Jump to content
Dogomania

GAMZA - Szczecinianka. Czyli "Trafił Swój na Swego". Dziękuję wszystkim!!!


Karilka

Recommended Posts

  • Replies 577
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest Elżbieta481

Przeczytałam i obejrzałam zdjęcia.Wg mnie to nie jest pogryzienie-widziałam jak gryzie pies,widziałam atak kilku psów więc wiem co mówię..I co to ma być z tym kapciem?Skoro Karilka napisałaś,że Gamza,którą znasz nie zaatakowałaby-a może ona oberwała takim kapciem i chyba nie sądzisz,że będzie czekała aż znów jej przyłożą..I nie wierzę w to,że ktoś się przyzna do bicia-zawsze będzie pokrzywdzony człowiek.ŻJa nie twierdzę,że bić takim czymś musiał ten człowiek-mógł bić ktoś inny i psu zostało w pamięci..Żaden pies bez powodu tak się nie zachowuje..Zresztą-w chwili obecnej wg mnie najważniejsze jest to,że tamta osoba się psa boi,a zwierzę to wyczuwa,więc dobrze,że trafia do Ciebie Karilka.
Ogromnie żałuję,że nasza sytuacja finansowa jest tak tragiczna,bo b.b.chętnie dołożyłabym się do takiej konsultacji u znawcy psich zachowań..Może trzeba będzie czasu,aby się wyciszyła?Szkoda wielka,że nie mogę pomóc,bo Gamza jest przepiękna...Może potrzebuje czegoś na uspokojenie?Co to jest za metoda z tym kapciem?Zwariować można..
E/W/R

Link to comment
Share on other sites

waldi - dziękuję, że jesteś. Obawiam się, że kiedy pani zostawałą sama z Gamzą - suni nie raz sie oberwało.Stąd problem. A że przy ukochanym panu - nabrała odwagi to skoczyła w odwecie do dręczycielki.

Innej opcji nie widzę.

Jak zawsze: SZKODA PSA.. i mam paskudne wyrzuty, że ją tam oddałam..

Link to comment
Share on other sites

Zapisuję wątek i ja ( dostałam wiadomość na pw)Też mam wrażenie że do końca nowy pańcio mimo że miał psy i zapewne kocha psy,, to miał do czynienia z kilkoma dobrze ułożonymi owczarkami (o ile dobrze doczytałam wątek) a Gamza miałaswoją trudną przeszłość i jest typem psiaka do specjalnego obchodzenia się z nim ( i poinformowania współdomowników) Mamuśki są nierefomowalne -one wiedzą lepiej taka jest moja mama. Jestem od roku na dogo - jestem zielona choć wiekowa ;) ale krew mnie zalew na hasło - "powrót z adopcji"

Link to comment
Share on other sites

Adopcja psa to jedna z najpoważniejszych decyzji w życiu odpowiedzialnego człowieka. Nie można popatrzeć na zdjęcie, popiszczeć "o jaki słodki piesek" i wziąć psa. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że bierzemy zwierzę z całym bagażem jego przeszłości, z doświadczeniami złymi i dobrymi. Że tak na prawdę nie wiemy co siedzi w tym słodko wyglądającym zwierzu i to my musimy ustalić granice temu co z niego wyjdzie. To baaardzo trudne. Sami się przekonaliśmy na własnej skórze a mieliśmy to szczęście, że mogliśmy bez przerwy konsultować nasze spostrzeżenia z Karilką która znała Shilę od małego szczyla. I mimo, że minął rok wciąż uczymy się wzajemnego rozumienia. Mnóstwo pracy, która daje nam dużo radości. Pracy cały dzień na okrągło - w każdej chwili gdy jesteśmy razem z psem.
Myślę, że tego własnie zabrakło w kontakcie Gamzy z jej nowym Panem. Po prostu nie zostały dokładnie ustalone granice tego co wolno i komu wolno. Może mama pana Krzyśka od początku pozwalała Gamzie na powarkiwania gdy chciała jej coś odebrać? I Gamza doszła do wniosku, że ona rządzi swoimi łupami? Tego nie dowiemy się nigdy, gdyż opowieść każdego będzie inna. Szkoda, że pan Krzysiek tak łatwo zrezygnował z Gamzy, ze nie chciał razem z nią "naprawić" tego złego co się stalo. łatwiej było podjąć decyzję - oddaję, niż przyznać że gdzieś się popełniło błąd i przynajmniej SPRÓBOWAĆ ZAWALCZYĆ O GAMZĘ, O JEJ PSIĄ DUSZĘ.

Karilka, jesteśmy z Tobą.

Link to comment
Share on other sites

Shilomaniak - zawsze sie staram jak tylko mogę, żeby oddać psa człowiekowi, który Go nie zawiedzie..
Zabolało mnie to, że nie dostałam informacji NATYCHMIAST po tym zdarzeniu.
Byłabym w stanie wtedy pomóc.. Uratować ten duet.
Niestety w tej sytuacji jesteśmy bez szans i możemy tylko odzyskać Gamzę.
Szkoda.

Link to comment
Share on other sites

Jestem , będę rozsyłać wątek jutro i finansowo też pomogę ale w lutym .
Ja bije moje psy kapciem po dupkach i one traktują to jako świetną zabawę próbując zabrać mi kapcia z ręki nawet Fado który bał się dosłownie wszystkiego w ręku człowieka łapie że to zabawa i nie kojarzy tego z biciem .Musiało cos zajść między mamcią a psem. Jak to mówi przysłowie zawinił kowal a cygana powiesili .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']Gamza, Karilka, Iwaś, Romek, Jazz i Wiktor... W JEDNEJ budzie? :stupid:

Jest problem - jak zawsze, w moim przypadku:
finansowo-materialny.

Ayia ma fanty na bazarek - zmajstruje coś jak dostane zdjęcia...
Może ktoś jeszcze mógłby pomóc Gamzie?[/QUOTE]


Karilka zaoferowałam jeszcze sesje zdjęciową w Łodzi, może ktoś się skusi.. grosz do grosza i się uzbiera :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shilomaniak']Już robię rewolucję w domu i szukam fantów na bazarek dla małej. Porobię zdjęcia i prześlę do Karilki. Sama nie zorganizuję bazarku, bo nie ogarnę, a wysyłkę mogę zrobić od siebie.[/QUOTE]
dziękuję!
Ja robię "ściepe" wśród znajomych. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.

Link to comment
Share on other sites

Obejrzałam zdjecia i "wstrzasającą " relacje.
Po pierwsze, nie nalezy bic psa. Juz to jest naganne. Po drugie, złapał zębami, a nie ugryzł.
Panstwo lekko rozhisteryzowani, albo skorzystali z pretekstu, aby psa oddac.
No cóz, zdarzaja sie takie adopcje, niestety, nierzadko.
Dobrze, ze sunia ma gdzie wrócic.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ayia']Karilka zaoferowałam jeszcze sesje zdjęciową w Łodzi, może ktoś się skusi.. grosz do grosza i się uzbiera :razz:[/QUOTE]
Ayia - tak, przepraszam,nie mam głowy na karku. Dziękuję!

bela51 - dzięki, że jesteś. Gamza jest najważniejsza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']lilk_a - oddałam psa pewnego siebie, zrównoważonego,stabilnego. Przyjedzie pies, który jest skłonny do groźnego ataku.

lilka - w tym jest problem, że niestety to nie jest taka sytuacja, gdzie pies mógłby gryźć.[/QUOTE]

Karillka, niestety to JEST taka sytuacja, podczas której pies spokojnie może ugryźć. Ludzie dali jej LEGOWISKO, które ZAWSZE służy psu za schronienie- to jest jego dom, tam odpoczywa, tam się czuje bezpiecznie. Gamza jako pies, na którego zaufanie trzeba sobie zapracować i zasłużyć, nie traktowała po 2 msc'ach nowych ludzi jak CIEBIE, czyli osobę której bezwarunkowo może zaufać. Została ZAATAKOWANA (w jej mniemaniu) na jedynym WŁASNYM miejscu, które powinno bezwzględnie chronić psa w każdej sytuacji.

Osobiście zareagowałabym tak samo.

Jeżeli tylko możesz, zabierz psa jak najszybciej. Przetestowałaś ją na X różnych sposobów i tylko Ty wiesz, że jest to pies godny zaufania. Dlaczego? Ponieważ i Gamza ufa Tobie i nie robi "cudów" ponieważ czuje się bezpiecznie. W danej sytuacji tego zabrakło- POCZUCIA BEZWZGLĘDNEGO BEZPIECZEŃSTWA, które dla psa tak inteligentnego i specjalnego jest wymagane!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Koperek']Karillka, niestety to JEST taka sytuacja, podczas której pies spokojnie może ugryźć. Ludzie dali jej LEGOWISKO, które ZAWSZE służy psu za schronienie- to jest jego dom, tam odpoczywa, tam się czuje bezpiecznie. Gamza jako pies, na którego zaufanie trzeba sobie zapracować i zasłużyć, nie traktowała po 2 msc'ach nowych ludzi jak CIEBIE, czyli osobę której bezwarunkowo może zaufać. Została ZAATAKOWANA (w jej mniemaniu) na jedynym WŁASNYM miejscu, które powinno bezwzględnie chronić psa w każdej sytuacji.

Osobiście zareagowałabym tak samo.

Jeżeli tylko możesz, zabierz psa jak najszybciej. Przetestowałaś ją na X różnych sposobów i tylko Ty wiesz, że jest to pies godny zaufania. Dlaczego? Ponieważ i Gamza ufa Tobie i nie robi "cudów" ponieważ czuje się bezpiecznie. W danej sytuacji tego zabrakło- POCZUCIA BEZWZGLĘDNEGO BEZPIECZEŃSTWA, które dla psa tak inteligentnego i specjalnego jest wymagane![/QUOTE]
absolutnie tak , psie legowisko to prawie świetość , a szczególnie psa , doroslego psa w nowym domu , mamy jamnika ze schroniska , pierwsze dni legowisko było dla niego azylem , tam wiedział że nikt go nie ruszy , tam czuł się bezpiecznie
jest u nas czwarty miesiąc od miesiąca mogę powiedzieć ze zachowuje się tak jak u siebie , porównywalnie do naszej suki która jest z nami od malego ,
powedziałam mu niedawno że jak przyjdzie taki dzień kiedy sam z siebie przytuli się do mnie , a nie pozwoli się przytulić to powiem że nareszcie jest nasz
takie psy potrzebują czasu na to by przekonać się do nowego miejsca , nowych ludzi
niestety , nie każdy to rozumie i zdarza się to co się zadrzyło

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']Koperek - w jakimś stopniu może i masz racje...
Ale weź mnie tak nie heroizuj, co? Bo ...zdziele Gamze kapciem i sie skończy :evil_lol:[/QUOTE]

Musisz uważać ,żeby Roman nie oddał Tobie, wiesz co on potrafi , prać do bólu:cool3:.
A tak na poważnie zawsze jest winny człowiek.Z psem trzeba pracować, ja przeorganizowałem swoje życie, swoją pracę tak aby móc mieć możliwość pracy z psem, móc nauczyć się zachowań psich , mieć psa z którego mogę być dumny.
Pewnie zaniedbania były od początku, pojawił się fajny pies i właściciel nie utrwałał pewnych zachowań, tylko uznał że tak zawsze będzie - pies dostał dobry socjał u Ciebie, ale zmienił miejsce zamieszkania i nie miał kto Gamzy poprowadzić w nowych realiach.
Nie wiń się , Ty i tak wiele zrobiłaś dla Gamzy, zawinił człowiek.

Link to comment
Share on other sites

[B]Karilka[/B], jestem w szoku. Ale się probiło.Wszystko nie tak...
Oczywiście że zawinił "człowiek", a konsekwencje poniesie pies i Ty w pewnym sensie.
Może przez niewiedzę, przypadek ale stało się. Szkoda.

Podwójna szkoda, bo przecież pakował się do Ciebie na tymczas mój rudzielec w kagańcu.
Niech to diabli...

Link to comment
Share on other sites

Jestem na zaproszenie, bardzo mi jej szkoda :(
Jakiś skromny grosik wpłacę, jak zwykle zawinili ludzie a pies cierpi, a Ty Karilko razem z nim.
Nie dziwię się że Ci się wyć chce, ale nie obwiniaj się.
Sama zobaczysz co z Gamzą jak już u Ciebie będzie, nie ma co krakać że to z Gamzą coś jest nie tak.
To ludzie byli "NIE CI", nie komentuję zdarzenia bo już wszystko zostało powiedziane powyżej.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...