Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Saththa']Jestem i u Was :)[/QUOTE]
Witamy, witamy po urlopiku. :)

Padł mi komputer domowy parę dni temu i niestety mam tylko pracowy, a tu narazie trochę roboty jest, więc nie wiem kiedy znowu coś napiszę.
Nie wiem czy nie będę musiała pomyśleć o nowym, bo cos mi ten szwankuje ostatnimi czasy, a co oddam do serwisu, to mówią, że dobry jest. Czary takie - u nich zdrowieje. :)

  • 4 weeks later...
Posted (edited)

We mgle

 

Czy można spać mocno, mocno całą noc, a czuć się tak, jakby nie zmrużyło się oka? Jestem tego żywym przykładem. Czy można iść wśród dziesięciu odcieni zieleni, gdzieniegdzie jeszcze kwitnących mleczy – i widzieć wszystko czarno-biało? Można. A rzucać psu gumową kość, patrząc jak z nią baraszkuje i nie uśmiechnąć się ani razu? Można? Tak…
Spacerowałam już z Zibim wśród deszczów, wichrów i burz, brnęłam przez śnieg i mróz, ale dziś jest zupełnie inaczej. Dziś błądzimy we mgle…
Mój uczuciometr na czterech łapach przynosi kość i kładzie tuż przy mnie. Choć zazwyczaj z nią ucieka… Pilnuje się. Odchodzi kilka kroków i wraca. Odchodzi i wraca… Odchodzi. Wraca. Nie wącha dziesięciu minut jednej kępki trawy. Nie pędzi za świeżym śladem jakiejś cudownej, sierściastej Julii. Na zakręcie nie staje i nie mówi: „No co ty! W prawo, w prawo – nie w lewo!” Idzie tuż obok, chociaż nie mam smaczków. Zapomniałam… Normalnie pewnie bym się zaniepokoiła czemu taki grzeczny – może chory? Ale nie dziś. Bo dziś wszystko jest inne… Jakby przykrywał świat szary dym.
I choć wiem, że w końcu wypłyniemy z tej mgły, to… Przecież to rejs - nigdy już nie będziemy w tym samym miejscu jeziora, na tej samej fali.
„Spieszmy się…”
:(

Odchodzi i wraca. I jeszcze rozgląda się w nadwiślańskiej trawie.

[url="http://www.fotosik.pl"]366948ee5ef301df.jpg[/URL]

[url="http://www.fotosik.pl"]d3cd647ded9258a9.jpg[/URL]

[url="http://www.fotosik.pl"]15d3394ae11be731.jpg[/URL]

[url="http://www.fotosik.pl"]36149ec8f3845dc7.jpg[/URL]

Edited by ulana
Posted

No, sorki - mam doooła. Bo mam nadzieję, że to nie psa mojego milusińskiego się wystraszyłaś. :)

A kostka to wszak Twoja inspiracja. Sprawdza się fantastycznie. Do wyboru miałam niebieską i zieloną, a że niebieskie rzeczy jakoś dziwnie z dystansen Zibi traktuje, to wzięłam zieloną.

Co do strachów jeszcze, to Zibi nieźle nas wystraszył w sobotę wieczorem. Po spacerze wieczornym zaczął się drapać po pysiu jak szaleniec. Patrzę - a on cały czerwony, a pod brwiami oczka to już szparki tylko, zwłaszcza prawe. Puchło niemal w oczach. No to w samochód i do weta. Po północy już było - bo jakże by inaczej. Nasz pies uwielbia takie noce ekscesy. :) Stwierdzono odczyn alergiczny, dostał zastrzyk w tyłek i już rano było lepiej. Ale do trzeciej nie spałam bo ten biedak nie mógł sobie znaleźć miejsca i piszczał rozdzierająco... Tak myślę na co tak zareagował i jedyne, co przychodzi mi do głowy, to obroża przeciw kleszczom Bayera. Nigdy wcześniej jej nie używałam. Chyba, że jakieś trawy... No, nie wiem. Zdjęłam mu tę obrożę i wracamy do starych kropelek, wrrr.

Posted

No niefajna sytuacja i ciężko powiedzieć co spowodowało reakcję alergiczną.Ale lepiej nie używać czegoś co jest podejrzane.Ważne, że już lepiej :)

Posted

a nic go nie ugryzło??...



[QUOTE][COLOR=#000000]A kostka to wszak Twoja inspiracja. Sprawdza się fantastycznie. Do wyboru miałam niebieską i zieloną, a że niebieskie rzeczy jakoś dziwnie z dystansen Zibi traktuje, to wzięłam zieloną.[/COLOR][/QUOTE]

Się cieszę się :)

Posted

[quote name='WATACHA']Ważne, że już lepiej :)[/QUOTE]
No lepiej, lepiej. Ciekawe jeszcze co zastaę w domu po powrocie z pracy. Jeśli będzie jeszcze jakieś xzaczerwienienie to pewnie czeka nas jeszcze jedna wizyta u weta.

Posted

[quote name='Saththa']a nic go nie ugryzło??... [/QUOTE]
Nie mam pojęcia. Nie zauważyłam takiego miejsca, które wskazywałoby na jakieś ugryzienie, ale jest już tak kudłaty...
Chciałam go oskubać nieco wczoraj, ale nie miałam sumienie męczyć takiego swędziaczka.

Coś mi nie działa multicytat, wrrr

Posted

no jo nasze kochane psy czasem dbaja coby nam adrenalina czasem strzelala w gore
dobrze ze lepeij i miejmy nadzieje ze to ta obroza i zarza zapomnicie o incydencie

Posted

[quote name='natija']oj witamy sie,ale widze,ze tu u Was ciekawie,a Zibi piekna fryzurke ma ,broda super:)[/QUOTE]

Witam, witam. Zaglądajcie. :) Brodę to on niezłą ma - żeby jeszcze tylko w spokoju mi ją dał uczesać i wykąpać. Marzenie...

Posted

[quote name='Tekla64']no jo nasze kochane psy czasem dbaja coby nam adrenalina czasem strzelala w gore
dobrze ze lepeij i miejmy nadzieje ze to ta obroza i zarza zapomnicie o incydencie[/QUOTE]

Ha, ha. Dbają i to nieźle. O obroży już co prawda zapomnieliśmy i tu wszystko jest OK. Za to oko zaczęło boleć wczoraj. Łzawiło mu strasznie i wciąż się drapał. Był u fryzjera, więc pewnie coś mu podrażniło. Krople zakrapiane 5 razy dziennie i ciągłe czułości z naszej strony (czytaj: nie dopuszczanie do drapania oczka) - tak minęło popołudnie. Dziś już lepiej, bo chciaż widzę oko, a nie same włosy w tym miejscu. Drapie się jeszcze...

Posted

Mieliśmy farta i udało się nabyć żaglóweczkę. :) Dokładnie taką jak chciałam, czyli ciut większą, ale nie za dużą. Wypróbowywaliśmy ją na Zalewie Zegrzyńskim w poprzedni weekend. W ten już powędrowała na Mazury. Zibulec obwąchał wszystko, ale od razu poczuł się jak w domu, chociaż poprzedni właściciele też pływali z psem i na pewno jeszcze zostały jakieś psie zapachy.
Oto ona. :)

2e5bb0750cf9bf79.jpg

Ten krzywy horyzont niech będzie dowodem na to, że naprawdę płynęliśmy. ;)

7ca6c982d84e1bfe.jpg

Zibi biedak, jeszcze zaroślak, uciekł do cienia - czyli do kabiny.

224e4db504206b3d.jpg

I widoczek brzegowy.

c0741c9bb512137c.jpg

I widoczek wodny.

b5441c9e4d94e793.jpg

Posted

Popłynęliśmy do znajomych, oczywiście tylko po to żeby się pochwalić nowym nabytkiem. :)
To fragment ich urokliwej działeczki.

d41dfa013fee13d8.jpg

A teraz koledzy Zibcia:
Czoko
ee83190ebfa3549c.jpg

i Pako
fc3e2c0323c772ae.jpg

44f1c43cc68804d6.jpg

Mojego miejskiego pieska niestety w ogóle nie interesowali przechodnie za bramą.

c9d7d77dc1859a74.jpg

Posted

W końcu wyruszyliśmy wszyscy spacerkiem do naszej lódeczki.
Zibi i Pako nawet na smyczach nierozłączni. ;)
269f865e26f1a2ea.jpg

49b16e88e1de3b83.jpg

W końcu dotarliśmy. :) Dodam, że imię łódki jeszcze nie jest nasze.

68cdc5d508e59b78.jpg

Historyczna chwila - pierwszy gość na naszej łajbie. :)

08ef06c6e90a66f8.jpg

Nie wszyscy weszli, pomimo zaproszenia.

92b2e34306de0eb3.jpg

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...