*Pabianice* chudy,wycieńczony przymarznięty do ziemi - Fuks odszedł za TM [*]

[wiosenka]

A może wizyta w Zgierzu? A co on je?

[agata51]

piechcia, a może zabierzesz Fuksa na wizytę kontrolną Werki?

[piechcia15]

ee 2 psy w aucie to nie jest dobry pomysł:) a poza tym Fuks bardzo kiepsko jeździ autem, bo on nie siada wogóle więc cały czas stoi, a ponieważ te nogi ma słabe to się przewraca, a to napewno go boli. Ostatnio już po schodach nie chce chodzić:(

macie pomysł na parterowy dom dla Fuksa??:( bo wolałabym go nie usypiać w przyszłości tylko dlatego że przestał mieć siłę na łażenie po schodach :( a tak się zapowiada, bo nikt u mnie nie będzie go nosił niestety:( mama jest za słaba, a w ciagu dnia wychodzi z nim na spacer, g dy ja jestem w pracy. A poza tym on ni elubi noszenia, jako pies ślepy i głuchy traci grunt pod nogami i boi się, panikuje.

Badanie kliszowe nie wyszło jednak tak źle. Co prawda wyżarło klisze dopiero rano po 12h a nie po 2h tak jak powinno ale to i tak lepiej niż gdyby wogóle trzustka nie działała. Więc nie ma tragedii. Lekarka powiedziała, że spróbujemy zminimalizować te leki które dostaje, a dostaje za dużo jak na niego i dopiero weźmiemy się za trzustkę.

dziś jest chyba jakaś słaba aura czy coś, bo Fuks non stop śpi, tak jak ostatnio był pobudzony i wiecznie dreptał po mieszkaniu tak dzisiaj śpi. Przespał całą noc, wstał o 9 na spacer i spał do 15! poszliśmy na spacer i znowu śpi.

ale mamy mały wielki sukces...pierwszy raz podniósł nogę do sikania!!!!!! do tej pory sikał jak suka:) a dziś tak ją zadarł, ze mało się nie przewrócił. Byłam z niego dumna :D

[piescofajnyjest]

no i masz z czego byc dumna!!! byle tak dalej Fuksik:loveu:

[piechcia15]

a dziś fuks ma biegunkę:( ja już nie rozumiem skąd u niego takie zmiany. Zawsze je to samo :(

[piescofajnyjest]

trzymaj sie Piechcia jakos........:(

[piechcia15]

[COLOR=#0000cd][B]ciotki wejdźcie tu, może wy pomożecie:( szczeniaki 2tygodniowe wyrzucone w parku:([/B][/COLOR]
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240103-*Pabianice*-szczeniaki-wyrzucone-w-praku!-Pilnie-potrzebne-DT?p=20464970#post20464970[/url]

[piescofajnyjest]

to sie nigdy nie skonczy......:(

[piechcia15]

dziś doszło 40zł od cioci benkowej bardzo dziękuję w imieniu Fuksika.
a dziadek Fuksik dostał dziś kurzą łapkę, taką suszoną z przysmaków i zeżarł ją może w 30sek. nawet chyba nie zdążył smaku załapać...nic zero wdzięczności :)
jutro będą wyniki biochemii, jedziemy do pana doktora ustalać nowe leki

[agata51]

Dostał biegunki po tej łapce? A zresztą, biegunkę miewa i bez łapek. Niech ma, dziadek, trochę radochy.

[piescofajnyjest]

i niech mu lapka wyjdzie na zdrowie!

[piechcia15]

nie nie, absolutnie. Kurza łapka chyba mu się przyjęła. Fuks ma niestety problem z trawieniem, a dzisiejsza wizyta u weta załamała mnie kompletnie!
zmieniłam lekarza, z najbliższego na "dalszego" ale zaufanego. Trudno...Fuks fatalnie jeździ autem,ponieważ nie może usiąść to cały czas stoi i sie przewraca.Lata po aucie jak piłka.

Zrobiliśmy powtórne badania, po miesiącu leków i co... kapota:(
wątroba nie zareagowała na leki i niestety ALT (cokolwiek to znaczy) wzrosło z 70 na 92 (norma 50).Trzeba było zmienić ten lek. Lekarz stwierdził, że niestety ale żeby postawić go na nogi najlepsze byłyby zastrzyki z Ornipularu, który jest cholernie drogi:( bo miesięczna kuracja to ok 112zł :( Narazie wzięliśmy dawkę na 7dni, później jest 7dni przerwy i trzeba skołować pieniądze na kolejne 7dni:( Stwierdził, że to bardzo dobry lek, rzadki w Polsce, ale bardzo skuteczny. Ma też brać Hepatiale Forte który też jest nie tani :(

potwierdziła się wersja złej pracy trzustki i złego wchłaniania:( dlatego też musi łykać AmylaDol. Stąd te kupy w różnych kolorach i konsystencji.

Serce: okazuje się, że lek który brał był do bani:( Serce pracuje za wolno i są problemy z krążeniem, stąd to wieczne dyszenie bo pies jest niewydolny krążeniowo. Narazie ma brać Lotensin i Furosemid. Zobaczymy czy zaskoczy, jeśli nie to trzeba będzie wziąć Vetmedin, którego cena też wiele pozostawia do życzenia :(

do tego dochodzą tabletki przeciw bólowe, które Fuks musi dostawać, bo go kręgosłup i tyle łapy bardzo bolą. Bez nich ciężko się porusza i ma problemy z wejściem na schody i z kładzeniem się. Ma zwyrodnienia w kręgosłupie i te zrosty:( a ponieważ ma chorą wątrobę pole manewru jest mocno ograniczone i zostaje nam praktycznie 1 lek, który oszczędza wątrobę a jest to Cimalgex 6,20zł/tabl. :( to policzcie ile to wyjdzie przy miesięcznym używaniu:(

do tego wszystkiego MUSI jeść specjalistyczna karmę na wątrobę, bo leki to niestety nie wszystko. A taka karma to koszt 200-250zł:( najlepiej opłaca się kupić Purinę EN bo jako jedyna ma 14kg i kosztuje 220zł, a reszta karm ma 12kg

jestem załamana :placz::placz::placz: ja rozumiem, że leczenie wątroby jest chyba najdroższe ze wszystkich schorzeń, ale skąd wziąć na to pieniądze :( błagam podpowiedzcie coś:(

w takim układzie miesięczny koszt utrzymania Fuksa to ok 500zł :( skąd na to brać?

może ktoś zrobiłby jakiś bazarek?? nie mamy już pieniędzy na naszej Skarpecie:(

[SIZE=5][COLOR=#ff0000][B]POMOCY [/B][/COLOR][/SIZE]

[wiosenka]

Piechcia, a nie możesz tego skonsultować z Szulcem? Bez psa...zaraz Benkowa wróci może ona coś podpowie. Furosemid no nie wiem, on też szkodzi zwłaszcza na nerki a to przecież wszystko razem...

[piechcia15]

ja juz zgłupiałam, nie wiem kogo słuchać :(
napiszę do niego może maila jak chwilę ochłonę od tych wszystkich nazw chorób i leków:(

[wiosenka]

Napisz on zna się na sercu ;), dużo ma pod opieka cavików...A Fuks ma płyn w płucach? Tzn musi być odwadniany? Bo już mi się te wątki mylą?
Może wstaw tez wyniki bo rozpatrywanie pojedynczo też nie ma sensu... Wyniki były w tym samym laboratorium? Serce może wolno bić również przy niedoczynności tarczycy, zawsze w takim przypadku wyklucza się, żeby nie leczyć bez sensu serca... Pytałaś o wspomniany wcześniej catrofen?

Edited February 21, 2013 by wiosenka

[storozak]

Ja finansowo pomogę, ale najwcześniej za tydzień.... Trzymam kciuki za Fuksika....

[dzodzo]

i ja cos wrzuce po kolejnej wyplacie

[piescofajnyjest]

jutro pogadam z ojcem, moze bedzie w stanie cos z ludzkich lekow przepisac.....!

[agata51]

piechcia, mówiłam ci, że mam sto tysięcy fantów na bazarki. Nigdy ich nie robiłam, od dawna się przymierzam, ale póki mam Werkę nawet nie spróbuję. Ciotki z Łodzi i okolic, chętnie przekażę. Co tylko chcecie - ciuchy dla dorosłych i dzieci, książki, płyty i przeróżne różności, których chętnie się pozbędę przed czekającą mnie, być może już za rok, przeprowadzką. Przechodzę na minimalizm.

[piechcia15]

to w takim razie naszykuj te graty i jak przyjadę do was w tygodniu to wezmę, ale ubrań ja nie chcę jeśli mogę wybrzydzać. Za dużo z tym zachodu, mierzenie, cudowanie, później jest milion pytań, nie dziękuję :)

Fuksio dziś czuje się jakoś gorzej, jest niespokojny, czujnie śpi, dużo chodzi, głośno dyszy. Wczoraj na chwilę wstrzymał oddech, jakieś 15sek:( bardzo mnie wystraszył. Ale lekarka mówi, że przy zmianie leków tak może się zachowywać. Serce musi sie przyzwyczaić do nowego leku.

[agata51]

A wybrzydzaj sobie, ile chcesz. Tyle ci wolno. Ciuchami sama się kiedyś (czytaj: jak już Werki u mnie nie będzie :-() zajmę. Co mam przygotować na początek?

Fuksiu, daj szansę nowemu lekowi.

[piechcia15]

a przygotuj co chcesz, zobaczymy co się nada i co sprzedamy:)

dziś Fuks ma znowu jakąś rewolucję, ale ponieważ przyczyn może być wiele to nie wnikam dlaczego, poprostu ma rozwolnienie i nie chce jeść. Rano na spacerze załatwił się ok, po 30min z domu załatwił się na dywanie:( taka galaretowata kupa, wyszłam z nim ponownie i już leciała z niego żółta woda:( może to przez którąż puszkę, bo kupuje mu różne (tańsze:(), może to przez ten nowy lek przeciwbólowy bo przy nim mogą występować biegunki, a może to znowu kwestia trzustki.Ehh...
karma purina jest juz zamówiona, powinna byc ok wt i niestety Fuksik będzie musiał zapomnieć o pysznym gotowanym jedzonku :( boję się że jeszcze bardziej schudnie, bo tam są sztywne proporcje i ani grama więcej, a on jednak je 4 posiłki dziennie i to całkiem spore :( no ale może jak trzustka w końcu zacznie pracować i lepiej przyswajać pokarm to zacznie tyć?

dostaliśmy od pani Gabrieli z fb 390zł:) akurat będzie na karmę i może dokupię mu tych tabletek p/w bólowych:( bo co ostatnio widzę jakby bardziej był obolały, może za mało dostaje:( czemu on nie umie mówić :(

[agata51]

Fuksiu, trzymaj się. piechcia, chyba nie wytrzymam i zadzwonię do ciebie w godzinach pracy.

[piescofajnyjest]

zagladam do chlopaka.... nie udalo mi sie skontaktowac z ojcem jeszcze:( ale pamietam o lekach....

[piechcia15]

dziś Fuksik dostał obiecaną karmę i nie był tym faktem zachwycony :) narazie podjął głodówkę:) ale jak zgłodnieje to zje i to :) trudno, w imię zdrowia. Kupiłam mu też jeszcze kilka tabletek p/w bólowych, zobaczymy czy działają bo póki co nie umiem określić. No i leki sercowe wykupiłam bo kończą się. Ogółem jesteśmy chudsi o 300zł :( dziś dziwnej śluzowatej kupy ciąg dalszy ale miejmy nadzieję że to teraz kwestia czasu przy takiej wypasionej karmie :)

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-SDUMWCenT-M/USuc0Ql-SYI/AAAAAAAAEuY/X9hlmPQRUOI/s650/P1130417.JPG[/IMG]