Jump to content
Dogomania

Mały informator, czyli kto mnie oświeci


klaudia.1

Recommended Posts

THIN to że trafiłeś na jedną akurat słabą hodowle psów z rodowodem nie znaczy że wszystkie są takie. Skoro od początku coś ci się nie podobało, trzeba było z niej zrezygnować i znaleźć taką która spełni twoje oczekiwania.
Wiesz z tym obrażaniem nas to troszeczkę przesadzasz. Nikt nie polecił Ci tej konkretnej hodowli którą upatrzyłeś, więc że sprawy ułożyły sie tak a nie inaczej to akurat nie nasza wina. Wydaje mi sie jeśli polecilibyśmy Ci "hodowlę" bezpapierową i po jakimś czasie okazałoby sie że z psiakiem jest coś nie tak, miał byś do nas jeszcze większe pretensje że nikt Cię nie ostrzegł przed ewentualnymi problemami.
A tak na marginesie podpisałeś z "hodowcą" umowę kupna psa?

Link to comment
Share on other sites

przepraszam ze przerywam;) ale bardzo prosze goldeniarzy o pomoc.z goldenami stykam sie tylko na szkoleniu natomiast nie jestem kumata w hodowlach.moi znajomi szukaja szczeniaka goldena.oczywiscie z papierami itd.prosze o pomoc[moze byc na pw]i udzielenie mi info o hodowli goldenow[przebadane na co trzeba].piesek [aczkolwiek bede optowala za suczka]ma byc psem rodzinnym.szkolenie jak najbardziej ale bez sportowych aspiracji,wystawy-nie wiem.jest to duza amerykanska rodzina-wielodzietna.prosze o pomoc i juz z nia slicznie dziekuje.:p

Link to comment
Share on other sites

Po prostu ręce opadają...

[quote name='THIN']Nie będę kupował psa od ludzi którzy próbują tylko wyciągnąć pieniądze!! [/quote]

A kupiłeś niby od kogo? Pieski sprzedane, za pół roku kolejny miot "rodowodowych rodziców". Bez żadnych kosztów, bo nie trzeba jeździć na wystawy, nie trzeba prześwietlać, nie trzeba płacić związkowi kynologicznemu za metryki itp.

[quote name='THIN']Szczeniak jest po rodowodowych rodzicach - wolnych od jakichkolwiek chorób.[/quote]

Na jakiej podstawie sądzisz, że rodzice wolni są od jakichkolwiek chorób? Bo tak zapewnił Cię "hodowca"? Czy może przedstawił jakieś wyniki badań? Wątpię, bo badanie psa na dysplazję kosztuje 300zł, więc pewnie nie opłacało mu się badać.
Tak naprawdę, to nawet nie masz pewności czy rodzicami są rzeczywiście te psy, które przedstawił Ci "hodowca". Na moim osiedlu mieszkają dwa takie psy po rodowodowych rodzicach: "golden" i "dalmatyńczyk". "Golden" ma wielkość doga niemieckiego, a "dalmatyńczykowi" sprały się kropki. A oba według zapewnień "hodowców" miały rodowodowych rodziców...

Link to comment
Share on other sites

Mam umowę kupna psa, widziałem rodowody i papiery badań rodziców. A wg. erloya facet sam urodził te psy bo niestety innych labradorów nie posiadał. To że nie lubicie psów "bez papierów", to że taki pies to dla was nie zwierze to nie moja sprawa - lepiej sami się zastanówcie co mówicie.........
Jeżeli wasze dziecko (nie życzę tego oczywiście) urodzi się upośledzone to je wyrzucicie do śmietnika (taka moda). Naprawdę zastanówcie się jakie głupoty gadacie i co komentujecie....

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]THIN cały czas tłumaczymy tobie jakie są[B] [COLOR=red]rezultaty kupna psa bez rodowodu[/COLOR][/B], a nie piszemy, że „taki pies to nas to nie zwierze”. Kochamy wszystkie pieski. [/SIZE][/FONT]

[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Chcieliśmy tylko byś [COLOR=red][B]nie został ofiarą :placz: [/B][/COLOR][COLOR=black]kolejnych[/COLOR] „hodofców” psów bez udokumentowanego pochodzenia. Życzę Tobie, aby twój piesek był zdrowy i dał tobie dużo szczęścia, może tobie się to uda.[/FONT][/SIZE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]I nie chce mi się wierzyć, że rodzice twojego szczeniaczka mają zrobione badania – prześwietlenie bioder, badanie oczu i serca. [/SIZE][/FONT]

[B][SIZE=3][FONT=Times New Roman]Nie spotkałam nigdy[/FONT][/SIZE][/B][SIZE=3][FONT=Times New Roman] człowieka, który nie mając wyrobionych uprawnień hodowlanych dla swoich psów zrobiłby im badania. [/FONT][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

THIN trochę przekręcacsz to co mówimy. Nikt nie powiedział że nie lubimy psów bez rodowodów, bo są to takie same psy jak wszystkie inne. My nie lubimy osób które rozmnażają psy nie mając uprawnień, bo jak podanych było tu wcześniej mnóstwo przykładów, najczęściej ofiarami takiego mnożenia padają same psy, a w drugiej mierze takze ich właściciele.
THIN i to ty zastanów się jakie "głupoty gadasz" (jak sam to określiłeś) bo nikt z nas nie napisał że psy bez rodowodów należy wyrzucać, my tylko mówimy ze nie należy ich rozmnażać a to jest znacząca różnica

Link to comment
Share on other sites

A teraz to już się powtarzacie... Kupując psa u tego człowieka byłem i jestem świadomy że pies może być chory (to już tego przed kupnem byłem świadom). A jednak - są ludzie którzy dbają o swoje własne psy i robią im wszystkie niezbędne badania....

[quote]my tylko mówimy ze nie należy ich rozmnażać a to jest znacząca różnica[/quote]

I tu jest ciekawa rzecz, ponieważ u tego pana żaden pies bez rodowodu nie został rozmnożony...

I jeszcze wasze teksty że popełniłem błąd kupując tego psa od tego właśnie człowieka, bez tego jakże ważnego rodowodu, i że ten pies już prawie jest chory raczej nie są o rozmnażaniu....

Dzisiaj poszedłem zobaczyć wyniki badań mojego pieska (badania stawów, kości, uzębienia + antybiotyk = 250zł) i weterynarz orzekł że nie ma najmniejszych objawów jakiejkolwiek choroby (tj. kości, stawów, ząbki pięknie rosną, żadnych najmniejszych śladów raka itp) oprócz odpowiednika ludzkiej anginy (skąpał mi się w stawie i teraz ma katar i kaszel) I za tydzień na ostatnie szczepienie już po chorobie.


A wy tu tak piszecie o tych rodowodach. Moja koleżanka kupiła sobie parę miesięcy temu owczarka - z rodowodem (ma wszystkie papiery i umowę kupna) - owczarek rósł, szalał bawił się i wogóle jak to szczeniak. I tu nagle trach - przedwczoraj dostał zawału i ośmiomiesięczy pies poszedł 3 metry pod ziemię. I czy teraz moja koleżanka może jakoś walczyć z hodowcą o jakieś odszkodowanie (czy coś takiego??). To był jej pierwszy pies z rodowodem i nie ma za bardzo pojęcia o tej całej procedurze więc się pytam.

Link to comment
Share on other sites

THIN badania o których ciągle piszemy to nie jest to co opisałeś powyżej. Ty poszedłeś do lecznicy, bo twój pupil rozchorował się na anginę. Badania wykonują wyznaczeni specjaliści z uprawnieniami mieszkający w różnych miejscach w Polsce. By stwierdzić, czy pies ma zdrowe biodra tzn. nie ma dysplazji trzeba mu zrobić prześwietlenie bioder i zdjęcie to musi być obejrzane i wyliczone kąty, by stwierdzić, że wszystko jest w porządku. A potem robi się wpis do rodowodu. Badania oczu wykonuje okulista i w Polsce jest tylko jeden z uprawnieniami, który mieszka w Warszawie. Aby stwierdzić czy serce jest zdrowe trzeba zrobić EKG (i nie tylko) i mieć taki rysunek pracy serca i to też musi odczytać specjalista, bo przeciętny weterynarz na tym się nie zna.

Ty jesteś człowiekiem - istotą rozumną, więc wiesz kto jest twoim ojcem i matką, znasz swoich dziadków, a może i pradziadków. Dlatego stworzono dokument zwany rodowodem, by wiedzieć jakich przodków ma nasz pies, co jest bardzo potrzebne do hodowli by kojarzyć ze sobą odpowiednie i zdrowe psy.

W przypadku twojej koleżanki, jeżeli hodowca jest prawdziwym hodowcą to nie trzeba z nim walczyć, tylko ustalić co można z tym zrobić. Dobrze by było zrobić sekcję, by ustalić prawdziwą przyczynę zgonu i jednocześnie mieć dokument, który to oficjanie stwierdza. I właśnie w tym przypadku można coś uzyskać, bo jest rodowód - dokument.

Sam doskonale wiesz, że u ludzi jest różnie ze zdrowiem i tak samo jest u psów. A kupowanie psa z rodowodem nie daje 100% gwarancji, że dany pies będzie zawsze zdrowy, a minimalizuje występowanie chorób, ale tylko w tym przypadku, gdy hodowca kojarzy zdrowe psy, które miały zdrowych przodków. Niestety nie wszyscy hodowcy dbają o to, bo wielu Polaków myśli o zarabianiu na psach i wtedy niestety w hodowlach są chore psy. Dlatego przed kupnem szczenięcia trzeba poświęcić naprawdę sporo czasu, aby się dowiedzieć jaka hodowla kieruje się dobrem danej rasy, a nie patrzeniem ile pieniędzy wpadnie do kieszeni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='"THIN"']I tu jest ciekawa rzecz, ponieważ u tego pana żaden pies bez rodowodu nie został rozmnożony...[/quote]
THIN psy może i mają rodowody ale nie mają uprawnień hodowlanych io to głównie chodzi. Pojawia sie tylko pytanie czy nie zrobiły tych uprawnień, bo właścicielowi nie chciało sie pojechac na te trzy wystawy, czy z powodu jakiejś wady u psów?
Poza tym badania stawów tak jak napisała tounge wymagają prześwietlenia psa i oddania zdjęcia do uprawnionego weta, poza tym miarodajne wyniki dają dopiero badania przeprowadzone bodajze po ukończenia przez psa 1,5 tyg. Twój maluch ma teraz ze 3 m-ce wiec najważniejszy etap w rozwoju jeszcze przed nim. Więc stawy mogą być zdrowe, ale może okazać się też że coś pójdzie nie tak jak w przypadku każdego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote]jeżeli hodowca jest prawdziwym hodowcą to nie trzeba z nim walczyć, tylko ustalić co można z tym zrobić. Dobrze by było zrobić sekcję, by ustalić prawdziwą przyczynę zgonu i jednocześnie mieć dokument, który to oficjanie stwierdza. [/quote]

Tego samego dnia owczarek został zawieziony do weterynarza i ten stwierdził zawał. Zadawał różne dziwne pytania o jedzenie zachowanie psa itp. I tak na "oko" stwierdził wadę serca, ale powiedział że to się okaże jak dokładniej to przebadają - jak narazie nic mi nie wiadomo co dalej ale jutro będę wiedział. Jest u mnie w mieście przychodnia weterynaryjna (może nie wygląda) ale jest dosyć specjalistyczna. Polecił mi ją znajomy który sam uczęszcza tam ze swoim nowofunlandem. Ostatnio jego piesek (z rodowodem) przechodził już czwartą (a pierwszą poważną) operację łap. Skracali mu łapy - za szybko mu rosły dwie kości. Lekka operacja to nie jest ale po 9 godzinach cięcia łap ten pies jest w tej chwili już w stu procentach zdrowy. Więc zanim ktoś coś powie o specjalistach niech najpierw się dowie czy ma rację. Wykwalifikowanych weterynarzy jest naprawdę więcej. Mój pies jest przebadany, PRZEŚWIETLONY kilkukrotnie i wierzę opinii mojego weterynarza, bo naprawdę wiem co on potrafi zrobić i jak potrafi troszczyć się o swoich pacjętów...

Link to comment
Share on other sites

Nie za szybko rósł tylko kości za szybko rosły - tak jak u człowieka - macnij się mocnej po przedramieniu i poczujesz dwie równoległe kości - w wypadku kumpla psa jedna z tych dwóch kości za szybko rosła. Problem wystąpił w obydwu łapach przednich.
A mój pies był już poddany wszystkim możliwym badaniom i jest zdrowy.
Dzisiaj byliśmy na przeglądzie "anginy" i jest już ok. We wtorek ostatnie szczepienie.

Link to comment
Share on other sites

jeeeezu koleś....ja myślę,że tonie jest rozmowa na forum,tylko w realu,bo z człowiekeim aż tak mocno upierającym się przy swoich racjach trzeba trochę inaczej no ale jak ktoś ma chęć i energię to nie zaszkodzi i na forum;)
czytam to i czytam i nie mogę uwierzyć po prostu:] rozumna istota powinna zrozumieć o co chodzi;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaudia.1']Wiem o tym wszystkim, ale równocześnie nie mam niewyczerpalnego budżetu przeznaczonego na psiaka... Moja kuzynka hodowczyni- ale nie tej rasy, co (mi) trzeba, której psy też "należą" do dogoterapii, wyjaśniła mi mniej więcej sposoby doboru szczeniaka.[/quote]

Może się mylę, ale ja widziałam pieski (goldy i labki) do 2000zł.
A Magię kupiłam za 900.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...