Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 549
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Taki kod się nie mieści

<a href="[URL="http://www.dogomania.pl/forum/view-source:http://www.dogomania.pl/forum/threads/236846-Kama-bezdomna-szczenna-sunia-bardzo-proszę-o-pomoc"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/236846-Kama-bezdomna-szczenna-sunia-bardzo-proszę-o-pomoc[/URL]" target="_blank"><img src="[URL="http://www.dogomania.pl/forum/view-source:http://img266.imageshack.us/img266/9134/kama.jpg"]http://img266.imageshack.us/img266/9134/kama.jpg[/URL]" alt="" border="0"></a>

Pytanie: co wyciąć by bannerek działał?

Posted

Teraz nie znajdę, a czy osoby chętne to na 100%? A wracając do karmy to fajnie jak maluchy znają różne smaki, a nie tylko suche...O ile ta Pani zechce gotować...
Od 30 lat mam psy, suche jest dla mnie wygodą, ale nikt mnie nie przekona, że to najlepsze co może być dla psów... Podobnie dla nas jedzonko z puszki lub gotowce z torebek nijak się mają do dobrego jedzenia...

Posted

[quote name='wiosenka']Teraz nie znajdę, a czy osoby chętne to na 100%? A wracając do karmy to fajnie jak maluchy znają różne smaki, a nie tylko suche...O ile ta Pani zechce gotować...[/QUOTE]

Na co chętne? Na wzięcie maluchów?

Posted

Trochę sie bałagan zrobił o dobrych pomysłów. :eviltong:
wydaje mi się ,że trzeba odrobaczyć i odpchlić mamusię i maluchy.
Dopóki sunia nie zacznie jeść jak trzeba, to trudno mówić o chorobie skóry. Była bezdomna, w ciąży,teraz odpadki wędlin tez na pewno nie służą.
Pewnie ,że gotowane jedzenie jest lepsze od sztucznego jedzenia. Jak by pani mogła gotować, to by było super.Wtedy można by dać kasę na zakupy.
Ale gaz też kosztuje. A edyseja pisała ,że rodzina niezamożna. I z tego powodu uważam ,że 3.pies w tej rodzinie nie jest dobrym pomysłem dla suni.
Jak by się dało , to na pewno pralnia jest lepszym wyjściem niż balkon tylko czy pani da radę chodzić do suni kilka razy dziennie.
Czy chętna pani będzie sprawdzona? Jak pisałam, powinna dołożyć się do utrzymania maluchów już teraz.Jakby je miała w domu, to by już ponosiła koszty.

Posted

Edyseja- mam fajne dwa kawały ( naprawdę spore!) materiału (jakby flausz misiaty)- można pociąć na odpowiednie kawałki bo się nie siepie.
Musiałabyś przyjechać po to do Starych Włoch (zaraz przy stacji kolejowej W-wa Włochy, czyli patrząc od Ciebie za drugim tunelem). To za Bemowem jest zaraz i nie daleko. Dasz radę?

Posted

[quote name='bea100']Edyseja- mam fajne dwa kawały ( naprawdę spore!) materiału (jakby flausz misiaty)- można pociąć na odpowiednie kawałki bo się nie siepie.
Musiałabyś przyjechać po to do Starych Włoch (zaraz przy stacji kolejowej W-wa Włochy, czyli patrząc od Ciebie za drugim tunelem). To za Bemowem jest zaraz i nie daleko. Dasz radę?[/QUOTE]

A ile to mniej więcej może ważyć i jakiej jest wielkości? Samochodu nie mam.

Posted

Rozmawiałam dziś z wetką i zgodziła się z Wami, że priorytetem jest teraz właściwe żywienie i żeby pamiętać tylko o stopniowej zmianie diety by nie było biegunki. Mleko powiedziała, żeby dawać krowie (bo kobiety nie stać przecież na specjalne dla szczeniąt) tylko 2 procent + rozmoczona karma.

Posted

Poker- wszystkie pomysły dobre co coś wnoszą.
Ja też uznaję naturalne jedzenie ponad wszystko. Jednak w sytuacji, gdy suka i małe potrzebują (kopa mikro i makro!) wsparcia we wszystko- no i ze względu na prostotę podania takiego jedzenia dla suki matki i małych- jestem za tym suchym starterem. Może tylko mniejszy woreczek?
W przypadku gotowania- trzeba podać (zwłaszcza w takiej sytuacji jak u Kamy i jej dzieci) wspomaganie w witaminy i suplementy i trzeba widzieć ile dać czego (czy ta Pani da sobie z tym radę?).

Ja już napisałam, że się nie upieram ;). I że kwotą jaką dać mogę- może być na co najbardziej potrzeba. Odrobaczanie+odpchlenie+witaminy i wapń itd. >jeśli uznamy to za priorytet.

Posted

[quote name='edyseja']A ile to mniej więcej może ważyć i jakiej jest wielkości? Samochodu nie mam.[/QUOTE]
To jest nie ciężar a wielkość (jak upchnę ładnie a to miękkie jest) największej torby z Marketu.

Posted

A w temacie szczeniorów wetka mówi, żeby jak najszybciej ktoś je zabrał jeśli są chętni (tzn. po 6 tygodniach), nie ma co przedłużać pobytu z matką w takich warunkach.

Posted

[quote name='bea100']To jest nie ciężar a wielkość (jak upchnę ładnie a to miękkie jest) największej torby z Marketu.[/QUOTE]
Zapakowałam w niebieską torbę z Ikea- będziesz mogłą wziąć na ramię. To co reflektujesz? Jeśli tak proszę o pw podam co i jak.

Posted

[quote name='Poker']Trochę sie bałagan zrobił o dobrych pomysłów. :eviltong:
wydaje mi się ,że trzeba odrobaczyć i odpchlić mamusię i maluchy.
Dopóki sunia nie zacznie jeść jak trzeba, to trudno mówić o chorobie skóry. Była bezdomna, w ciąży,teraz odpadki wędlin tez na pewno nie służą.
Pewnie ,że gotowane jedzenie jest lepsze od sztucznego jedzenia. Jak by pani mogła gotować, to by było super.Wtedy można by dać kasę na zakupy.
Ale gaz też kosztuje. A edyseja pisała ,że rodzina niezamożna. I z tego powodu uważam ,że 3.pies w tej rodzinie nie jest dobrym pomysłem dla suni.
Jak by się dało , to na pewno pralnia jest lepszym wyjściem niż balkon tylko czy pani da radę chodzić do suni kilka razy dziennie.
Czy chętna pani będzie sprawdzona? Jak pisałam, powinna dołożyć się do utrzymania maluchów już teraz.Jakby je miała w domu, to by już ponosiła koszty.[/QUOTE]

Nie wiem co za osoba chce wziąć szczeniaki, nie wiem nawet czy jest z Warszawy - dopytam. Niewykluczone, że to pierwsza chętna która się nimi zainteresowała bo pani Jadwiga pytała wszystkich kogo tylko się dało (również mnie) czy nie chce przygarnąć suni lub małych. U nas za gaz jak na razie rozliczany jest w ryczałcie, bez względu na zużycie płaci się tyle samo.

Posted

[quote name='bea100']Zapakowałam w niebieską torbę z Ikea- będziesz mogłą wziąć na ramię. To co reflektujesz? Jeśli tak proszę o pw podam co i jak.[/QUOTE]

Tak wstępnie to we wtorek mogłabym podjechać bo idę do lekarza więc wychodzę wcześniej z pracy (wizyta jest przed 16-tą), w weekend jak na tę chwilę nie dam rady. Czym się tam z Czumy jedzie, 189?

Posted

Jestem z bazarku Gusiaczka.
Czy dobrze rozumiem, że maluchy też są na balkonie?...
Jeśli matka ma wyłysienia wokół oczu, trzeba uważać na nużycę - bardzo często się zdarza u marnie karmionych i osłabionych suk po porodzie. Groźne, bo maluchy się zarażą, jeśli ssą matkę!!!
Nie bardzo rozumiem, dlaczego p. Jadwiga chce sobie zostawić sunię, skoro już nie bardzo może wykarmić sunię, którą ma... Fajnie, gdyby mogła jej dać DT do czasu znalezienia domu.
Martwi mnie też ten ktoś, kto chce adoptować oba szczeniaki. Czy to są sunie, czy pieski, czy - nie daj boże - dziewczynka i chłopczyk? Skoro jest czas - warto by było zrobić wizytę PA w tym domu.
Zaraz zgłoszę ten wątek do Klubu Baloniarek - może uzyskamy wsparcie na weta? Co do sterylki, zgłoście ją z kolei do skarbonki sterylkowej - może się uda. Do kundelkowej skarbonki też można uderzyć o wsparcie...

Posted

[quote name='bea100']Poker- wszystkie pomysły dobre co coś wnoszą.
[/QUOTE]
Dlatego tez rozważałam co jest lepsze w tej sytuacji.
Mnie też niepokoi chęć zabrania szczeniaczków przez 1.osobę.
Faktycznie Nutusia ma racje.Trzeba poprosić sterlykową skarpetę o pomoc.Może coś będzie mogła kapnąć.
Może są mniejsze woreczki karmy dla suk i małych. Startery są dość drogie w porównaniu do karmy.

Posted (edited)

[quote name='Nutusia']Jestem z bazarku Gusiaczka.
Czy dobrze rozumiem, że maluchy też są na balkonie?...
Jeśli matka ma wyłysienia wokół oczu, trzeba uważać na nużycę - bardzo często się zdarza u marnie karmionych i osłabionych suk po porodzie. Groźne, bo maluchy się zarażą, jeśli ssą matkę!!!
Nie bardzo rozumiem, dlaczego p. Jadwiga chce sobie zostawić sunię, skoro już nie bardzo może wykarmić sunię, którą ma... Fajnie, gdyby mogła jej dać DT do czasu znalezienia domu.
Martwi mnie też ten ktoś, kto chce adoptować oba szczeniaki. Czy to są sunie, czy pieski, czy - nie daj boże - dziewczynka i chłopczyk? Skoro jest czas - warto by było zrobić wizytę PA w tym domu.
Zaraz zgłoszę ten wątek do Klubu Baloniarek - może uzyskamy wsparcie na weta? Co do sterylki, zgłoście ją z kolei do skarbonki sterylkowej - może się uda. Do kundelkowej skarbonki też można uderzyć o wsparcie...[/QUOTE]

Wykarmić sunię może, gotuje jej i podaje ciepły posiłek (lekko podrzany) 3 razy dziennie. A z zostawieniem to jest tak, że po pierwsze polubiła Kamę, po drugie boi się, że ktoś ją weźmie, a potem się rozmyśli i wyrzuci. Nie chce aby po raz kolejny przeżywała traumę porzucenia. Myślę, że ma w głowie jeden wielki zamęt i sama nie wie co robić.

Szczeniaczki nie wiem jakiej płci, zapytam. Maluchy są razem z matką na balkonie. W budzie własnoręcznie skleconej z szafki, ocieplonej czym tylko tym państwu przyszło do głowy. W środku kołdra, koce. Barierki balkonu są osłonięte więc sunia nie widzi tego co się dzieje na zewnątrz, tylko słyszy. Dachem balkonu jest balkon powyżej bo psia rodzina mieszka na parterze (nie wiem czy jest dodatkowy daszek chroniący przed zacinającym do środka deszczem i śniegiem - nie zwróciłam uwagi).

Edited by edyseja
Posted

[quote name='wiosenka']Pytam się czy były robaki? Fajny banerek a nie można go podlinkować?[/QUOTE]

Znalazłam wątek gdzie jest instrukcja linkowania bannerku [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/187654-Dogo-pomoc!!-udziel%C4%99!!?p=17989247#post17989247[/url] nie wiem czemu ale u mnie nie chce działać. :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...