Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

U nas też kilka dni temu Sisi zwracała pół nocy... ale rano było już ok i obyło się bez weta. U nas to raczej jakaś wirusówka była bo wcześniej słaby apetyt miała... Ech te pisiundle każdy syf jedzą...

Posted

Tez mialysmy nadzieje ze obędzie się bez weta dlatego wczoraj liczyliśmy domowymi sposobami... no ale nie chce żeby się całkiem odwodnil i do pracy też muszę wrócić bo 2 dni jestem juz w domu... a i on jest przecież delikatesek żołądkowy to lepiej nie ryzykować. .. czy ktoś jeszcze pamięta czasy gdzie pieski były mlode i zdrowe i do weta chodziło się raz w roku na szczepienie ? Albo ewentualnie raz na jakąś pierdołe, czerwone uszko czy gardło?  Bo ja nie... wiem ze tak było jak inka była młoda ale teraz to miesiąc bez weta miesiącem straconym. .. a dawno nie straciliśmy żadnego miesiąca ;)

Posted

oj ja to już w ogóle nie pamiętam jak to było :( Luna jak była młoda -  tak, to było wtedy, ona raz chorowała na anginę, a potem długo, długo nic... taki lajf :( my na starość też więcej po lekarzach biegamy :/ 

Posted

Mam Rutka śleputka , miklofilarka, złodzieja , niszczacza :)

Je też pamiętam te czasy jak to się chodziło do weta na szczepienia . Jakies 2 lata temu :)

Brokasiowi zdrówka życzymy

Posted

No Monika ciebie to nikt nie pobije wiec wylewanie tobie żali nie ma sensu :P ale było by miło czasem mieć miesiąc oddechu.. albo chociaż doleczyć jedno.. a od kad walczymy z anemia była łapka,  wyrywanie zębów a teraz zatrucie. Dobrze ze brokat ma apetyt to przynajmniej nie opada tak z sił :) juz nie mówiąc ze nie musimy się siłowac z pasta bo brokat ja wylizuje ze smakiem :)

Posted

Ania mikrofilarek dlatego, że wykryto u niego we krwi mikrofilarie (te roznoszone przez komary). Ślepy całkiem nie jest, na jedno oko, na drugie widzi do 50%. To wada wrodzona, nie wyleczy się tego. Ale w życiu bym nie powiedział, że ten pies niedowidzi, lata jak poparzony. Fakt , pierwsze dni miał problem z wchodzeniem na schoddy i z wskakiwaniem na łóżko, ale pomyślałam, że nie mieszkał w bloku. Bartek coś podejrzewał, a poszliśmy do okulisty , bo miał coś na oku ( wyglądało jak mały skrawek papieru przyklejony do soczewki), co się później okazało nie związane ze schorzeniem. Rutek nie jest sznupeczkiem. Zresztą od wznowienia tymczasowania psów, jakoś mi się nie trafiają sznupeczki.

Anka jakoś nie lubię tu zdjęć wstawiać, na fejsie jest dużo prościej. Jeszcze przed Rutkiem , a po Szyszce miałam Pumbę, ale była taka superowa, że oddałam ją przyjaciółce. Taki koto-pies z charakteru, a z wyglądu najpierw dziko-lew, a po ostrzyżeniu foka :)

Posted

Ania, Rudzika mam ze schroniska, nie wiem jak to się stało, że mi wpadł w oko. Najpierw chciałam sznupeczkową suczkę, ale okazało się, że jest nią duże zainteresowanie i na tymczas też ją ktoś chciał, więc odpuściłam. No i zaraz trafiłam na zdjęcie tego od rudego misia i jest jak jest ha,ha,ha . Nie wiem czy mogę napisać z którego schronu ;)

Posted

Zdrowia dla Brokata i dla nas zdrowia bo to trzeba mieć stalowe zdrowie i nerwy żeby te wszystkie schorzenia psiaków przeżyć!

 

Watacha ja przegapiłam tymczasy! Nie wiem jak to się stało :O

Posted
13 godzin temu, AnkaG napisał:

Watacha ja nie na fb to nie zobaczę :) Ale zaglądam stale na fb do sznupków... fotki Minnie mnie prześladują ale oni szukają domu w Poznaniu.

powiedz tylko słowo, a pogadam ;)

Posted

Pumbę widziałam na fb :) i tak szybko było info, że domek ma :) Teraz wiadomo dlaczego :) A Rudasek nijak do sznupcia podobny :)

Zaciesz z Gajeczki :) Ona zamieszkała z tym Maksiem co był taki ostry jak był w hoteliku?

Hmmm TZ powiedział, że drugi piesek jak rzucę papierosy. Cały czas szuka metody na to i wiecznie mi warczy o palenie (ja wieczorem palę i jak mam nerwa).  Syn z nami obecnie mieszka i on też uważa, że Sisi nie powinna być sama...

A Lusia pojechała do domku?

Posted

Anka taka motywacja ! Dawaj... chociaż na miesiąc żeby piesek zdążył do was trafić ;) fajnie ze Lusia ma domek :) ale ona i tak bardziej chyba jedynaczka nie ? To trzymam kciuki za akcję :) dzięki Sandra,  brokat juz dobrze dzisiaj skończył antybiotyk a od jutra wracamy do leków na produkcję krwinek :) idę na fb poszukać rudzika :)

Posted

Aniu nie idzie buuu. Mam za dużo problemów życiowych. W pracy sajgon. Mama (lat 86) miesiąc temu złamała kręgosłup (pękł kręg w częsci lędźwiowej). Jest teraz w domu opieki (koszt 3.500 miesięcznie) i ani myśli zacząć chodzić.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...