epe Posted February 5, 2009 Share Posted February 5, 2009 Ada! To jest staruszka,a to przytulisko jest podobne do Harbutowic! Pani ma syndrom Villas,kocha w chory spodób psy i niechętnie je oddaje do adopcji!:placz: A Tosia i jej mama bronią pani na zasadzie,że w schronach psy mają dużo gorzej! Opada mi na takie coś wszystko co może opaść!:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 [quote name='szybszy_od_dylizansu']nie zostały podane zabiegowi gdyż Pani L. obawia się , że po zabiegu mogą już nie wrócić . Tak podstępem zostało zabranych ze schroniska kilka psów i na ten numer nie da się już nabrac.[/quote] no wlasnie, moze to jest blad? moze robienie tej kobiety w konia zaprzepascilo szanse na wspolprace? moze ona jest trudna we wspolpracy, ale glupia nie jest i nie da sie dwa razy na te plewy nabrac? teraz nie wydaje psow nawet do sterylizacji/kastracji bo nie ma do nikogo zaufania, a na te sytuacje zapracowali ci, ktorzy ja chcieli przechytrzyc; teraz ani nie wydaje do adopcji, ani nie sterylizuje; chyba cos wyszlo nie tak; cos sie przekombinowalo; pytanie - co dalej; ja bym stawiala nie na krucjaty i wojny, ale na wspolprace; nawet za wszelka cene; bo jak widac z wojny nic nie wychodzi :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 Kakadu, ale tez musi byc z kim wspolpracowac. Epe, sprobuj pogadac z Szybszym od Dylizansu, on byl calkiem w temacie, chyba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 7, 2009 Author Share Posted February 7, 2009 Tosia wspominała , że wszystkie suczki są w tym pseudoschronisku wysterylizowane. Suczka husky od której zaczęło się moje zinteresowanie tym miejscem po dwuletnim pobycie została wysterylizowana w listopadzie 2008r. w klinice na ul.Podleśnej w Warszawie i już nie wróciła do Wólki. :eviltong: Sprawą zaintersowałem Straż dla Zwierząt . Zostało wysłane przez nich pismo do Gminy Tłuszcz a następnie mają być podjęte działania. Niestety Straż działa opieszale gdy nie mają wsparcia mediów... Tosiu co się dzieje z pierwszą suczką husky którą udało się wyciągnąć z Wolki? Doszły mnie słuchy , że suczki już nie ma u tej osoby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 [quote name='szybszy_od_dylizansu']Tosia wspominała , że wszystkie suczki są w tym pseudoschronisku wysterylizowane. Suczka husky od której zaczęło się moje zinteresowanie tym miejscem po dwuletnim pobycie została wysterylizowana w listopadzie 2008r. w klinice na ul.Podleśnej w Warszawie i już nie wróciła do Wólki. :eviltong: Sprawą zaintersowałem Straż dla Zwierząt . Zostało wysłane przez nich pismo do Gminy Tłuszcz a następnie mają być podjęte działania. Niestety Straż działa opieszale gdy nie mają wsparcia mediów... Tosiu co się dzieje z pierwszą suczką husky którą udało się wyciągnąć z Wolki? Doszły mnie słuchy , że suczki już nie ma u tej osoby.[/quote] Dobrze, że sprawę zna Straż. No ale tak jak napisałeś nie zrobią wiele bez mediów. Sugeruję nagłośnić sprawę poprzez media. Sprawa Olkuskiego schroniska została wpewnym sensie rozwiązana poprzez takie działania. Nie rozumiem, jak to suczki nie ma u osoby która ją wzięła? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 [quote name='szybszy_od_dylizansu']To kolejne kłamstwo. Psy nie są kastrowane a suczek wysterylizowanych nie ma tam prawie wcale. Przykładem są husky które od roku jak przebywają nie zostały podane zabiegowi gdyż Pani L. obawia się , że po zabiegu mogą już nie wrócić . T[B]ak podstępem zostało zabranych ze schroniska kilka psów[/B] i na ten numer nie da się już nabrac.[/quote] Rozumiem że "właścicielka" jest nieugięta i trzeba zabierać psy sposobem? Z jednej strony podstęp był dobry, bo udało się zabrać kilka psów, ale z drugiej reszta pozostanie teraz niewysterylizowana/niewykastrowana, gdyż ona będzie się bała że psy zostaną jej odebrane. Rozumiem, że sprawa nie jest prosta, ale może udałoby się zdobyć nakaz sądowy, który nakazywałby właścicielce oddanie psów pod opiekę jakiejś fundacji lub schroniska... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 A może skuteczniejszy w działaniu okaże się Grzegorz Bielawski z PiSDz? Bo jesli pani umrze,a wygląda na wiekową osobę,to co się stanie z psami? Przeciez mama Tosi i Tosia ich nie wezmą do siebie! Może lepiej zawczasu pomyśleć o tym,zacząć szukać domów,lub DT już teraz- a nie jak się stanie,bo wtedy pójdą do schronu byle gdzie!:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 epe, szukać można, bo potem to dla nich będzie bezpieczniejsze, ale czy właścicielka zgodzi się na oddawanie ich, albo robienie im zdjęć (różni są ludzie...). Czy nie można odebrać zwierząt "po dobroci"? Wyjaśnić, że tak będzie dla nich najlepiej, bo ona chce dla nich dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 Niestety,czytając ten wątek i inne założone przez Tosię,w celu szukania im domków- jak przychodzi co do czego,to pani żaden dom się nie podoba i psa nie wydaje! Ta pani chyba ma starczą demencję,albo w ogóle coś z jej umysłem nie tak jest!:-( Skoro ona potrafi pytać młodego chłopaka,chętnego do adopcji suni husky-kto będzie zajmował się psem po jego śmierci?:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 epe, ona najwidoczniej ma lekkiego bzika na punkcie zwierząt i stara im się nie robić krzywdy nie zdając sobie sprawy z tego że właśnie ją jednak robi.. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 Adak! Tak to właśnie wygląda i nie rozumiem,że są osoby,które tego nie widzą! Myślę o Tosi i jej mamie! Skoro ta pani ma do nich zaufanie,to powinny się starać,jak najwięcej psów od niej zabierać.A one uważają,że tam psy mają lepiej niż w schronie-to fakt,skoro każdy siedzi w osobnej klatce,to przynajmniej zagryzień nie ma. Ale to za mało-jak długo mają tak siedzieć i nie znajdować domów,bo według tej pani,jak również Tosi-żaden dom nie jest dobry? Tosia się chwali,że było 5 adopcji- na rok! To jest powód do chwalenia się?:crazyeye: Pies o którego walczymy,przebywa tam już 4 lata- w ciasnej klitce na łańcuchu!:angryy: I żaden dom-a było już 3 chętnych-nie jest dobry!:angryy: Rozumiem,że pani jest mało poczytalna,ale Tosia i jej mama,uważają,że tam mu lepiej?:mad::mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 [quote name='epe']Adak! Tak to właśnie wygląda i nie rozumiem,że są osoby,które tego nie widzą! Myślę o Tosi i jej mamie! Skoro ta pani ma do nich zaufanie,to powinny się starać,jak najwięcej psów od niej zabierać.A one uważają,że tam psy mają lepiej niż w schronie-to fakt,skoro każdy siedzi w osobnej klatce,to przynajmniej zagryzień nie ma. Ale to za mało-jak długo mają tak siedzieć i nie znajdować domów,bo według tej pani,jak również Tosi-żaden dom nie jest dobry? Tosia się chwali,że było 5 adopcji- na rok! To jest powód do chwalenia się?:crazyeye: Pies o którego walczymy,przebywa tam już 4 lata- w ciasnej klitce na łańcuchu!:angryy: I żaden dom-a było już 3 chętnych-nie jest dobry!:angryy: Rozumiem,że pani jest mało poczytalna,ale Tosia i jej mama,uważają,że tam mu lepiej?:mad::mad:[/quote] Mogę na PW prosić namiary na Tosię? :diabloti: To nie będzie żaden szantaż trza coś wyjaśnić :diabloti: 5 adopcji na rok? :crazyeye: To w niektórych schroniskach jest 3 razy tyle albo i 10 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Okropne te zdjęcia. Schronisko w Węgrowie było przy tym luksusem a zostało zlikwidowane. Tu pomocy emir potrzeba. Trzeba jej podesłać ten wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted March 13, 2009 Author Share Posted March 13, 2009 Piesek z pseudoschroniska pogryziony w wyniku czego została amputowana łapa. [IMG]http://img291.imageshack.us/img291/2899/48603799kq5.jpg[/IMG] [IMG]http://img253.imageshack.us/img253/3433/73447120ks4.jpg[/IMG] [IMG]http://img253.imageshack.us/img253/9721/55146610fq7.jpg[/IMG] [IMG]http://img135.imageshack.us/img135/531/53207837qy8.jpg[/IMG] [IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/HPIM3757.jpg[/IMG] [IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/HPIM3752.jpg[/IMG] Z opisu Tosi wychodzi , że pies spędził tam 4 lata. Gdyby nie pogryzienie to nie miałby szans na życie w normalnych warunkach... [QUOTE]Błagamy Was o pomoc dla Teresinka... To nieduzy, uroczy i nieco nieśmiały piesek, który miał bardzo cieżkie zycie..... Teraz stało sie tym gorsze, że psiak uległ potwornemu wypadkowi ( psy ze schroniska z boksu obok wyszarpywały mu ją tak mocno, że wyrwały po prostu kawałek po kawałku odrywała się od żyjącego jeszcze psa....) Pies wycierpiał nieziemskie katusze... Nikt nie wie jak długo to trwało, nikt nie wie , nie umie sobie wyobrazic co czuło to maleństwo gdy wielkie psy atakowały, a on był tak bezbronny i tylko wciągany w ogrodzenie..... To prawdziwy dramat, w wyniku którego pies ma gnijącą, cuchnącą ranę, jest przestraszony, nie ma czucia zupełnie, końcówki nerów poszarpane, zerwane ścięgna, rozcharatane kości w kilku miejscach....... Nawet obcinanie pazurów przez lekarza DO KOŃCA nie uroniło już nawet kroplki krwi.... Łapy nie da sie juz uratować...... Teresinek do końca zycia bedzie kaleką.... Nie byliśmy w stanie go uśpić, gdyz przez swoje ok. 4 letnie zycie za duzo zła go spotkało, za długo tesknił za człowiekiem, za jego dotykiem, bo po takiej traumie nigdy go nie zaznał..... [/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 Rozmawiałam z panią, która od czasu do czasu zawozi jedzenie do tego przytuliska. Nigdy nie została wpuszczona na teren. Okoliczni mieszkańcy buntują się przeciwko przytulisku. Część chce, by psy i ich opiekunka zniknęli. W okolicy nie ma schronisk, a podobno p.Dziewiałtowska ma podpisaną umowę na przyjmowanie psów z Tłuszcza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 Szybszy skoro masz dowody zebrane, to poproś może Straż dla Zwierząt o interwencję??? przecież to nei może trwać w nieskonczoność, taka organizacja ma narzędzia-my nie mamy. Tosia2- jeśli czytasz dogo (pewno czytasz) to napisze ci jedno, nieźle udawałaś,wiele osób sie nabrało:shake: chodzi mi o wszystkie twoje wątki oraz o ten który pati założyła.........jak ją zostawiłaś z twoimi psami na pastwe losu:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted March 13, 2009 Author Share Posted March 13, 2009 Straż dla Zwierząt była informowana w roku 2008 kilkakrotnie. W pażdzierniku 2009 byłem osobiście w biurze dostarczyłem zdjęcia i informacje. W grudniu wysłali pismo do UM w Tłuszczu i na tym działania chyba się zakończyły działania. Nie ma mediów - nie ma reklamy - nie ma interwncji... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofia.Sasza Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 Proponowałam kiedyś, że tam pojadę i pocykam fotki do ogłoszeń. Najpierw Tosia się niby zgodziła, potem mnie spławiono. :shake: W tej chwili na Podleśnej w lecznicy siedzi wyżełek od Dziewałtowskiej. Lekarze nie mają serca go odsyłać, ale chyba będą musieli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 do Tanitki napisz o tym wyżełku....... do jakich ogłoszeń fotki? z watku wynika ,że pani jest kolekcjonerką.......:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 [quote name='zofia.sasza'] W tej chwili na Podleśnej w lecznicy siedzi wyżełek od Dziewałtowskiej. Lekarze nie mają serca go odsyłać, ale chyba będą musieli...[/quote] Zosiu...napisz w sprawie wyżełka do Tanitki - może będzie mogła jakoś pomóc...tym bardziej jeśli się dowie gdzie psiak musi wrócić :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 Jak na tą sytuację mogła godzić się Tosia? Jak mogła to akceptować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted March 14, 2009 Share Posted March 14, 2009 Ciagle ta mordownia tam funkcjonuje, czy naprawde nie ma tam madrych osob zeby z tym porzadek zrobili. Za takie bytowanie psow my sprawe do prokuratura oddajemy. W olkuskim schronisku, psy wcale nie mialy gorzej jak w tym miejscu. :angryy::angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted March 14, 2009 Share Posted March 14, 2009 Pani Dz. jest po prostu chorą osobą, bo takie kolekcjonerstwo to choroba. Nie chce oddawać psów, gdy zgłaszają się chętni z okolicy. Wierzy, że u niej psy mają najlepiej. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiaprodex Posted March 14, 2009 Share Posted March 14, 2009 ona potrafiła psa odwiazac który zostral przywiazany na chwile pod sklepem i zabarc do siebie. nie jestem zwolenniczka chodzenia z psem na zakupy ale to nie powód aby go zabierac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted March 14, 2009 Share Posted March 14, 2009 Kasia! A oddała go chociaż? To jest chore- tą kobieta powinna się zająć rodzina! Liczę,że uda się tym razem rozwiązać problem i psów i tej kobiety! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.