Toller Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 Fire podrywa Korę, mamę Rudego i Draki :cool3: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images21.fotosik.pl/163/6b6aa6eae6017ee3.jpg[/IMG][/URL] Z nową ukochaną : [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images20.fotosik.pl/218/3c9e5737b36d19fa.jpg[/IMG][/URL] Całe stadko: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images22.fotosik.pl/94/b638feac00778581.jpg[/IMG][/URL] Kora w pełnej krasie: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images21.fotosik.pl/163/f2a90dce938cba12.jpg[/IMG][/URL] Rudy : [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images21.fotosik.pl/163/a51c78fc7e8e5673.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images20.fotosik.pl/218/b84071ae6ccf89ee.jpg[/IMG][/URL] Jakie usłuchane, grzeczne psy :razz: :p [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images20.fotosik.pl/218/12097e6fb153e266.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images22.fotosik.pl/94/701043f4659abd4d.jpg[/IMG][/URL]
Tollerka Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 Jej, jaka gromadka piękna! :loveu: :loveu: Ja już nie wytrzymuję, czekam na wystawę w Łodzi, bo chcę wreszcie zobaczyć tollera :-(! Widziałam już wcześniej, w Legolandzie, w Danii, ale tylko zerknęłam i nie znałam tej rasy, dopiero po poznaniu sobie przypomniałam że widziałam... Nawet nie pogłaskałam, bo nie umiałam spytać po angielsku czy można pogłaskać :lol:
Gola Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 Gosik ale Kraków jest aktualny spotkanie musi być na mur!!!!!! piękne są te psiska i Draka do nich podobna. Znajomi mają tolera z innej hodowli i jakiś dziwny on tzn ona chyba z tych długonogich i szczupłych........;)
Toller Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 Hihih, Fire też jest z tych długonogich i baardzo szczupłych :cool3: :eviltong: :evil_lol: U nas w PL są raczej te właśnie takie Drakowe- masywniejsze, i trochę cięższe w typie- a na ich tle każdy lżejszy odbija i to bardzo :cool3: DO Krakowa zapraszamy- teraz będę uziemiona przez około 1.5 miesiąca, bo mój mąż wybywa do Anglii na szkolenie, a sama nei mam prawka, więc zdecydowanie to musi być Kraków :cool3: A nie pamiętasz z jakiej hodowli jest ta sunia?
WiolaW Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Doradzcie nam, jak mamy przełamc opory naszej Soni żeby zaczęła pływać? Bez problemu wchodzi do wody ale tylko do momentu jak czuje grunt pod łapami, jak tylko zaczyna byc głębiej to sie wycofuje. Wrzucamy jej patyki i jej ulubiony aport wszystko przynosi ale tylko jak moze wejść do "swojej" głębokości - czyli jak zaczyna być głębiej gdzie musiała by pływać to wycofuje sie i nie przyniesie. Zależy nam aby zaczęła pływać(blisko mamy do jeziora) ponieważ wczoraj byłam z nią u wet. zrobiony miała RTG przedniej łapy i diagnoza brzmi dysplazja stawu łokciowego :-( :placz: :placz: :-( .Mam dzisiaj taki dołek że nawet nie chce mi sie o tym pisać. Będziemy traz co 3 dni jeździć na naświetlanie lampą. Dostała preparat Caniviton i ma przejść na specjalna karmę j/d .Zobaczymy czy coś pomoże. Awięc wystawy odpadaja, przyjade na niektóre jako widz.
Tollerka Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 [quote name='WiolaW']Doradzcie nam, jak mamy przełamc opory naszej Soni żeby zaczęła pływać? Bez problemu wchodzi do wody ale tylko do momentu jak czuje grunt pod łapami, jak tylko zaczyna byc głębiej to sie wycofuje. Wrzucamy jej patyki i jej ulubiony aport wszystko przynosi ale tylko jak moze wejść do "swojej" głębokości - czyli jak zaczyna być głębiej gdzie musiała by pływać to wycofuje sie i nie przyniesie. Zależy nam aby zaczęła pływać(blisko mamy do jeziora) ponieważ wczoraj byłam z nią u wet. zrobiony miała RTG przedniej łapy i diagnoza brzmi dysplazja stawu łokciowego :-( :placz: :placz: :-( .Mam dzisiaj taki dołek że nawet nie chce mi sie o tym pisać. Będziemy traz co 3 dni jeździć na naświetlanie lampą. Dostała preparat Caniviton i ma przejść na specjalna karmę j/d .Zobaczymy czy coś pomoże. Awięc wystawy odpadaja, przyjade na niektóre jako widz.[/quote] [b]WiolaW[/b] tak mi przykro :-( Miałam nadzieję że poznam Sonię na wystawie w Łodzi... Na nią wpadniesz jako widz? Z Sonią?
WiolaW Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Raczej nie, chyba będę miała dość jeżdzenia samochodem przez najblizsze dwa tygodnie. Co 3 dni do Poznania (120km w jedna stronę) oprucz tego 3 razy w tygodniu chodzimy na szkolenie z Sonia a w sobote i niedzielę do szkoły. Dzieci niedługo nie będa wiedziały kim jeste a mąż mnie wyrzuci z domu :p .Myślałam niedawno o Łodzi że pojedziemy jako widz i przemycimy Sonię ale szkoda mi kasy, wczoraj zapłaciłam tyle że szkoda gadać a muszę jeszcze kupić karmę i dojdzie naświetlanie. Więc niestety, szkoda. Fajnie jak sie pisze na forum i wie sie jak ta osoba wygląda.
Tollerka Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 No tak, ale ja mam 12 lat i raczej wstydzę się gadać z kimś starszym :razz: Ehh, szkoda, mam nadzieje że jakieś tollerki będą na wystawie.
Czoko Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Wiola - nasza mała nie miała wyjścia gdy ukochany pan przeszedł na drugi brzeg rzeki i udawał że sobie poszedł - i przełamała się - od tamtego dnia zaczęła świetnie pływać! Pozdrawiam Ewa
Toller Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 [B]Wiola[/B] - Bardzo mi przykro, naprawdę. Jaki określono stopień dysplazji? Jakie masz zalecenia odnośnie ruchu i leczenia? Dostaje Artroflex? Może trzeba by jakoś Wam pomóc finansowo? Jak coś to pisz na priva. Nie przejmuj się jeszcze pływaniem- nic na siłę, bo sunia wyczuje ze coś jest nie tak, jest jeszcze młodziutka i może mieć opory. Spróbujcie się umówić z jakimś innym towarzystwem psim pływającym- czasem jest tak, że w grupie raźniej, i pies czuje się pewniej wypływając na głębszą wodę. Tak naprawdę to większość psów miewa opory przed rzuceniem się na głębszą wodę. Jak będzie cieplej, spóbujcie znaleźć takie miejsce, gdzie sami wejdziecie do wody popływać, najlepiej z dziećmi - wtedy sunia może się przezwycięży, jak zobaczy że to super zabawa. Koniecznie informuj co ze stawikami biednymi- mocno trzymamy za małą kciuki! :glaszcze:
WiolaW Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Dzieki Gosia, teraz juz mi troche przeszło ale wczoraj wieczorem jak wróciłam to wiesz co było :-( , a to nie wszystko bo wczoraj Sonia miała jeszcze robiony zabieg na oczach, bo okazało sie że ma zapalenie. Pojechałam żeby zrobić jej zdjęcie RTG bo znowu zaczęła kuleć na prawą łapkę, w duchu myślałam że może sie uderzyła jak goniła kota ale niestety wet. powiedział że to dysplazja ale jaki stopień to on nie mówił a ja z tego wszystkiego sie nie pytałam.Na dodatek doszły oczy. Od ponad miesiąca j ropiały jej oczy i nie wiedziałam czy to jest wina obroży czy kleszcza którego kiedyś miała (wet. u nas, który usuwał jej kleszcza stwierdził że to od tego jej ropieja, oczywiście nawet nie zbadał oczków). Natomiast ten jak wywinął jej oczy to zamiast gładkiej skóry miał całe pofałdowane. Tak jak pisałam dostaje Caniviton, naświetlanie lampą i specjalna karma. Spytam sie wet. w poniedziałek o ten Atroflex. Dzisiaj jeszcze raz dzwoniłam i pytałam sie czy będę mogła wziąść zdjęcia jeśli będę chciała skonsultować z innym wet. Żałuje tylko że nie zrobiłam RTG drugiej łapki. Ruch - tylko spacerki na smyczy. 0 - biegania, skakania, aportowania. Najgorsze jest to że człowik myśli co źle zrobił, ile jest mojej winy (bo napewno jest)
Toller Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 [B]Wiola- TO NIE JEST WASZA WINA. [/B]W tak młodym wieku dysplazja nrzadko jest chorobą nabytą- musielibyście nadwyrężać jej stawy bardzo mocno, nie dawać dobrze jeść, itd ; a Wy bardzo dbaliście i dbacie o Sonię, i z tego co pamiętam ona już wcześniej miała problemy z łapką. Z oczkami nie ma co się tak przejmować, bo rozumiem że to grudkowe zapalenie 3 powieki (zerknij tu [url]http://www.novascotia.pl/index.php?modules=choroby_oczu&menu=zdrowie[/url] )? Czy coś innego? Jeśli to grudki, to praktycznie większość piesków, szczególnie młodych to ma- my też to przerabialiśmy, i naprawdę to później przechodzi, szczególnie po zabiegu. Natomiast jeśli to jakaś alergia (choć to trochę dziwna reakcja by była) - to powinna także dostawać leki zmniejszające tą alergię. Z łapką radziłabym jeszcze dodatkową konsultację, bo z reguły wetowi najłatwiej powiedzieć że to dysplazja a wcale niekoniecznie to może być to- przypomnij sobie problem siostry Soni, który też jest skomplikowany i nie wiadomo w sumie co to może być. Najlepiej jakby to był ktoś od stawów - może Siembieda z Wrocka? Najlepiej byłoby pojechać do dobrego speca, żeby dobrze zdiagnozować. Artroflex jest z kolei lekiem, stosowanym także profilaktycznie, zawierającym chondroitynę i glukozaminę - właśnie w chorobach stawów, i osłaniająco na torebki stawowe. Pogadaj i zapytaj czy nie jest potrzebny.
Toller Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 Poszukałam jeszcze- jest takie forum o dysplazji, może coś nowego wniesie [url]http://www.dysplazja.com/[/url]
WiolaW Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 Tak wczoraj w pracy trochę tam czytałam (nie mogłam sie w ogóle skupić w pracy) Zastanawiaja mnie tylko te lampy, czy one coś dadzą?
Toller Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 Wiola- tak jak pisałam już w privie- będzie dobrze, zobaczysz. Na razie próbujcie tych lamp, ja jeszcze się rozpytam co można by zrobić i co jest zalecane - a na razie dzielnie się trzymajcie, i piszcie jakby potrzebna była pomoc.
safarii Posted April 16, 2007 Posted April 16, 2007 Witam Wasz wszystkich! nie zaglądałam tu ostatnio bo gonią mnie w pracy ale widzę, ze wieści smutne. Przykro mi Wiola z diagnozy Soni:-( :-( :-( , choć nie znam was osobiście ale Sonia jest mi bardzo bliska bo jest w wieku Fili i wiele razy z tobą konsultowałam ich etapy życiowe i pamiętam jak miałś problem z łapką a później nam się przydażyło to samo. Mam nadzieję, że to zła diagnoza i tak jak Gosia pisała - lekarz mógł się pomylić i wina to na pewno Wasza nie jest bo od początku uważaliście na łapkę. Będę obserwowac też moją bo z Sonia mają wspólnego ojca. Wierzę, że Sonia wyzdrowieje i że to tylko było zbyt duże obciążenie łapki (tym bardziej, że Sonia to mały klopsik była:oops: ). Z wieści u nas to też po wetach sie włóczymy...cóż Fila dostała znowu cieczkę (ostatnią miała 2 miesiące temy:roll: ). wet sprawdził na mikroskopie i powiedział, że na pewno. Ulżyło mi bo juz się bałam, że to jakieś zakarzenie ale dobrze to Też nie jest. Dodatkowo coś sobie w łapkę zrobiła bo dziś do krwi ją wylizała, nie kuleje ale po południu znowu trzeba jechać. Myślę o Was ciepło i trzymajcie się mocno. pozdrawiam ana
Toller Posted April 16, 2007 Posted April 16, 2007 [B]Safarii[/B] - A może jakieś stresy ma? Bo czasem psy tak mają że z nerwów sobie do krwi wylizują łapeczki :shake:. Dopytajcie przy okazji weta o tą cieczkę- powinna mieć przynajmniej przerwę 5-6 miesięcy; 2 to zdecydowanie za mało. Co do dysplazji- wierzę że to dobry lekarz, ale wszystko trzeba dwa razy sprawdzić, tym bardziej że w przypadku retrieverów weci często długo się nie zastanawiają tylko diagnozują dysplazję; wiadomo, retriever = dysplazja. :-(:p A to wcale niekoniecznie musi być właśnie ta popularna ED; trzeba dokładnie sie przyjrzeć, tym bardziej że Tula też ma coś dziwnego w te łapki. Ja też nie mam dobrego humoru, właśnie mi mąż pojechał w siną dal do Anglii na kilka miesięcy :-( i zostaję sama z psim podrostkiem, który jak to podrostek jest jednym wielkim młodzieńczym buntem posłuszeństwa. :p:mad:
safarii Posted April 16, 2007 Posted April 16, 2007 [B]Gosia[/B] - dziekuje za zainteresowanie no i masz rację to nawet bardzo nie dobrze, że znowu ma cieczkę ale ponoc się zdarza. Byliśmy u takiego psiego ginekologa i mówił, że widocznie jest hormonalnie "rozbujana", dzis też do niego jedziemy to dopytam więcej. Ad łapki to coś ma z opuszkiem, zaobserwowałam to tydzień temu po spacerze, ze coś tam grzebie ale później juz nic tam nie grzebała. Może rzeczywiście ma podraznione a u weta się w sobotę zdenerwowała bo badanie do przyjemnych nie należało no i rozładowała stres na łapce:shake: :shake: :shake: . Zobaczymy co powie i chyba odmówię jej dzisiejszego fryzjera bo jeśli to stres to tylko jej tym dołożę a kudły za uszami ma takie, że warkocze można zaplatać:cool3: :cool3: :cool3:
safarii Posted April 16, 2007 Posted April 16, 2007 [B]Gosia[/B] - no to jesteś "samotną matką" :mad: :mad: :mad: no i to w okresie kiedy hormony go rozpierają i pewnie powoli męska duma też:diabloti: . Ale lepszy pies z charakterem niż taka ciapa. Będziesz miała co robić....cóż pozostaje mi tylko napisac cieeeerpliwościiiii:loveu: :loveu: :loveu:
WiolaW Posted April 16, 2007 Posted April 16, 2007 safarii - ja ostatnio przyglądałam się Soni jak sie wylizała (chyba tez wpadam w paranoję) i tak sobie pomyślałam o cieczce, ale myślę że przecież miała ją 3 miesiace temu wiec to jest niemożliwe, a tu proszę takie więści:-o . Może coś wiesz o wet. W.Golec - właśnie u niego byliśmy. Napisz na PW
Taq Posted April 16, 2007 Posted April 16, 2007 Bardzo mi przykro, że Soni i Fili coś dolega :-( . Będzie dobrze, trzymam za was kciuki. Wiola - mam nadzieje, że ta diagnoza nie jest dobra. Na szczęście u nas wszystko w porządku. Na poprawę humoru zobaczcie zdjęcia z dogomaniowego spaceru [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=29876[/URL]
safarii Posted April 16, 2007 Posted April 16, 2007 BOSKIE ZDJĘCIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!:multi: :multi: :multi: ZDECYDOWANIE POPRAWIŁY MI CHUMOR, zaraz pokażę reszcie ekipie w biurze.
WiolaW Posted April 16, 2007 Posted April 16, 2007 Na moim komputerze w pracy nie mogę ich obejrzeć:placz: , ale wieczorem w domu to zrobię:lol: Taq jedziesz do Leszna?
Taq Posted April 16, 2007 Posted April 16, 2007 [quote name='WiolaW'] Taq jedziesz do Leszna?[/quote] planuje pojechać, a jest szansa, że Ty też będziesz??
Recommended Posts