szukal im domu,a przy okazji mialy by duzo ruchu;),bo z wyciagania ze schronisk SH i znajdowaniu im nowych odpowiedzialnych domków to wlasnie Szybszy slynie;))
pozdrawiam i równiez zycze duzo pociechy z psiaka
no i mam nadzieje ze druga suczka tez szybko znajdzie nowy domek...

Posted

Rashi ci co słuchają Pani L. to wiedzą , że słynę z wywożenia za granicę psów husky. Podobno niezłą kasę zarabiam na tym.
Swoją drogą to dziwne , że nie wzbudzam zaufania u mamy Tosi bo skierowała do mnie dwie osoby by oddały mi psy a kilka by adoptowały ode mnie psy.
Nie przeszkadzało też jej , że przewoziłem budy do schroniska Fundacji Sfora.

Posted

Tjaaa....
.... jak mawiał pan Zagłoba "diabeł w ornat się ubrał i ogonem na mszę dzwoni" czyli - jak tu wszystko teraz zwyobracać coby wyszlo żeśmy świętsi od papieża.

A tymczasem ta prymitywna nagonka (podawanie fałszywych informacji, histeryzowanie, próby szczucia naiwnych forumowiczów na "okropną babę" itd :mad:) była ewidentnie spowodowana... urażoną ambicją dwóch osób ktorym ktoś nie pozwolił wleźć z butami do swojego życia i swojej dzialalności - grzech niewybaczalny dla pewnego typu ludzi. :evil_lol:

P.S.
Pani Moniko, lepszej opiekunki dla suki nie można było sobie wymarzyć.
:lol:

Posted

[quote name='Berek']
A tymczasem ta prymitywna nagonka [/quote]Sama jesteś prymitywna.
Prymitywne było pisanie pod kilkoma nickami z jednego numeru IP.

[quote]podawanie fałszywych informacji, histeryzowanie, próby szczucia naiwnych forumowiczów na "okropną babę" itd [/quote]
Których fałszywych informacji?
Dalej twierdzisz , że warunki życie zwierząt są tam dobre?
Zdjęcia kłamią? Petycje mieszkańców to też mój wymysł? Notatki służbowe policjantów oczywiście też są sfałszowane? Skoro jest tak dobrze to czemu nagle potrzebna pomoc przy sprzątaniu terenu, nowe budy, zbieranie funduszy itp...
Pamiętam pierwszą rozmowę z Panią Gontarek. Powiedziała mi , że takie warunki jak są w Wólce to jest w naszym kraju standard i ona nie widzi by coś tam zmienić. Więc skąd ta nagła zmiana zdania?

[quote]była ewidentnie spowodowana... urażoną ambicją dwóch osób ktorym ktoś nie pozwolił wleźć z butami do swojego życia i swojej dzialalności[/quote]Moja pierwsza wizyta była spowodowana telefonem od weterynarza z Tłuszcza który prosił mnie aby wyciągnąć z tamtąd husky. Człowiek widział w jakich warunkach wegetują tam zwierzęta.
Dalej nie widzę chętnych osób które by chciały mieć to schronisko za swoich sąsiadów. Możesz być berku pewien , że mieszkańcy nie pozwolą by schronisko funkcjonowało w obecnym miejscu.
Czy nie rozumiecie , że mamy już XXI wiek i w takiej formi i miejscu to dalej nie może funkcjonować? Kilkoma nowymi budami nie rozwiążecie tego problemu.

Posted

[quote]Rashi ci co słuchają Pani L. to wiedzą , że słynę z wywożenia za granicę psów husky. Podobno niezłą kasę zarabiam na tym.
[/quote]
coz,mam nadzieje ze nie przejmujesz sie takimi bredniami,tylko wysmiewasz je na tyle na ile zasluguja;)

kurcze najgorsze jest to ze czlowiek chce dobrze,robic cos,przejmuje sie..a tu mu wyskakuja z takimi tekstami o nadmiernej ambicji!
Berek zastanow sie zanim cos napiszesz,a moze lepiej nie oceniaj ludzi poki ich nie znasz,bo co wiesz o Szybszym?NIC,moze jedynie pogloski ze wywozi psy:lol: Nie wiesz co on robi,ile psich zyc uratowal,ile im poswieca czasu i to z prawdziwa pasia,jak mozesz krytykowac osobe bez jakichkolwiek podstaw?Zachowujesz sie jak dziesiecioletnie dziecko,ktore nie ma nic ciekawego ani madrego do powiedzenia,ale mowi i to duzo po to tylko by kogos obrazac i to jeszcze bez argumantacji,bo to najlatwiejsza droga konwersacji....i kto tu jest prymitywny?

Nie wiem czy chciano tu zachwycic znajomoscia Trylogi,bo mnie bynajmniej nie wydaja sie te slowa trafne do calej tej sytuacji:roll:

Guest Mrzewinska
Posted

[quote name='szybszy_od_dylizansu'] Możesz być berku pewien , że mieszkańcy nie pozwolą by schronisko funkcjonowało w obecnym miejscu.
Czy nie rozumiecie , że mamy już XXI wiek i w takiej formi i miejscu to dalej nie może funkcjonować? Kilkoma nowymi budami nie rozwiążecie tego problemu.[/quote]

No i gdzie wtedy trafia te zwierzeta?
Czeka na nie schronisko z przestronnymi kojcami, karmą z najwyzszej polki i opiekunami wyprowadzajacymi psy na spacer?

Bo ja czesciej czytam tu na Dogo o schronach, gdzie siekierą przerabia sie psy na smalec, skad wyciaga sie umierajace szkielety czy psy z wydlubanymi oczami. O schronach, gdzie przerzuca sie wierzchem kosci, jako jedyna karme a w miskach plywaja martwe szczury.
To tez jest w Polsce w XXI wieku. Mieszkancy nie prostestuja, o ile to dosc daleko od nich.
Pod Łodzią zlikwidowano niedawno nielegalną hodowlę psow.
Proponuje obejrzec te zdjecia
[URL]http://pies.onet.pl/277018472,niechciane.blog.onet.pl,559136,blog.html[/URL]
To tez jest XXI wiek.
W takich warunkach psy sa rozmnazane.


Pani, ktora adoptowala husky z przytuliska, pisze, ze otrzymala zadbaną suczkę.
To malo w polskiej rzeczywistosci?
W XXI wieku????
Wszyscy maja jechac, sprawdzac, kontrolowac? a prowadzaca przytulisko ma nic, tylko sie tlumaczyc przed kolejnymi piszacymi na dogomanii.
Pani prowadzaca przytulisko ratuje psom zycie.
Warunki, w jakich psy zyją, sa zdaniem Szybszego od Dylizansu niegodne XXI wieku. Nie dyskutuję z tą opinia, zawsze mozna zwierzetom dac cos wiecej. Zakladam, że psy Szybszego zyja w lepszych warunkach, moja suka też.
Tylko pytam: gdzie sa lepsze schrony, ktore chetnie przyjma te wszystkie psy z przytuliska i zapewnia im lepsze warunki? I oczywiscie takie schrony z otwartymi rekami powinny jeszcze przyjmowac codzienne kontrole milosnikow psow, tlumaczyc sie z kazdego posuniecia i uzgadniac adopcje z kazdym PT Dogomaniakiem.

Zofia

PS Pani Altloneo, ma Pani nadzieje, za adoptowana suczka nie trafi do schroniska. Pragne zauwazyc, ze ja mam dokladnie takie same przeslanki, aby miec nadzieje, ze Pani psy nie trafia do schroniska. No i z ciekawosci - czy hodowca sprzedajac Pani szczeniaka sprawdził u Pani w domu warunki, w jakie trafi pies? Pytam bez zlosliwosci, z czystej ciekawosci.

Posted

Mnie się nie udało przebrnąć przez cały wątek bo szczerze mówiąc szkoda mi troche czasu. Mówicie tu bardzo pięknie o potrzebach psów rasy husky,zgadza się każda rasa jest inna i potrzeby też są inne, ale nijak ma się to do naszej polskiej rzeczywistości, gdzie psy trakuje się jak rzeczy. Ja nie byłam w schronisku Pani Liliany, ale chciałabym zapytać ilu z Was, krytykujących warunki tam panujące, było w tym schronisku? Z tego co czytałam psiaki są tam najedzone, zadbane, nikt się nad nimi nie znęca. Czy to mało? Według mnie to naprawde wiele....
Kilka miesięcy temu adoptowałam z jednego z podwarszawskich przytulisk sunie rasy tosa inu z rodowodem (a podobno takie szybciej znajdują dom), sunia przez rok mieszkała w ciasnym boksie ze swoją matką, przez rok spała na betonie, przez rok nie wychodziła z boksu, była chuda jak szkapa, ważyła 30kg. Przez pierwszy miesiąc pobytu u nas musieliśmy wynosić ją na rękach na dwór, bo nie była w stanie wstawać, tak chore miała stawy. Co powiecie o takich warunkach?
Może zamiast krytykować i kopac dołki pod p. Lilianą lepiej spożytkowac swoją energię na pomoc jej?
Chyba, że uważacie że najlepszym wyjściem jest zlikwidowac te schronisko.. A gdzie wtedy trafią te psy? Może do Krzyczek.....?
To umieralnia....... a tam nikt nie krzyczy... psy szybko tez przestają krzyczeć.... :placz:
Tam też jest husky
[IMG]http://img147.imageshack.us/img147/4163/tnpc220357hn5.jpg[/IMG]

A oto realia Krzyczek
[IMG]http://img184.imageshack.us/img184/2191/tntelefon023gd3.jpg[/IMG]

A tak wyglądała moja Smuki, po zabraniu jej ze schroniska mimo że jest XXI wiek
[IMG]http://www.forum.molosy.pl/psy/6084472da822b41c9.jpg[/IMG]

Guest Mrzewinska
Posted

W tym wątku - Korabiewice
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=102617[/URL]

też jest zdjecie polrocznej husky, siedzi, najwyrazniej przerazona, skulona, pomiedzy doroslymi ON-ami.
Ja nie znam ludzi zainteresowanych adopcją husky. Ale w tym watku pisali milosnicy tej rasy, wiec moze maja kogos czekajacego na mlodziusienkie zwierze, zanim zniszczy je schron?

Zofia

Posted

[QUOTE]No i gdzie wtedy trafia te zwierzeta?[/QUOTE]
Skoro Tosia i jej mama są ze Sfory, a Sfora ma swoje przytulisko to chyba nie mają problemu z ich tam umieszczeniem.
Tak wyglada teraz: jest prawie pusto 1, max dwa psy w dużych boksach, 2 hektary terenu, 15 psów, dwa ciepłe posiłki dziennie, spacery, dwóch pracowników.

Czy w tych warunkach nie byłoby lepiej psom a Pani D. Lżej opiekować się mniejszą ilością psów?

Pani Zofio kilka stron temu zadałem pytanie jaki wpływ na psychikę psa ma długotrwałe zamknięcie w małej klatce. Czy taki pies nie ma problemu do przystosowania się do normalnych warunków? Co z jego agresją? Czy domy tymczasowe są gorsze od klatek na króliki?

Guest Mrzewinska
Posted

Panie Szybszy od Dylizansu, nie mialabym odwagi podejmowac decyzji za Sfore, Tosie i jej bliskich. Ani sugerowac, co bedzie lepiej. Bo nie ja poniosę konsekwencje tych decyzji. Jesli zajmuja sie psami, to chyba lepiej od nas tu na Dogomanii wiedza, czego moga sie podjac, czego nie. Nie mam upowaznien, aby ich kontrolowac. To co moge robic sama, to pomagam w adopcji psow rasy, ktora znam najlepiej i pomagam w szkoleniu tych przygarnietych. Nie daje mi to prawa do ingerowania w prace innych.
Dla wszystkich jest oczywiste, ze domy tymczasowe lepsze sa od klatek na kroliki. Nie mam podstaw, by oceniac, czemu nie doszlo do porozumienia miedzy Panem a Panią D., nie uczestniczylam w tym.
Ale to jest czas przeszly dokonany.

W tej chwili dom tymczasowy bylby pewnie ratunkiem dla przerazonej suczki z Korabiewic.
Bo nie ulega kwestii, dla Pana i dla mnie tez, ze im szybciej wyjdzie z tego schronu, tym wieksze ma szanse dorosnac jako normalne zwierze.

Zofia

Posted

Pani Zofio, pytała Pani gdzie mogłby trafić psy - odpowiedź z mojej strony nie była nakazem lecz tylko drobną sugestią. Fundacja Sfora ma taki piękny teren, kojce , pracownika , wolontariuszy oraz spore fundusze a na 2 hektarach ( słownie dwa) przebywa raptem kilkanaście psów. Odpowiedź na pytanie sama ciśnie się na usta.


Ogłoszenie o suczce z Korabiewic i Krzyczek już dawno zostały umieszczone na stronie Bezdomnych Szpiców oraz Forum Zaprzęgowym. Dwie osoby które były zainteresowane tymi psami otrzymały ode mnie namiar na wolontariusza mającego kontakt z psem oraz do kierownika schroniska.
Sam nie mogę obecnie przyjąć tych psów gdyż miejsca w kenelu już nie mam oraz nie pozwalają mi skromne fundusze jakimi dysponuję. Wszystkie koszty pobytu psów w DT pokrywam ze swojej kieszeni.
Obecnie przebywa u mnie 7 psów a dzisiaj trafi kolejna suczka (o dziwo ludzie zostali skierowani do mnie a nie do Wólki Kozłowskiej przez mamę Tosi).

Guest Mrzewinska
Posted

[quote name='szybszy_od_dylizansu']<ludzie zostali skierowani do mnie a nie do Wólki Kozłowskiej przez mamę Tosi).[/quote]

To chyba dobrze, ze Państwo podjęliście współpracę ponad wszelkimi możliwymi nieporozumieniami. Psy na tym tylko zyskaja.

Zofia

Posted

Eee... na pana "szybszego" mam założony co prawda filtr ale czytam wypowiedź Zosi i uderza pewna nielogiczność - nie podobalo się że u pani D. psów za dużo - ale teraz nie podoba się że kolejne nie są kierowane do Wólki tylko do osób ktore ogromnie energicznie zarządzają przecież psami szukającymi domu... :cool3:

Posted

[quote name='Berek'] uderza pewna nielogiczność [/QUOTE]A nie widzisz nielogiczności w tym , że kierują psy do człowieka którego nie darzą zaufaniem ?A może zobaczysz brak logiki w tym , że kierują do mnie pomimo tego , że najlepsza opieka nad psami jest w w Wólce. A może brakiem logiki jest kierowanie psów do mnie pomimo tego , że prowadzi się przytulisko i na dodatek ma się schronisko Fundacji Sfora o powierzchni około 2 hektarów? Czy logiczne jest wysyłanie psów w potrzebie do osoby nie sprawdzonej ?
Berku widzisz co chcesz zobaczyć i kiedy chcesz zobaczyć.
Radzę wyłączyć filtr bo blokuje tobie logiczne myślenie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...