Jump to content
Dogomania

Harry już w pdt - bardzo potrzebuje deklaracji


Recommended Posts

Guest kasia mierzejewska
Posted

Super wieści, ale, wiecie co, wydaje mi się, że Harry rokował jeszcze jako bezdomniak na fajnego przytulaka. Nie bał się ludzi, był ciamajdą w kwestii walczenia o swoje, kiedy próbowałam go nakarmić, a inne psy zabierały mu jedzenie. No i to, że mimo ogromnego strachu i bólu w niedzielę, kiedy go łapałyśmy, nie ugryzł żadnej z nas. Jest łagodny i przekochany i zasługuje na najlepszy dom pod słońcem.

rudy, zamów może szelki dla niego?
Wysłałam Ci przed chwilą pieniądze na karmę, przepraszam, że wczoraj się w ogóle nie odzywałam, ale wróciłam późno i po prostu padłam. Zaraz zrobię rozliczenie na pierwszej stronie wątku.

  • Replies 604
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest kasia mierzejewska
Posted

Podnoszę małego zucha:)

Posted

ciesze się ,że Harry tak dobrze już sobie radzi .Jak tak dalej pójdzie to już niedługo będzie można go ogłaszać i szukać najwspanialszego domu.

Posted

Dokładnie tak!

Harry nie jest już taką sierotką. Wczoraj przyjechały do nas dwie nieduże sunie i Harry, jak przystało na psa-rezydenta ustawia towarzystwo. Dzisiaj w nocy przegryzł smycz, która nosi oplątaną na szyi. Nosi ją po to, żeby przyzwyczaił się, że coś ma na szyi. Smycz ma (miała;)) cięższy karabińczyk...
Moim zdaniem jest dobrze. :) Harry to dobry pies.

Wczoraj poczesałam go, wyszło mnóstwo podszerstka w kolorze ecru. Bardzo dobrze zniósł to tarmoszenie.
Byli u nas wczoraj goście i mogli podziwiać, że Harry chodzi na smyczy. Nie był do ludzi wylewny, ale nie panikował nadto. W domu, tak, jak pisałam wcześniej czuje się pewnie, włazi na kolana, przytula się i...gania kota. Nie wynika to z agresji, tylko mój kot prowokuje psy. Kot wie, że zaraz na pomoc nadejdzie kocica i nabije psa. Harry skumplował się z taką kudłatą sunią i widać jak się lubią. Bawią się razem, wyjadają sobie z misek. Moim zdaniem Harry długo u mnie nie posiedzi. Fajny pies z niego, więc szybko znajdzie dom stały.

Guest kasia mierzejewska
Posted

Cudne wieści rudy:)
Harry poczuł się pewniej, jeszcze da nam popalić :diabloti:(oby nie:lol:)

Posted

Dzisiaj był w gościach. Było bardziej niż dobrze. spał sobie koło mojego dziadziusia. Spokojny, grzeczny. Najadł się gotowanego kurczaka, indyka i wołowiny. Byliśmy na spacerze w nowym miejscu. Wszystko zrobił na dworze. Jest świetny!:)

Guest kasia mierzejewska
Posted

Tak, Harry robi bardzo duże postępy, jest niesamowity.
Myslę, że dobrym pomysłem będzie zakupienie szelek dla niego, bo smycz czasem wywołuje u niego stres.

rudy, już CI to mówiłam, ale ogromnie się przyczyniasz do tego, że psiak tak dobrze sobie radzi. Dziekuję Ci za uwagę i czas, jaki mu poświęcasz.

Guest kasia mierzejewska
Posted

Podnoszę Harry'ego z rana:)

Posted (edited)

Harry w tak krótkim zrobił tak kolosalne postępy. Może ktoś się dorzuci na szczepienie dla tego cudownego psiaka .

Edited by kabaja
Guest kasia mierzejewska
Posted

Tak, pamiętam, rozmawiałyśmy. Trzeba by jednak było zorganizować bazarek w tym celu, bo pieniądze, które ma są na najwiażniejsze potrzeby - dt i szczepienie. Kastracja to na razie zbytek.
Trochę też się obawiam, czy zabieg nie wywoła jakichś nieprzyjemnych dla niego konsekwencji zdrowotnych? Może wiecie?

Guest kasia mierzejewska
Posted

No i oczywiście przytakuję - Harry jest przekochany:)

Posted

[quote name='kasia mierzejewska']Tak, pamiętam, rozmawiałyśmy. Trzeba by jednak było zorganizować bazarek w tym celu, bo pieniądze, które ma są na najwiażniejsze potrzeby - dt i szczepienie. Kastracja to na razie zbytek.
Trochę też się obawiam, czy zabieg nie wywoła jakichś nieprzyjemnych dla niego konsekwencji zdrowotnych? Może wiecie?[/QUOTE]
Nie mam doświadczenia z psami po kastracji /mam sunie / ale mam dwa koty i po kastracji są tak samo cudnowne jak były a zdrowotnie też jak na razie nie mają problemów a ile problemów dzięki temu nie ma /kociaki ,hormony nie buzują /

Posted

Jestem za cięciem. Nie ukrywam, że jestem maniakiem cięcia zwierząt bez rodowodu. Z resztą rodowodowych też bym nie rozmnażała. Tyle tej biedy, to po co mnożyć?

Guest kasia mierzejewska
Posted

Podnoszę - nie było mnie parę dni,bo mam strasznie dużo pracy, masę papierologii do stworzenia. Nie mogę zająć się wątkiem tak, jakbym chciała. Proszę o podnoszenie psiaka.
JEsli chodzi o kastrację HArry'ego, to ja też w sumie jestem za (chociaż może nie tak gorliwie, Harry ma na razie i tak dużo nowego w życiu), ale nie wiem, naprawdę, czy będą na to pieniądze. Trzeba zrobić bazarek - rozejrzę się za fantami w weekend, ale niewiele tego mam.ZObaczymy.

Guest kasia mierzejewska
Posted

W weekend będę maiała trochę więcej czasu

Posted

Proszę śmiało marzyć:) Będą fotki,jak nie dzisiaj,to najpóźniej jutro.
U Harrego wszystko ok. Ma dobry apetyt, humor dopisuje. Fajnie chodzi na smyczy.Nie spuszczam go jeszcze, bo pomimo tego, że ogrodzenie szczelne,to wiadomo co mu w łebku siedzi?;)

Guest kasia mierzejewska
Posted

Cieszę się, że wszystko dobrze u niego. Trzeba pomyśleć o zaszczepieniu Harry'ego - odezwę się do Ciebie dzisiaj, rudy:)

Posted

To spełniam:) Trochę później niż obiecałam, ale...zdjęcia zrobiłam zgodnie z planem, tylko jakoś z tym wklejeniem na forum mi ślamazarnie szło.

[IMG]http://img534.imageshack.us/img534/3507/2hch.jpg[/IMG]

[IMG]http://img441.imageshack.us/img441/6668/1hch.jpg[/IMG]

[IMG]http://img812.imageshack.us/img812/6136/3hch.jpg[/IMG]

[IMG]http://img39.imageshack.us/img39/9717/4hchm.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://img411.imageshack.us/img411/3486/6hch.jpg[/IMG]

[IMG]http://img838.imageshack.us/img838/5945/8hch.jpg[/IMG]

[IMG]http://img4.imageshack.us/img4/2286/9hchf.jpg[/IMG]

I w końcu na luźnej smyczy:)

[IMG]http://img7.imageshack.us/img7/7034/10hch.jpg[/IMG]

Guest kasia mierzejewska
Posted

Jestem:) znowu zagonioona, ale jestem

Harry strasznie smutny jest:( - taka melancholijna psia natura u niego chyba.
rudy, czy udało Ci się go zaszczepić?

Zapraszam wszystkich serdecznie do Harry'ego na wątek, bo strasznie tu pusto. Ja już będę miała wreszcie trochę więcej czasu dla niego.

Guest kasia mierzejewska
Posted

Aha, czy próbowałaś może spuszczać go ze smyczy? Harry już chyba cąłkiem dobrze na niej chodzi, tak mi się wydaje.

Posted

Jutro podjadę na szczepienie.

Wczoraj właśnie spuściłam Harrego. Oczywiście na podwórku i w naszej obecności, ale zawsze.

Kasia on wygląda jakby był smutny, ale nie jest tak. Ślicznie bawi się z psami i nas zaczepia.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...