almera Posted February 4, 2004 Share Posted February 4, 2004 Witam Moja sunia dostała dzisiaj pierwszej cieczki.Problem w tym,że od jakiegoś czasu uczęszczamy na szkolenie-odbywa się ono co tydzień!I teraz nie wiem co mam zrobić-czy przerwać szkolenie na czas cieczki,czy może zastosować jakieś środki,które zlikwidują ten zapach :question: Jeśli przerwe szkolenie to przepadnie nam strasznie dużo zajęć,więc nie wiem czy to ma sens :-? ?A tak właściwie to jakie środki są najbardziej skuteczne?Bo nie chciałabym doprowadzić do tego,że wszystkie pieski zamiast się uczyć będą zainteresowane moją Fioną :iloveyou: :Help_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zielsko Posted February 4, 2004 Share Posted February 4, 2004 Zazwyczaj psy inne interesuja sie suka tylko w okresie dni plodnych - czyli np. u mojej suki to jest srodkowy tydzien cieczki. Mysle, ze w przed dniami plodnymi mozna zastosowac repelent (ja uzywam dr. Seidla) i powinno wystarczyc, o ile nie bedziesz pozwalac suczce bawic sie i ganiac z innymi psami. Po dniach plodnych nalezy ja wykapac i rowniez zastosowac repelent i powinno byc ok. Podczas dni plodnych, lepiej nie chodzic na szkolenie grupowe, bo to moze sie skonczyc rozmnozeniem rodziny ;) Musicie jednak sprawdzic jak pozostale psy w grupie reaguja na jej obecnosc na cwiczeniach, bo sa takie, ktore nie rozrozniaja i wtedy,obawiam sie, ze nie powinniscie chodzic na zajecia. Pamietaj takze, ze suka moze miec problemy z koncentracja, ze moze ja bolec brzuszek i w zwiazku z tym, moze gorzej pracowac. Pozdrawiam, Zielsko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
almera Posted February 4, 2004 Author Share Posted February 4, 2004 W naszej grupie są same młode pieski(najstarszy ma 1,5 roku),więc może jest jakaś nadzieja,że jeszcze nie wiedzą o co w tym wszystkim chodzi :wink: ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted February 4, 2004 Share Posted February 4, 2004 Moja suczka tez miala cieczke podczas szkolenia. Juz kilka tygodni przed ja nic nie podejrzewalam ale psy czuly, ze cieczka sie zbliza i wiekszosc meskiej czesci grupy ja zaczepiala ( a tez mielismy w grupie mlode psy - okolo 6-7 mcy). NIe wiem do jakiej szkoly chodzisz ale u mnie jest tak, ze jak suka ma cieczke to na zajecia absolutnie nie chodzi, a potem dolacza do innej grupy (ktora zaczela kurs pozniej tak ze nic nie traci). Gdybym miala psa to bym sobie nie zyczyla zeby suka z cieczka rozpraszala mi psa, ktory przyszedl sie na szkolenie czegos nauczyc a nie sie ineteresowac "babami" Najlepiej bedzie jesli pogadasz ze szkoleniowcem zebys mogla przerwac zajecia na czas cieczki i dokonczyc z inna grupa, bo wg mnie prowadzanie suki z cieczka na szkolenie jest nie fair w stosunku do reszty grupy (tzn psow). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted February 4, 2004 Share Posted February 4, 2004 almera, Podobnie jak dzurka, uwazam ze nie powinnas suni prowadzic na szkolenie gdy ma cieczke. Po pierwsze to dekoncentruje inne psy, a po drugie moze potegowac ich agresywne zachowanie wzgledem siebie. Jednym slowem, gdybym byla wlascicielka psa, nie zyczylabym sobie aby inny wlasciciel przychodzil na szkolenie z suka podczas cieczki. Cala grupa moze miec wtedy stracone zajecia :( Aha, osobiscie posiadam sunie, ktora akurat ma cieczke. Niestety na 3 tygodnie odlozylismy trenowanie agility, tylko dlatego aby inni mogli spokojnie i skutecznie trenowac. pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zielsko Posted February 4, 2004 Share Posted February 4, 2004 No tak, a potem psy sie beda sluchac, az do momentu kiedy wywachaja gdzies suke z cieczka.... Choc tak na prawde, to mysle, ze nalezy ograniczac kontakt przy nauce posluszenstwa, przy najmniej na poczatku natomiast w agility, nie powinno to robic roznicy bo w koncu na zawodach moga startowac suki z cieczka i co wtedy? Pozdrawiam, Zielsko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 Zielsko, Mam nadzieje, ze wielu posiadaczy suk to rozsadni ludzie, ktorzy zdaja sobie sprawe jak cieczka ich psa wplywa na inne psy. Ale masz racje ... przeciez zdarzaja sie wyjatki, ktorzy sprawy sobie jednak nie zdaja, prawda? pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 Jak chodziłam na pierwsze szkolenie, suczka pewnego pana dostała cieczkę. No i niestety musiał przerwać szkolenie, bo psy za bardzo interesowały się sunią. Tak też doradził treser. Za bardzo rozpraszało to psy. Uważam, że nie powinno się szkolić w grupie podczas cieczki. Jak chodziłam na drugie szkolenie moja sunia dostała cieczkę. Miałam to szczęście, że jako jedyna na szkoleniu miałam pracę węchową, więc robiliśmy to w dużym oddaleniu od grupy i żaden pies nie zaintersował się "tematem". Po części "węchowej" po prostu zabierałam się do domu, już nie zostawałam na posłuszeństwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 Przeszłam szkolenie w towarzystwie suczek z cieczką i jestem zdecydowanie przeciw, zwłaszcza, jesli jest to szkolenie podstawowe. Można oczywiście dążyć do osiągnięcia takiego stopnia posłuszeństwa, że pies bez szemrania wykonuje polecenia pomimo takich atrakcji, ale nie można tego chyba wymagać w początkach szkolenia. Mój pies na szczęście nigdy mi do suki nie zwiał, ale jęczał, płakał i był zdekoncentrowany, a innym psiakom zdarzało się opuścić miejsce warowania i uderzać w konkury. Psy się pogryzły, krew się lała, nie było fajnie. Poza tym żaden preparat nie neutralizuje całkiem zapachu cieczki, a psy są zainteresowane suką na każdym etapie cieczki, a nawet przed jej rozpoczęciem. Im starszy pies, tym trudniej go opanować. Almera, wiem, że pewnie nie takich opinii oczekiwałaś, ale z punktu widzenia właścicielki psa-samca jestem przeciw. Mój chłopak jest już wykastrowany, więc mam nadzieję, że stopniowo przestanie się interesować takimi suczkami. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotak Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 natomiast w agility, nie powinno to robic roznicy bo w koncu na zawodach moga startowac suki z cieczka i co wtedy? ??????? Przecież w regulaminie wyraźnie jest napisane, że w zawodach nie mogą brać udziału suki ciężarne lub z cieczką. Piszę o regulaminie FCI. Pozdrowienia Dorota Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wendka Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 Mój chłopak jest już wykastrowany, więc mam nadzieję, że stopniowo przestanie się interesować takimi suczkami. :D Miejmy nadzieje. Moj byl wykastrowany 2 lata temu i generalnie nie czuje cieczek. Ale jak juz sie pojawi suka z cieczka obok to ciezko go odciagnac. To samo gdy natkie sie na swiezy zapaszek w trawie. Nie chce Cie straszyc ale badz przygotowana na to. Podobno niektore samce tak maja, gdy sa wykastrowane dosc pozno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 Wendka - liczę się z tym. Mój trafił do mnie jako dorosły facet, który większą część swego życia spędził szwendając się bezpańsko. Jest mało prawdopodobne, aby nie miał doświadczeń (seksualnych? :o ), więc tak łatwo nie zapomni, ale bezjajeczność raczej mu nie pogorszy charakterku (mam nadzieję) :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wendka Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 bezjajeczność raczej mu nie pogorszy charakterku (mam nadzieję) :D na pewno nie :D chodzilo mi o to, ze moj jest z tych, co "modli sie" nad kazda plama po atrakcyjnej suce i ciezko go odciagnac wtedy gdy inne kastraty nie zwracaja uwagi na ten zapach. Ale ze 3 metry mozemy przejsc kolo atrakcyjnej suki, jak jest blizej zaczyna "jarzyc" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 My jesteśmy dopiero 3 miesiące po kastracji, więc jeszcze jest czas na zmiany. Zobaczymy na wiosnę, jak panny zaczną hurtem zapaszki rozsiewać, a my zaczniemy więcej bywać w towarzystwie. :D Ta mordka pod Twoim nickiem jest słodka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zielsko Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 Widzisz, ale generalnie ani Polacy, ani Czesi tej zasady nie przestrzegaja, ponadto nie jest przestrzegana na Mistrzostwach Swiata. Suki z cieczka startuja na koncu i juz. Pozdrawiam, Zielsko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted February 5, 2004 Share Posted February 5, 2004 Widzisz, ale generalnie ani Polacy, ani Czesi tej zasady nie przestrzegaja, ponadto nie jest przestrzegana na Mistrzostwach Swiata coz za chwalebne podsumowanie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
almera Posted February 6, 2004 Author Share Posted February 6, 2004 Dzisiaj rozmawiałam z treserem i ku mojemu zaskoczeniu powiedział,że Fiona może brać udział w szkoleniu :D Poprostu będzie stała na końcu grupy i mam ją spryskać środkiem,który zneutralizuje zapach cieczki.Przepadną nam tylko zajęcia gdy sunia będzie miała dni płodne(podobno zaczynają się w 10 dniu rui)Mam pytanie- ile tak mniej więcej trwają dni płodne i czy w tym czasie będe mogła spuszczać Fione w miejscach gdzie nie ma praktycznie żadnych psów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotak Posted February 6, 2004 Share Posted February 6, 2004 Widzisz, ale generalnie ani Polacy, ani Czesi tej zasady nie przestrzegaja, ponadto nie jest przestrzegana na Mistrzostwach Swiata. :o No comments... Suki z cieczka startuja na koncu i juz. Na jakim końcu? Przecież to, co jest końcem dla jednych (np. w jednej klasie wzrostowej) jest początkiem dla drugich. Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted February 6, 2004 Share Posted February 6, 2004 Almera, zdziwiona jestem prawde mowiac postawa pana szkoleniowca. :o Co z tego, ze ustawisz sunie na koncu? To ze pies jej za przeproszeniem nie powacha tylka to nie znaczy, ze nie wyczuje cieczki. Wiesz, ze jak przyjdziecie na plac to jeszcze cie moze czekac przeprawa z wlascicielami psow, ktorzy moga sobie nie zyczyc zeby suka z cieczka przychodzila na zajecia (i ja sie ludziom wcale nie dziwie). Dni plodne trwaja kolo tygodnia. Ja moja podczas calej cieczki prowadzalam na lince - tak profilaktycznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted February 6, 2004 Share Posted February 6, 2004 Dzurga, tak bywa. U nas zasada była taka, że nie można było zabronić odgórnie takiej suczce przychodzenia, bo właściciel zapłacił za określoną ilość zajęć. Wszystko zależało od podejścia przewodnika. Np Flaire zawsze opuszczała zajęcia podczas cieczki Misi (a przeszłyśmy razem przez 3 szkolenia :D ), a inni przychodzili. Bywało tak, że 3 suki naraz miały cieczkę. Wyobraź sobie te jazdy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted February 6, 2004 Share Posted February 6, 2004 Az sie boje pomyslec co bylo. U mnie juz byly jazdy z pasmi jak sie cieczka zblizala - a co by bylo jakby suki z cieczka przychodzily - masakra wg mnie. Wlasnie ze wzgledu na to, ze inni ludzie tez zaplacili za kurs szkoleniowie cpowiennien uszanowac wieksza czesc grupy a suczce pozwilic dokonczyc kurs z inna grupa po zakonczeniu cieczki. To jest dla mnie rozwiazanie jak najbardziej w porzadku w punktu widzenia wlasciciela suczki z cieczka i reszty grupy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Carie Posted February 6, 2004 Share Posted February 6, 2004 Ja chodzę za swoją suczką na szkolenie i w momencie gdy dostała cieczkę przestaliśmy chodzić na szkolenie i teraz siedzimy sobie w domu . Dzwoniłem do tresera i powiedział , że jak wróci po cieczce to da mnie do takiej grupy żeby nie odstawała umiejętnościami od reszty . :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted February 6, 2004 Share Posted February 6, 2004 Przepadną nam tylko zajęcia gdy sunia będzie miała dni płodneA skad bedziesz wiedziala, kiedy one sa? Bedziesz przeprowadzac badania krwi?(podobno zaczynają się w 10 dniu rui)"Podobno"? "Okolo"? I to wystarcza Ci, zeby wiedziec, kiedy suki pilnowac? Niestety prawda jest taka, ze te dni plodne u kazdej suki zdarzaja sie w innym terminie - stad to "okolo". Moze byc duzo wczesniej, moze byc duzo poxniej. Co wiecej, plemniki potrafia przezyc nawet tydzien, co znacznie przedluza ten rzekomy okres plodny.czy w tym czasie będe mogła spuszczać Fione w miejscach gdzie nie ma praktycznie żadnych psów? :o :o :o Chyba zartujesz??? Mam nadzieje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
almera Posted February 7, 2004 Author Share Posted February 7, 2004 Flaire! Nie wiem czy już wcześniej pisałam,ale jest to moja pierwsza sunia i po raz pierwszy spotykam się z problemem cieczki (dlatego czasem może palne jakieś głupie pytanie,ale trzeba mi to wybaczyć:wink: ) Oczywiście suczki nie zamierzam spuścić z oka przez całą cieczke !Chodziło mi o to,że Fiona potrzebuje dużo ruchu i jeżeli przynajmniej raz dziennie nie wyjdzie na godzinny spacerek gdzie lata bez smyczy to póżniej warjuje :silly: Dzisiaj byłyśmy na szkoleniu i było całkiem normalnie-żaden psiak nie wyczuł mojej Fiony(tabletki chlorofilowe+spray) i wszystkie były skupione na swoim właścicielu.Co prawda Fiona była troszke rozkojażona,ale nie było tak żle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted February 7, 2004 Share Posted February 7, 2004 Nie wiem czy już wcześniej pisałam,ale jest to moja pierwsza sunia i po raz pierwszy spotykam się z problemem cieczki (dlatego czasem może palne jakieś głupie pytanie,ale trzeba mi to wybaczyć:wink: )Nie ma glupichpytan i oczywiscie wybaczam. Rowniez polecam lekture ksiazek o wychowaniu i opiece nad psami. W kazdej takiej ksiazce bedzie opisana cieczka i srodki ostroznosci, ktore trzeba zachowac.Oczywiście suczki nie zamierzam spuścić z oka przez całą cieczke !Chodziło mi o to,że Fiona potrzebuje dużo ruchu i jeżeli przynajmniej raz dziennie nie wyjdzie na godzinny spacerek gdzie lata bez smyczy to póżniej warjuje :silly: Moja suka jest duzym terierem, czyli rowniez psem z natury bardzo zywym i potrzebujacym bardzo duzo ruchu. Niemniej podczas cieczki wychodzi z domu tylko na smyczy. Czy tez tak zdecydujesz zalezy od tego, jak bardzo chcesz uniknac szczeniat. Jedyna pewna metoda (jezeli suka nie jest wysterylizowana - o hormonach nawet nie wspominam) to nie spuszczac suki ze smyczy i odganiac psy. Kazde spuszczenie ze smyczy zwieksza troche prawdopodobienstwo, ze nie uda Ci sie jej dopilnowac. Ja wole pocierpiec przez trzy tygodnie z niewybiegana suka niz ponosic jakiekolwiek, chocby najmniejsze, ryzyko niechcianej ciazy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.