Jump to content
Dogomania

Farel - cudowny Przyjaciel - odszedł za Tęczowy Most 18.07...Biegaj Kochadełko...


Recommended Posts

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Witam serdecznie :).
Takie miałam ambitne plany na dzisiaj (jesienne porządki w ogrodzie, mycie okien), a tu nic z tego- leje jak z cebra.
Ledwo zdążyłam wtargać Farelina, zaczęło padać. Latam z nim teraz po 2-3 razy dziennie, bo pogoda jest u nas już typowo jesienna. Chyba będę dzisiaj skazana na błogie lenistwo ;).
Kilka dni temu Farelino znów dał głos. Od razu na gorąco chciałam o tym napisać, ale nie miałam internetu (uroki wsi). Jak tylko wieją silniejsze wiatry albo jest ulewa pada internet.
Wracając do szczekania: przyjechał listonosz. Pusia i Alfi zachowały się jak zwykle, czyli obszczekały go głośno i gorliwie. Obszczekany listonosz odjechał i wtedy do akcji wkroczył Farutek. Stanął na szeroko rozstawionych łapach i zaczął szczekać. Szczekał całym sobą: uginając łapy, jakby podskakiwał w miejscu i machając ogonem. Poszczekiwał raczej leniwie, lekko zachrypniętym ale donośnym glosem. Wyglądał, jakby to szczekanie jemu samemu sprawiało przyjemnosć :).
Zastanawiałam się, czy to farelkowe szczekanie już po fakcie (po odjeździe listonosza) było wynikiem opóźnionego zapłonu Farelka czy żalu z powodu odjazdu listonosza.
Za pierwszym razem Farelino obszczekał śmieciarza, teraz ten zaszczyt spotkał listonosza. Czyżby jakieś preferencje zawodowe Farutka?;).
Poza tym apetyt mu dopisuje, wcina sporo. Rano wszystkie burki dostają płatki z watróbką i parówką dla smaku i zapachu, potem 2 razy suchą karmę. Rudziu, "Josera" dotarła wczoraj- dziękuję. Przedtem jeszcze doszły leki z ciasteczkami, które tak apetycznie, waniliowo pachną, że sama mam na nie ochotę :).
Powinnam wszystkie bureczki wyczesać, bo zaczynają linieć (dzika radość!), ale muszę poczekać na ładniejszą pogodę- wolałabym tego nie robić w domu.
Jeszcze jedno- Farelek już nie potrzebuje zachęty w postaci parówy w mojej garści- sam śmiga na "Psie pole", aż miło!
Jak zwykle, jak się nie odzywam, to się nie odzywam, ale jak już się dorwę do pisania, to piszę bez umiaru :).
Kończę już, bo muszę lecieć do sklepu, dopóki deszcz pada trochę słabiej.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia z burkami :).

Posted

Cieszę się bardzo z zapędów Felcia,z tego że tak fajnie idzie śladami Alfa i Pusi:)
Moje psiaki też nie przepadają za takimi pracownikami:(
Cieszę się dotarło wszystko,ale mam pytanko,czy z karmą gratisy przyszły-ciasteczka?
Udało mi się zebrac wśród znajomych pieniądze,ale znalezienie odpowiedniej budki wcale nie jest łatwe:(
Albo nie aktualne,albo cena jednak ogromna albo transport za drogi:(
Skontaktowałam się z jedną firmą wczoraj.Zapytałam czy jest mozliwosc urozmaicenia-dodatkowy grubszy styropian,wiatrołap,może ciut grubszy też materiał no i folia.Od wczoraj cisza:( ale w ten sposób będę szukac,aby dodatkowo dopłacic za to wszystko co chcę więcej.
Pozdrawiam serdecznie i mocno sciskam:)

Posted

Tak, Rudziu, ciasteczka-gratisy doszły, ale już nie tak aromatyczne, jak tamte ;).
Cieszę się, że ruszyła kwestia budy, bo targanie chłopaka po 2-3 razy dziennie na dłuższą metę nie wchodzi w rachubę. Ciężki jest piorun jak diabli!
Przed chwilą znów go wytargałam na dwór, bo przestało padać i wyjrzało słońce, więc niech chłopak korzysta z ostatnich już pewnie cieplejszych dni. Ja zaraz lecę do ogródka (o ile pogoda się nie zmieni).
Uściski
Kasia z burkami :)
Ingo, jeżeli możesz, odezwij się proszę, bo zmieniłam telefon i straciłam większość numerów, w tym Twój.

Posted (edited)

siedzę od 3 dni Kasiu i szlak mnie trafia:(
W końcu jeden pan sie odezwał-robi je jako stolarz ( [url]http://allegro.pl/solidne-budy-dla-psow-ocieplone-z-wiatrolapem-i2680943185.html[/url]) zmiana będzie taka ze zamiast 2 cm da 5cm styropianu,wiatrołap,folia, niżej wejscie...
Chyba na to się zdecyduję...bo przyznam szczerze że oczy mnie bolą,tz się denerwuję bo zamiast obiadów i mnie kręcącej się widzi tylko mnie przed netem:(


Decyzja zapadła,"domek "zamówiony.Ulepszona wersja w/p budki.
Kasia zadowolona,ja też...nie wiem czy Felcio też ale będzie dobrze:)

Edited by RudziaPaula
Posted

Rudziu, bardzo się cieszę z tej budy. Mam nadzieję, że Farelino zareaguje na nią pozytywnie i w razie wojny zechce z niej korzystać.
W końcu psem domowym jest od pół roku, przedtem mieszkał w budach, więc mam nadzieję, ze w razie konieczności nie będzie miał oporów przed korzystaniem z niej. Żeby tylko Alfiś mu się tam nie karował- na farelkowy materac często się pcha.
Dzisiejsze popołudnie spędziliśmy "orząc w polu", czyli robiąc jesienne porządki wokół domu. Burki dzielnie mi towarzyszyły- Farelino chodził za mną krok w krok, Alfiś bawił się pustymi doniczkami i wszystkim, co mu w łapy i zęby wpadło, tylko Pusia zachowywała się, jak na stateczną damę przystało, wygrzewając się w promieniach słońca. Skończyliśmy, gdy już się ściemniało.
Teraz wszystkie bureczki śpią smacznie, a mnie już teraz tak wszystkie gnaty bolą, że juterko chyba nie wstanę.
Miłego wieczoru i dobrej nocy
Kasia z burkami :)

Posted

Trochę mnie nie było ale już jestem i odwiedzam Farelcia :-)
Fajnie Rudziu że udało Ci się w końcu z tą budą :-)
Kasiu mam nadzieję że jednak dzisiaj nie było tak źle i dałaś radę wstać ;-)
Głaskanko dla futerek i życzenia wspaniałej niedzieli :-)

Posted (edited)

[quote name='Ewa Gałązka'][SIZE=3][B]Czy są potrzebne pieniądze na tą budę dla Farelka ? [/B][/SIZE]Dopiero parę dni temu weszłam na ten wątek, ile ten piesek wycierpiał ...[/QUOTE]


Tak co łaska:)
Buda z transportem kosztuję 620 zł.Wśród przyjaciół zebrałam 290 zł.
Damita 72 - 50 zł
Monika M -50 zł
Roman N- 20 zł
Mama moja -20 zł
Andrzej J - 50 zł
NN - 50 zł
Ze sprzedaży ciast - 40 zł
Na akonto zebranych później pieniazków 320 zł mój mąż
Więc jeśli chciałabyś dopomóc to bardzo chętnie.
Wydatki na Felcia są duże....

Edited by RudziaPaula
Posted (edited)

co gorsza, dziś Viris moderująca bazarki, napisała mi, że jesli zwierzę jest na tzw. dożywociu, to nie można na niego robić bazarków. Tylko darowizny. Może Fela by trochę pieniążków zorganizowała?

Edited by inga.mm
Posted

[quote name='inga.mm']co gorsza, dziś Viris moderująca bazarki, napisała mi, że jesli zwierzę jest na tzw. dożywociu, to nie można na niego robić bazarków. Czyli kiszka blada. Tylko darowizny. Może Fela by trochę pieniążków zorganizowała?[/QUOTE]
Obawiam się ze zniknęła...trudno.
Farela nie obchodzi dlaczego,w jakim celu.On musi miec i już.Nie może czekac na leki,jedzenie itp
Prawda też taka jest że jakby ktoś miał możliwosci i chciał pomóc,to wszystko jest możliwe.Nie ma rzeczy nie możliwych.
Szkoda mi tylko Kasi:(

Posted

Witam serdecznie :).
Iljova, zwlokłam się (to jest właściwe określenie ;)) z łóżka po wycisku, jaki sobie sama dałam- ale cieszę się, że udało mi się wtedy tyle zrobić:).
Dzisiaj Rudzia zawiadomiła mnie, że nowe, alternatywne lokum dla Farelina będzie około wtorku. Bardzo się cieszę, że w razie mojej nieobecności będzie miał bezpieczne schronienie. Nie jestem pewna, czy radość Farelka dorówna mojej (trochę w to wątpię, ale obym się myliła). Trzeba go będzie przekonać, że ta kawalerka należy do niego i żeby się tam czuł jak u siebie. Mam nadzieję, że psie przysmaki w tym pomogą :).
Ingo, dziękuję, że orientowałaś się w kwestii bazarków. Szkoda, że tak to wygląda. Rudziu, nie współczuj mi, bo i tak większość wydatków Ty finansujesz- fakt, są spore.
Mam nadzieję, że choroby bureczków są już za nami (też pochłonęły sporo pieniędzy), z leków pozostają farelkowe witaminy, leki na stawy i Heparegen.
Chłopak jest w dobrej kondycji i wygląda naprawdę imponująco- dopóki nie widać, jak chodzi, wygląda jak okaz zdrowia.
Teraz już wszystkie burki śpią smacznie i ja tez mam ochotę pójść w ich ślady, bo juterko czeka mnie ciężki dzień w szkole.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia z Pusią, Alfim i Farutkiem(chrapiącym w tej chwili jak stary niedźwiedź :)).

Posted

Bardzo się cieszę że sprawa budy załatwiona,oby tylko chciał korzystac z dobrodziejstwa dachu w niepogodę.
I oby Twój kręgosłup odpoczął trochę,żebyś nie musiała się martwic czy schowa się "pierdołka" czy nie.
Ciepło też powinien miec,zawsze mozesz Kasiu dorzucic jakiś pled do srodka ewentualnie i już:)
Pozdrawiam serdecznie i mocno sciskam wszystkich śpiących i marzących o śnie:)

Posted

też nie wiem.na pewno nie moze to byc koc,bo pazury mu sie nie ścierają wiec bedzie zachaczał.śpiwór-fakt może byc za śliski....
może kołderka jakaś.....ale znów jak zasika to będzie w mokrym leżał Niuniuś:(
chyba zobaczymy-czas pokarze?

Posted

Witam Farelkowo i Przyjaciół :loveu:Do budy na zimę tylko słoma...Latem kołderki,szmatki,cokolwiek.Jedynie słoma nie trzyma wilgoci i szybko schnie a poza tym jest miękka i ciepła.Kiedyś sienniki dla ludzi były wypychane słoma lub włosiem.To najlepszy i tani materiał.

Posted

Tak, dokładnie, wolf ma rację. Zimą do budy tylko słoma. Wszystkie koce, kołdry itp łapią wilgoć i podmarzają, chłodzą zamiast dawać ciepło, a słoma sprawdza się bardzo dobrze

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...