iwna5702 Posted July 21, 2013 Author Posted July 21, 2013 Ciesze sie troche mi ulzylo - ale teraz to juz musi byc jego kolej.... Quote
Kasia77 Posted July 22, 2013 Posted July 22, 2013 (edited) Rexsiu , trzymaj sie bido.... A nasz Cezar dalej męczy Miodka, spokoju mu nie daje, "pastwi się" nad biedulą, chociaz sam ledwo powłóczy łapami. Dziś widac wyraxnie, jaki Cezar jest bólowy, już wczoraj wieczorem piszczał jak robił kupe i szczekał sam do siebie jakby przed oczami miał wroga, dopiero dzis wyłapałam o co chodzi.... , żadne to zwidy a zwykły ból- Cezar szczeka solidnie jak go boli, odwinął sie w kierunku ogona kilka razy i chciał gryźć sam siebie, przy podnoszeniu się też popiskuje, bo ciezko mu wstać. Kupiłam mu doraźnie carprodyl, juz dzis dostał, powinien czuc się lepiej, na jutro maja dowieźć trokoksil, więc odbiore jak będę w sprawie Miodka, Iguni tez zamówiłam- to taka ostatnia nadzieja, ze stanie sie cud i Izia choć jeszcze raz da radę podnieść się na łapy. Poza tym kupiłam Cezarowi zastrzyki na biegunkę, tabletki po Amonku nie pomagają a Cezar kupe ma straszną, wczoraj wieczorem było jakby lepiej a rano w domku masakra i Igunia też z jakimś koszmarnym rozwolnieniem, boje się, ze złapała cos od Cezara a moze tak być, pytałam dziś o to weter., na szczęscie Idze z reguły pomagają tabletki, nie chce jej kłuć, ona boi sie zastrzyków bardzo. Kazan i Cezar dwóch bandytów:) , jeden sprawdza nieustannie drugiego, każdy chce rządzić, więc ustawiają sie nawzajem,tylko Miodzio taka bida uległa, muszę ich przywoływać do porządku, bo Miodek nie umie sie bronić. Na dokładkę, Kazan waleczny:cool3:, zjadł wczoraj szybciej swoją kolację, przybiegł do Miodka i dawaj go z warkotem i zębami za kark, Miodek jeszcze jadł a ja stałam przy nim, bo chciałam mieć pewność, ze apetyt ma normalny przy tym jego niepewnym stanie,ale Kazanowi widać wszystko jedno kto stoi i czy w ogóle stoi,dlatego muszę mieć będę Miodka szczególnie na oku. Edited July 22, 2013 by Kasia77 Quote
Beat2010 Posted July 22, 2013 Posted July 22, 2013 [quote name='Kasia77']Rexsiu , trzymaj sie bido.... Kazan i Cezar dwóch bandytów:) , jeden sprawdza nieustannie drugiego, każdy chce rządzić, więc ustawiają sie nawzajem,tylko Miodzio taka bida uległa, muszę ich przywoływać do porządku, bo Miodek nie umie sie bronić. Na dokładkę, Kazan waleczny:cool3:, zjadł wczoraj szybciej swoją kolację, przybiegł do Miodka i dawaj go z warkotem i zębami za kark, Miodek jeszcze jadł a ja stałam przy nim, bo chciałam mieć pewność, ze apetyt ma normalny przy tym jego niepewnym stanie,ale Kazanowi widać wszystko jedno kto stoi i czy w ogóle stoi,dlatego muszę mieć będę Miodka szczególnie na oku.[/QUOTE] Kciuki za Reksia, ma być dobrze i już no niestety, Panowie mają charakterki :), z tego słyną byle troszkę choć Cezarka podreperować, żeby nie bolało, może trzeba przejrzeć mu jelita, co go tam boli, czy to ból od łapek? Quote
Kasia77 Posted July 22, 2013 Posted July 22, 2013 [quote name='Beat2010']Kciuki za Reksia, ma być dobrze i już no niestety, Panowie mają charakterki :), z tego słyną byle troszkę choć Cezarka podreperować, żeby nie bolało, może trzeba przejrzeć mu jelita, co go tam boli, czy to ból od łapek?[/QUOTE] Trzeba by Cezara dobrze przejrzeć , ale póki co muszę obmyślić plan jak sobie z tym kłapaczem poradzić. Jego wyniki z krwi obgadałam dziś z weterynarką- nie sa złe, glukoza niska, poza tym nie ma dramatu a to, że on tak szczeka sam na siebie a to brzmi dosć agresywnie, jakby mu na ogonie siedział ktoś, kogo nie trawi, weterynarka okresliła jako neurologiczne. Ogarnę Miodzia i zabiore się za zbója Cezara... Quote
Beat2010 Posted July 22, 2013 Posted July 22, 2013 [quote name='Kasia77'] jak sobie z tym kłapaczem poradzić. [/QUOTE] to pasuje do podrozy Cezarka :evil_lol: Quote
joteska Posted July 22, 2013 Posted July 22, 2013 jak dobrze widzieć zdjęcia Cezara na wolności :lol::multi: przenoszę oczywiście deklarację dla niego po Amonku :-(, skromne 10zł, przepraszam, więcej nie dam rady, czy nr konta jak dotychczas? Quote
Beat2010 Posted July 23, 2013 Posted July 23, 2013 [quote name='joteska']jak dobrze widzieć zdjęcia Cezara na wolności :lol::multi: przenoszę oczywiście deklarację dla niego po Amonku :-(, skromne 10zł, przepraszam, więcej nie dam rady, czy nr konta jak dotychczas?[/QUOTE] super :)wielkie dzięki, nr konta jak dotychczas :) Joteska pisałam do Ciebie w tej sprawie , ale miałaś Pw zatkane, super, że się odezwałaś Quote
Kasia77 Posted July 24, 2013 Posted July 24, 2013 Na wątku Miodka, na zdjęciu z zastrzykami , mamy sedalin , żebym mogła przy nim zrobić wszystko dokładnie, dowieźć do weterynarza i mieć obie ręce w całości ;). Wydaje mi sie, ze u Cezara nie same łapy są problemem, caprodyl podany przedwczoraj przeciwbólowo mu nie pomógł, zrobimy mu usg, rtg i zobaczymy Wczoraj dostał trocoksil, na razie niezapłacony- wszystkie paragony i rozliczenie u Miodka. Cezar upodobał sobie wygryzionego krokodyla, nosi go w pysku, potem kładzie i pilnuje :) Kochany z niego dziadzio, ale charakterek ma , chociaż kto wie, czy Kazan nie lepszy :razz: :) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/14/af89097a4ed9e10bmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
Kasia77 Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 Wczoraj Cezar był u weterynarza. Pozwolił się poczyścić, poczesać i zapakować do samochodu (obyło sie bez sponiewieracza), za to u weterynarza co sie nawrzeszczał i nakłapał....:razz: ,łatwo nie było wrzucić bandytę do góry do RTG, przy USG tez sie odgrażał , W domu daje sie ustawiać najmniejszym rządzicielom Łatce i Zabkowi, ale już do ludzi różnie, chyba nie koniecznie lubi dzieci, jak widzi 6cio letniego siostrzeńca po drugiej stronie płotu, to chce go przez kratki w siatce wciągnać i nie chodzi mu na pewno o zabawę:diabloti:. A co u weterynarza poza pokazywaniem zębów ? - usg ładne ,tyle co jelita rozwalone i wymęczone biegunkami, silny zanik mięśni w tylnych łapach , rtg tak jak można było sie spodziewać - stawy biodrowe rozgruchotane, ogólne silne zwyrodnienia co daje efekt taki, jaki u Cezara widać. Jeśli o sam ból chodzi, to najbardziej bolało go chyba dupsko, bo to głównie przy próbie dotyku pod ogonem reagował agresywnie , weter. powiedziała, ze straszne ma otarcia -poobcierany zadek, bolesny, czyli sprawcą bólu Cezara poza bólami zwyrodnieniowymi były biegunki. Na szczęście po zastrzykach jest lepiej, kupa coraz przyzwoitsza. Za wczorajszą wizytę nie zapłacilismy na razie, będzie do uregulowania, póki co w pierwszej kolejnosci najważniejszay jest dług za trocoksil- 234 zł bądź 243 zł (- skleroza:mad:) . Miodzio i Cezar łącznie na dziś 362 zł + 234 zł trococsil (załóżmy ta niższą kwote) = 596 zł 596 zł - 200 zł, które wpłynęło na leczenie = 396 zł na minusie , do tego dojdzie około 100 zł za wczorajszą wizytę. Quote
Beat2010 Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 podziwiam, że udało się go przebadać:), zawsze te kłopoty z kupami :( Quote
Kasia77 Posted July 27, 2013 Posted July 27, 2013 [quote name='Beat2010']podziwiam, że udało się go przebadać:), zawsze te kłopoty z kupami :([/QUOTE] Jak to pani doktor do niego mówiła jak sie szczerzył i burczał - "cicho być" ! i robiła co trzeba :lol:, na stół żeby zrobić RTG wrzuciłysmy go we dwie, zdjęcia miał dwa i w obu pozycjach (na boku i na żabę) nie podobało mu się baaardzo ,co się naodgrażał to jego, ale nie jest taki Cezar najgorszy, bałam się, że będzie gorzej;) Wczoraj: Cezar lubi zabawki, wczoraj próbował rozprawić się z kaczką, którą mu dałam na wymianę po tym jak gwizdnął puder-zasypke Igi, którą akurat Ige pudrowałam i nie zdążyłam zabrać z trawy. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/24/a813596792988ab3med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/24/629928899728762emed.jpg[/IMG][/URL] Dzisiaj: Siedziałam przy Idze, to i Cezar blisko, chodzi za mną jak Amon, tyle, ze po schodach nie wejdzie, więc zostaje pod schodami jak ide do domu. Pozwala sie czesać , głaskać , zaglądać pod ogon, myć, zastrzyki na biegunke też sobie pozwala robić, wystarczy parówka na zachętę przed zastrzykami, po zastrzykach i w trakcie na widoku na wyciągnięcie psyka i można kłuć . Kupy ma w tej chwili całkiem normalne , ale widać że cały czas zadek boli, bo czasami zagryzłby sam siebie jakby dało radę. Z Kazanem dalej toczą wojny, ale w każdym razie krew się nie leje , jak trzeba to do porządku przywołuje dziadków a jak po dobroci nie dociera , to strachem - mówię że zaraz odwiozę do Warszawy i na razie skutkuje :lol: Temperatura koszmarna, Cezar jest mokry,wszystkie zwierza traktuje cały dzień wodą, inaczej się nie da żyć [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/23/ae417349f9bc76d3med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/23/8eef05f572065c8bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/23/aca0458f0bcf2fcdmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
Gruba Berta Posted July 28, 2013 Posted July 28, 2013 wlasnie wrocilam z wakacji, zagladam a Cezarek jest u Kasi :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb: dzisiaj/jutro przeczytam i nadrobie zaleglosci :oops: Quote
iwna5702 Posted July 28, 2013 Author Posted July 28, 2013 (edited) Ja tez dzis wrocilam z tygodniowej wypadu - i od razu do pczty. Wiesci o Cezarze wspaniale, nie spodziewalam sie ze tak szybko da się 'oswoic" swojej nowej pańci - najgorsze,, ze sa czupurne te dwa nowe samce - a Miodek to taki sldziak.:) Edited July 29, 2013 by iwna5702 Quote
Beat2010 Posted July 29, 2013 Posted July 29, 2013 To Cezarkowi potrzebny był dom i jego , jedynie jego, Pani, żeby pokazał swoje owczarkowe zalety, szkoda tych lat straconych... Kasiu, tylko ich nie strasz powrotem, bo będa płakać:eviltong: Quote
iwna5702 Posted July 30, 2013 Author Posted July 30, 2013 Jest cudny z tymi zabawkami :) - udalo sie uratowac troche talku Iguni? Quote
Beat2010 Posted July 30, 2013 Posted July 30, 2013 Cezarek ma olbrzymie długi :( może poprośmy o pomoc Skarpetę Owczarkową , np na zakup lekarstw można poprosić o pomoc do 200zł ( z zwrotem 15% po paru tygodniach, jak nie jest się "skarpetowcem") Quote
Beat2010 Posted July 30, 2013 Posted July 30, 2013 [quote name='APSA'] Te upały z ostatnich dni były zabójcze... dosłownie - wczoraj musiała zostać uśpiona Hania i pies koleżanki, dwa schorowane staruszki totalnie się "posypały" :( [/QUOTE] Haniu :( :( :( Quote
Kasia77 Posted July 30, 2013 Posted July 30, 2013 (edited) [quote name='APSA']Możecie też się zwrócić do skarpety im. Tallcott - na pomoc dla starych psów (chyba max 120 zł i trzeba potem część zwrócić). Te upały z ostatnich dni były zabójcze... dosłownie - wczoraj musiała zostać uśpiona Hania i pies koleżanki, dwa schorowane staruszki totalnie się "posypały" :( Kasiu, a jak Twoje stadko?[/QUOTE] Bądź szczęśliwa Haniu tam gdzie teraz jesteś....:(:( Upały były koszmarem dla psów, życie dla samego przetrwania, dosłownie :sad: , zwłaszcza dla Igi, która jest w 100% zależna ode mnie, przez wekend nie miała w sobie grama sił, wszystkie ratowane był wodą, a jak zmoczone futra wyschły, to były moczone od nowa aż doczekaliśmy deszczu, w skajnosci w skrajnosć, bo jak sie wczoraj rozpadało tak leje i leje Edited July 30, 2013 by Kasia77 Quote
Kasia77 Posted July 30, 2013 Posted July 30, 2013 [quote name='iwna5702']Jest cudny z tymi zabawkami :) - udalo sie uratowac troche talku Iguni?[/QUOTE] nie zdążył rozpracować Igowej zasypki - całe szczęście, bo nie mielismy akurat zapasowej a Iga uzywa tego sporo, robi pod siebie, więc nieustannie trzeba ją czyscić i pilnować, żeby była sucha i zabezpieczona przed ewentualnymi odparzeniami (póki co, nie dorobiła sie najmniejszego i tak musi trzymać :) ) Quote
Beat2010 Posted July 30, 2013 Posted July 30, 2013 [quote name='Kasia77']nie zdążył rozpracować Igowej zasypki - całe szczęście, bo nie mielismy akurat zapasowej a Iga uzywa tego sporo, robi pod siebie, więc nieustannie trzeba ją czyscić i pilnować, żeby była sucha i zabezpieczona przed ewentualnymi odparzeniami (póki co, nie dorobiła sie najmniejszego i tak musi trzymać :) )[/QUOTE] brak odparzeń i odleżyn to Twoja zasługa , Kasiu:lilangel::calus::Rose: Quote
iwna5702 Posted July 30, 2013 Author Posted July 30, 2013 [quote name='APSA']Możecie też się zwrócić do skarpety im. Tallcott - na pomoc dla starych psów (chyba max 120 zł i trzeba potem część zwrócić). Te upały z ostatnich dni były zabójcze... dosłownie - wczoraj musiała zostać uśpiona Hania i pies koleżanki, dwa schorowane staruszki totalnie się "posypały" :( Kasiu, a jak Twoje stadko?[/QUOTE] Biedna Haniulka :) Quote
iwna5702 Posted July 30, 2013 Author Posted July 30, 2013 Zwroce się do skarpety, Sambo napisala w sprawie deklaracji - teraz z tej kwoty co była na Hanię będzie korzystać Cezar Quote
Beat2010 Posted July 30, 2013 Posted July 30, 2013 [quote name='iwna5702']Zwroce się do skarpety, Sambo napisala w sprawie deklaracji - teraz z tej kwoty co była na Hanię będzie korzystać Cezar[/QUOTE] do obu skarpet :) i staruszkowej i owczarkowej Quote
Gruba Berta Posted July 30, 2013 Posted July 30, 2013 znow nie przeczytalam wszystkiego :oops: ale zagladam - jak sprawa wyglada z deklaracjami ? czy to co jest w pierwszym poscie jest aktualne ? Quote
iwna5702 Posted July 30, 2013 Author Posted July 30, 2013 [quote name='Beat2010']do obu skarpet :) i staruszkowej i owczarkowej[/QUOTE] do owczarkwej - napisalam do kogos, ale nie jestem pewna, czy to dobra osoba. Czy mam w adresie napisac po prostu skarpeta staruszkowa, czy sa jakies osoby, ktore prowadza te skarpety :)? Prosze o podpowiedz Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.