minia7 Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Nie dam rady jutro w żaden sposób Ci towarzyszyć przy odbiorze Gamzy-praca. Ale to chyba lepiej, bo jeszcze ja bym tego pana pogryzła :lmaa: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shilomaniak Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Minia7 ma rację , ogarnij się kobito ,pies jest teraz ważny , to co było to jest przeszłość, musimy myśleć jak Gamzunia wróci co dalej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Przeczytałam i obejrzałam zdjęcia.Wg mnie to nie jest pogryzienie-widziałam jak gryzie pies,widziałam atak kilku psów więc wiem co mówię..I co to ma być z tym kapciem?Skoro Karilka napisałaś,że Gamza,którą znasz nie zaatakowałaby-a może ona oberwała takim kapciem i chyba nie sądzisz,że będzie czekała aż znów jej przyłożą..I nie wierzę w to,że ktoś się przyzna do bicia-zawsze będzie pokrzywdzony człowiek.ŻJa nie twierdzę,że bić takim czymś musiał ten człowiek-mógł bić ktoś inny i psu zostało w pamięci..Żaden pies bez powodu tak się nie zachowuje..Zresztą-w chwili obecnej wg mnie najważniejsze jest to,że tamta osoba się psa boi,a zwierzę to wyczuwa,więc dobrze,że trafia do Ciebie Karilka. Ogromnie żałuję,że nasza sytuacja finansowa jest tak tragiczna,bo b.b.chętnie dołożyłabym się do takiej konsultacji u znawcy psich zachowań..Może trzeba będzie czasu,aby się wyciszyła?Szkoda wielka,że nie mogę pomóc,bo Gamza jest przepiękna...Może potrzebuje czegoś na uspokojenie?Co to jest za metoda z tym kapciem?Zwariować można.. E/W/R Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted January 28, 2013 Author Share Posted January 28, 2013 waldi - dziękuję, że jesteś. Obawiam się, że kiedy pani zostawałą sama z Gamzą - suni nie raz sie oberwało.Stąd problem. A że przy ukochanym panu - nabrała odwagi to skoczyła w odwecie do dręczycielki. Innej opcji nie widzę. Jak zawsze: SZKODA PSA.. i mam paskudne wyrzuty, że ją tam oddałam.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Zapisuję wątek i ja ( dostałam wiadomość na pw)Też mam wrażenie że do końca nowy pańcio mimo że miał psy i zapewne kocha psy,, to miał do czynienia z kilkoma dobrze ułożonymi owczarkami (o ile dobrze doczytałam wątek) a Gamza miałaswoją trudną przeszłość i jest typem psiaka do specjalnego obchodzenia się z nim ( i poinformowania współdomowników) Mamuśki są nierefomowalne -one wiedzą lepiej taka jest moja mama. Jestem od roku na dogo - jestem zielona choć wiekowa ;) ale krew mnie zalew na hasło - "powrót z adopcji" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shilomaniak Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Adopcja psa to jedna z najpoważniejszych decyzji w życiu odpowiedzialnego człowieka. Nie można popatrzeć na zdjęcie, popiszczeć "o jaki słodki piesek" i wziąć psa. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że bierzemy zwierzę z całym bagażem jego przeszłości, z doświadczeniami złymi i dobrymi. Że tak na prawdę nie wiemy co siedzi w tym słodko wyglądającym zwierzu i to my musimy ustalić granice temu co z niego wyjdzie. To baaardzo trudne. Sami się przekonaliśmy na własnej skórze a mieliśmy to szczęście, że mogliśmy bez przerwy konsultować nasze spostrzeżenia z Karilką która znała Shilę od małego szczyla. I mimo, że minął rok wciąż uczymy się wzajemnego rozumienia. Mnóstwo pracy, która daje nam dużo radości. Pracy cały dzień na okrągło - w każdej chwili gdy jesteśmy razem z psem. Myślę, że tego własnie zabrakło w kontakcie Gamzy z jej nowym Panem. Po prostu nie zostały dokładnie ustalone granice tego co wolno i komu wolno. Może mama pana Krzyśka od początku pozwalała Gamzie na powarkiwania gdy chciała jej coś odebrać? I Gamza doszła do wniosku, że ona rządzi swoimi łupami? Tego nie dowiemy się nigdy, gdyż opowieść każdego będzie inna. Szkoda, że pan Krzysiek tak łatwo zrezygnował z Gamzy, ze nie chciał razem z nią "naprawić" tego złego co się stalo. łatwiej było podjąć decyzję - oddaję, niż przyznać że gdzieś się popełniło błąd i przynajmniej SPRÓBOWAĆ ZAWALCZYĆ O GAMZĘ, O JEJ PSIĄ DUSZĘ. Karilka, jesteśmy z Tobą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted January 28, 2013 Author Share Posted January 28, 2013 Shilomaniak - zawsze sie staram jak tylko mogę, żeby oddać psa człowiekowi, który Go nie zawiedzie.. Zabolało mnie to, że nie dostałam informacji NATYCHMIAST po tym zdarzeniu. Byłabym w stanie wtedy pomóc.. Uratować ten duet. Niestety w tej sytuacji jesteśmy bez szans i możemy tylko odzyskać Gamzę. Szkoda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonia1974 Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Jestem , będę rozsyłać wątek jutro i finansowo też pomogę ale w lutym . Ja bije moje psy kapciem po dupkach i one traktują to jako świetną zabawę próbując zabrać mi kapcia z ręki nawet Fado który bał się dosłownie wszystkiego w ręku człowieka łapie że to zabawa i nie kojarzy tego z biciem .Musiało cos zajść między mamcią a psem. Jak to mówi przysłowie zawinił kowal a cygana powiesili . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shilomaniak Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Szkoda, ale mądrzy ludzie powiadają, że nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło. Teraz Gamza jest najważniejsza. Musisz być silna, żeby dać naszej dziewczynce mocne oparcie. Nie czas na gdybanie co by było gdyby. Jest teraz. A teraz ...teraz Gamza jest najważniejsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayia Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 [quote name='Karilka']Gamza, Karilka, Iwaś, Romek, Jazz i Wiktor... W JEDNEJ budzie? :stupid: Jest problem - jak zawsze, w moim przypadku: finansowo-materialny. Ayia ma fanty na bazarek - zmajstruje coś jak dostane zdjęcia... Może ktoś jeszcze mógłby pomóc Gamzie?[/QUOTE] Karilka zaoferowałam jeszcze sesje zdjęciową w Łodzi, może ktoś się skusi.. grosz do grosza i się uzbiera :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted January 28, 2013 Author Share Posted January 28, 2013 O to myślę, że możecie być spokojni. Czekam na nią. A w sercu szpila: ktoś skrzywdził moją dziewczynkę... sonia1974 - bardzo Ci dziękuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shilomaniak Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Już robię rewolucję w domu i szukam fantów na bazarek dla małej. Porobię zdjęcia i prześlę do Karilki. Sama nie zorganizuję bazarku, bo nie ogarnę, a wysyłkę mogę zrobić od siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted January 28, 2013 Author Share Posted January 28, 2013 [quote name='Shilomaniak']Już robię rewolucję w domu i szukam fantów na bazarek dla małej. Porobię zdjęcia i prześlę do Karilki. Sama nie zorganizuję bazarku, bo nie ogarnę, a wysyłkę mogę zrobić od siebie.[/QUOTE] dziękuję! Ja robię "ściepe" wśród znajomych. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Obejrzałam zdjecia i "wstrzasającą " relacje. Po pierwsze, nie nalezy bic psa. Juz to jest naganne. Po drugie, złapał zębami, a nie ugryzł. Panstwo lekko rozhisteryzowani, albo skorzystali z pretekstu, aby psa oddac. No cóz, zdarzaja sie takie adopcje, niestety, nierzadko. Dobrze, ze sunia ma gdzie wrócic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted January 28, 2013 Author Share Posted January 28, 2013 [quote name='Ayia']Karilka zaoferowałam jeszcze sesje zdjęciową w Łodzi, może ktoś się skusi.. grosz do grosza i się uzbiera :razz:[/QUOTE] Ayia - tak, przepraszam,nie mam głowy na karku. Dziękuję! bela51 - dzięki, że jesteś. Gamza jest najważniejsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonia1974 Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Jeszcze raz obejrzałam to zdjecie z pogryzienia :shake: taka wielka paszcza gdyby chciała zrobić krzywdę to nie zostałyby takie małe strupki po 6 dniach :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted January 28, 2013 Author Share Posted January 28, 2013 (edited) jaka przepraszam "wielka paszcza" ? To mordusia śliczna... EDIT: [IMG]http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/380423_359451007462501_1831351368_n.jpg[/IMG] ...tak powinno być. Edited January 28, 2013 by Karilka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-Vebby Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Również zapisuję wątek(dostałam zaproszenie na pv).Karilka,nie potrafię doradzić..,ale będę starała się pomóc jakkolwiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonia1974 Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 no dobra wielka śliczna paszcza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koperek Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 [quote name='Karilka']lilk_a - oddałam psa pewnego siebie, zrównoważonego,stabilnego. Przyjedzie pies, który jest skłonny do groźnego ataku. lilka - w tym jest problem, że niestety to nie jest taka sytuacja, gdzie pies mógłby gryźć.[/QUOTE] Karillka, niestety to JEST taka sytuacja, podczas której pies spokojnie może ugryźć. Ludzie dali jej LEGOWISKO, które ZAWSZE służy psu za schronienie- to jest jego dom, tam odpoczywa, tam się czuje bezpiecznie. Gamza jako pies, na którego zaufanie trzeba sobie zapracować i zasłużyć, nie traktowała po 2 msc'ach nowych ludzi jak CIEBIE, czyli osobę której bezwarunkowo może zaufać. Została ZAATAKOWANA (w jej mniemaniu) na jedynym WŁASNYM miejscu, które powinno bezwzględnie chronić psa w każdej sytuacji. Osobiście zareagowałabym tak samo. Jeżeli tylko możesz, zabierz psa jak najszybciej. Przetestowałaś ją na X różnych sposobów i tylko Ty wiesz, że jest to pies godny zaufania. Dlaczego? Ponieważ i Gamza ufa Tobie i nie robi "cudów" ponieważ czuje się bezpiecznie. W danej sytuacji tego zabrakło- POCZUCIA BEZWZGLĘDNEGO BEZPIECZEŃSTWA, które dla psa tak inteligentnego i specjalnego jest wymagane! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted January 28, 2013 Author Share Posted January 28, 2013 Koperek - w jakimś stopniu może i masz racje... Ale weź mnie tak nie heroizuj, co? Bo ...zdziele Gamze kapciem i sie skończy :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 [quote name='Koperek']Karillka, niestety to JEST taka sytuacja, podczas której pies spokojnie może ugryźć. Ludzie dali jej LEGOWISKO, które ZAWSZE służy psu za schronienie- to jest jego dom, tam odpoczywa, tam się czuje bezpiecznie. Gamza jako pies, na którego zaufanie trzeba sobie zapracować i zasłużyć, nie traktowała po 2 msc'ach nowych ludzi jak CIEBIE, czyli osobę której bezwarunkowo może zaufać. Została ZAATAKOWANA (w jej mniemaniu) na jedynym WŁASNYM miejscu, które powinno bezwzględnie chronić psa w każdej sytuacji. Osobiście zareagowałabym tak samo. Jeżeli tylko możesz, zabierz psa jak najszybciej. Przetestowałaś ją na X różnych sposobów i tylko Ty wiesz, że jest to pies godny zaufania. Dlaczego? Ponieważ i Gamza ufa Tobie i nie robi "cudów" ponieważ czuje się bezpiecznie. W danej sytuacji tego zabrakło- POCZUCIA BEZWZGLĘDNEGO BEZPIECZEŃSTWA, które dla psa tak inteligentnego i specjalnego jest wymagane![/QUOTE] absolutnie tak , psie legowisko to prawie świetość , a szczególnie psa , doroslego psa w nowym domu , mamy jamnika ze schroniska , pierwsze dni legowisko było dla niego azylem , tam wiedział że nikt go nie ruszy , tam czuł się bezpiecznie jest u nas czwarty miesiąc od miesiąca mogę powiedzieć ze zachowuje się tak jak u siebie , porównywalnie do naszej suki która jest z nami od malego , powedziałam mu niedawno że jak przyjdzie taki dzień kiedy sam z siebie przytuli się do mnie , a nie pozwoli się przytulić to powiem że nareszcie jest nasz takie psy potrzebują czasu na to by przekonać się do nowego miejsca , nowych ludzi niestety , nie każdy to rozumie i zdarza się to co się zadrzyło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shilomaniak Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 [quote name='Karilka']Koperek - w jakimś stopniu może i masz racje... Ale weź mnie tak nie heroizuj, co? Bo ...zdziele Gamze kapciem i sie skończy :evil_lol:[/QUOTE] Musisz uważać ,żeby Roman nie oddał Tobie, wiesz co on potrafi , prać do bólu:cool3:. A tak na poważnie zawsze jest winny człowiek.Z psem trzeba pracować, ja przeorganizowałem swoje życie, swoją pracę tak aby móc mieć możliwość pracy z psem, móc nauczyć się zachowań psich , mieć psa z którego mogę być dumny. Pewnie zaniedbania były od początku, pojawił się fajny pies i właściciel nie utrwałał pewnych zachowań, tylko uznał że tak zawsze będzie - pies dostał dobry socjał u Ciebie, ale zmienił miejsce zamieszkania i nie miał kto Gamzy poprowadzić w nowych realiach. Nie wiń się , Ty i tak wiele zrobiłaś dla Gamzy, zawinił człowiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 [B]Karilka[/B], jestem w szoku. Ale się probiło.Wszystko nie tak... Oczywiście że zawinił "człowiek", a konsekwencje poniesie pies i Ty w pewnym sensie. Może przez niewiedzę, przypadek ale stało się. Szkoda. Podwójna szkoda, bo przecież pakował się do Ciebie na tymczas mój rudzielec w kagańcu. Niech to diabli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 Jestem na zaproszenie, bardzo mi jej szkoda :( Jakiś skromny grosik wpłacę, jak zwykle zawinili ludzie a pies cierpi, a Ty Karilko razem z nim. Nie dziwię się że Ci się wyć chce, ale nie obwiniaj się. Sama zobaczysz co z Gamzą jak już u Ciebie będzie, nie ma co krakać że to z Gamzą coś jest nie tak. To ludzie byli "NIE CI", nie komentuję zdarzenia bo już wszystko zostało powiedziane powyżej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.