Jump to content
Dogomania

GMOszczak już w swoim domku (:


Dżdżowniś

Recommended Posts

  • Replies 582
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Babka mówi do niego pysio(:Może zostanie Gmoszczakiewiczem /u mnie na pewno ( (: Dziś niedziela to nienamole. W tygodniu zapytam czy wszystko OK Poza tym koleżanka która znalazła ten domek monitoruje sytuacjie i uwaga (: Namawia babeczkę na jeszcze jednego mikrusa. Może się uda tym bardziej że pysio jest baardzo towarzyski i lubi się bawić

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dżdżowniś']Babka mówi do niego pysio(:Może zostanie Gmoszczakiewiczem /u mnie na pewno ( (: Dziś niedziela to nienamole. W tygodniu zapytam czy wszystko OK Poza tym koleżanka która znalazła ten domek monitoruje sytuacjie i uwaga (: Namawia babeczkę na jeszcze jednego mikrusa. Może się uda tym bardziej że pysio jest baardzo towarzyski i lubi się bawić[/QUOTE]
hahaaaaaa! No proszę Gmosiu będzie miał braciszka;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='b-b']Będzie dobrze o ile państwo wytrzymają w swoim postanowieniu i miłości do niego. Jeśli mu tylko na to pozwolą to się otworzy. Trzymam kciuki maleńki!!!


edit. Ja z tego bazarku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/thread...-do-godz-22-00[/URL] mam do wpłacenia 5,10 zł. Doszła zaległa wpłata. Proszę znowu o dane do przelewu na PW ;)[/QUOTE]
Mój post został jak dotąd bez echa ;)
Czekam na dane na PW :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dżdżowniś']b-b mikro pieniążki doszły ale linki do bazarku się nie otwierają.Nie wiem który to w końcu. Napisz że są pieniążki i dorzuć nr posta ze strony z wątku Gmosia (:.[/QUOTE]
Nie ma tak dobrze :eviltong: Wklejam jeszcze raz ;) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/229874-DO-USUNIĘCIA!-KUPUJĄC-5-FANTÓW-JEDEN-DOSTAJESZ-GRATIS!-do-1-08-do-godz-22-00[/URL]
I tak przy okazji zapytam : czy został Ci jakiś dług za leczenie Gmosia? Czy możemy zobaczyć Gmosia w nowym domku?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='b-b']Nie ma tak dobrze :eviltong: Wklejam jeszcze raz ;) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/229874-DO-USUNIĘCIA!-KUPUJĄC-5-FANTÓW-JEDEN-DOSTAJESZ-GRATIS!-do-1-08-do-godz-22-00[/URL]
I tak przy okazji zapytam : czy został Ci jakiś dług za leczenie Gmosia? Czy możemy zobaczyć Gmosia w nowym domku?[/QUOTE]

Dzięki((:Widzę że Ciocia nie odpuszcza(: I bardzo dobrze((:
Tak, zostało mi do spłacenia ok250zł / jest na pierwszej/ za zabiegi operacyjne. Umówiłam się z wetem że wezmę fakture w momencie spłacenia długu. Napisałam że umówiłam się na ewentualne foty nie wcześniej niż 2 tyg po adopcji. Gmoś jest bardzo lękliwy i nieufny.Nie chciałam żeby się stresował i myślał że go zabiorę czy coś.Nawet się zastanawiam czy to nie zbyt krótki okres czasu na foty. Może poproszę babeczkę żeby zrobiła i przesłała. W końcu nie tylko Gmosio przeżywa Ja też. Na teraz info nie mam ale jestem tak umówiona że gdyby były jakiekolwiek nawet mikro problemy to babka ma dzwonić o każdej porze. Nie dzwoni i Ja nie chcę być namolna jak jakaś czubiara, nie pisze esów więc mam nadzieję że jest bardzo dobrze. Jeśli jadąc stwierdzę że jest jakiekolwiek uchybienie w naszej umowie Pysia w tempie natychmiast zabieram.Już nie chcę się tak źle czuć jak teraz po wyadoptowaniu Tytusa.

Edited by Dżdżowniś
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dżdżowniś']Tak, zostało mi do spłacenia ok250zł / jest na pierwszej/ za zabiegi operacyjne. .[/QUOTE]
Dżdżowniś- sporo fantów zostało jeszcze z poprzedniego bazarku oraz tych jeszcze nie wystawionych-może udałoby się jakoś zniwelować dług
[quote name='Dżdżowniś'] Już nie chcę się tak źle czuć jak teraz po wyadoptowaniu Tytusa.[/QUOTE]
nie wiem-może coś źle zrozumiałam, ale czy z Tytkiem coś nie tak?????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agawa9']Dżdżowniś- sporo fantów zostało jeszcze z poprzedniego bazarku oraz tych jeszcze nie wystawionych-może udałoby się jakoś zniwelować dług

nie wiem-może coś źle zrozumiałam, ale czy z Tytkiem coś nie tak?????[/QUOTE]

Zrobie bazarek tylko Ja już znowu prawie śpie w pracy. Podjęłam decyzję o zamianie mieszkania na wiosnę przyszłego roku więc muszę oporowo zarabiać i odkładać kasę. Muszę mieć chociaż jeszcze jeden pokój bo nie wyrabiam w tej klitce. Poza tym otoczenie jest osłabiające. Blok pełen starej SB-cji. Ulica z tramwajem pod samym oknem.Latem zaduch na maksa. Zero powietrza w mieszkaniu a przy otwartych oknach huk od motorów tak że wyspać się nie można. Mam olbrzymią potrzebę wyprowadzenia się z tego mieszkania do innego, większego.
Zdołowałam się faktem pogłębiającej się u niego agresji. Nie zostanie wykastrowany niestety. Facet się nie zgadza. Ja wykastrować chorego podrostka nie mogłam. Dla nich jest mega kochany, broni dzieci ale sama wiesz jak się zachowuje po tym jak Cię przywitał. Rozmawiałam z babką 5-dni wstecz. Mówi że pójdzie z nim na szkolenie żeby trochę poprawić jego zachowanie ale jakoś tego nie widzę. Martwi mnie fakt że on waży teraz ok 50kg i jako agresor może zrobić komuś krzywdę. Kochają go bez cienia wątpliwości, bardzo dbaja ale to trochę bezmyślne kochanie psa. Zero konsekwencji. Zresztą poznałaś babkę to wiesz że to nie jest jakaś ściemniara tylko ona nie daje sobie rady a teściowa tak Tytusa kocha że pies cały dzień siedzi z nią przy stole w kuchni. I kto ma z nim pracować nad jego zachowaniem ? ZApytam mojego Czajki czy ciacha psy przed 7mc życia a jak nie to poszukam takiego który wykonuje wczesne kastracje i sterylki bo w wawie jest kilku wykonujących takie zabiegi.I chrzanie to ale będę psiaki będące u m nie poddawać wcześniej niż inni weci nakazują sterylizacji. W stanach sterylizuje się już 4mc zwierzaki z powodu nadmiaru/U nas też jest za dużo zwierzat, nie ma się czasu wszystkiego przypilnować. Nie chcę się po tym zamartwiać i wykłócać z kimś o obcięcie jaj psu który ewidentnie powinien być wykastrowany. Natomiast babka z meżem przysięgają że jeśli tylko wet stwerdzi jakiekolwiek nieprawidłowości przy prostacie czy inną chorobę nakazującą wykastrowanie to zostaną mu jajka obcięte. Niby łaski nie robią bo to jest w każdej umowie ale same wiemy że przypilnowanie każdego w naszej działalności jest wręcz nie do ogarnięcia i trzeba liczyć na miłość do zwierząt i zdrowy rozsądek właścicieli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']Wracając do sprawy Tytka.
Może dałoby rade jakoś dogadać sie z wetem, aby "stwierdził", że tytek wymaga kastracji. Jezel kobieta liczy się z opinia weta, to może taki sposób uratuje spokój Twojej duszy. I naszych.

pzdr.[/QUOTE]

Asiaczek którego weta? Moja wetka nie wyda takiej opinii bo by się ośmieszyła.A stwierdzenie że pies się po obcięciu jaj całkowicie wyciszy nie jest do końca prawdziwe jako opinia medyczna i myślę że znaczna większość z nas o tym wie. Zapobiega w większości wypadków agresji na tle seksualnym, zwiewaniu psów do suk w rui. Tytek tego nie robi/ przynajmniej na razie/, bardzo się pilnuje i jest w nowym domu od pół roku i tylko ich wet może nakazać z przyczyn zdrowotnych podjęcie takiej decyzji. Niestety ale to już jest nie do przeskoczenia. Dlatego Ja strasznie nie lubię brać szczeniaków. Kocham każde zwierzę ale szlag mnie trafia jak widzę co się dzieje dalej.Przy dorosłym psie nie ma chociaż takich problemów. Szukam weta od wczesnych sterylek. Wrócę do domu to przejrze net. Nerwowo nie dam rady tak dłużej działać.Dobrze że akurat te szczeniory co miałam w domu przez ostatni rok poszły po sąsiadach i ich znajomych i tu nikt problemów nie robi. 3 już są ciachnęte, 2 idą w listopadzie pod nóż. 2 sunie chorowały to ich sterylizacja jest przesunięta ale jest z wetem ustalona. Właśnie najgorsze jest też to że większość tych zwierząt jest tak zaniedbana że robi się chorowita. I niestety też nie można ich ciachać w odpowiednim terminie.Kurde zawsze coś.
Ale chociaż Pysio ma się dobrze (: Andrzej strasznie za nim tęskni. Pokochał tego pokraczaka i mówi że wcale by się nie obraził jakby wrócił.

[COLOR=#222222][FONT=Times New Roman][quote name='black_sheep']Poszła wpłata z mojego bazarku, potwierdź potem tutaj [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/231712-***CIUCHY!!!-Na-leczenie-Gmosia-i-mega-dług-13-tyś-zł-Do-14-09-g-20-00-***?p=19720217#post19720217"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/231712-***CIUCHY!!!-Na-leczenie-Gmosia-i-mega-dług-13-tyś-zł-Do-14-09-g-20-00-***?p=19720217#post19720217[/URL][/QUOTE]

Dzięki i oczywiście (:[/FONT][/COLOR]

Edited by Dżdżowniś
Link to comment
Share on other sites

poooooooooomalutku-zaraz spr. umowę, bo ją jeszcze wożę w aucie. Umowa jest nasza-pogotowiowa więc jest i zobowiązanie do kastracji-nie ma to tamto. Mówiłam, że jest konieczna, więc nie mają nic do gadania. Co do szkolenia-jestem w szoku!!!!!!!!!!!!!!:crazyeye: Oni się NA JUŻ mieli brać za szkolenie!! no:WTF:

Link to comment
Share on other sites

Dobra słuchajcie bo to jest watek Pysia więc już koniec dyskusji. Już sobie ustaliłyśmy plan działania apropo Tytka .Będziemy małymi kroczkam z babką postępować bo można dużo pisać ale pies ma u nich mega dobrze. Mąż kobiety jest zawzięty więc nie chcemy żeby w całej tej walce o obcięcie mu jajek ucierpiał pies. Postawiłyśmy sobie za priorytet doprowadzenie do spotkania ze szkoleniowcem i od tego zaczniemy. Myślę że jeśli szkoleniowiec powie że psu z taką agresją trzeba ciachnąć jajka i poprosi o konsultacje z wetem to w końcu jajka polecą (: Żadnych kłótni, nacisków. Babka jest naprawde fajna, kocha tego dziabąga strasznie, tylko jakby nie rozumie do końca o co chodzi z tą kastracją. No i jak ona podejmie decyzje to już mąż nie będzie miał nic do powiedzenia. Nic na siłę.

Link to comment
Share on other sites

Te chłopy tak mają. Przywiązani nawet do cudzych klejnotów.:diabloti: Co ja się nawalczyłam z TZ-em, żeby wykastrować naszego potforka. Yorek kochał poduszki. Dosłownie:evil_lol: I dopiero jak narobił nam strasznego wstydu u bardzo dystyngowanych znajomych bo dorwał się do ich sypialni to TZ się poddał.:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kara.']Te chłopy tak mają. Przywiązani nawet do cudzych klejnotów.:diabloti: Co ja się nawalczyłam z TZ-em, żeby wykastrować naszego potforka. Yorek kochał poduszki. Dosłownie:evil_lol: I dopiero jak narobił nam strasznego wstydu u bardzo dystyngowanych znajomych bo dorwał się do ich sypialni to TZ się poddał.:eviltong:[/QUOTE]

Jajca dla faceta są ważniejsze niż zdrowy rozsądek niestety.Ja też nie raz słyszę od ludzi którzy kupili sobie pieska" nie będziemy kastrować " ale jak się ludzie nawpieprzają wstydu bo się pies na nogę np. spotkanego kierownika z pracy rzuci i tryka obsikująć to sie zaczynają zastanawiać. Jakiś czas wstecz koleżanka w parku znalazła Yorka. Widać było że błąkał się kilka dni ale ogólnie właściciel też nie dbał o psa. W uszach miał dosłownie czopy, przerośnięte pazury na maksa i skakały po nim pchły. Sierść była mocno skołtuniona i zdredzona.Pies trafił do mnie. Nie szukalyśmy więc właściciela z przyczyn oczywistych, ale normalnie od razu wiedziałam że to mega napaleniec. Reakcja Bombata też nie zostawiała co do tego wątpliwości. Normalnie złapał go w którymś momencie i tak nim miotnął że aż z koleżanką osłupiałam.I on się tak zawsze zachowuje gdy pies jest nadpobudliwy seksualnie. Nic się nie stało, sexuś był z nami z 5 dni. Trzeba było mu w trybie natychmiastowym znaleźć dom bo u mnie wtedy były jeszcze 2 sunie z interwencji a więc 4psy.Ze względu na chore uszy i ogólne podziębienie nie został wykastrowany w tempie natychmiastowym. ale jego zachowanie było tak straszne że ktokolwiek by go dostał musiał go ciachnąć ((: Znalazła się nawet fajna rodzina chętna na niego ale oczywiście po chyba tyg oświadczyli że go raczej nie pozbawią jaj. Facet oczywiście zmienił zdanie. Nie wiem czy ich wet im przy tym głupot nie nagadał że mu takie zachowanie samo przejdzie , ale może (:? Sobie myślę, nie będę się awanturować itp. Wiedzieli że pies jest nadpobudliwy ale widocznie nie za bardzo kumali z czym to się wąże. Pies opstrykiwał wszystko, bzykał wszystko, potrafił się spuścić na pościel, zobaczymy ile wytrzymacie ( (: Jak wytrykał zaproszonych gości na imprezę, przy tym spodnie od żakietu pańci za 1,5tys i po całości pościel dziecka tak pojechał na obcięcie jaj (: Zadzwoniła ta babeczka po 3mc że jest w szoku jak pies sie zmienił. Tzn skończyło się bzykanie jest grzeczny i zupełnie bezproblemowy. Naprawdę czasem nie trzeba mówić w koło to samo, straszyć odbiorem psa jak dom jest dobry, tylko cierpliwie poczekać ((:
Pysio ma się mega dobrze. Ustaliłam z koleżanką że Ja do nich już nie pojadę, nie mogę, nie chcę. Ewa będzie zdawać mi relacje co u Gmosia. Czekamy więc na foty. Za bardzo się wzruszam i po tym mi się tęskni. Jak go oddawałam to mówiłam, mówiłam, mówiłam i mówiłam jak go pielęgnować , karmić i co dalej z leczeniem. Kumpela mówi że taki referacik im trzepnęłam że szok (: Widać że mi zależy :> Pewnie, przecież to mój był Pysio Gmoszczakiewicz (:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...