katarzyna.m2 Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 Witam serdecznie :). Przepraszam, że tak nieregularnie się odzywam, ale zaczął się rok szkolny i jeszcze wszystkiego nie ogarniam. Jak nie rada pedagogiczna, to spotkanie organizacyjne z rodzicami albo dokonanie i opracowanie wyników diagnozy dzieci u progu II klasy. W wolnym od szkoły czasie koszenie trawy i jeszcze praktykantka na dokładkę. Naprawdę nie wiem, w co najpierw ręcę włożyć i wieczorem padam na dziób. Następnego dnia znów od 5.00 rano polka galopka. Farelino rośnie w siłę i ma się całkiem dobrze. Wczoraj po raz pierwszy nam uciekł ;). Poszliśmy jak zwykle na "Psie pole". Spieszyłam się bardzo, żeby po szkole zdążyć wysikać i nakarmić burki, bo musiałam jechać do Kościerzyny. W pewnym momencie straciłam Farela z oczu. Sądziłam, że jak to często się zdarza, miał już dość spaceru i wrócił na swój materac. A tu niespodzianka :). Farelino wybrał się na spacer w przeciwnym kierunku. Może uznał, że czas na urozmaicenie trasy? Dobrze, że Alfi go namierzył, bo byłby problem. Poza tym Farelek często ma zamiar wybrać się z nami na nasze z Pusią i Alfim dłuższe spacery. Z żalem torpeduję te jego plany i z przykrością zamykam mu furtkę przed nosem. To dla niego stanowczo zbyt daleko. Nadal chłopakiem szmyrga i bywa, że traci równowagę, przewracając się. Co do posikiwania, to chwilowo jest lepiej, chociaż podejrzewam, (tak, jak zazwyczaj to bywa), że ledwo o tym wspomnę, sytuacja ulegnie zmianie. Dzisiaj, po raz pierwszy od dawna, znów przytrafił mu się wypadek z kupą w domu. O 4.30 rano obudził mnie stukaniem po podłodze. Zeszłam na dół i dzień zaczął mi się od sprzątania. Średnio fajnie. Pozdrawiam serdecznie :) Kasia z burkami Quote
margoth137 Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 oj Farelinku:loveu:taki z Ciebie ,,duzi chłopcik'' a klocki sadzisz:loveu: może Wy jakieś fajne panny macie i dlatego ucieka:loveu: Quote
Marycha35 Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 (edited) Oj, co to Farelko z tą kupa się stało??? Oby już bez powtórzeń:) Edited September 19, 2012 by Marycha35 BRAK DUŻEJ LITERY Quote
piescofajnyjest Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 ;) a moze ta kupa to kara za to, ze Kasia mu nie pozwolila sie dluzej powalesac?????:eviltong: Quote
katarzyna.m2 Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 Jest duża szansa, że przynajmniej dzisiejszej nocy będzie już bez powtórzeń- przed chwilą walnął kupsko w ogródku. Mam nadzieję, że już do jutrzejszego ranka (ranka, nie środka nocy) nie zdąży niczego wyprodukować. Co do ładnych panienek w okolicy- jest ich trochę, ale sądziłam, że tego typu sprawy są już poza zasięgiem jego zainteresowań. Jak widać, myliłam się :). W każdym razie Farelek jest bardzo żywotny i oby taki stan utrzymał się jak najdłużej :). Quote
Marycha35 Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 Życzę tego z całego serducha:) A jak Alfik i sunia się czują? Quote
katarzyna.m2 Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 Dzięki, Marycha35. Alfi i Pusia w porządku :). Alfi już jakiś czas temu wrócił z wakacji (przymusowego biwakowania na podwórku) do domu. Jest już zbyt chłodno, żeby spał na dworze, poza tym już się nie drapie. Antybiotyk będzie brał jeszcze jakieś 2 tygodnie (dwa razy w tygodniu). U Pusi wszystko dobrze, tylko chłopaki czasem ją wkurzają, bo jest mala i musi uważać, żeby jej nie rozdeptali :). Piescofajnyjest- jeśli to miała być kara dla mnie, to była dotkliwa. Mam nadzieję, że Alfi już więcej nie będzie miał powodu, żeby mnie tak boleśnie przywoływać do porządku ;). Lecę teraz wysikać wszystkie 3 bureczki, potem jeszcze muszę wykonać kilometrówkę z Pusią i Alfim, a później padnę. Miłego wieczoru :). Quote
Marycha35 Posted September 19, 2012 Posted September 19, 2012 Wieści o Alfim i Pusi pycha:) To miłego padnięcia życzę;) Quote
Iljova Posted September 20, 2012 Posted September 20, 2012 Biedna Pusia co ona ma z Tymi chłopakami :evil_lol: Mizianka dla psiaków dla Ciebie gorące pozdrowienia:loveu: Quote
RudziaPaula Posted September 22, 2012 Author Posted September 22, 2012 Ściskam i mocno całuję Farelkowice całe:) Quote
katarzyna.m2 Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 Witam serdecznie :). Dzisiaj spotkało mnie coś bardzo miłego ze strony Farelina: po raz pierwszy pomachał ogonem na mój widok :). Nie było to byle jakie machnięcie na odczepnego, tylko regularne, zamaszyste machanie. Bardzo mnie to ucieszyło i mam nadzieję, ze nie był to jednorazowy wyskok ze strony Farelka. Może wreszcie udało mi się zdobyć jego zaufanie i sympatię? Oby! Farelek miał dzisiaj wyjątkowo dobry dzień. Sporo chodził po ogródku, łazikował także po całym "Psim polu" a nie szedł swoimi utartymi ścieżkami, jak zazwyczaj. A jeszcze wczoraj martwiłam się, czy przypadkiem nie zbliża się kolejny atak. Nie bardzo chcialo mu się wczoraj chodzić, byl jakiś taki ospały. Oczywiście spaceru po "Psim polu" mu nie odpuściłam: wzięłam w garść kawałek parówy i poszedł jak po sznurku ;). Dzisiaj włączyłam mu lek na stawy od Rudzi- Glukozaminę plus (1xdziennie). Mam nadzieję, że łatwiej będzie mu się chodziło. A może to merdanie ogonem to z tego powodu? Może sobie pomyślał: No wreszcie się doczekałem! Chce, żebym łaził jak najwięcej, ale jakoś mi tego nie ułatwia! Rudziu, dzięki za lek i za obróżki Preventic :). Dzisiaj pogoda u nas zdecydowanie się popsuła. W tej chwili pada deszcz a wszystkie 3 bureczki smacznie sobie śpią w domu i posapują przez sen lub głośno chrapią (każdy inaczej). Oczywiście posapywanie to dźwięki wydawane przez Pusię, chłopaki chrapią aż gwiżdże. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru Kasia z burkami :). Quote
Marycha35 Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 (edited) Kasiu jak się cieszę, że Farelino się wreszcie odważył ujawnić jak Cię kocha:):):):) Facety.........;) Niechaj sobie śpiunkają smoki miło, sny zapewne z parówką w charakterze motywu przewodniego;) DZIĘKI OGROMNE za serducho podarowane Farelkowi, on wreszcie uwierzył, że jest bezpieczny, kochany, U SIEBIE:) Jak sobie przeczytam początek tego wątku: "[I]Tymczasem on nie bardzo wyrywał się do szczekania, biegania po terenie i pilnowania. Aby go „zmobilizować” zmieniający się wartownicy go bili. W efekcie pies bał się podchodzić do wartowni. Nawet jeśli miał się tam ogrzewać w zimniejsze dni.... Wolał zimno niż bicie..." [/I]i czytam wieści od Ciebie to gardło mi ściska i mam ochotę odnaleźć tych pieprzonych wartowników, żałosnych tchórzy i przywalić im przez bezdennie puste łby czymś bardzo, bardzo, bardzo ciężkim. W cywilizowanym kraju, z którego pewnie by mnie wywalili za wcześniejsze słowa;), powinni ponieść wszelkie opłaty za leczenie Farelka kochanego. To jest jakaś prawidłowość jednak, że nad zwierzętami pastwią się tchórze, niedojdy i parchy życiowe. Edited September 22, 2012 by Marycha35 Quote
wolf122 Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 Piękne te Wasze posty.Cieszy,że Farelciu w końcu sie otworzył i pokazał,że kocha,mimo tylu krzywd od człowieka.Marycha a z Twoim zdaniem na temat tych wszystkich pokręconych robali ludzkich w 100% się zgadzam.Tchórzliwe bestie.Ale na szczęście są też Ludzie,tacy jak np. KASIA:loveu:Pani Kasiu zawsze tu zaglądam do Was,bo ładuję akumulatorki i zachwianą wiarę w dobrych ludzi.Bo,że do Farelka zaglądam przede wszystkim,to nie muszę wspominać :lol: Quote
Marycha35 Posted September 22, 2012 Posted September 22, 2012 Święte słowa Wolfie, trzeba się koncentrować na LUDKACH CUDOWNYCH, a nie odpadach atomowych;) Quote
RudziaPaula Posted September 22, 2012 Author Posted September 22, 2012 Dziś jak Kasia przekazała mi te cudowne info łzy ciekły mi po policzkach...uwielbiam słuchac ale i czytac.Kasiu Twoja miłosc nie ma granic,a w słowach pisanych jest też i wielka radosc!Mam nadzieje ze ta Glukozamina pomoże mu... Teraz z innej beczki chciałabym cos napisac... Ciężko mi pisac o tym bo wiem ile potrzebnych psiaków jest,ale zbliża się małymi krokami zima:( ze względów tych postanowiłyśmy z Kasią zadbac o jej ale i Felcia bezpieczeństwo.Wiadomo że Farel nie da rady chodzic po schodach,co oznacza że Kasia musiałaby kilka razy dziennie znosic i wnosic Go...w zimie przy oblodzonych schodach raczej niebezpieczne dla nich. Kasia nigdy nie trzymała psa na dworzu,ale tu nie ma chyba wyjscia bo(wolę nie myślec co by było gdyby było)... Spytam wiec wprost czy ktoś z Was(Kasia nie chce i rozumiem ją)mógłby pomóc w zbiórcę?Koszt takiego drewnianego "domku" to ok 400 zł plus koszt wysyłki.Mam parę fantów na bazarek,ale nie umiem sie za to zabrac,zresztą jest i wiele innych problemów z tym związanych.Czy jest ktoś kto by pomógł mi? Quote
Marycha35 Posted September 23, 2012 Posted September 23, 2012 Ja niestety nie umiem tych cholernych bazarków organizować, ale widziałam na innym wątku, że ludzie namierzyli budę dla psiaka z ogłoszenia:) Może na allegro trzeba looknąc? Być może bedzie trochę tańsza, a może zróbmy ogłoszenie w innym dziale na Dogo, że potrzebujemy takiej budy. Podpytam czy taki dział jest;) A może na FB, kto ma???, zróbmy wydarzenie zbieramy cegiełki finansowe na budę dla Farelka???:) A może jakas instytucja pomoże? Może ta zakichana firma, która pozwoliła Farelka katować?????? Ciekawe swoją drogą czy oni tam kolejnego psa mają....:( Quote
Marycha35 Posted September 23, 2012 Posted September 23, 2012 (edited) Rudziu widziałam, że już pytałaś na wątku z budami, też się tam dotelepałam:) Ciekawe jaki koszt wyjdzie!!! Edit: Napisałam też na wątku skarpety dla owczarków, że szukamy budy:) Może mają jakieś namiary, ktoś kogoś zna:) Tam są bardzo fajni ludzie:):):):) [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230056-SKARPETA-OWCZARKOWA-Dla-bezdomnych-Cywilów-Szarików-Rexów-i-Alexów/page21[/url] Edited September 23, 2012 by Marycha35 Quote
RudziaPaula Posted September 23, 2012 Author Posted September 23, 2012 [quote name='Marycha35']Rudziu widziałam, że już pytałaś na wątku z budami, też się tam dotelepałam:) Ciekawe jaki koszt wyjdzie!!! Edit: Napisałam też na wątku skarpety dla owczarków, że szukamy budy:) Może mają jakieś namiary, ktoś kogoś zna:) Tam są bardzo fajni ludzie:):):):) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230056-SKARPETA-OWCZARKOWA-Dla-bezdomnych-Cywilów-Szarików-Rexów-i-Alexów/page21[/URL][/QUOTE] Dzieki Marycha,za info i za zainteresowanie i pomoc.Mam za 300 zł plus koszty dostawy...ale to wciąż dużo dla mnie.Bede wdzieczna za pomoc.:) Quote
Marycha35 Posted September 23, 2012 Posted September 23, 2012 (edited) Zobaczymy co ludkowie z innych wątków powiedzą, rozesłałam apel;):) Edit: Rudziu, ale tak się zastanawiam czy ta buda w jego wieku i kondycji to nie będzie jednak duże ryzyko? Ja nigdy nie miałam psa w budzie, ale jak będzie cholernie zimno lub lało jak cholera? Czy on się nie przeziębi??? Czy da radę, czy w takiej budzie może być ciepło? Trochę się o niego boję, chociaż jednocześnie doskonale rozumiem kwestię noszenia psa, tak też jest niebezpiecznie. Teraz sobie przypomniałam niejakiego Misia z Łodzi, którego dokarmiałam i on miał budę właśnie. Dał radę:) Ale miał około 6 lat i był zdrowy... Edited September 23, 2012 by Marycha35 Quote
RudziaPaula Posted September 23, 2012 Author Posted September 23, 2012 [quote name='Marycha35']Zobaczymy co ludkowie z innych wątków powiedzą, rozesłałam apel;):) Edit: Rudziu, ale tak się zastanawiam czy ta buda w jego wieku i kondycji to nie będzie jednak duże ryzyko? Ja nigdy nie miałam psa w budzie, ale jak będzie cholernie zimno lub lało jak cholera? Czy on się nie przeziębi??? Czy da radę, czy w takiej budzie może być ciepło? Trochę się o niego boję, chociaż jednocześnie doskonale rozumiem kwestię noszenia psa, tak też jest niebezpiecznie. Teraz sobie przypomniałam niejakiego Misia z Łodzi, którego dokarmiałam i on miał budę właśnie. Dał radę:) Ale miał około 6 lat i był zdrowy...[/QUOTE] Wiadomo ze jak bedzie zimno i mroźno to Kasia nie pozwoli mu spac w tej budce(one są ocieplane swoją drogą).Ona zreszta też nie jest tym zachwycona bo nigdy nie miała psa na dworzu.Ja też wolałabym inaczej.Ale nie widzę wyjscia.Kasia wstaje o 5 rano codziennie wynosi felcia,potem wnosi i znów ew wynosi itd.To by było tak mi sie wydaje dobre gdy Kasia idzie do pracy.Kiedy chce to sobie Farel drepcze....Nikt nie mówi że On by siedział całymi dniami i nocami tam bo Kasi serce by pękło!Ale to jakaś alternatywa by była.I wiem że Kasia nie pozwoliłaby żeby cokolwiek mu się stało. Quote
Marycha35 Posted September 23, 2012 Posted September 23, 2012 (edited) Rudziu w to wierzę, nie wątpię, że Kasia go nie pozwoli skrzywdzić. Tylko czy on da radę z tymi wszystkimi schorzeniami???? Krążenie ma kiepskie to i ciepłota spada... Edited September 23, 2012 by Marycha35 Quote
joteska Posted September 23, 2012 Posted September 23, 2012 [quote name='Marycha35']Rudziu w to wierzę, nie wątpię, że Kasia go nie pozwoli skrzywdzić. Tylko czy on da radę z tymi wszystkimi schorzeniami???? Krążenie ma kiepskie to i ciepłota spada...[/QUOTE] może Farelkowi być jednakże ciężko jak spadną temperatury nocą w budzie, krążenie itd, [B]staruszki muszą mieć ciepło[/B]:roll: jak nawet w dzien będzie przebywał w chłodzie to może pogroszyc stan stawów i jeszcze bardziej będzie trudno go nosić rozważcie proszę nosidło dla psa szyte na miarę, jest możliwość dodatkowego paska zakładanego na ramię- to bardzo odciąża osobę, która pomaga słabo chodzącemu psu [URL]http://www.firma-admiral.pl/uprzaz_kamizelkowa_max.html[/URL] może Farel powinien dostać silniejsze preparaty wspomagające kręgosłup i stawy, glukozamina to suplement- bardziej sie sprawdza u młodych rosnących psów, jego chrząstki sa stare i wymagają nawodnienia tj Cortaflex ( ma kwas hialuronowy) lub Gelacan Fast (zawiera bosweline). można dawać też Farelkowi dawać podkłady lub ew. na noc zakładać na doopkę pampersy- może chłopak nie może wytrzymać i robi bezwiednie Quote
RudziaPaula Posted September 24, 2012 Author Posted September 24, 2012 Dzieki Joteska za podpowiedzi:) Kupiłam i wysłałam szelki już dawno temu ale nie takie i może dlatego nie bardzo sprawdzają się. Wiem ze muszą miec ciepło psiaki i nikomu nie widzi się taki "domek"dla niego,ale to nie kwestia posikiwania czy czegos innego(Felcio śpi na podkładach) chodzi o to że Kasia musi Go zniesc po schodach na dwór a potem wniesc,zimą kiedy schody mogą byc oblodzone może to skończyc się fatalnie dla nich... Co do tych szelek,czy może ktoś ma ewentualnie do pożyczenia aby sprawdzic je na Felciu? [TABLE] [TR] [/TR] [TR] [/TR] [/TABLE] Quote
Marycha35 Posted September 24, 2012 Posted September 24, 2012 Jotesko pięknie dziękujemy za info:) Rudziu tu dostałam namiary na takie cudności-szelki: [URL]http://www.firma-admiral.pl/upraz__kamizelkowa.html[/URL] [URL]http://www.firma-admiral.pl/uprzaz_kamizelkowa_max.html[/URL] [URL="http://www.firma-admiral.pl/szelki_standard_plus_z_tasma.html"]http://www.firma-admiral.pl/szelki_s...s_z_tasma.html[/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.