Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
11 minut temu, kropi124 napisał:

Biedactwo :(

A Żabcie tylko na smycz, moja teściowa robi największy błąd świata bo starą suke puszza luzem i  zero odpowiedzialności, no bo jak to psa starego na smyczy i noe ważne że pies na ulice wybiega.

Z tym kotem to dla mnie brzmi troche niebezpiecznie :/ ale też sie nie znam :P

Teraz to nawet nie wyobrażam sobie, że Żaba była luzem. Czasem jak jest jasno i idę śmieci wyrzucić to ją biorę ze sobą i wtedy bez smyczy, choć zawsze z obrożą, normalne wtedy chodzi, bez lęku żadnego. Cholera faktycznie bezmyślnie trochę. Chociaż wiem, że Żaba by mi nie uciekła (nawet jak petardami strzelają to ją nic to nie rusza), to jednak przezorny zawsze ubezpieczony
Ten kot (chyba) wskakuje do łóżeczka i sobie leży, chociaż szczerze nie wiem. Gdyby m kot wskoczył do łóżka wpadłabym w taką panikę, że ten kot by mnie znienawidził :P Boję się kotów, chociaż nie zaprzeczę, że niektóre są ładne :P

Posted

Czemu usuwasz wszystkie "ósemki"? Mi dentysta usunął jedną i to tylko dlatego, że rosła trochę w kierunku policzka i nie szło jej leczyć. W innym wypadku, miałabym ją leczoną. Zresztą, ja otwarcie powiedziałam dentyście, że nie pozwalam usuwać sobie zębów, bo komuś tak łatwiej ;)

Co do kota, to mam radę, ale teraz jak dziecko już jest na świecie może być ciężko z realizacją :/ Ogólnie to, trzeba nadmuchać balony i wrzucić do dziecięcego łóżeczka. Tych balonów ma być tyle, żeby dobrze pokryły cały materacyk. Jak kot wskoczy, to balonów się wystraszy. Może wystarczy jak raz wskoczy, a może będzie próbował kilka razy ;) Normalnie, tę metodę się stosuje zanim się dziecko urodzi, bo wtedy łóżeczko jest cały czas puste.

Posted
4 godziny temu, magdabroy napisał:

Czemu usuwasz wszystkie "ósemki"? Mi dentysta usunął jedną i to tylko dlatego, że rosła trochę w kierunku policzka i nie szło jej leczyć. W innym wypadku, miałabym ją leczoną. Zresztą, ja otwarcie powiedziałam dentyście, że nie pozwalam usuwać sobie zębów, bo komuś tak łatwiej ;)

Co do kota, to mam radę, ale teraz jak dziecko już jest na świecie może być ciężko z realizacją :/ Ogólnie to, trzeba nadmuchać balony i wrzucić do dziecięcego łóżeczka. Tych balonów ma być tyle, żeby dobrze pokryły cały materacyk. Jak kot wskoczy, to balonów się wystraszy. Może wystarczy jak raz wskoczy, a może będzie próbował kilka razy ;) Normalnie, tę metodę się stosuje zanim się dziecko urodzi, bo wtedy łóżeczko jest cały czas puste.

4 godziny temu, magdabroy napisał:

 

Wszystkie u mnie brzydko rosną, nachodzą na inne zęby, a poza tym muszę wszystkie usunąć, by leczyć przeskakującą szczękę, po wyrwaniu ósemek będę musiała przez 6 miesięcy chodzić w szynie, w sumie dla mnie wygląda to jak aparat :P Jak to nie pomoże to operacja, ale chce wierzyć, że uda się to wyleczyć. Moja mama też miała jedną usuniętą i też z tego względu co u Ciebie :) Nigdy bym nie pomyślała, że aż wszystkie 4 ósemki do wyrwania.... Jedna na górze mi takiego psikusa zrobiła, że wysunęła mi dwójkę strasznie do przodu (ale nie wiedziałam, że ósemki mi rosną.. no a mądra ja zwlekałam z wizytą u dentysty) za to na dole ósemka mi "przekręciła" siódemkę. Po wyleczeniu szczęki myślę ad aparatem stałym.  W liceum piłka od koszykówki się odbiła od ławki i mi w szczękę walnęła, od tamtego momentu szczęka mi przeskakuje. Kiedyś 2 razy z tym byłam u lekarza, ale nic nie pomogli. Ja nawet już normalnie nie ziewnę, muszę sobie wysunąć szczękę, żeby mi się otworzyła, nawet jak chleb jej to przeskakuje mi.

Madziu bardzo dziękuję za radę!! Na pewno Anetce przekażę! :)))

 

 

 

Nie wiem czy dobrze widać akurat na tych zdjęciach, bo wzięłam takie na syzbko, by tą dwójkę pokazać jak mi wystaje

_DSC4306.JPG

_DSC4317.JPG

Posted

No widać, że "dwójka" nie jest na swoim miejscu :/ Ok, skoro są wskazania do usunięcia, to usuwaj. Myślałam tylko, że usuwasz, bo wszędzie wszyscy powtarzają, że "ósemki" są zbędne i to dlatego ;)

Tylko teraz ta Twoja koleżanka będzie mieć trochę trudniej, skoro dziecko już na świecie. No bo gdzieś to dziecko przecież śpi ;) Ale zawsze można te balony wrzucać jak dzidziuś na spacerku, na rękach itp. Tylko trochę więcej roboty :D

Posted

Ja mam tak dwie dwójki i za cholere żadwn dwnstysta nie chce sie tego podjąc zeby je wyrównac bo mam za małą szczęke nawet na aparat.... może kiedys sypne im kasą w gabinecie i ogarną mi to  :P

Posted
O 29.01.2016o20:26, magdabroy napisał:

No widać, że "dwójka" nie jest na swoim miejscu :/ Ok, skoro są wskazania do usunięcia, to usuwaj. Myślałam tylko, że usuwasz, bo wszędzie wszyscy powtarzają, że "ósemki" są zbędne i to dlatego ;)

Tylko teraz ta Twoja koleżanka będzie mieć trochę trudniej, skoro dziecko już na świecie. No bo gdzieś to dziecko przecież śpi ;) Ale zawsze można te balony wrzucać jak dzidziuś na spacerku, na rękach itp. Tylko trochę więcej roboty :D

Strasznie niekomfortowo się czuję przez tą dwójkę, gdy się uśmiecham, przy robieniu zdjęć. Już chcę wyleczyć tą szczękę, ale też się tego obawiam. Przeraża mnie to wszystko. Jutro idę zdjąć szwy. I za tydzień do usuwania kolejna na dole... Właśnie jest taka "moda" na usuwanie tych ósemek i nie rozumiem tego. Moja mama ma tylko jedną usuniętą, a resztę ma i nie chce wyrywać, bo nie ma takiej potrzeby na razie.
Anetka to (na szczęście) twarda babka i będzie próbowała wszystkiego :D
Jeszcze siniola mam po tym wyrywaniu ;/

 

O 29.01.2016o20:45, kropi124 napisał:

Ja mam tak dwie dwójki i za cholere żadwn dwnstysta nie chce sie tego podjąc zeby je wyrównac bo mam za małą szczęke nawet na aparat.... może kiedys sypne im kasą w gabinecie i ogarną mi to  :P

Moja mama ma też małą szczękę, w ogóle ma małą głowę i jak dobiera sobie oprawki do okularów to najpierw wybiera w tych dla dzieci, bo pasują a reszta za duża :P
Ja miałam wielkie szczęście, że trafiłam na doktora, który dał mi skierowanie i mam za darmo wszystkie do wyrwania te ósemki, a miałam u niego prywatnie wyrywać. 
A w sumie tak z ciekawości jak oni mieliby Ci wyrównać te dwójki? Właśnie tylko aparatem? Ja pytałam doktor czy jest możliwość, żebym tylko ten jeden ząb wyrównała, ale powiedziała, że tylko stały aparat pomoże :P

 

 

Po sesji chce pojechać z Żabą do weta, niepokoi mnie te jej "chrumkanie". Kiedyś czytałam że to nie jest poważne, ale czasem wychodzą choroby z układem oddechowym. Wolę dmuchać na zimne. 

Posted

Ja mam krzywą "jedynką" odkąd wyrosła mi już stała, a nie mleczak. Ponoć walnęłam gdzieś w stół czy meble jak wyrastał i się skrzywiła. Mama chodziła ze mną do lekarza, to wtedy (lata 80/90) kazali mamie zgodzić się na wyrwanie mi "trójek" albo "czwórek" (nie pamiętam teraz) i wtedy mogą mi założyć aparat. Bez usunięcia zębów, aparatu nie założą, bo za mało miejsca. Mama się nie zgodziła, bo nie chciała, żeby mi widoczne zęby usuwali. I teraz, choć minęło ponad 20 lat od tamtej pory i mam krzywą tę "jedynkę", to ja się cieszę, że mama nie pozwoliła na usunięcie mi zdrowych zębów ;)

Posted

Witanko :) żabulec nic sę nie zmienia :) wspaniale

Co do zębów... gdybym chciała prostować moje musiałabym usunąć po dwa z każdej stronyi czy efekt końcowy byłby zadowalający tego ortodonta mi nie odpowiedział... za dzieciaka nie chciałam prostowania teraz mam jak mam... :p 

  • 2 weeks later...
Posted

Witaj,na FB szukaja domu dla 3 grzywek z Palucha /cala 3 do jednego domu/,ich pani zostala zamordowana....moze mozesz pomoc ,......znasz kogos od tej rasy ...pozdrawiam i sorry ,ze na Twojej stronce 

Posted

Jak mnie tu dawno nie było, żabka jak zawsze pocieszna, dobrze pilnuje podczas nauki :)

TO zdjęcie mega, uśmiałam się, niezłe minki stroi.

Ogromnie Ci współczuję z powodu tych ósemek, znam ten ból, mi z kolei powykrzywiało zęby na dole, ale na szczęście nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka. Trzymam kciuki za ten zabieg, oby nie bolało.

Posted
O 31.01.2016o17:31, magdabroy napisał:

Ja mam krzywą "jedynką" odkąd wyrosła mi już stała, a nie mleczak. Ponoć walnęłam gdzieś w stół czy meble jak wyrastał i się skrzywiła. Mama chodziła ze mną do lekarza, to wtedy (lata 80/90) kazali mamie zgodzić się na wyrwanie mi "trójek" albo "czwórek" (nie pamiętam teraz) i wtedy mogą mi założyć aparat. Bez usunięcia zębów, aparatu nie założą, bo za mało miejsca. Mama się nie zgodziła, bo nie chciała, żeby mi widoczne zęby usuwali. I teraz, choć minęło ponad 20 lat od tamtej pory i mam krzywą tę "jedynkę", to ja się cieszę, że mama nie pozwoliła na usunięcie mi zdrowych zębów ;)

O kurczę :P Faktycznie dobrze, że Twoja mama pomyślała i się na to nie zgodziła. Lepiej już mieć trochę krzywy jeden ząb niż nie mieć dwóch swoich.

 

O 6.02.2016o09:54, agutka napisał:

Witanko :) żabulec nic sę nie zmienia :) wspaniale

Co do zębów... gdybym chciała prostować moje musiałabym usunąć po dwa z każdej stronyi czy efekt końcowy byłby zadowalający tego ortodonta mi nie odpowiedział... za dzieciaka nie chciałam prostowania teraz mam jak mam... :p 

Hejka :) Tylko głuche to to i powoli ślepe :P Mi zawsze żal by było wyrywać zdrowe zęby.. Nawet już chyba dla wyprostowania nie zgodziłabym się na wyrwanie :P
Przypomniało mi się jak kiedyś miałam aparacik na noc, dzieciak głupi był i przed snem wyjmowałam go i tyle było z jego noszenia... Choć i tak to dużo dało, bo tylko ta "dwójka" mi tak wystaje a tak to nie mam złego tego zgryzu :P

 

O 12.02.2016o19:11, magdabroy napisał:

Dzień dobry wieczór :)

Hejka Madziu :)

 

O 25.02.2016o00:06, lula2010 napisał:

Witaj,na FB szukaja domu dla 3 grzywek z Palucha /cala 3 do jednego domu/,ich pani zostala zamordowana....moze mozesz pomoc ,......znasz kogos od tej rasy ...pozdrawiam i sorry ,ze na Twojej stronce 

Napisałam PW 

 

O 3.03.2016o10:57, Katoshi napisał:

Jak mnie tu dawno nie było, żabka jak zawsze pocieszna, dobrze pilnuje podczas nauki :)

TO zdjęcie mega, uśmiałam się, niezłe minki stroi.

Ogromnie Ci współczuję z powodu tych ósemek, znam ten ból, mi z kolei powykrzywiało zęby na dole, ale na szczęście nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka. Trzymam kciuki za ten zabieg, oby nie bolało.

Hejka :) Tylko w głowie jej nic nie zostaje :D
Dziękuję, już trzy ósemki za mną. Została jeszcze jedna. Szczerze nie bolało, za pierwszym razem było najgorzej, mimo że było najłatwiej wyrwać. Jednak nikomu nie życzę, żeby musiał mieć wyrywane ósemki, spuchłam strasznie, na szczęście wszystko mija.

 

 

 

Została mi do wyrwania jeszcze jedna ósemka, ale po ostatnim wyrywaniu krwiak mi się zrobił, nie mogłam do końca otworzyć szczęki, musiałam ćwiczyć, brałam antybiotyk i teraz znowu muszę brać. Powoli mi się to leczy. Za 2 tygodnie mam iść na wizytę kontrolną. A zanim to się wyleczy to poczekać miesiąc z wyrwanie ostatniej ósemki. Poza tym idę sobie w przyszły czwartek do fryzjera na blond się zrobić :D A co tam!
Żabulka ma się dobrze. Poza głuchotą nic jej nie dolega. Wiernie "pomaga" mi w pisaniu pracy chrapiąc.
Remont pokoju brata dobiegł końca. Teraz tylko łóżko, rolety, meble i remont dużego pokoju.. Nawet nie chcę sobie wyobrażać jaki bałagan będzie. 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...