Jump to content
Dogomania

minia7

Members
  • Posts

    522
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by minia7

  1. No odnalazłam Twój wątek Bellissimo :) co zamiast buziaka dać próbujesz odgryźć nochala :)
  2. :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Cieszę się bardzo, że w końcu Luba ma domek. Dzięki Wam dziewczyny :Rose::Rose::Rose: No teraz to musi być dobrze. Zadzwonię Karilko jak się poskładam do kupy.
  3. Huuuuuurrrraaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzisiaj mam wolne, więc czytam...i normalnie to się poryczałam ze szczęścia :loveu::multi::multi::multi::multi::multi::multi::loveu: Dzięki Pink
  4. Karla została ostrzyżona i wyszła na jaw jej tusza :) tak to można było na futro zwalić, a teraz się nie da :) więc rozpoczęła kurację odchudzającą i uprawia "galop" przy rowerze :) za dwa tygodnie domek i mam nadzieję, ze Pani się nie rozmyśli
  5. Nadrabiam zaległości i aż dech zapiera :loveu: jest cudny, piękny, całuśny taki :) karczek już nie opuchnięty i zarost mu się rzucił :) chylę czoła ciociu Pink :loveu:
  6. No on jest boski, piękny , śliczny, słodki cukiereczek :loveu: wspaniały, szpakowaty- więc przystojny :) i ten nosek "gumowy" , mój ulubiony...i te uchole kalpiasto-piękne i GENERALNIE TO PASKUDA- żeby nie zapeszyć :loveu:
  7. Hipcio pięknie wygląda z tą bujną czupryną :) dzięki Tobie Pink :loveu::loveu::loveu:
  8. Kur...ka mam nadzieję, że to nie cukrzyca i że w ogóle to tylko gorąco go dobija, a nic poza tym :shake: Cukier to zrobią od ręki, może go też trzeba porządnie odrobaczyć? Dzisiaj chyba oszaleję z tymi "wspaniałymi" nowinami...
  9. Ale jest bombowy :) i ma nawet wcięcie w talii ;) pięknie zarasta, ale te wałeczki na karku nadal są takie opuchnięte :( a uszka jak? już można coś zobaczyć w środku?
  10. [quote name='Pink'] Moze to to, ze w DT pod dobra opieka, przestaja sie troche bac, przestaje je bolec, zaczynaja byc szczesliwe i otwieraja sie na nowe. Nie zawsze ale duzo jest takich przypadkow. [/QUOTE] No właśnie...więc po co tą opiekę zmieniać, jak już ma się pewność, że DOBRA w DT ...jeśli nie najlepsza...ja bym nie zmieniała :shake: to tylko niepotrzebny stres -właściwie dla wszystkich ;)
  11. [quote name='AnkaG'] Hipcia podleczysz i szybko domek znajdzie jak taki fajny :) :)[/QUOTE] Myślałam :oops: , że on już jest w swoim domku :oops: ;) nie? Tak wyleczyć i tak go oddać "obcemu"? A jak zaniedba Pulpecika? A jak Pulpet będzie tęsknił za swoim stadkiem i będzie znowu darł gumiora? :oops: no martwię się...
  12. O Boże-no on mnie rozwala w tej koszulce marynarzyka :) ten łysy placuszek pod brodą na szyi, jak chłopczyk był strzyżony i mu dredy odchodziły razem z kawałkami skóry, to to wyglądało jak podgardle indora, czerwone, zmacerowane, spuchnięte. To prawe ucho i oko i tam właśnie pod szyją wszystko było spuchniętym wielkim bąblem. Oko było zaklejone ropskiem, najpierw jak je próbował otworzyć, to myślałam, że na nie nie widzi, bo było szare. Na szczęście Pulpecjusz dał radę i jest bombowy :)
  13. Teraz obejrzałam zdjęcia :) jest cudny i te bujne loki ;) Masz bardzo fajne stadko ciociu Pink :)
  14. Jestem, przepraszam za ciszę, nie miałam czasu. On dostawał cały czas zastrzyki w kark lub między łopatkami, później jak powiedziałam że spuchł i że ma już zrosty po zastrzykach, to zastrzyki były w dupkę :( Trzeba to rozmasowywać, tak też robiłam. Masować go :) on to lubi :)
  15. [quote name='Pink'] Moze on wychowal sie i mieszkal u jakiejs starszej pani hmmm ktora nim sie zajmowala na ile miala sile a pozniej jak nie miala, to stalo sie jak stalo. Ale ktos psa w gruncie rzeczy "kochal" na swoj sposob, bo widac ze zlych rzeczy nie zaznal od ludzi - nie boi sie, nie ma swoich strachow czy czegos takiego. I moze kobiecie sie zmarlo a rodzinka w prosty sposob pozbyla sie klopotu - tak sobie tylko gdybam.[/QUOTE] Pink coś w tym jest...jak go obserwowałam, to była moja druga myśl, po "łańcuchowej", że pewnie jego pancia zmarła, dom sprzedany, pies won...wcześniej nie dbała, zapuściła biedaka,a później nikt takiego "spadku" nie chciał. Na szczęście dobry los nad nim czuwa i sznupkowe ciotki, więc musi być dobrze. No, a z tym wędrowaniem chodniczkiem albo ścieżką i nie wchodzeniem na trawkę...to ja kilka razy zebrałam "uwagi" od przechodniów wokół schroniska, że mogłabym tego psa przesunąć na trawnik, a nie tak wali na chodniku :) Oczywiście sprzątałam, nie to tamto! ;)
  16. A jak jego oczka? A bardziej to prawe? O Bożeno jak on tak na mnie patrzył jak na tej focie, to wiedział że ciotka miętka i zaraz przytulała i po grubym dupsku klepała, a on buziory chciał rozdawać :)
  17. Ja to myślę, że on był łańcuchowy :( dupka wąska, barczyska szerokie. Pewnie stał całe życie. Jak do nas trafił, to cały tyłek i łapy miał w dredach posklejanych błotem, jakby leżał cały czas na ziemi. Wiemy o nim tyle, że został wyrzucony z samochodu pod jedną z łódzkich firm i tak trafił do nas.... z dużym CHYBA, bo różne rzeczy ludzie opowiadają. Cieszę się, że z Pulpecjuszem :) nie jest tak źle. Czy sprawdził mu weterynarz ucha?
  18. :) jesteś jeden dzień do tyłu :) a mi wstyd :oops: za śmierdzioszka...mam tylko nadzieję, że przestał drzeć gumiora i nowa ciocia wytrzyma i pokaże mu, kto tam rządzi...
  19. Jestem i ja :) Kąpałam go dzisiaj rano w nizoralu i potem imaverol. Ale wysychał na słoneczku i potem w pokoju biurowym na ręcznikach z darów...więc może przez to tak wali...te miejsca nad pachami dzisiaj cały czas drapał i jak mu zdjęłam kołnierz dobrał się do tylnych łap i wygryzał. Generalnie jest dużo lepiej, nawet mu nowe kłaczki zaczęły rosnąć na lewym uchu :) ale i tak cierpi, bo go swędzi. Jak go zostawiałam w boksie po spacerze, płakał, krzyczał, ale się uspokajał po chwili, dzisiaj w biurze też był grzeczny. Troszkę pyskował, ale on rozumie "fe, nie wolno" i "spokój"...przynajmniej udawał, że rozumie...;)
  20. [url]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index.php?co=psy&nr=4135[/url] Żabuś przeszedł pod opiekę Stowarzyszenia na Rzecz Bezdomnych Zwierząt "Schronisko", nie mieszka już w schronisku. Myślę, że trzeba zmienić tel kontaktowy w sprawie jego adopcji w ogłoszeniach i oczywiście zapytać nowego opiekuna Żabcia czy nadal chce, aby piesek był ogłaszany. Dzięki cioteczki za pomoc w szukaniu dla niego jakiejkolwiek szansy na lepsze życie, założenie wątku, ogłaszanie....szkoda tylko, że nie było ani jednego telefonu w jego sprawie :( ale niestety trudno jest znaleźć dom dla kundelkowego seniora :( ehhh....
  21. Drugi filmik z akcją :) misja -podkop do Chin :) ? dla zmylenia "wroga"- zniknęli z miejsca akcji, ale tylko na chwilę :) ? niestety nie podejrzewali, że cała akcja została nagrana....i każdy może ich niecny plan podkopu unicestwić...:) Gluba pięknie wygląda :) widać, że mąż i żona się dogadują :)
  22. [quote name='rita60']Babusia została adoptowana,była to adopcja schroniskowa, pani zabrała ją i jeszcze jedną nieadopcyjną staruszkę. Mówiła,że jej priorytetem jest adopcja takich stareńkich psów,których nikt nie chce. Obiecała kontakt ze schroniskiem. To wszystko co wiem,postaram się poprosić o ewentualne informacje z domku.[/QUOTE] Właściwie Babusia znalazła dom dzięki mopsowi- Pączkowi, który jest na stronie schroniska, a jest w domu tymczasowym, a docelowo stałym. A ponieważ mnóstwo ludzi dzwoni po starego mopsika, to już kolejny(4) stary- piesek znalazł dom. Mopsik do ukończenia kwarantanny musi być na stronie, bo może go właściciel odnaleźć :/ chociaż co to za "właściciel ".... Babusia pojechała do domu, a po drodze do weterynarza, bo ma straszny kaszel. W schronisku dostawała antybiotyk, ale ma też guzki na cycuszkach, więc może to być też coś innego...nawet nie chcę myśleć co... Jak tylko dostanę jakieś wieści od miłej pani, to dam znać. Babusia pojechała do domu razem z Halinką i z pierwszych relacji z podróży autem wiem, ze Babusia potrafi pokazać resztki ząbków swojej koleżance, ale pani sobie poradzi i dogada dziewczynki ze sobą :) trzymajcie kciuki
  23. Jak Gamzunia? Leczenie pomaga? Pychol nadal porysowany? Jak jej psycha?
  24. Czytam, nadrabiam zaległości. Czy Lubiszcza łapa lepiej wygląda? Czy nadal ją mamle? A może zjadła coś nadprogramowo, jakieś przysmaki z Pańskiego Stołu :) i stąd ta "alergia"? Jak jej zachowanie?
×
×
  • Create New...