socurek Posted February 1, 2013 Posted February 1, 2013 Jak w temacie - chciałam zapytać czy to w ogóle możliwe, żeby uczyć nowych sztuczek dwa psy jednocześnie. Próbuje, ale jedyne co udaje mi się w takich sytuacjach osiągnąć to burza mózgów. Patrzę na jednego psiaka i mówię jakąś komendę, np.: "łapa" i dostaję łapę od obydwu ^_^ nagradzam obydwa. Jak jeden załapie - drugi się uczy od pierwszego, ale zanim któryś załapie co trzeba zrobić, żeby dostać smakołyk jest jeden wielki cyrk ze skakaniem po mnie i po sobie na wzajem - zbyt się emocjonują i nakręcają wzajemnie. Nie mam pomysłu jak to ogarnąć, a dosyć długo już myślę... Będę wdzięczna za pomoc. Quote
a_niusia Posted February 1, 2013 Posted February 1, 2013 [quote name='socurek']Jak w temacie - chciałam zapytać czy to w ogóle możliwe, żeby uczyć nowych sztuczek dwa psy jednocześnie. Próbuje, ale jedyne co udaje mi się w takich sytuacjach osiągnąć to burza mózgów. Patrzę na jednego psiaka i mówię jakąś komendę, np.: "łapa" i dostaję łapę od obydwu ^_^ nagradzam obydwa. Jak jeden załapie - drugi się uczy od pierwszego, ale zanim któryś załapie co trzeba zrobić, żeby dostać smakołyk jest jeden wielki cyrk ze skakaniem po mnie i po sobie na wzajem - zbyt się emocjonują i nakręcają wzajemnie. Nie mam pomysłu jak to ogarnąć, a dosyć długo już myślę... Będę wdzięczna za pomoc.[/QUOTE] lepiej jest nad nowymi rzeczami pracowac z kazdym z psow oddzielnie. po prostu dlatego, ze psy sa zwykle rozne i zupelnie inaczej trzeba z nimi "gadac". ja mam dwa tej samej rasy, a i tak kazdy z nich wymaga innego podejscia. jesli chodzi o komendy, ktore psy juz potrafia, to trzeba nauczyc psy komendy "czekaj". oczywiscie wiadomo, ze to nie jest latwe szczegolnie jak sie ma psy rozemocjonowane, ktore chca wszystko juz natychmiast:))) ja uczylam tego przy pomocy takiego dziwnego aportu, ktory mialam tylko jeden. rzucalam i wysylalam jednego psa. jesli wysylalam starsza to mlodsza na poczatku musialam przytrzymywac. poza tym mlodsza z wieksza fantazja spierdzielala z tym aportem, bo sie bala, ze starsza suka jej zabierze. ale szybko zakumaly "dawaj" i "czekaj" poprzedzone swoim imieniem. i teraz obie sadzam albo przywarowuje i np. tylko jednej cos zadaje a druga ma czekac i tak na zmiane. czasem widze, ze jak cwicze z jednym psem, to drugi jak cien tez robi, co kaze, ale wtedy mowie do cienia, ze ma przestac blaznowac i ma grzecznie czekac i nie nagradzam za to. to nie jest latwe szczegolnie przy nakreconych psach, ale jest do osiagniecia. wazne jest tylko, zeby sie nie frustrowac. nawet jak na poczatku gnojek wskoczy starszemu psu na glowe albo zacznie robic inne *******y, zeby zwrocic na siebie uwage. Quote
Tessi&Tola Posted February 1, 2013 Posted February 1, 2013 ja teraz szkolę dwa psy - są w tym samym wieku na poczatku uczyłam dwa jednocześnie prostych komend, siad, waruj, zostań, chodź... jak już zakumały to rozdzieliłam je do dalszego szkolenia, jedna np wykonywała polecenie siad i zostań, a druga w tym czasie uczyła się np. polecenia noga, równaj itp. po skończonym ćwiczeniu nagroda dla obu i zmiana gdy obie potrafiły już pracować samodzielnie znów je połączyłam, ale wtedy to już poszło jak z płatka, bo wiedziały o co mi chodzi... ogólnie moje psy nie znają zbyt wielu komend, bo ja jestem mało "sztuczkowa" - nawet nie nauczyłam je aportować, czy podawać łapy bo uważam że w przypadku psów stróżujących to niepotrzebne a i dla mnie mało zabawne, ale myślę że moglabym to zrobić, tylko raczej kazdego psa uczyłabym nowej komendy osobno... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.