nati_92 Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 [quote name='BORA']Cieszę się :lol: Mojemu potencjalnemu domkowi najbardziej spodobała się Fredzia, ale na razie nic nie wiem, pani bardzo chce psa, ale pan nie bardzo...ahhh ci faceci, najpierw nie chcą, a później kanapeczki psu oddają :evil_lol: (u mnie tak było). Trudno, niech żałują, mogli mieć pięknego psa :loveu:[/quote] w takim arzie moze Luna ona jest do neij podobna tylko ejst troche wieksza:) papisia skoro znasz domek to mzoe bys zrobiła wizyte pzredadopcyjna albo anpisała bys nam cos o tym domku Quote
DarkAngels Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 Asia M umówiła się dzisiaj z Pania na godzine 17 na wizyte przedadopcyjną :) Jak wróci to napisze co i jak :) Quote
papisia Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 Nati, wczoraj wieczorem Przemas i Ania otrzymali już ode mnie wiadomosci, ze ja ten dom i ludzi znam i za niego ręcze.. Wzięli też ode mnie kotka.. Ale już po ptokach :evil_lol: Trudno, Asia sie przejedzie kawalek :eviltong: Quote
Asia_M Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 Hej, witam wszystkich serdecznie. Przemuś namieszał :) Z Panią umówiłam się nie na dziś ale na jutro :) Skoro Papisia zna domek, myślę ze nie trzeba lepszego poręczenia i nie będę Państwa nachodzić ;) Bardzo się cieszę, że kolejny piesek znajdzie kochających właścicieli :) Pozdrawiam!!! Quote
Ania_i_Kropka Posted March 22, 2007 Author Posted March 22, 2007 Asia nie ma potrzeby sprawdzać domku, skoro wiadomo, że to dobrzy ludzie. Dziękujemy za chęć pomocy i będziemy pamiętać na przyszłość:evil_lol: , może jeszcze jakiś nasz piesek pojedzie w tamte strony i będzie potrzebna wizyta przedadopcyjna. Quote
Peter Beny Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 No to super, wiec Fredzia w Czestochowie zamieszka ??:evil_lol: Może ją też kiedyś odwiedze :multi: :multi: :multi: Mam tylko 40 km i kilkoro znajomych Owczarkarzy w Czestochowie :evil_lol: Quote
tkaczka Posted March 23, 2007 Posted March 23, 2007 Papisiu, dziękuję za rekomendacje. Kotek , ma sie dobrze ,a nawet bardzo dobrze. Karuska też chyba pamiętasz (był ze schroniska) Czekam niecierpliwie na Fredzie.Z Przemasem jestem w stałym kontakcie. Quote
papisia Posted March 23, 2007 Posted March 23, 2007 Jakbym mogła Karuska zapomniec!! Długo mnie pozniej witał jeszcze podczas wizyt u dentysty ;) a pozniej nagle przestał się pojawiać... :( Quote
beka Posted March 23, 2007 Posted March 23, 2007 Biedne, doświadczone przez los suczydloa znalazło kochających właścicieli Suuuuuuuuuuuuuuper :) Quote
DarkAngels Posted March 24, 2007 Posted March 24, 2007 A więc z niecierpliwością wszyscy czekamy na 31 marzec :) Quote
Ania_i_Kropka Posted March 24, 2007 Author Posted March 24, 2007 Fredzia po sterylce czuje się bardzo dobrze. Dzisiaj była na krótkim spacerku z ciociami. Na prośbę nowej Pani wklejam kilka nowych fotek naszej ślicznotki:loveu: [IMG]http://img339.imageshack.us/img339/2765/68209269dk8.jpg[/IMG] [IMG]http://img230.imageshack.us/img230/4803/f2bt1.jpg[/IMG] [IMG]http://img230.imageshack.us/img230/4862/f3cy6.jpg[/IMG] [IMG]http://img107.imageshack.us/img107/2733/f5cv3.jpg[/IMG] Z ciocią Magdą [IMG]http://img230.imageshack.us/img230/4702/f4mb5.jpg[/IMG] Quote
DarkAngels Posted March 27, 2007 Posted March 27, 2007 A wiec tak: Wszystko jest już ustalone. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Fredzia wyjeżdża ze mną o 6:22 z Olsztyna. Mamy jedną przesiadkę w Toruniu o 8:56. Mamy 25 minut na siuśki przed dworcem. O 9:20 wyjeżdżamy z Torunia i o 14:14 jesteśmy w Częstochowie. :) Quote
Ada-jeje Posted March 27, 2007 Posted March 27, 2007 Zycze wam milej podrozy kochane dziewczyny. Podziekownia dla pani ktora daje cieply domek.Po tych okrutnych watkach na ktore dzis trafilam z katowanymi psami nareszcie cos milego na dobranc. Quote
DarkAngels Posted March 27, 2007 Posted March 27, 2007 [quote name='Ada-jeje']Zycze wam milej podrozy [B]kochane dziewczyny.[/B] Podziekownia dla pani ktora daje cieply domek.Po tych okrutnych watkach na ktore dzis trafilam z katowanymi psami nareszcie cos milego na dobranc.[/QUOTE] Aha. Fajnie. :angryy: Chyba ktoś się tu pomylił :lol: Quote
Ada-jeje Posted March 27, 2007 Posted March 27, 2007 A juz wiem to nie o dwie dziewczyny chodzi tylko o parke, o ile tych slow mozna uzyc w tym przypadku. Mam nadzieje ze cie nie urazilam. Quote
Isabel Posted March 27, 2007 Posted March 27, 2007 Szczęśliwej podróży dla sympatycznej pary - trzymam kciuki, żeby wszystko się udało! Quote
DarkAngels Posted March 28, 2007 Posted March 28, 2007 Już nie mogę się doczekać podróży z Fredzią :) Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze. Na mnie i na psinke na dworcu ma czekać nowa właścicielka i jej syn. Mam nadzieje, że sunie nie ma choroby lokomocyjnej :) Quote
Isabel Posted March 28, 2007 Posted March 28, 2007 Jeżeli jedziecie pociągiem, to nie powinno być kłopotów, choroba lokomocyjna najczęściej ujawnia się przy podróży autem. Weź na wszelki wypadek Aviomarin. Quote
DarkAngels Posted March 28, 2007 Posted March 28, 2007 Na wszelki wypadek wezme. Fredzia przyjedzie do mnie o 5:45 :) Potem spacerek na dworzec, akurat sie wysiusia :) Quote
patch75 Posted March 28, 2007 Posted March 28, 2007 Fredzia jedzie z moja babcia Owieczka-ciekawe jak beda sie obie zachowywaly-moze przedzial rozniosa:lol: moze spokojnie uloza sie do snu, kto wie:razz: Quote
DarkAngels Posted March 28, 2007 Posted March 28, 2007 [quote name='patch75']Fredzia jedzie z moja babcia Owieczka-ciekawe jak beda sie obie zachowywaly-moze przedzial rozniosa:lol: moze spokojnie uloza sie do snu, kto wie:razz:[/QUOTE] Heh. Kto wie :) Mam nadzieje, że to drugie :) Quote
DarkAngels Posted March 29, 2007 Posted March 29, 2007 Bileciki już kupione :) Sobota tuż, tuż. Jescze tylko jeden dzień i Fredzia będzie u swojej kochanej mamy :) Quote
papisia Posted March 31, 2007 Posted March 31, 2007 Dostałam wiadomość, że Fredzia już w domku. Tyle wiem, że wystraszona biedulka, ale co się dziwić. Pewnie później reszta wiadomości od nowej Panci;) Quote
tkaczka Posted March 31, 2007 Posted March 31, 2007 Fredzia już w domku.Jest baaaardzo wystraszona. Nas zresztą tez przestraszyła.Przeżyliśmy prawdziwy horror. Zwiała nam, normalnie nam zwiała.Wystarczyła chwilka i przeskoczyła przez płot.Wybiegła na ulicę, moja córka za nią.Ja na rowerze za nimi. Nie pomogły nawoływania, prośby.Uciekła na dworzec i zaszyła sie w największych chaszczach. Na czworakach czołgałam sie żeby ją wyciągnąć.Trwało to trochę,ale w końcu udało się.Przyprowadziłyśmy ja do domu. Na podwórku musi chodzić na smyczy, bo jej nie wierzę.Znowu może zwiać. Zatrzymuje się pod każdym krzaczkiem, kładzie sie pod nim i nie chce iść dalej. Boi się mężczyzn.Zauważyłam to już w pociągu.W domu tez ucieka przed moimi chłopakami. Ktoś musiał na prawdę mocno ją skrzywdzić. Długo trzeba będzie pracować na zaufaniem do nas. Miejmy nadzieję,że nam się uda. Jest u nas już prawie trzy godziny i jeszcze nic nie piła i nic nie jadła. Wieczorkiem ją wykąpiemy i puścimy ,,na pokoje"Może będzie lepiej. Może dziewczyny, które opiekowały się Fredzią napiszą coś więcej o niej. Pomoże nam to trochę .Trzymajcie kciuki, żeby się udało. Wyślę Przemkowi zdjęcia e-mailem ,to je później wstawi. Quote
papisia Posted March 31, 2007 Posted March 31, 2007 A ja już widziałam fotę po kąpieli!!!! chciałam Wam wstawić, ale mam "nie odbierać tej przyjemności"... Psina jest cudna!!!!!! ale przestraszona... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.