Halo (Alfa i Zuzia) Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 (edited) Witam wszystkich po długiej przerwie. Znowu znalazłam psa.. Kilka dni temu na jednym z osiedli w Żorach trzech około 10 letnich chłopców chodziło z suczką na smyczy z telefonu. Twierdzili że "kolega już jej nie chce". Sunia mała, ruda, niskopodwoziowa, z siwym pyskiem. Była wykończona upałem i zachwycona towarzystwem dzieci. Dreptała za nimi cierpliwie kilka godzin. Dziś spotkałam tę suczkę na pobliskich działkach. Pewnie ktoś ją tam podprowadził i zostawił-standard. Nie goni kotów, wygląda na to że jeździła samochodem bo próbowała ze mną jechać. Jak tylko usłyszy dzieci to do nich biegnie. Dzieci mają różne dziwne pomysły, więc nie jest to dla niej dobre. Dziś zamknęłam ją na podwórku na działce, ale długo tam pozostać nie może. Pilnie potrzebny dom tymczasowy lub stały. Bardzo łagodna, pokojowo nastawiona do świata suczka. Roześlijcie, proszę, gdzie się da. Może ktoś się odezwie. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/152/zdjcie0204s.jpg/"][IMG]http://img152.imageshack.us/img152/2470/zdjcie0204s.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/6/zdjcie0205zg.jpg/"][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/9934/zdjcie0205zg.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/3/zdjcie0202t.jpg/"][IMG]http://img3.imageshack.us/img3/3369/zdjcie0202t.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/43/zdjcie0201vv.jpg/"][IMG]http://img43.imageshack.us/img43/4003/zdjcie0201vv.th.jpg[/IMG][/URL] Edited May 20, 2012 by Halo (Alfa i Zuzia) Quote
feliksik Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 (edited) poczekajcie, ja tą sunię chyba znam. Sprawdźcie czy ma chipa. Ja bardzo podobną kiedyś znalazłam - niestety wet nie odczytał chipa, ale odnalazłam jej właścicielkę, która mi o chipie powiedziała. Jestem teraz z dzieckiem w szpitalu, ale wiem gdzie ta Pani mieszka - przetrzymaj tą sunię. Spróbuję się z nią skontaktować jakoś - czy jej nie uciekła. A na którym osiedlu została znaleziona, bo tamta jest z 700-lecia. Muszę odszukać jej wątek, bo miałam na dogo i porównamy zdjęcia, ale to było kilka lat temu i sunia mogła już posiwieć bardziej Edited May 20, 2012 by feliksik Quote
feliksik Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 już znalazłam nr do Pani i dzowniłam, bo wątku znaleźć nie mogę - tak to prawdopodobnie ta suczka. Zgubiła się wczoraj. Ma na immię Pysia - spróbuj zawołać to sie przekonamy na 100%. Ona faktycznie za każdym dzieckiem chodzi, ale została spuszczona ze smyczy, jednak jak Pani twierdzi zawsze wraca. Ja dawałam jej adresówkę na szyję, jak ją oddawałam z 2 lata temu, ale podobno zgubiła. Niestety nie mogę podejść po nią, bo w szpitalu nie wiem jak długo będziemy, ale na PW mogę podać adres domku i prosiłabym jeszcze raz Pani powiedzieć, żeby jej nie spuszczali ze smyczy i jeśli masz adresówkę to dać Pani, bo ona trochę oporna, bo twierdzi, że piesio ma chip i to wystarczy. Ale tak jak wspominałam, w moim przypadku wet chipa nie znalazł, więc nie wiem jak to dokładnie z tymi chipami jest. Ale zastanowiło mnie to powiedzenie, że kolega już jej nie chce - jeśli to syn tej Pani. To też trzeba chyba mamie uświadomić co syn opowiada, chyba, że chodziło o chłopca, który psa znalazł. Quote
jofracy Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 Feliksik podziwiam pamięć Twoją :) super acja, a panią trzeba trochę ochrzanić. Quote
feliksik Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 [quote name='jofracy']Feliksik podziwiam pamięć Twoją :) super acja, a panią trzeba trochę ochrzanić.[/QUOTE] dobrze, że zerduszko na mój wątek wrzuciła link, no i aby to była faktycznie ta sunia, a nie tylko bardzo podobny pies Quote
zerduszko Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 Feliksik - dzięki za pomoc :) Ania napisała mi sms'a, ze odwiozła suczkę do domu. Mam nadzieję, że zaczną jej pilnować :/ Quote
Halo (Alfa i Zuzia) Posted May 20, 2012 Author Posted May 20, 2012 Odwiozłam Pysię. Najpierw pojechałam pod wskazany adres upewnić się czy im zginął pies. Pani nie mogła ze mną pojechać po sunię, ale dała mi smycz. Pysia ucieszyła się że znam jej imię. Od wczoraj zdążyła się już zadomowić na działce - pilnowała podwórka i obszczekiwała koty (od Czarnego dostała za to w pysk). Perspektywą jazdy samochodem była zachwycona, tylko że krótkie nóżki i duży brzuszek nie pozwoliły jej samodzielnie wskoczyć-pomogłam. Pysia rozpoznała swoje mieszkanie w bloku i pomaszerowała dziarsko do domu. Wyjątkowo sympatyczny acz uparty piesek (coś z jamnika ma). Powiedziałam pani o adresówce grawerowanej, bo te kapsułki się gubią i o tym że ta sympatia do wszystkich dzieci może sunię zgubić. Oni znaleźli tę psinę przywiązaną do śmietnika.. Może ona po prostu ma takie skłonności do włóczęgostwa, pozostałość po ciężkich czasach? Powiedziano mi że psina uciekła wczoraj gdy wychodzili na spacer. Mają małe dziecko więc wyjście trochę trwało i im się wymknęła. No nie wiem, ja na ich miejscu bym na nią uważała. Właścicielka wydaje się być rozsądna, jak przywiozłam Pysię drzwi otworzyła mi nastolatka wyglądająca sympatycznie. Pysia też na zestresowaną nie wyglądała, radośnie wkroczyła do domu w którym słychać było dzieci. Myślę że te dzieci dają jej ciasteczka.. Właścicielka wie że Pysia jest za gruba i psina ma specjalną karmę-czyli dbają o nią. Muszę powiedzieć że Pysia jest wyjątkowo sympatyczną psiną, śmieszną bardzo. BARDZO DZIĘKUJĘ WAM ZA POMOC DOGOMANIACY!:Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose: JESTEŚCIE WIELCY. Dzięki Waszej czujności ta sympatyczna psina wróciła do domu a ja uniknęłam robienia ogłoszeń i odbierania telefonów, szukania odpowiedniego domu itp. a ja się do szukania domów nie nadaję, bo wg mnie żaden się nie nadaje. Quote
Bjuta Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 Bardzo się cieszę, że się tak szybko, dobrze skończyło! :) Quote
feliksik Posted June 20, 2012 Posted June 20, 2012 Żory - uśpiono psa zamiast mu pomóc - coś musi się zmienić w tym mieście [INDENT]Potrzebuję pomocy - poszukuję chętnych ludzi do pomocy psom w Żorach. Jak narazie 4 osoby są które sięznamy, ale może jest ktoś jeszcze chętny, ponieważ jest nas za mało, a w mieście nie dzieje się dobrze - oczywiście pod kątem pomocy dla zwierząt. Przedstawię może sytuację z wczoraj: Myślałam, że ratuję psu życie, że w te upały będzie mu lepiej jak trafi do azylu w Żorach i tak będzie miał jedzenie, opiekę weterynarza, bo tak mnie zapewniono. Zgłosiłam w UM interwencję, bo malutki stary piesio leżał pod schodami pewnego domu, w którym nikt go nie znał, a widać było, że jest zabiedzony. Ja niestety nie mogłam wziąć do domu 4-tego zwierzaka, a poza tym śpieszyłam się do szpitala bo jestem tam od dłużego czasu z małym dzieckiem. Tak więc wzięłam psa na ręce, gdy przyjechał Pan, który miał go zabrać do Azylu i weta i obiecałam pieskowi, że przyjdę do niego, że mu pomogę, że poszukam domu, jednak teraz w azylu będzie bezpieczniejszy. POjechałam pełna nadziei do swojego dziecka. Parę godzin później dzwonię i okazuje się, że piesek został poddany eutanazji. JAK TO!!!!! mówię! Miał guza i weterynarz podjął decyzję o uśpieniu. A gdzie w tym przypadku, chęć niesienia pomocy, czy nie słyszano u tego weta o operacjach - przecież nie takie przypadki tu ratowaliśmy. To nie był pies słaniający się na nogach, czy w agonii, konający. Czuję się jak morderca, wydałam psa mordercy, zamiast lekarzowi, oszukano mnie! Weterynarz na moje słowa odpowiedział, że on tu podejmuje decyzje. A co w przypadku, jesli ten pies zaginął komuś - uśpił nie swojego psa, podejmując własną decyzję. Ten weterynarz to najstarszy weterynarz w żorach tzn. przychodnia, w kierunku na Rybnik. Mam nadzieję, że wiecie o kogo chodzi, bo nie chcę tu pisać nazwiska. Ale myślę, że gro osób wie jaką ten wet ma renomę a nie jest ona pochlebna. Proszę pomóżcie mi, żeby miasto zmieniło umowę na innego weterynarza - humanitarnego i zwierzolubnego a nie tylko pieniądzolubnego, który kasuje za usypianie a nie za leczenie. Czy są osoby, które chciałyby pomóc w azylu jako wolontariusze???? Czy podpiszecie petycję do UM o zmianie lekarza weterynarii dla naszego miasta??? I jeszce jedno chciałabym zrobić - zmienić schronisko, z którym podpisana jest umowa na wywóz psów, bo na tą chwilę są to Mysłowice, za którymi też już ciągnie się histori i to wcale nie ta dobra. Zgłaszajcie się, bo samowola w tym mieście musi się skończyć. Im więcej nas, tym bardziej będą musieli nas wysłuchać, bo narazie aktywnych osób jest zbyt mało. [/INDENT] Proszę o pomoc w działaniach na rzecz psów w Żorach: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/228529-Żory-coś-musi-się-zmienić-dla-dobra-psów?p=19266941#post19266941[/URL] Rozysłajcie wątek po znajomych z Żor i okolic - sama ich nie znajdę. Dzięki z góry Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.