Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Beat2010']Kasiu, podeślij jakiś link lub coś na temat dobrego domku dla psiaków, może i mniejszy i większy.[/QUOTE]


mniejszy sami budowaliśmy, pamietasz? u Zorana na wątku wklejałam zdjęcia, duży kupiliśmy na allegro, służył komus jako sklepik , ale tyle co przegladałam takich handlowych domków, to rzadko mozna znaleźć porządnie ocieplony, ten mój ma ocieplone ściany, podłge i sufit- to podstawa, bo inaczej jest zimą zamrażarka, nawet z ociepleniem jest cieniutko, nie ma dla mnie takiej mozliwości, zeby domek nie był ogrzewany. W tej chwili Cezar mieszka w małym domku nieogrzewanym, bo musiałabym być milionerką , zeby powiesić drugi elektryczny grzejnik i jeśli chodzi o samo ciepło, to w tych moich budach jest cieplej niż w tym nieogrzewanym domku:sad: , gdyby Cezar był sprawny i nie chłodził sie na ziemi zamiast spać w budzie, to wolałabym żeby mieszkał w budzie.

Domku szukałam na stronach allegro z domkami letniskowymi [URL]http://allegro.pl/architektura-ogrodowa-domki-82283[/URL]
mocno myślałam przez chwilę nad domkiem holenderskim, bo to służy przecież ludziom za normalne lokum,
więc dosyć są gotowe do "wrzucenia" psów,
miałam nawet kilka namierzonych, takich do 6 tysięcy i były naprawdę fajne, no ale u nas stanęło ostatecznie na budowaniu, które pewnie ruszy latem, będą domki dwa ;)

  • Replies 321
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted (edited)

Cezar ciągle dzielnie dźwiga się na łapy, ale nie wiem jak długo da rade....
Kiedy padają tylne łapy, dostaje zastrzyki, podnosi się i jest z reguły kilka dni spokoju, po czym wszystko zaczyna się od nowa. Wczoraj wieczorem nie mógł sie podnieść, długo walczył, żeby stanąc na wszystkich czterech łapach, już poszłam po zastrzyki bo myślaałm, ze się nie dźwignie, ale nie dał za wygraną, podniósł sie jakoś.
Dziś nie dał rady:( , wyczołgał się na przednich łapach z domku , dostał zastrzyki, ale nie wiem czy go podniosą.
Leżał i wrzeszczał w niebogłosy, bo Cezar to pies, który nie godzi się z niepełnosprawnością, to baaaardzo silny psychicznie pies, uparty, taki, który sie nie poddaje , walczy do końca i za wszelką cenę, więc kiedy próbuje za wszystkich sił podnieść łapy, które wiszą jak worki waty, dostaje szału , nerwów wymieszanych z przerażeniem
Nie wiem jak dalej będzie, przód ma Cezar bardzo silny, ale co z tego, jak to jest pies z rodzaju tych, co to nie pozwalają sobie pomóc, Ty chcesz mu podnieść zad do góry a on szczerzy się do Ciebie i daje znać, że jak nie zostawisz, to Ci odgryzie ręce.

Edited by Kasia77
Posted

[quote name='beataczl']przykro...Cezarku nie daj sie, oby zastrzyki pomogly. a nie ma jakiejs innej metody/leku/ co to za schorzenie jest[/QUOTE]

klasyczne problemy starych, schorowanych owczarków a zwłaszcza psów po schroniskowych -
tylne łapy są do wymiany:sad:. Tabletki dawno przestały pomagać, w tej chwili dostaje nic innego jak sterydy , jeśli i one przestaną stawiać Cezara na łapy, będzie źle.......

Od mojego ostatniego postu, do tej pory jakoś chodził,
w piątek byłam u weterynarza, dostał mocniejsze zastrzyki, pozbierał się i nie było najgorzej.
Dziś znowu przyszło załamanie, po zastrzyku niby sie podniósł, ale z trudem i na krótko...:sad:

Posted

[quote name='Kasia77']klasyczne problemy starych, schorowanych owczarków a zwłaszcza psów po schroniskowych -
tylne łapy są do wymiany:sad:. Tabletki dawno przestały pomagać, w tej chwili dostaje nic innego jak sterydy , jeśli i one przestaną stawiać Cezara na łapy, będzie źle.......

Od mojego ostatniego postu, do tej pory jakoś chodził,
w piątek byłam u weterynarza, dostał mocniejsze zastrzyki, pozbierał się i nie było najgorzej.
Dziś znowu przyszło załamanie, po zastrzyku niby sie podniósł, ale z trudem i na krótko...:sad:[/QUOTE]
biedny Cezarek

Posted (edited)

nietety to jest standard u owczarków a jeszcze ta paskudna pogoda Cezarek ma Kasie i super pielegnacje a jego koledzy ze schroniska czekaja na swoja szansę

Edited by iwna5702
Posted

Ehh, nie udała się starość Panu Bogu :shake:
Smutne to wszystko...
Jak zauważyła iwna5702, o Cezara przynajmniej ktoś dba i go wspiera, ale ile jest takich staruszków pozbawionych opieki... :(

Posted

Nie jest dobrze, po piątkowych zastrzykach podniósł sie na tyle, że dał radę przejść przez ogród i koniec, nie podnosił się chociaż próbował - bezskutecznie, więc wieczorem dzwoniłam do kliniki, ale weterynarka powiedziała, ze zastrzyk był silny, że warto/powinno się przeczekać dobe....więc czekaliśmy... W sobotę po owej , minionej dobie , dostał sterydy - swój "stary" zestaw , podniósł się po kilku godzinach od podania , ale to już nie to samo co przy wczesniejszych podaniach, tym razem, podnosił się z ogromnym trudem , pochodził, "rozłożył" się na ziemi a potem dłuuuugo walczył,
żeby dźwignąć swoją "gorszą" połowę do góry.
Dziś ,z piskiem, wygrzebał się jakoś z domku, potem podjadę do kliniki, bo sterydów juz nie mam a marne szanse,
zeby do jutra utrzymał się na łapach.

A przy okazji...
- na przełomie grudnia i stycznia będę w Warszawie, zbierajcie dla mnie proszę, jeśli możecie, wszelkie szmaty i szmatki. Dla mnie nie ma takiego pojęcia jak "stara, podarta koszulka do wyrzucenia"- nic nie jest do wyrzucenia dopóki nie spotka się z tym, czym najraźniej zaznaczają swoją obecność staruszki.
Przy stadzie emerytów robiących głównie pod siebie, wszystko się przydaje
Po nocy kupa jest zazwyczaj wszędzie, koce z legowisk idą do czyszczenia i prania jeśli się nadają , ale często już nic nie można uratować-nadają się tylko do wyrzucenia, tak jak wczoraj czy dziś po Cezarze - jakby problemów z łapami było mało, daplątała się koszmarna biegunka z którą ostatnio mieliśmy względny spokój,
tak więc to co dzieje sie pod Cezarem, do okoła niego i na nim samym, można sobie tylko wyobrazić....
Co dzień jakieś koce idą do śmietnika + cała masa ścierek pod tytułem podkoszulki, przescieradła przerobione na szmatki a nawet nogawki od spodni (i reszta spodni też), bo jak nie ma nic lepszego, to tnę wszystko co wpadnie mi w ręce , nawet spodnie,chłonne nie chłonne- wszystko jedno, do zebrania wszechobecnego "bigosu" przydaje się dosłownie wszystko.
Z poszew i ręczników przywiezionych z Kacprem i Florką, zostało niewiele, wiele rzeczy staje się rzeczami jednorazowego użytku , więc góra zapasów topnieje w oczach.

Poniżej Cezar przedwczorajszy, na zdjęciu wygląda niczego sobie, ale w tamtym momencie juz nie mógł sie podnieść.
Biedny , robi takie wielkie, okrągłe i coraz bardziej przerażone oczy, kiedy próbuje wstać, piszczy,
walczy aż opada z sił i chciał nie chciał, musi sie poddać:sad:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/480/83029462162318ebmed.jpg[/IMG][/URL]
Wygląda jakby sie cieszył, ale był mocno zdenerwowany, bo nie mógł wstać....
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/478/d6ab7287104a9926med.jpg[/IMG][/URL]


Warto byłoby go czymś powzmacniać..., może chociaż Gelacan, który brał Zoran?, nie pomógł na długo, ale zawsze coś.
Fundacja Rotka ma Gelecan u siebie Galecan w sprzewdaży i preparaty Vetfooda, można zamówić razem, koszt przesyłki przynajmniej jeden.
Teoretycznie mozna pchać w niedomagającego psa rózniaste rzeczy, ale porządne wspomagacze, to porządne koszta, przechodzące m-cznie w "grube stówy" a mówimy o jednym tylko psie:sad:

A zna ktoś moze tabletki na stawy Luposan?, mają dobre opinie w sklepie internetowym w którym kupuje karmy,
ale też kosztują ponad 100 zł, więc za dużo żeby ryzykować, chociaz może warto....
A Happy Dog ArthroFit? - zna ktoś ? , dobre opinie, ale cena też nie skłania do ryzyka.

Posted

[quote name='APSA']To niestety brzmi trochę jak " jego koledzy ze schroniska czekają na zwolnienie miejsca" :-/
Parszywe to życie dla bezdomnych psów :([/QUOTE]

.....straszne....:sad: i prawdziwe, niestety:sad:

Posted

[quote name='iwna5702']Kasiu, ja to na lekach w ogóle się nie znam - zadzwonie do Ciebie w poniedziałek cos może uradzimy....[/QUOTE]

jak juz uradzicie to prosze nr konta doloze sie do lekow

Posted

Bazarek dla Cezara - bardzo prosilabym o podrzucanie :)[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/249579-%2A%2A%2A%2A%2A%2A-NA-%C5%9AWI%C4%98TA-PO-%C5%9AWI%C4%98TACH-%2A%2A%2A%2A%2A%2A-do-22-12"]

http://www.dogomania.pl/forum/threads/249579-%2A%2A%2A%2A%2A%2A-NA-%C5%9AWI%C4%98TA-PO-%C5%9AWI%C4%98TACH-%2A%2A%2A%2A%2A%2A-do-22-12[/URL]

Posted

[quote name='APSA']Poprosiłam znajomą, która od czasu do czasu przekazuje szmatki i kocyki na różne psie biedy, żeby zobaczyła, czy nic u siebie nie ma. Prawdopodobnie dostanę od niej dla Was jakieś stare poszewki/prześcieradła itp. Tylko przypomnij jeszcze za jakiś czas o temacie.
Czy będziesz w stolicy "stacjonarnie", czy tylko przejazdem?[/QUOTE]
mam 2 wory po 120l-mialam zawiesc do schr-wiec nie zawiioze

Posted

[quote name='APSA']Poprosiłam znajomą, która od czasu do czasu przekazuje szmatki i kocyki na różne psie biedy, żeby zobaczyła, czy nic u siebie nie ma. Prawdopodobnie dostanę od niej dla Was jakieś stare poszewki/prześcieradła itp. Tylko przypomnij jeszcze za jakiś czas o temacie.
Czy będziesz w stolicy "stacjonarnie", czy tylko przejazdem?[/QUOTE]

Na razie mam w planie utknąć "u Was" jakieś dwa dni, chciałabym na spokojnie odwiedzić schronisko,
zobaczyć psy, które siedzą mi w głowie, najgorsze, że siedzi mi ich za dużo...

Posted

[quote name='Beat2010']mam 2 wory po 120l-mialam zawiesc do schr-wiec nie zawiioze[/QUOTE]

nawet nie wiecie, ile radości mogą sprawiać worki pełne szmat:lol:
mama przywiozła mi trzy dni temu stare firany od ciotki , przy braku "normalnych" szmat, nawet firany
okazały sie nieocenione, tak więc nie ma rzeczy, która sie nie nadaje do czyszczenia choćby podłóg po Cezarze.....

Od ostatniego podania zastrzyków, Cezar jakoś się dźwignął i chodził, z powrotem padł wczoraj, więc dopiero wczoraj pojechałam po ratunek do kliniki- kupiłam 5 zestawów zastrzyków, po powrocie dostał pierwszy zestaw i podniósł się,
mamy jeszcze zastrzyki na cztery podania, biorąc pod uwagę, ze czas od podania do podania mocno sie skrócił i Cezar chodził po ostatnim tylko 3 dni (wcześniej starczało mu na około tydzień), to co mamy moze/powinno starczyć do końca grudnia. Paragon za wczorajsze zastrzyki i tabletki przeciwbólowe dla Natki
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/486/d8bf6373bcd96061med.jpg[/IMG][/URL]

Na dziś, w m-cu grudniu łacznie załozyłam za leki 140zł

Posted

Kasiu, czekamy na Ciebie - jak bedziesz znala date przyjazdu to napisz prosze - wezme troche wolnego, zeby z Toba pochodzić po schronisku - nie bede mogla tylko 27.12..

Zabralam sie za montowanie bazarku - troche nowych i troche starych rzeczy. Jutro postaram sie porobic opisy i otworzyc :)

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249635-ZIMOWY-BAZAREK-KSI%C4%84ZKI-tez-w-j-ang-buty-i-ciuszki-dla-staruszk%C3%B3w-do-28-12-g-20[/url]

Posted

[quote name='beataczl']jak juz uradzicie to prosze nr konta doloze sie do lekow[/QUOTE]

To chyba na razie stanęlo na tych zastrzykach - jutro podam konto Kasi :)

Bardzo dziękujemy

Posted

czas przygotowań do Świąt Kasi pewnie ciężko to wszystko ogarniać - Gruba Berta przelala pieniązki za swój bazarek 70 zl, deklaracje za styczeń 50 zl i 30 zl za ksiązki z mojego bazarku.
W zwiazku z tym przelałam dziś raniutko 150 zl dla Kasi moze na piatek po Świętach pieniążki dojda.
Dziękuję bardzo Grubej Bercie za pomoc bazarkową:) Kasia będzie moze mogła kupić jakieś suplementy dla Cezarka

Korzystając z okazji życzę Wszystkim zdrowych, spokojnych ,rodzinnych Świąt i dziękuję bardzo za towarzyszenie nam na wątku :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...