gdgt Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Od miesiąca mieszka u mnie Kajtek [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=48091"]historia Kajtka[/URL] Znaleziony na ulicy w wieku 2 miesięcy, przygarnięty przeze mnie na tymczas. Od miesiąca leczymy świerzb i alergię, a wkrótce (mam nadzieję) będzie już do wydania w dobre ręce. Tak więc Kajtek ma już trzy miesiące, a praktycznie całe życie, które pamięta, to to spędzone u mnie. Nie miał żadnych traum, lęków ani nieufności, kiedy do nas trafił. Od razu zaprzyjaźnił się z nami, wspaniale bawi się z moją dorosła sunią. [B]Ale wpada w panikę, gdy zostaje sam w domu.[/B] Szczeka, lamentuje, rzuca sie na drzwi, drze w drobny mak gazety, na które normalnie sika. Nie sposób wyjść z domu bez wojny przy drzwiach - koniecznie chce wyjść z nami. Szkody nie są straszne, ale chodzi mi o to, jak go odzwyczaić od tych lęków. Dodam, że takie zachowania mają również miejsce gdy zostaje z moją sunią. [B]Jakieś pomysły?[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotbe Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 [COLOR=darkslateblue]Stopniowo przyzwyczajaj psiaka do pozostawania w domu. Pozostaw mu dużo bezpiecznych zabawek, rzeczy do których ma dosstęp łapkami i ząbkami pochowaj.[/COLOR] [COLOR=#483d8b]Nagradzaj dobre sprawowanie smakołykami i wspólną zabawą.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
1Madzia Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Hmmm.... może... na poczatek wykonujcie takie ćwiczenie: pobaw się z maluszkiem w obojętnie jakim pokoju. po chwili wyjdź, a małego zostaw i zamknij za sobą drzwi. Za 2 minutki wejdź i pochwal małego, daj mu nagrodę i tak przez kilka dni z coraz dłuższym limietem czasowym ( NIE ZAPOMINAJ O NAGRODACH ) Gdy piesek przyzwyczai się już, ża za wytrwanie w samotności czeka go nagroda, możecie przejść do drzwi wyjściowych. Maluszka zostaw w domu, a ty wyjdź za drzwi i za 2 minutki wejdź i nagrodź pieska irównież wydłużaj czas, kolejno 5 minutek, 10, 15, 20. Nastepnie możesz odejść od drzwi nieco dalej, jeszcze dalej, aż w końcu po czasie będziesz mógł spokojnie opuścić mieszkanie ( dom ). Ćwiczenie powtarzaj tak często jak tylko jest to możliwe, lecz pamiętaj, by psiaczek się nie przejadł nagrodami. PAMIĘTAJ LICZY SIĘ TYLKO CIERPLIWOŚĆ I WYTRWAŁOŚĆ !!! Powodzenia !!;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted March 22, 2007 Author Share Posted March 22, 2007 widzę, że czeka mnie ciężka praca :mdleje: zabawek on ma dużo, poza tymi gazetami nic w domu nie niszczy. Muszę zacząć od zostawiania go samego w drugim pokoju. Tylko gdzie umieścić wtedy moją sunię? Chociaż ona i tak sama ucieknie, boi się tych jego krzyków i wyczuwa, kiedy my jesteśmy na niego źli. Ale rozumiem, że mam wracać dopiero gdy się uspokoi? Bo to może trwać i 10 minut... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
1Madzia Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Oczywiście ! Gdy piesek się uspokoi, wejdź i z pełnią entuzjazmu nagrodź pieska. Czytałam o tej metodzie wiele razy i z pewnością skutkuje :D Pozdrawiam i życzę wytrwania, ale czego nie robi się dla tych małych urwisków :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 [QUOTE] Ale rozumiem, że mam wracać dopiero gdy się uspokoi? Bo to może trwać i 10 minut...[/QUOTE] [B]Masz nie dopuścic do tego,zeby sie rozpłakał!![/B] Przeciez on jest na etapie kilkumiesiecznego ludzkiego dziecka [B]Najpierw naucz psa komendy zostań i zostawania na posłaniu w Twojej[/B] [B]obecności[/B]. Mozesz pomóc sobie np nowym gryzaczkiem. Jak chwilę polezy to pochwała i nagroda. Potem kaz mu zostac i wyjdź z pomieszczenia [B]nie zamykając drzwi.[/B](Pies ma Cie widzieć!).Po[B] krótkiej [/B]chwili powrót, pochwała, nagroda. Nastepny krok to "zostań" i wyjście poza pole widzenia psa (drzwi otwarte!). Dalej to samo,ale drzwi przymkniete do połowy, nastepnie troche bardziej, itd az do zamknięcia na klamkę. Sesje króciutkie i powtarzane kilkanascie razy dziennie. Po weekendowej nauce powinien juz umiec spokojnie zostawać gdy wyjdziesz na krótko z mieszkania. Oczywiście wychodzenie z mieszkania tez trzeba powtórzyc kilka/kilkanascie razy. Oszukuj go, zeby nie zwracał uwagi na Twoje wychodzenie. Wychodź z domu na klatke schodowa raz w domowym ubraniu raz w butach i płaszczu na 10 - 20 sekund. Nie żegnaj sie z nim i jak wytrzyma bez wrzasków to zawsze pochwal po powrocie. Wydłuzaj nieobecnosci stopniowo. To sie da zrobic w weekend nawet z dorosłym psem a co dopiero z dzieciakiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted March 22, 2007 Author Share Posted March 22, 2007 [quote name='puli'][B]Masz nie dopuścic do tego,zeby sie rozpłakał!![/B] [/quote] On zawsze placze gdy zostaje sam!!!! eh, ide kupić zapas smakołyków. Nie wiem, czy po jedym weekendzie będzie coś umiała, ale na pewno troszkę przytyje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Jak go nauczysz komendy zostań i kazesz mu zostac na posłaniu w Twojej obecności to sie na pewno nie rozpłacze. A jeszcze jak mu zafudnujesz gryzaczka.... Potem jak wyzej - pomalutku wydłuzaj dystans i ograniczaj mu widoczność. Jak "zostań" bedzie przyjemne i krótkie, to nawet nie zdazy sie rozpłakać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alcazar Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 ja swojego zostawilam samego na ok 3 godz wczesniej go troche zabawilam zostawilam zabawki i sie wymknelam,gdy przyszlam byl okropny balagan nasikal i nasral, sasiadka mowila ze piszczal. drugim razem niebylo duzego balaganu, teraz zostaje sam i niema balaganu poprostu smacznie spi,ma już 4 miesiace i niema juz problemow z zostawianiem w domu. gdy wrocimy do domu to sie na nas rzuca i piszczy z radosci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Feronek Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 mozesz mu tez zostawic jakies swoje przpocone ubrania albo kawalek szmatki z wtartym Twoim zapachem - to go troche uspokoi :) - reszta jak pisala puli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiska Posted April 1, 2007 Share Posted April 1, 2007 tylko zeby byly to ubrania ktorych nie bedziesz uzywala-ja kiedys zostawilam ,co prawda przepocona,bluzke(jak uczylam sunie zostawania samej w domu) i...zzarla mi ja...przyszlam do domu i zostaly tylko strzepy...:angryy: ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alcazar Posted April 3, 2007 Share Posted April 3, 2007 ja niezostawiam swoich ubrań ma zabawki, jedzonko, pićko, o dziwo niegryzie nam kapci jak jest sam w domu a zostaje sam nawet do 5 godzin a potem jest długi spacerek:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted April 4, 2007 Author Share Posted April 4, 2007 przyznam wam sie szczerze, że nie tresuję Kajtka. Za to przy wychodzeniu daję mu przysmak: suszony ryjek świni albo kurzą łapkę, i jest spokój. Kajtkowi sie strasznie nudzi, bo do tej pory nie mógł wychodzić na dwór (jutro pierwszy spacer!). Już się nie możemy tego pierwszego spaceru doczekać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotbe Posted April 4, 2007 Share Posted April 4, 2007 [COLOR=navy]Tresura kojarzy mi się z pewnym przymusem, wychowanie jest taką formą wspólpracy gdzie miłość jest podstawowym elementem w relacji między właścicielami a psami.[/COLOR] [COLOR=#000080]Oczywiście to jest moje zdanie. Specjaliści pewnie myślą inaczej.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Helga&Ares Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 możesz porozrzucać po całym domu karmę lub kawałeczki serka żółtego, pies zajmie się jedzeniem i nie zauważy jak wyjdziesz lub nie zwróci większej uwagi. Jeśli jednak będzie piszczeć poczekaj chwilkę on zaraz pójdzie do przysmakó i zapomni ze jest sam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted April 14, 2007 Author Share Posted April 14, 2007 Tak właśnie robię. Wszystkie oba psy dostają po suszonej kurzej łapce. Efekt tego jest taki, że Kajtek bardziej się cieszy, gdy wychodzę z domu bez niego, niż kiedy idziemy razem na spacer... [B] No ale teraz mam inny problem wychowawczy: Kajtek nie rozumie, że siusia się przede wszystkim na spacerze. Na spacerze wszystko dzielnie trzyma po to, by po powrocie do domu się wysiusiać... Nie wiem, czy one jest za mały, by zrozumieć (ma 3 miesiące), czy ja coś źle robię...[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
019249358 Posted April 18, 2007 Share Posted April 18, 2007 ., Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jotbe Posted April 18, 2007 Share Posted April 18, 2007 [COLOR=navy]Mój poprzdni pies długo uczył się załatwiania swoich potrzeb na dworze. Pamiętam jakie miałam z nim kłopoty.[/COLOR] [COLOR=navy]Kiedy "zaskoczył" radości nie było końca...;) [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted April 19, 2007 Author Share Posted April 19, 2007 Z Kajtkiem można i godzinę chodzić, a on i tak się zsiusia po powrocie. Jednak maluch robi powoli postępy i zaczyna się już załatwiać na dworze. Najwyraźniej musiał zaskoczyć... Tylko nie wiem dlaczego najbardziej lubi się załatwiać na wycieraczce sąsiadki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.