Jump to content
Dogomania

Teofilciu :( żegnaj kochany przyjacielu........[*][*][*]


Recommended Posts

Posted

jestem i ja :) kurcze taki smutny piesek... wygląda jakby miał zaćmę, chyba się nie mylę? ciekawe czy jeszcze choć troszkę widzi... Najgorsze że dla takich bidul strasznie ciężko znaleźć ciepły domek... Jestem z Wami!

Posted

[quote name='plinka54']jestem i ja :) kurcze taki smutny piesek... wygląda jakby miał zaćmę, chyba się nie mylę? ciekawe czy jeszcze choć troszkę widzi... Najgorsze że dla takich bidul strasznie ciężko znaleźć ciepły domek... Jestem z Wami![/QUOTE]
Wydaje mi sie , ze raczej nic nie wiedzi bo jak sie wychodzi z nim na spacerek to trzeba uwazac bo sie obija. Nistety ostatnio byl chyba ze 3 tyg. temu na spacerku bo potem byly mrozy i zamkniete byly boksy wiec nie ryzykowalismy z wyprowadzeniem ,w zeszlym tyg. nie zdazylam tego boksu wyprowadzic ,a teraz mnie nie bedzie bo jestem chora ,chyba ze ktos inny zaopiekuje sie E3

Posted

wydarzenie Teofila, zrobione przez P. Małgosię Krupnik, za co bardzo dziękujemy!! :D
udostępniajcie, zapraszajcie znajomych: [url]http://www.facebook.com/events/368372699853933/[/url]

Posted

Dzięki za zaproszenie. trzeba by doprowadzić go do czystość, bo na zdjęciach wygląda fatalnie. Może jakby był czyściutki to ktoś zwróciłby na niego uwagę i dał mu szansę. A już nalepiej DT, które doprowadziłoby go "używalności"

Posted

Teofila nikt spośród wolontariuszy długo nie ruszał bo ma wpisane że jest nieufny i potrafi dziabnąć. Z tego co wiem nigdy nie był na obserwacji.... Można spróbować go wyczesać, ale na pewno w kagańcu. Może jutro wyprowadzimny ten boks, zamiast naszego H5, jeśli na E3 nie ma stada psów.

Posted

Tyle lat w schronie, tyle weekendów, świąt, wakacji:-(
Każdy z nas coś robił przez tyle lat, a ta psina cały czas za kratami, dzień w dzień to samo.
Nie powinno tak być. Los jest okrutny dla psów.

Posted

[quote name='Ank@']Teofila nikt spośród wolontariuszy długo nie ruszał bo ma wpisane że jest nieufny i potrafi dziabnąć. Z tego co wiem nigdy nie był na obserwacji.... Można spróbować go wyczesać, ale na pewno w kagańcu. Może jutro wyprowadzimny ten boks, zamiast naszego H5, jeśli na E3 nie ma stada psów.[/QUOTE]

u nas tez takie sa...a po wyjsciu na spacer sa nie do poznania

trzymam kciuki za Teosia!

Posted

Teofil na pewno nie jest psem przytulakiem. Jest nieufny i to się raczej nie zmieni. Co prawda byłam z nim tylko raz na spacerze, więc nie chcę się tu bardzo wymądrzać ale uważam, że taka jego natura. Schronisko, lata samotności, brak miłości - to na niego na pewno wpłynęło. Z tego co widzę na spacerach , kiedy wychodzi z Foksią to pies trochę bez kontaktu. Nie interesuje się ludźmi, nawet specjalnie nie chce trawy wąchać. Chodzi ładnie na smyczy i tyle... Teraz jest dodatkowo zdezorientowany tym, że nie widzi i nie wie co się wokół dzieje. Jeśli pójdzie do domu to też nie oczekiwałabym wielkiej zmiany. Smutne to ale prawdziwe.
Może Foksia coś dopowie w tej kwestii.

Posted

poza schroniskiem psy się zmieniają, patrz Maurycy- też jakoś wielce kontaktu z człowiekiem nie szukał.
może przytulakiem i nakolankowym pieskiem nie będzie tak jak Ank@ pisze, ale wg mnie na pewno się otworzy, gdy poczuje się bezpiecznie :)

Posted

Maurycy to zupełnie inna bajka. Weź Teofila na spacer to zobaczysz. Mauryś jednak nas podpatrywał, obserwował, a za jedzenie gotów był zrobić wszystko.
Ja nie mówię, że on będzie w nowym domu dokładnie taki jaki jest teraz. Teraz nie ma poczucia bezpieczeństwa. Idzie i nie wie gdzie. W domu nauczy się jak należy się poruszać, będzie spokój, nikt nie będzie po nim skakał, dostanie jedzenie i wtedy powoli, powoli zacznie się otwierać. Ale mimo wszystko nie oczekiwałabym ogromnej zmiany.

Posted

no tak, aczkolwiek w schronisku też miałam psy, które mnie ignorowały, np. Lucek, totalnie nie potrzebował kontaktu, był zupełnie niezależny, na jedzenie nie podchodzil, mogłam wołać i wołać... a w nowym domu od pierwszego dnia miziak :D więc różnie to jest :)

Posted (edited)

ja niewiele wiem więc się nie wypowiem akurat na temat Teofila. Niestety każda bida po tylu latach w schronie za kratkami jest nie ufna, wrogo nastawiona do człowieka (pomyśleć, ze ktoś mógł robić psu krzywdę za nim trafił do schronu:( trochę czasu musi upłynąć, żeby mogły zaufać na nowo, potrzeba dużo pracy i cierpliwości. Ja wierzę, że taki dziadzio Teoś potrafi pokochać człowieka. Fajnie, że ma wydarzenie na fb

Edited by margoth137
Posted

[quote name='Ank@']Teofil na pewno nie jest psem przytulakiem. Jest nieufny i to się raczej nie zmieni. Co prawda byłam z nim tylko raz na spacerze, więc nie chcę się tu bardzo wymądrzać ale uważam, że taka jego natura. Schronisko, lata samotności, brak miłości - to na niego na pewno wpłynęło. Z tego co widzę na spacerach , kiedy wychodzi z Foksią to pies trochę bez kontaktu. Nie interesuje się ludźmi, nawet specjalnie nie chce trawy wąchać. Chodzi ładnie na smyczy i tyle... Teraz jest dodatkowo zdezorientowany tym, że nie widzi i nie wie co się wokół dzieje. Jeśli pójdzie do domu to też nie oczekiwałabym wielkiej zmiany. Smutne to ale prawdziwe.
Może Foksia coś dopowie w tej kwestii.[/QUOTE]

Ja jednak z doświadczenia wiem ,ze dom i miłość sprawiają cuda. Jaka była Sima na początku ,nie obecna , Natalkę chciała ugrysć , w hotelu trochę sie otworzyła , bardzo lubiła jak przyjeżdżałam i brałam ja na spacerki,a u pani Oli ,która dała jej miłość okazało sie ,ze jest okropnym przytulaśnym psem , pragnie ogromnie kontaktu z człowiekiem , spi na fotelu , a po dwóch dniach wiedziała juz ,ze należy stanąć po drzwiami od balkonu , żeby swoje potrzeby załatwić na podwórku.
Tez była 9 lat w schronisku

Posted

A Sima nie siedziała przypadkiem 11 lat? Tak jak Jawuś.
Dobra, nie ma co rozprawiać jak się będzie zachowywać w domu, czy się zmieni czy nie, tylko ogłaszać gdzie się tylko da. Powieszę jego ogłoszenie u weterynarza, w kilku sklepach....

Posted

też mi się właśnie coś wydaje, że Simusia 11 lat siedziała :)
ale Pani Beata ma rację, trochę domowego ciepła, miłości i pies może zmienić się o 180 stopni :D

Posted

[quote name='natalek']też mi się właśnie coś wydaje, że Simusia 11 lat siedziała :)
ale Pani Beata ma rację, trochę domowego ciepła, miłości i pies może zmienić się o 180 stopni :D[/QUOTE]

Tak dobrze wam sie wydaje ,to Mona byla 9 i Kamela ale one byly do ludzi otwarte.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...