Jump to content
Dogomania

Tina - półroczna tricolorka bezdomna od urodzenia, już w DS - kciukujcie!


Recommended Posts

[I]Sterylizacja... to słowo nadal jest wielu osobom nieznane i straszne... Nadal są wśród nas ludzie, którzy żyją stereotypowo i boją się wykonać ten zabieg... A przecież wystarczy tak niewiele, by uratować życie wielu istotom. Tak niewiele, by uszczęśliwić te bezdomne...

[/I]Tina to ofiara ludzkiej bezmyślności, nieodpowiedzialności i bestialstwa. Wraz z mamą i rodzeństwem została porzucona. Dlaczego? Dlatego, że się urodziła. Nie miała prawa żyć. Nie wiemy kiedy właściciele się pozbyli problemu - czy wtedy, gdy spostrzegli się, że kotka jest w ciąży? czy dopiero gdy kocięta pojawiły się na świecie? Wiemy jedno - właściciele bali się odpowiedzialności, nie chcieli mieć problemu, więc się go pozbyli. Szkoda tylko, że kosztem żywych stworzeń. A przecież wystarczyło dopilnować kotkę bądź ją wysterylizować... Wtedy nie byłoby tej historii, wtedy Tina nie walczyłaby o życie, a tak wiele istot by nie cierpiało... Bądź co bądź stało się - kocia mama zasiliła krąg bezdomnych stworzeń. Była głodna i zziębnięta, a do tego miała czworo dzieci do wykarmienia. Walczyła o życie - swoje i kociąt. Była dzielną, niezwykle opiekuńczą mamą. Robiła wszystko, co w swojej mocy, by zapewnić swoim podopiecznym wszystko, czego potrzebują. Nagle stało się nieszczęście - została potrącona przez samochód. Zginęła na miejscu, tym samym osierocając czworo malutkich kocich żyć. Szczęście w nieszczęściu, że maluchy były już na tyle samodzielne, iż idąc za instynktem, dotarły do Dobrej Duszy na działkę, na której jest "stołówka" kotów bezdomnych. Dzięki temu mogły liczyć na dobre słowo, jedzenie oraz szansę na lepsze życie. I dwóm się udało - szybko znalazły nowe domy, lecz niestety pozostała dwójka nie miała tyle szczęścia: jeden nie przeżył, a na działce z miotu została tylko Tina. Jak przystało na kota dzikiego, jest nieufna, bojąca się człowieka i stroniąca od kontaktów z nim. Tina długo się błąkała, jest wychudzona, zziębnięta i chora (koci katar), dlatego też aktualnie przebywa pod stałą opieką lekarza. Tina jest w złym stanie: tak osłabiony i wymarznięty organizm wciąż walczy, a każdy oddech jest na wagę złota. Antybiotyki, krople do oczu, leki, ułatwiające jej oddychać oraz ciągła kontrola stanu jej zdrowia są na porządku dziennym. Dzięki profesjonalnej opiece Tina powoli odzyskuje siły, powoli wraca do zdrowia. Tak chciałaby znaleźć swój dom. Taki, który ją zrozumie, okaże jej cierpliwość, nauczy, że człowiek jej nie zagraża i ją pokocha. Tak już na zawsze. Przecież na to zasługuje: jest mądra, piękna, pełna gracji, uroku i miłości. Tylko... czy Tina dostanie szansę?

Kontakt:
tel. 664 500 434
e-mail [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Wątek ogólny: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/191040-Bezdomne-ze-Szczebrzeszyna-BRAK-SPONSOR%C3%93W-DLUGI[/URL]


Kochani, Tina jest pod opieką Osoby, która ma własne psy i koty, a do tego sporo zwierząt na DT... Potrzebna jest pomoc: koszta leczenia i utrzymania rosną w zastraszającym tempie - nie można Jej tak zostawić... trzeba Jej pomóc, ogłaszając bezdomniaki, podnosząc wątek... czymkolwiek.


A oto nasza Tina:
[IMG]http://images39.fotosik.pl/1359/d6bbae662be37875.jpg[/IMG]

[IMG]http://images35.fotosik.pl/1225/6d4fb613bcb9c708.jpg[/IMG]

Dzięki dobroci jednej z cioteczek (wielki dzięki grzanka.ch :) ) kotka od 18.03.br jest w DT. Dostała szansę na normalne życie :) Dziękujemy!

Edited by Ty$ka
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 51
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziekuje Ty$ka za zalozenie watku:)
Tina musi jak najszybciej znalezc DS lub DT.
Nie moze zostac u Krystyny,ona ma w domu zwierzyniec ,zwierzat prawie wszystkich chorych i brak srodkow do zycia.
Moze jeszcze kotka u niej byc prze kilka dni,juz wspomina o tym,ze musze ja zabrac.
Wziela ja tylko na czas leczenia,bo Tina byla bardzo chora:(
Kotka nie moze wrocic na dzialke,na dzialce koty nie maja zadnych szans przezycia,predzej czy pozniej jakis kotek znika ,mama Tiny zginela pod kolami samochodu,na szczescie kotki byly juz na tyle duze,ze przyszly na dzialke.
Gryzly mnie po palcach z glodu,byly bardzo dzikie,ale glod zmusil ich do zaufania w pewnym stopniu czlowiekowi.
Ja chodze na dzialke codziennie,kotki glodne nie sa,ale wszystkie w tej chwili maja kk.
Skoro dzika Tina jest juz w domu,to dobrze byloby gdyby znalazla DS i nie wracala na dzialke.Bo tam czeka ja smierc:(
[COLOR=black][B]Ale wskazany jest tez DT[/B][/COLOR]
Prosze o pomoc dla malej koteczki.
Ona w tej chwili znowu ucieka od czlowieka.
Byla lagodna,dala sie wziac na rece i glaskac jak byla chora,wtedy znowu zaufala czlowiekowi.
A teraz ucieka i chowa sie,trzeba z nia troche popracowac.

Link to comment
Share on other sites

Tyśka to sobie załóż konto na miau..Żaden problem ( hi hi, ja miałąm problem i nie założyłąm ) ale Ty pewnie dasz radę bo to podobnie jak na dogo...Albo poproś kogoś kto już ma tam konto..A Kicia nie może wrócić na działki...Domku jej trzeba...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BasiaD']Tyśka to sobie załóż konto na miau..Żaden problem ( hi hi, ja miałąm problem i nie założyłąm ) ale Ty pewnie dasz radę bo to podobnie jak na dogo...Albo poproś kogoś kto już ma tam konto..A Kicia nie może wrócić na działki...Domku jej trzeba...[/QUOTE]
No tak,wrocic nie moze....ale trzeba ja oglaszac...ma malo czasu,z powodu, o ktortym wczesniej pisalam
Czy ktos moze pomoc w ogloszeniach?

Link to comment
Share on other sites

Bardzo prosze o pomoc dla Tiny,DS-DT..cokolwiek.
Kicia zostala wyleczona i wczoraj wysterylizowana,pewnie troszeczke za wczesnie,ale nie bylo innego wyjscia.
Teraz Tinka ma zalozony fartuszek i da sie wziac na rece,mruczy jak wieeelkie kocisko,a takie malenstwo,lubi ciepelko,jest szczesliwa.
No i niestety z bolem serca bede musiala wypuscic ja w nastepnym tygodniu na dzialke:-(:-( bo tam gdzie teraz jest zostac dluzej nie moze.
Dlatego blagam o pomoc,jak sobie pomysle,ze wszystko od nowa....choroba i samotnosc na dzialce:-(:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='grzanka.ch']Czy kotka ma wydarzenie na FB? Do kiedy może zostać w obecnym DT?[/QUOTE]
Zostanie jeszcze tydzien,do dnia zdjecia szwow,pozniej ja wypuszcze.
Tam zostac nie moze,kolezanka ma trzy duze psy z wypaczona psychika,zamorduja kotke,juz raz tak zrobily.
Teraz cieplo,musi otworzyc okna,i kotka napewno ucieknie,gdyby nie bylo tyam groznych psow,to nie bylo by klopotu,ze sobie wyjdzie na dwor,a tak jak sie przestraszy,obce,nieznane miesjce i stado klapiastych psow.
A do tego ona ma 25 kotow w mieszkaniu i cztery mniejsze psiaki w mieszkaniu,a kotka do tej pory nie miala kontaktu z taka iloscia zwierzat,po prostu boi sie.Jej trzeba by poswiecic wiecej uwagi i udomowic ja troche,bo kicia checi do przytulania i mruczenia ma,tylko Krystyna nie moze poswiecic jej wiecej uwagi,bo wiekszosc zwierzat u niej jest chorych.

Link to comment
Share on other sites

Minusy:
zrzutka po 40zl
a jeszcze trzeba dowiezc do Tomaszowa
no i o 4 rano:crazyeye:
Ale my szukamy transportu dla 2 psiakow do Krakowa
z Zamoscia do Krakowa ewentualnie
z Lublina do Krakowa,mysle,ze szybciej wyjdzie z Lublina
Psiaki musza jechac,wiec kotka rowniez by pojechala
wiec szukamy transportu dla 2 psiakow/duzej suni i malego pieska/ i Tiny
do Lublina ktos by podrzucil stadko....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...