Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Ikusia'][URL]http://krakow.cwirek.pl/oddam-przyjme-zamienie/kocieta-kredka-malowane,id282ad5kk29e0e.html[/URL]
Ukazały się ogłoszenia mojej kolorowej czwórki kociego rodzeństwa. Powyżej link do jednej ze stron. Zapraszam do podglądania i podawania namiarów, gdyby ktoś znajomy był chętny. Reszta kociaczków będzie w drugim ogłoszeniu.
[/QUOTE]
Piękny tekst i śliczne fotki.:lol:

Posted

[quote name='Ikusia'][URL]http://krakow.cwirek.pl/oddam-przyjme-zamienie/kocieta-kredka-malowane,id282ad5kk29e0e.html[/URL]
Ukazały się ogłoszenia mojej kolorowej czwórki kociego rodzeństwa. Powyżej link do jednej ze stron. Zapraszam do podglądania i podawania namiarów, gdyby ktoś znajomy był chętny. Reszta kociaczków będzie w drugim ogłoszeniu.

Iwoniam, ukrainka odpadła w rozgrzewce. P Kinga również. Dzisiaj miałam już telefony z moich ogłoszeń .Dzwoniłam, ale się nie dodzwoniłam.[/QUOTE]


śliczne są! a też tak gryzą po rękach i drapią jak mój Tosiek? nie wiem jak go tego oduczyć... nie ma rówieśnika i nie ma się z kim bawić, bo duże koty się go boją i uciekają jak tylko sie do nich zbliży, a on wyżywa się za to na moich rękach i co gorsza twarzy (atakuje mi twarz). Nie wiem co robić :(

Posted

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-BmiyN4MJZ0U/UKZLsFFDwJI/AAAAAAAAHD8/cCPhF4VBrp4/s512/DSC03671.JPG[/IMG]

Dziewczyny, czy macie więcej zdjęć tej suni, może wiecie coś o jej charakterze? Wygląda na mix boksera mogłabym ją wrzucić na forum BwP.

Posted

Tosiek potrzebuje towarzystwa!!! Nie, nasze raczej nie podgryzają nas. U wet się już stresują i niektóre drapią. Siebie nawzajem tak, gryzą:evil_lol:! Gonią się jak wariaci po całym pokoju, skaczą po sobie i przed sobą jak pchełki, zaczepiają i uciekają, biją się. Do nas od razu włażą na ręce, nogi, głowę, słowem gdzie się da. Ocierają się (jeszcze nie wszystkie) o nas, o nasze twarze, ramiona, a mruczą tak, że nieraz podczas rozmowy telefonicznej to nawet mi przeszkadza troszkę. Shanon (najstarsza) wiedzie w tym prym. Jak ona śpiewa, jakie melodie wygrywa! Jest boska. Jeżeli podgryzają nas to delikatnie. Kiedy cię gryzie za mocno to miaucz jak kociak, popiskuj, pokrzykuj, niech wie, że boli. Lub chwyć za skórę na karku i odstaw od siebie. Metod jest dużo, trzeba znaleźć tą, na którą zareaguje kociak.

Posted

[quote name='Ikusia']Tosiek potrzebuje towarzystwa!!! Nie, nasze raczej nie podgryzają nas. U wet się już stresują i niektóre drapią. Siebie nawzajem tak, gryzą:evil_lol:! Gonią się jak wariaci po całym pokoju, skaczą po sobie i przed sobą jak pchełki, zaczepiają i uciekają, biją się. Do nas od razu włażą na ręce, nogi, głowę, słowem gdzie się da. Ocierają się (jeszcze nie wszystkie) o nas, o nasze twarze, ramiona, a mruczą tak, że nieraz podczas rozmowy telefonicznej to nawet mi przeszkadza troszkę. Shanon (najstarsza) wiedzie w tym prym. Jak ona śpiewa, jakie melodie wygrywa! Jest boska. Jeżeli podgryzają nas to delikatnie. Kiedy cię gryzie za mocno to miaucz jak kociak, popiskuj, pokrzykuj, niech wie, że boli. Lub chwyć za skórę na karku i odstaw od siebie. Metod jest dużo, trzeba znaleźć tą, na którą zareaguje kociak.[/QUOTE]

on tak atakuje jakby chciał się bawić, wszelkie miauczenie, syczenie nie pomaga łapię go za kark odstawiam... a on szuka mojej ręki i jak torpeda się na nią rzuca. Teraz jakoś bardzo mi to nie przeszkadza, ale jak podrośnie i będzie gryzł to będzie bardzo bolało. jak go głaskam, to on od razu obraca się na plecy i łapie łapkami moją rękę i ją gryzie. a od wczoraj gryzie i liże. Ja bym z miłą chęcią sprawiła mu małego towarzysza, mógłby sie z nim wybawić i wyładować, ale nie wiem czy stać by mnie było na 5 kota.

Posted

[quote name='barb']Ja też z innej beczki. Potrzebuję rady dla osoby która adoptowała szczeniaczka. Psinka jest kochana ale siusia na wykladzine w pokoju dziecka. I tylko tam. Poza tym zachowuje czystość w domu, w innych pomieszczeniach też (chodzi z Panią do pracy). Wykladzina jest trwale przymocowana do podloża, była juz kilkakrotnie prana odkąd sunia przybyła do domu .
Macie jakiś pomysł ? Czytałam, że są specjalne spraye, ktore maja zniechęcić zwierzaka do zalatwiania sie danym miejscu. Osobiście kiedyś stosowalam coś co miala zniechęcić kota do drapania drzwi - u mnie nie dzialało.[/QUOTE]

dwie rzeczy do zeobienia na teraz:
1.
- jesli mozna - zamknac drzwi do pokoju dziewczynki
- jeslli nie, sprejem z mieta dywam potraktowac (ostatnio czytalam, ze dziala i na koty i na psy)
2.
- jak pies sika na polu - nagrodzic go
- jak nasika w domu, wziac go na smycz, wyprowadzic z pokoju, przywiazac na 15-20 min gdzies, gdzie nie lubi byc np przedpokuj i totalnie go ignorowac. Przypinajac sie do niego zupelnie nie odzywac -psy tego nie cierpia.

[quote name='Ikusia']:-(Smutno mi! Umarła mi w pracy jedna z "moich" bezdomnych koteczek. Została pochowana z należytym szacunkiem. Była wysterylizowana. Głupio to zabrzmi, ale lepiej by było dla kotków, żeby to któraś z tych jeszcze nie zrobionych...A jeszcze lepiej, żeby żyła. Boję się o całe stado, ale na razie reszta wygląda zdrowo:-([/QUOTE]

ale smutne wiesci
no ale jak pisalas jesli nie byly glodne koty, to trutka jest mozliwa przyczyna
a jak stary byl ten kot? koty na polu zyjace maja zdecydowanie krotszy zywot...

[quote name='masza44']No to i ja się odezwę.
Ikusiu dziękuję za wspaniały kennel, ale duży!!! Zaraz się pozbieram i go wymyję, na razie jest na podwórku ponieważ szczeniaczki ( same sunie) śpią sobie w koszyku po moich psach, przytulone. Myślę, że dzisiaj wymyślimy im imiona:) ja najbardziej lubię tę czarną z białą krawatką. Miałam brać urlop macierzyński na nie:) ale się tak porobiło że dostałam zapalenia korzonków i siedzę z nimi do końca tygodnia i grzejemy wszyscy doopki. Dzisiaj je wykąpałam ponieważ zapachy w nocy o mało mnie nie zabiły... Już są suchutkie ale przez kilka dni na razie na ogród ich nie puszczam chyba że na chwilunię. Wczoraj rzuciły się na suchą karmę a dzisiaj cały czas śpią...ale moje gady też więc chyba taki dzień, zwłaszcza, że w nocy troszkę "zwiedzały" i TŻ rano sprzątał bomby po całym domu.
Jestem dumna z moich gadów, iwoniam chyba bała się, że moje psiaki zjedzą te maleństwa bo jak je przynieśli to prawie nie wydrapały dziury w drzwiach. Tymczasem, Puppy popatrzył, powąchał pomachał ogonem i je olewa. Za parę dni będzie "dobrym wujkiem" jak zawsze. Malwinka o która się najbardziej bałam była strasznie zainteresowana, troszkę chciała się z nimi bawić po swojemu ale one jeszcze za małe, będzie z niej dobra "przedszkolanka". Oczywiście najbardziej problemowa była Świnka, która się ich ...bała...troszkę warczała, ale już jest ok. Noc spokojna, TŻ spał z naszymi, ja w drugim pokoju na kanapie a obok koszyk z maluchami. Są mądre, nie załatwią się w koszyku, tylko wychodzą na podkład lub podłogę.
Pospaliśmy potam jeszcze do 9:) moje suki ze mna pod kołdrą , szczeniaki w koszyku, a teraz każdy sobie, wiec będzie dobrze:)
Justyna gratuluje debiutu pamiętam jak ja się bałam za pierwszym razem...trzymam kciuki zżeby było dobrze!! Oby wszystkie tylko były zdrowe!![/QUOTE]

czyli w sumie dobre wiesci
te psiaki moga tez odstresowywac to co przezywaly, to trwa 24-48h zwykle, wiec tym, ze sa (za)spokojne sie nie przejmuj
jak nie ma objaw chorob (nie bedzie, nie bedzie, nie bedzie!) to one sie za pare dni otworza i twedy bedziez gonoc z mezem za cala ferajna ;)

[quote name='missiaa']wiem właśnie widziałam wcześniej... nie wiem w co ręce włożyć. Zrobiłam sobie przerwę teraz od mycia podłogi... na przedpokoju moje psy zrobiły mi sajgon.. wszędzie jest pełno waty z legowiska, bazarek do rozliczenia czeka, ale muszę po koperty jechać, filmik mam zrobić, posprzatać świnkowe klatki....jeszcze tyle do zrobienia... a tu na jutro jeszcze muszę się nauczyć na trudne kolokwium.... więc proszę o cierpliwość :) a ja wracam do sprzątania....[/QUOTE]

po kolei bo inaczej sie stresujesz i ty! a to nie pomoze
zrob co pilne - umyj podloge abyscie sie nie poslizgneli, daj psom jest i do ksiazek sie uczyc
reszta poczeka
na bazarku tylko napisz, ze odpiszesz wszystkim za dzien lub dwa

[quote name='missiaa']Iwonko teraz zaczyna się atak na Ciebie.... czy jak napiszę do moderatora, że osoby zaśmiecają watek bo to nie watek o sterylizacji aborcyjnej i usypianiu ślepych miotów to usunie tamte wszystkie posty?Czy stanie po ich stronie i mnie zbanuje za to że uratowałam matkę i szczeniaki od zamarznięcia na mrozie. Jak chcą pogadać o aborcji i usypianiu to niech idą na odpowiedni wątek. Już kilka wypowiedzi było takich jakbym to JA(!) zapłodniła tą sunię .. a tekst o tym że suki nie odczuwają braku seksu mam rozumieć w ten sposób że specjalnie dałam jej samca, myśląc że sprawiam jej przyjemność....
Za kogo oni mnie mają. Czemu nie przyczepią się do kogoś kto notorycznie specjalnie daje sukę z psem żeby były szczenięta, sprzedaje je, jest przeciwko sterylizacji, oraz głodzi i znęca się nad zwierzętami.
Czemu przyczepiają sie do ludzi którzy pomagają ratować chore i bezdomne, sterylizują/kastrują, szukają najlepszych domów, wydają psa tylko po wizycie PA i obowiązkowo z umową. Ale zgodnie ze swoim sumieniem nie zabijają już tych poczętych.
Te kobiety są jak niektórzy policjanci:
wolą dać mandat komuś kto pije jedno piwko w miejscu publicznym, zamiast podejść do bandy chuliganów .[/QUOTE]

[quote name='Javena']A ja mysle ,zeby nic już nie pisac. Odczepią się same. Znakiem tego nalezy w schroniskach brać się również za wszystkie starsze psy i usypiac. Sa nie adopcyjne,zajmuja miejsce. Po co je leczyc, dawać jesc. Zbierać kasę na nie .Zajmować hoteliki ,czy domy tymczasowe. No cóz,kazdy ma na ten temat swoje zdanie. Ja osobiscie tez nie mogłabym uspić szczeniaki ,a sterylkę aborcyjną nie każdy lekarz zrobi. Nic nie pisac na watku i chwilowo dać sobie spokoj.[/QUOTE]

ja mam na to zamieszanie rade: [B]MY wzyscy kontynuujmy[/B] nasze posty ale ignorujac ich i nie wchodzac juz wiecej w ich 'gre'
w koncu sie wyniosa

i jak Malgoska napisala, zignorujcie sobie ich u was w profilach


[quote name='Ikusia'][URL]http://krakow.cwirek.pl/oddam-przyjme-zamienie/kocieta-kredka-malowane,id282ad5kk29e0e.html[/URL]
Ukazały się ogłoszenia mojej kolorowej czwórki kociego rodzeństwa. Powyżej link do jednej ze stron. Zapraszam do podglądania i podawania namiarów, gdyby ktoś znajomy był chętny. Reszta kociaczków będzie w drugim ogłoszeniu.

Iwoniam, ukrainka odpadła w rozgrzewce. P Kinga również. Dzisiaj miałam już telefony z moich ogłoszeń .Dzwoniłam, ale się nie dodzwoniłam.[/QUOTE]

sliczne koty! zapisalam sobie!

[quote name='missiaa']śliczne są! a też tak gryzą po rękach i drapią jak mój Tosiek? nie wiem jak go tego oduczyć... nie ma rówieśnika i nie ma się z kim bawić, bo duże koty się go boją i uciekają jak tylko sie do nich zbliży, a on wyżywa się za to na moich rękach i co gorsza twarzy (atakuje mi twarz). Nie wiem co robić :([/QUOTE]

a probowalas [U]podciac[/U] pazurki? bo jak kot nie wychodzi, to mu az takie dlugie nie sa potrzebne na razie
a jak nie bedzie mogl sie wspinac, to przestanie
napisalam wyraznieL podciac, nie usuwac, zeby potem nie bylo, lol...

Posted

a, on gryzie do tego
a taka zabawke jak ta mozesz mu nabyc?

[url]http://e-pazur.com/index.php?p3297,lolo-pets-zabawka-dla-kota-patyk-z-pilka-i-z-piorkami-65cm[/url]

sa tez takie na stojakach ale ta mozesz np przyczepic do kaloryfera, koty sie tym potrafia bawic godzinami (mialam cos takiego przy moim kocie - gryzaku - lata temu, ale zadzialalo, ona tez sie po nas wspinala, gryzla i drapala...)

[quote name='missiaa']on tak atakuje jakby chciał się bawić, wszelkie miauczenie, syczenie nie pomaga łapię go za kark odstawiam... a on szuka mojej ręki i jak torpeda się na nią rzuca. Teraz jakoś bardzo mi to nie przeszkadza, ale jak podrośnie i będzie gryzł to będzie bardzo bolało. jak go głaskam, to on od razu obraca się na plecy i łapie łapkami moją rękę i ją gryzie. a od wczoraj gryzie i liże. Ja bym z miłą chęcią sprawiła mu małego towarzysza, mógłby sie z nim wybawić i wyładować, ale nie wiem czy stać by mnie było na 5 kota.[/QUOTE]

Posted

Witam się nareszcie:)
A więc tak:
Szczeniaczka z O. którą mam u siebie na dt dostała od mojego tz imię Sziba (Shiba), najpierw chciał Winer ale mu powiedziałam, że to chłopięce jest;)
W samochodzie bardzo grzeczna, trochę się denerwowała i szybę lizała;) ale bez niespodzianek, choroby lokomocyjnej nie ma:)
Moja sunia się jej jeszcze boi i czuje się zagrożona ale z radami Iwonki mam nadzieję, że kilka dni i będzie dobrze:)
Sziba to straszna przylepa:) bawić się chce z moją ale Luna jeszcze się boi, zabawki Luny opanowała;)
Czystości będziemy się uczyć:) pierwszą niespodziankę aż na klatce było czuć:evil_lol:
Sunieczka jest prawie posłuszna, za którymś razem pójdzie na swoje miejsce ale łóżko nieustannie chciała opanować:mad:
Została skrzywdzona:( kuli się i ucieka. Była chyba karana biciem:( bo jak ją karciłam, że nie wolno wchodzić na pościel to przychodziła a w zasadzie przeczołgiwała się do mnie;(
Teraz potrzebny czas!!:)
Na noc Sziba poszła do łazienki bo nas nie ma a jeszcze suczki nie pałają ogromna miłością do siebie;) dostała tam posłanko, wodę, zabawkę, buta jadalnego i mój zapach w postaci koszulki;)
Jutro jakieś zdjęcia bo w pracy jestem;)

Posted

[quote name='krakowianka.fr']
a probowalas [U]podciac[/U] pazurki? bo jak kot nie wychodzi, to mu az takie dlugie nie sa potrzebne na razie
a jak nie bedzie mogl sie wspinac, to przestanie
[B]napisalam wyraznieL podciac, nie usuwac, zeby potem nie bylo, lol...[/QUOTE]
[/B]
Hi hi hi , z tym pisaniem to nie tak wyraźnie, ale my i tak wiemy o co chodzi.
Swoim obcinam co tydzień, to pomaga przy wspinaniu się po nogach...troszeczkę, hi hi hi.
Dobranoc
Missia - kopa na jutro na kolokwium ode mnie.

Posted

[quote name='krakowianka.fr']
ja mam na to zamieszanie rade: [B]MY wzyscy kontynuujmy[/B] nasze posty ale ignorujac ich i nie wchodzac juz wiecej w ich 'gre'
w koncu sie wyniosa

i jak Malgoska napisala, zignorujcie sobie ich u was w profilach

a probowalas [U]podciac[/U] pazurki? bo jak kot nie wychodzi, to mu az takie dlugie nie sa potrzebne na razie
a jak nie bedzie mogl sie wspinac, to przestanie
napisalam wyraznieL podciac, nie usuwac, zeby potem nie bylo, lol...[/QUOTE]

hehe nie zamierzam mu usuwać pazurków, nigdy w życiu! nie chodzi mi o to, że mam rany na rękach, ale o to że jak podrośnie to nie będzie sie go dało pogłaskać, bo będzie atakował rękę. Teraz jak widzi rękę to od razu chce ją atakować, bawię się z nim zabawkami bo chcę żeby jak to kocię uczył się różnych rzeczy, wiem że nie nauczę go tyle ile nauczyłaby go kotka, ale staram się go "pobudzać" do zabaw... tyle że on ciągle te moje ręce... a jak mnie gryzie i mówię do niego, zeby przestał lub syczę to się wścieka i rzuca sie z pazurami na twarz...albo wgryza się w moją brodę:/

A co do wątku Sterki to to się prędko nie skończy, bo dochodzą kolejne "zbulwersowane" osoby. Czy ktoś umiałby ładnie i dyplomatycznie napisać tekst który mogłabym wysłać do moderatora, nie mam pomysłu jak to profesjonalnie ubrać w słowa, żeby mnie nie zbanował, a pousuwał ich zbędne posty

Posted

[quote name='krakowianka.fr']a, on gryzie do tego
a taka zabawke jak ta mozesz mu nabyc?

[URL]http://e-pazur.com/index.php?p3297,lolo-pets-zabawka-dla-kota-patyk-z-pilka-i-z-piorkami-65cm[/URL]

sa tez takie na stojakach ale ta mozesz np przyczepic do kaloryfera, koty sie tym potrafia bawic godzinami (mialam cos takiego przy moim kocie - gryzaku - lata temu, ale zadzialalo, ona tez sie po nas wspinala, gryzla i drapala...)[/QUOTE]

on ma tą piłeczkę na gumce które miałam na bazarku.. piłeczka jest grzechotką a z niej wystają tasiemki.. ale on się pół minuty tym pobawi i odchodzi.... ma szeleszczący tunel z piłeczką, jeszcze jedną piłeczkę z tasiemkami leżącą swobodnie na podłodze.. a mimo to woli gryźć mnie i kable :( ewidentnie brakuje mu kogoś kogo by wytarmosił.... ale moje koty się go boją :(

Posted

[quote name='Ikusia'][/B]
Hi hi hi , z tym pisaniem to nie tak wyraźnie, ale my i tak wiemy o co chodzi.
Swoim obcinam co tydzień, to pomaga przy wspinaniu się po nogach...troszeczkę, hi hi hi.
Dobranoc
Missia - kopa na jutro na kolokwium ode mnie.[/QUOTE]

uczę się uczę... ale ciagle mam w głowie wątek S. i zerkam co pół godziny na dogo...a nauka mi średnio wchodzi do głowy. Chyba wstanę wcześnie rano i będę powtarzać :(

Posted

[quote name='missiaa']on ma tą piłeczkę na gumce które miałam na bazarku.. piłeczka jest grzechotką a z niej wystają tasiemki.. ale on się pół minuty tym pobawi i odchodzi.... ma szeleszczący tunel z piłeczką, jeszcze jedną piłeczkę z tasiemkami leżącą swobodnie na podłodze.. a mimo to woli gryźć mnie i kable :( ewidentnie brakuje mu kogoś kogo by wytarmosił.... ale moje koty się go boją :([/QUOTE]

pileczka pileczka, a piorka piorkami
kot bawiac sie piorkiem mysli ze poluje i zabija (piorka, nie rece i twarz)
ta zabawka kosztuje bardzo malo, mysle ze warto sprobowac

Posted

U znajomych którzy niedawno przygarneli jak sami stwierdzili wiewiórke nie kota najlepiej sprawdziła sie tzw "kura"
kura posiadała piórka na połaczonych pałakach i nic jej nie przebiło ani tunel ani piłeczka ani nawet frędzelki przy firance
Kota też jest gryzoń i mała furiatka, ale z wiekiem powoluktu przechodzi

Posted

[quote name='Ikusia']Masza44 - nie wiem, czy to cię uratuje, ale na jakiś czas, np. do zakupu na allegro, mogę pożyczyć kennel. Złożyłam go w ubiegłym tygodniu i na dzisiaj stoi w kąciku. [...].[/QUOTE]

Kennel u Maszy :)dzięki naszemu "przypadkowemu" jak zwykle, nieplanowanemu spotkaniu w gab na Majora - przekazany :)
Nie wiem jak to się dzieje, ale my tam ciągle z Ikusią na siebie trafiamy :)

[quote name='Marta72']zakochałam sie !!!!!!!!!!!
jest przepiękna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jaki ma charakter??[/QUOTE]

Nio, piękna..
na żywo jeszcze piękniejsza..
[quote name='Malgoska'][IMG]http://farm9.staticflickr.com/8482/8193959301_71d7378e9d_b.jpg[/IMG]


cudne
ta bezowa z prawej to taka Szeluniowa jest...:)[/QUOTE]
oj tak,
Tylko jej uszyska nie stoją :)

[quote name='Bączek']W sklepie internetowym jest do wyczerpania zapasów promocja na Fronline M,L,XL, 50% taniej.
[URL]http://www.ezoo.pl/pl/p/FRONTLINE-SPOT-ON-PSY-L/438[/URL][/QUOTE]

Dzięki za info, pan Gut mówisz??
[quote name='Justyna Lipicka']Dzieki Bączek, zamówię dla Luny i tymczasowiczki;)
Jak wszystko będzie ok to od jutra szczeniaczka z O. u mnie bedzie[/QUOTE]

I jest, dotarła.. :) i już miałam szansę porad udzielić :)
[quote name='missiaa']no i na wątku Sterki zaczyna się wojna.... tego się spodziewałam... :([/QUOTE]

IGNORUJ TO.
i każdego proszę o ignorowanie tych wpisów.

Jeśli sie pojawią tu - u nas - także. ZERO KOMENTARZY, OK?
Dziękuję WAM !
[quote name='Malgoska']przemilcz to i my wszyscy[/QUOTE]
dokładnie..
[quote name='Panna Marple']Zignoruj głupie wypowiedzi, nie podejmuj tematu usypiania szczeniaków, nie tłumacz się. Może same przestaną...[/QUOTE]
pewnie nie, ale...
dzięki... nim... wątek jest wysoko.
[quote name='malawaszka']tak krakowianko - ten sam
szczeniaczki dziś ze schronu zabrane, a "mojej" kudłatki ch*je nie dali... :angryy: nie bo nie... mam nadzieję, że jutro się uda mamie miśkowej :([/QUOTE]

Oj, a ja się cieszyłam, że wydali. Niedobrze...
[quote name='TesiaKr']Cała przyjemność po naszej stronie :) młody powoli nabiera pewności siebie, choć jest takim maluszkiem, że dziś musiałam go bronić przed kotem :D[/QUOTE]
Biedak -
niestety wiele kotów jest od niego większa.
Jak kasłanie?

Posted

[quote name='Ikusia']No i zleciał mi cały dzień na pracy, wizytach u wet (kotki zaszczepione!) a teraz na rozmowach tel. Ale pochwalę się, że mam dwa sensowne domki dla moich kociątek na oku. I to zgadnijcie dzięki komu? Tak, tak, od Iwoniam! Zobaczymy jak się sprawy poukładają.
Zaglądałam do Sterki. Kurde, gdyby tą energię zużytą niepotrzebnie przez wiadomo kogo zużyć na potrzebne rzeczy! Ile dobra mogłaby przynieść! Przemilczę, choć już zrobiłam wpis i usunęłam go. Mam nieodparte wrażenie, że niektórzy karmią się takim podjudzaniem i burzeniem.Tak naprawdę, to mi ich żal, ktoś musiał ich mocno w życiu skrzywdzić, a to się lubi powtarzać z pokolenia na pokolenie. Każdy z nas ma swoją opinię na różne tematy. Jednak nawet wtedy, kiedy moje osobiste zdanie niekoniecznie jest zgodne z opinią innych, to tam, gdzie widzę konieczność pomocy - pomagam jak mogę, lub nie pomagam, ale też się nie odzywam i nie przeszkadzam. Ależ ja jestem dumna, że udało mi się uratować Rosę, poprzednie kruszynki w stanie agonalnym wręcz, czy Mukiego i Zgredka. Nie wypowiadam się na temat ciąży. Niech każdy robi swoje w zgodzie ze swoim sumieniem i przekonaniami. Witajcie w klubie wszyscy głupi i niedouczeni jak ja i moje wet. Rosa była od nich przecież!
Misia, nie zdążyłam dzisiaj pomyśleć o fantach, jutro będę sporo mailować, obiadek jakiś MUSZĘ upichcić, posprzątać by też pasowało (eeeeee tam, poczeka), ale postaram się
Jak najprędzej coś przygotować. Ostatnio, nawet nie mam czasu na zamówienie karmy! Jestem tym trochę zmęczona.[/QUOTE]

Tak, głupie my i nasze panie wet. I panowie WET. chyba tylko w tej stolicy są tacy DOUCZENI ;) HEHEHEHE biedna Nutusia, jej się teraz obrywa, ale ona w sumie nie z samej stolicy ;)
Nie ważne.My działamy, one tylko piszą. Gdzie zwierzaki zyskują? U nas :)

[quote name='Justyna Lipicka']dobrze, że szczeniaczki wyciągnięte, trzymam kciuki za kudłatkę:)
a ja już czekam na jutro jak odbiorę moją pierwsze tymczasowiczkę, nie powiem, troche się stresuję:roll:
Ikusiu gdzie zamawiasz karmę? albo Ty Iwoniu?
i miałam się zapytać czy jakbym zamówiła dla szczeniaków to dorosłej rocznej tez mogę dawać?[/QUOTE]

krakvet, zooplus, telekarma, Głównie te 3. Właściwie wg ilości to w odwrotnej kolejności - najwięcej na telekarmie, ale w K-Vet dużo dodatków do dużych opakowań.
Byłą kudłatka, była Kudlisia, ta niech będzie Kudełka :) hehehe
[quote name='missiaa']co się tam dzieje :( dziękuję Wam dziewczyny ....ale tak się tam wypowiadają na mój temat, że łzy same płyną. nie znają mnie, a zarzucają mi że nie pomagam tym, które są starsze. Nie miło słyszeć że jestem głupia i że jestem egoistką, tylko dlatego, że chciałam pomóc tym maleństwom i jej matce. Odechciało mi się dogomanii... humor mi się popsuł.. już nie można mieć własnego zdania bo ludzie Cie zniszczą..... co za okropni ludzie;([/QUOTE]

Etam.
Przecież My Cię cenimy i to się liczy, prawda?
Same o sobie świadczą - ocenianie kogoś, kogo się nie zna. Miałam takie 30% klasy w liceum. Nic nie robiły tylko malowały rzęsy i innych obgadywały.

[quote name='Justyna Lipicka']gdzie zamawiacie karmę? bo nie wiem gdzie najkorzystniej...do tej pory kupowałam po 1kg u weta ale dla 2psów już można zamówić z neta;)[/QUOTE]
j.w :)
tak, 2 psy to już spólka i woreczek kurier może dostarczyć :)

[quote name='Ikusia']Missia, głowa do góry, Ty wiesz, że robisz to co robić trzeba! A tym, którzy nic na Twój temat nie wiedzą a wargi zużywają proponuję zakupić szminkę na zjadliwość....o przepraszam, na zajady.

Dzięki za dodatkowe 5 minut mojego życia. Po przeczytaniu wyłam ze śmiechu:megagrin:. Też myślałam, że jesteś ciocia (bez podtekstów ocywiście!).

Kilka dni razem i zrozumieją która miska jest czyja. Przy dwuch pieskach żaden problem, przy dużej grupie też możliwe, ale trzeba doświadczonego opiekuna, który wie w jakiej kolejności miski podsuwać i któremu psu.
Fiord i Kejsi poznają miski po kolorze, kształt taki sam mają. Po zjedzeniu sprawdzają w tej drugiej, czy przypadkiem coś nie zostało i wracaja do swoich zeby "dokładnie umyć". Moje koty wielokrotnie w czasie posiłku zamieniają się miskami. Maluchy również.

Powiem tak, że nie trzymam się ściśle jednego dostawcy. Sprawdzam allegro, zooexpres, zooplus itp i szukam okazji. Ostatnio kupiłam karmę dla psów na allegro o 10zł taniej za 8 kg + gratis w porównaniu z innymi sklepami internetowymi. W tym samym dniu zamawiałam żwirek (80litrów) i karmę dla kotów/kotków na innej stronie, bo było taniej. I tu i tu dostawa gratis przy takich dużych zamówieniach. Tylko kurier się "pieklił", ponieważ latał
na czwarte piętro trzy razy:onfire:
Iwoniam robi zakupy na krakvecie, ale pewnie sama napisze. Ja się tam trochę poruszam jak pijana i idę gdzie indziej.

Och wujku, ja dalej się śmieję...[/QUOTE]

dobre,
i ja siedzę i się śmieję :)

z miskami - hm.
U mnie to trudniej. Ja po prostu mowię: Kora, Neron, Foka, dzieci dzieci ;) hehehhehe

[quote name='barb']Ja też z innej beczki. Potrzebuję rady dla osoby która adoptowała szczeniaczka. Psinka jest kochana ale siusia na wykladzine w pokoju dziecka. I tylko tam. Poza tym zachowuje czystość w domu, w innych pomieszczeniach też (chodzi z Panią do pracy). Wykladzina jest trwale przymocowana do podloża, była juz kilkakrotnie prana odkąd sunia przybyła do domu .
Macie jakiś pomysł ? Czytałam, że są specjalne spraye, ktore maja zniechęcić zwierzaka do zalatwiania sie danym miejscu. Osobiście kiedyś stosowalam coś co miala zniechęcić kota do drapania drzwi - u mnie nie dzialało.[/QUOTE]

Nio i masz PW
wszystko państwu opowiem :)
neutralizowanie moczu - woda + mydło + sól (taniej) lub Urine Off (drożej)

[quote name='Malgoska']jak sika w jednym miejscu to chyba już wybrała sobie gdzie ma ubikację....

Szelka bardzo polubiła u nas jeden dywan taki włochaty, traktowała go jak trawę....skubała i siusiala czasami....
lezy zwinięty, wyprany i czeka na lepsze czasy Szelosławy dojrzalszej.....[/QUOTE]

Mogę ją pooduczać, ;))))
[quote name='Malgoska']na pewno trzeba dokładnie wyprać i może psiknąć tym neutralizatorem, i moze w jakims innym miejscu połozyć zasikaną szmatkę niech tam się uczy, w jednym miejscu zanim zaskoczy że to na spacerze się robi...[/QUOTE]

po kolei:
nasika na szmatkę
Szmatka wędruje codziennie o 10 cm bliżej drzwi
aż wyjdzie za nie
i wówczas idziemy na polko, a międzyczasie nagradzamy za każde siku (po tym jak zrobi) na polu. Glaszczemy po boku (łopatka) i mówimy "dobry pies, dobrze"...

Resztę opowiem Pani przez tel, bo to dłuzsza historyja..
[quote name='Ikusia']:-(Smutno mi! Umarła mi w pracy jedna z "moich" bezdomnych koteczek. Została pochowana z należytym szacunkiem. Była wysterylizowana. Głupio to zabrzmi, ale lepiej by było dla kotków, żeby to któraś z tych jeszcze nie zrobionych...A jeszcze lepiej, żeby żyła. Boję się o całe stado, ale na razie reszta wygląda zdrowo:-([/QUOTE]
a Ikusia już wie..
u mnie też smutek.. moja 14-letnia kicia ma nowotwór..
b. duży.
pozostaje leczenie zachowawcze ;(


[quote name='masza44']No to i ja się odezwę.
Ikusiu dziękuję za wspaniały kennel, ale duży!!! Zaraz się pozbieram i go wymyję, na razie jest na podwórku ponieważ szczeniaczki ( same sunie) śpią sobie w koszyku po moich psach, przytulone. Myślę, że dzisiaj wymyślimy im imiona:) ja najbardziej lubię tę czarną z białą krawatką. Miałam brać urlop macierzyński na nie:) ale się tak porobiło że dostałam zapalenia korzonków i siedzę z nimi do końca tygodnia i grzejemy wszyscy doopki. Dzisiaj je wykąpałam ponieważ zapachy w nocy o mało mnie nie zabiły... Już są suchutkie ale przez kilka dni na razie na ogród ich nie puszczam chyba że na chwilunię. Wczoraj rzuciły się na suchą karmę a dzisiaj cały czas śpią...ale moje gady też więc chyba taki dzień, zwłaszcza, że w nocy troszkę "zwiedzały" i TŻ rano sprzątał bomby po całym domu.
Jestem dumna z moich gadów, iwoniam chyba bała się, że moje psiaki zjedzą te maleństwa bo jak je przynieśli to prawie nie wydrapały dziury w drzwiach. Tymczasem, Puppy popatrzył, powąchał pomachał ogonem i je olewa. Za parę dni będzie "dobrym wujkiem" jak zawsze. Malwinka o która się najbardziej bałam była strasznie zainteresowana, troszkę chciała się z nimi bawić po swojemu ale one jeszcze za małe, będzie z niej dobra "przedszkolanka". Oczywiście najbardziej problemowa była Świnka, która się ich ...bała...troszkę warczała, ale już jest ok. Noc spokojna, TŻ spał z naszymi, ja w drugim pokoju na kanapie a obok koszyk z maluchami. Są mądre, nie załatwią się w koszyku, tylko wychodzą na podkład lub podłogę.
Pospaliśmy potam jeszcze do 9:) moje suki ze mna pod kołdrą , szczeniaki w koszyku, a teraz każdy sobie, wiec będzie dobrze:)
Justyna gratuluje debiutu pamiętam jak ja się bałam za pierwszym razem...trzymam kciuki zżeby było dobrze!! Oby wszystkie tylko były zdrowe!![/QUOTE]

No to teraz ja mam złe wiadomości
Maluszki po południu miały się gorzej.
A wieczorem jeszcze trochę gorzej.
Na razie są w gabinecie. Już 2 wymiotowały, ale nie mają krwistej biegunki.
Co będzie dalej - napiszę komuś smska i wkleicie info, ok? Ja wyjdę z domu rano i będę krążyć non stop. Na net nie będę mieć możliwości wejść.

Posted

[quote name='missiaa']Ikusia przykro mi, długo chorowała?

super że szczeniaczki już w Twoich rękach, no i najważniejsze! że przeżyły weekend w tej mordowni. A dziś nastąpi przekazanie debiutanckiego psiaka Justynce [IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.gif[/IMG][/QUOTE]

Shiba jest słodka z opowiadań Justynki.
I grzeczna taka... :)

[quote name='barb']Iwoniam, dzięki za PW w sprawie podsikującej wykladzinę suni - nie mogę odpowiedzieć bo masz pełna skrzynkę.
W jakich godzinach jej Państwo mogliby do Ciebie telefonować żeby nie Ci przeszkadzać ?[/QUOTE]

już trochę oczyszczona.
Ost dostaję po nawet 50 PW
nie nadążam oczyszczac

ps. dzięki krakowiance mam teraz tel blackberry - jak mi będziecie pisać wiad na email - [email][email protected][/email] to mogę wam odpisywać w miarę na bieżąco więc piszcie do mnie maile, proszę. :) PW to tylko tak awaryjnie, ok? pliiizzzz
[QUOTE=missiaa;19999.164]wiem właśnie widziałam wcześniej... nie wiem w co ręce włożyć. Zrobiłam sobie przerwę teraz od mycia podłogi... na przedpokoju moje psy zrobiły mi sajgon.. wszędzie jest pełno waty z legowiska, bazarek do rozliczenia czeka, ale muszę po koperty jechać, filmik mam zrobić, posprzatać świnkowe klatki....jeszcze tyle do zrobienia... a tu na jutro jeszcze muszę się nauczyć na trudne kolokwium.... więc proszę o cierpliwość [IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.gif[/IMG] a ja wracam do sprzątania....[/QUOTE]

etam przerwy będziesz robić. :) wgraj ten mój plik - 3h snu na dobę jest ok ;)
[quote name='missiaa']Iwonko teraz zaczyna się atak na Ciebie.... czy jak napiszę do moderatora, że osoby zaśmiecają watek bo to nie watek o sterylizacji aborcyjnej i usypianiu ślepych miotów to usunie tamte wszystkie posty?Czy stanie po ich stronie i mnie zbanuje za to że uratowałam matkę i szczeniaki od zamarznięcia na mrozie. Jak chcą pogadać o aborcji i usypianiu to niech idą na odpowiedni wątek. Już kilka wypowiedzi było takich jakbym to JA(!) zapłodniła tą sunię .. a tekst o tym że suki nie odczuwają braku seksu mam rozumieć w ten sposób że specjalnie dałam jej samca, myśląc że sprawiam jej przyjemność....
Za kogo oni mnie mają. Czemu nie przyczepią się do kogoś kto notorycznie specjalnie daje sukę z psem żeby były szczenięta, sprzedaje je, jest przeciwko sterylizacji, oraz głodzi i znęca się nad zwierzętami.
Czemu przyczepiają sie do ludzi którzy pomagają ratować chore i bezdomne, sterylizują/kastrują, szukają najlepszych domów, wydają psa tylko po wizycie PA i obowiązkowo z umową. Ale zgodnie ze swoim sumieniem nie zabijają już tych poczętych.
Te kobiety są jak niektórzy policjanci:
wolą dać mandat komuś kto pije jedno piwko w miejscu publicznym, zamiast podejść do bandy chuliganów .[/QUOTE]

missiaa - czy Ty naprawdę nie wiesz dlaczego się ten wpis pojawił?
On dotyczył mnie, nie Ciebie. To przecież ONA, ZA MOIMI PLECAMI, nazywa mnie zbieraczką.
I dzwoni to po fundacjach, to po innych osobach myśląc pewnie, że do mnie to jeszcze nie doszło.
Nie przejmuj się. Nie ma kim.
[quote name='Javena']A ja mysle ,zeby nic już nie pisac. Odczepią się same. Znakiem tego nalezy w schroniskach brać się również za wszystkie starsze psy i usypiac. Sa nie adopcyjne,zajmuja miejsce. Po co je leczyc, dawać jesc. Zbierać kasę na nie .Zajmować hoteliki ,czy domy tymczasowe. No cóz,kazdy ma na ten temat swoje zdanie. Ja osobiscie tez nie mogłabym uspić szczeniaki ,a sterylkę aborcyjną nie każdy lekarz zrobi. Nic nie pisac na watku i chwilowo dać sobie spokoj.[/QUOTE]

Słusznie. Masz wątek na 1 stronie, tyle z tego dobrego..
napisz do moda proste zdanie - "PROSZĘ O USUNIĘCIE OBRAŹLIWYCH WPISÓW NA WĄTKU..." TYLE
[quote name='Ikusia'][URL]http://krakow.cwirek.pl/oddam-przyjme-zamienie/kocieta-kredka-malowane,id282ad5kk29e0e.html[/URL]
Ukazały się ogłoszenia mojej kolorowej czwórki kociego rodzeństwa. Powyżej link do jednej ze stron. Zapraszam do podglądania i podawania namiarów, gdyby ktoś znajomy był chętny. Reszta kociaczków będzie w drugim ogłoszeniu.

Iwoniam, ukrainka odpadła w rozgrzewce. P Kinga również. Dzisiaj miałam już telefony z moich ogłoszeń .Dzwoniłam, ale się nie dodzwoniłam.[/QUOTE]

Wysłałam do Ciebie łącznie około 11-12 osób. Mam nadzieję, że da to efekt. Oby.

[quote name='missiaa']śliczne są! a też tak gryzą po rękach i drapią jak mój Tosiek? nie wiem jak go tego oduczyć... nie ma rówieśnika i nie ma się z kim bawić, bo duże koty się go boją i uciekają jak tylko sie do nich zbliży, a on wyżywa się za to na moich rękach i co gorsza twarzy (atakuje mi twarz). Nie wiem co robić [IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image002.gif[/IMG][/QUOTE]

Obetnij mu pazurki i krzycz jak cię gryzie - takie auuu, ajjj. eeeee
Daj mu znać, że Cię boli. Nie sycz, on tego nie rozumie.

Posted

[quote name='fafledwie'] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-BmiyN4MJZ0U/UKZLsFFDwJI/AAAAAAAAHD8/cCPhF4VBrp4/s512/DSC03671.JPG[/IMG]

Dziewczyny, czy macie więcej zdjęć tej suni, może wiecie coś o jej charakterze? Wygląda na mix boksera mogłabym ją wrzucić na forum BwP.[/QUOTE]

to łagodna, pogodna sunia.
podaj mi email - wyślę Ci jej zdjęcia
na 1 stronie TEGO wątku też są jej zdjęcia

[quote name='Ikusia']Tosiek potrzebuje towarzystwa!!! Nie, nasze raczej nie podgryzają nas. U wet się już stresują i niektóre drapią. Siebie nawzajem tak, gryzą[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image002.gif[/IMG]! Gonią się jak wariaci po całym pokoju, skaczą po sobie i przed sobą jak pchełki, zaczepiają i uciekają, biją się. Do nas od razu włażą na ręce, nogi, głowę, słowem gdzie się da. Ocierają się (jeszcze nie wszystkie) o nas, o nasze twarze, ramiona, a mruczą tak, że nieraz podczas rozmowy telefonicznej to nawet mi przeszkadza troszkę. Shanon (najstarsza) wiedzie w tym prym. Jak ona śpiewa, jakie melodie wygrywa! Jest boska. Jeżeli podgryzają nas to delikatnie. Kiedy cię gryzie za mocno to miaucz jak kociak, popiskuj, pokrzykuj, niech wie, że boli. Lub chwyć za skórę na karku i odstaw od siebie. Metod jest dużo, trzeba znaleźć tą, na którą zareaguje kociak.[/QUOTE]

noooo, nic dodać nic ująć - mamy tu wszak kocią specjalistkę :)
[quote name='krakowianka.fr']dwie rzeczy do zeobienia na teraz:
1.
- jesli mozna - zamknac drzwi do pokoju dziewczynki
- jeslli nie, sprejem z mieta dywam potraktowac (ostatnio czytalam, ze dziala i na koty i na psy)
2.
- jak pies sika na polu - nagrodzic go
- jak nasika w domu, wziac go na smycz, wyprowadzic z pokoju, przywiazac na 15-20 min gdzies, gdzie nie lubi byc np przedpokuj i totalnie go ignorowac. Przypinajac sie do niego zupelnie nie odzywac -psy tego nie cierpia.

te psiaki moga tez odstresowywac to co przezywaly, to trwa 24-48h zwykle, wiec tym, ze sa (za)spokojne sie nie przejmuj
jak nie ma objaw chorob (nie bedzie, nie bedzie, nie bedzie!) to one sie za pare dni otworza i twedy bedziez gonoc z mezem za cala ferajna [IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.gif[/IMG]

i jak Malgoska napisala, zignorujcie sobie ich u was w profilach
[...]
.[/QUOTE]
- ja się zgadzam poza tym wiazaniem
tzn wiązanie tez, ale..
ignorowanie psów to ich najgorsza kara..

- niestety na razie Twoje prośby/życzenia nie działają, ale wierzę, że będzie lepiej

- nie, nie zignoruję ich :) lubię wiedzieć kto mi wbija nóż w plecy ;)
[quote name='Justyna Lipicka']Witam się nareszcie[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image004.gif[/IMG]
A więc tak:
Szczeniaczka z O. którą mam u siebie na dt dostała od mojego tz imię Sziba (Shiba), najpierw chciał Winer ale mu powiedziałam, że to chłopięce jest[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.gif[/IMG]
W samochodzie bardzo grzeczna, trochę się denerwowała i szybę lizała[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.gif[/IMG] ale bez niespodzianek, choroby lokomocyjnej nie ma[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image004.gif[/IMG]
Moja sunia się jej jeszcze boi i czuje się zagrożona ale z radami Iwonki mam nadzieję, że kilka dni i będzie dobrze[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image004.gif[/IMG]
Sziba to straszna przylepa[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image004.gif[/IMG] bawić się chce z moją ale Luna jeszcze się boi, zabawki Luny opanowała[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.gif[/IMG]
Czystości będziemy się uczyć[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image004.gif[/IMG] pierwszą niespodziankę aż na klatce było czuć[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image002.gif[/IMG]
Sunieczka jest prawie posłuszna, za którymś razem pójdzie na swoje miejsce ale łóżko nieustannie chciała opanować[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image005.gif[/IMG]
Została skrzywdzona[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image006.gif[/IMG] kuli się i ucieka. Była chyba karana biciem[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image006.gif[/IMG] bo jak ją karciłam, że nie wolno wchodzić na pościel to przychodziła a w zasadzie przeczołgiwała się do mnie;(
Teraz potrzebny czas!![IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image004.gif[/IMG]
Na noc Sziba poszła do łazienki bo nas nie ma a jeszcze suczki nie pałają ogromna miłością do siebie[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.gif[/IMG] dostała tam posłanko, wodę, zabawkę, buta jadalnego i mój zapach w postaci koszulki[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.gif[/IMG]
Jutro jakieś zdjęcia bo w pracy jestem[IMG]file:///C:\Users\Iwonia\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.gif[/IMG][/QUOTE]

Justynka - ja nie śpię
jak masz jakieś pytania to dzwon - nawet teraz mój TZ śpi ;)

[quote name='missiaa']hehe nie zamierzam mu usuwać pazurków, nigdy w życiu! nie chodzi mi o to, że mam rany na rękach, ale o to że jak podrośnie to nie będzie sie go dało pogłaskać, bo będzie atakował rękę. Teraz jak widzi rękę to od razu chce ją atakować, bawię się z nim zabawkami bo chcę żeby jak to kocię uczył się różnych rzeczy, wiem że nie nauczę go tyle ile nauczyłaby go kotka, ale staram się go "pobudzać" do zabaw... tyle że on ciągle te moje ręce... a jak mnie gryzie i mówię do niego, zeby przestał lub syczę to się wścieka i rzuca sie z pazurami na twarz...albo wgryza się w moją brodę:/

A co do wątku Sterki to to się prędko nie skończy, bo dochodzą kolejne "zbulwersowane" osoby. Czy ktoś umiałby ładnie i dyplomatycznie napisać tekst który mogłabym wysłać do moderatora, nie mam pomysłu jak to profesjonalnie ubrać w słowa, żeby mnie nie zbanował, a pousuwał ich zbędne posty[/QUOTE]

Jak wyżej - krótko i zwięźle - proszę o usunięcie wpisów, które nie dotyczą wątku..

Missiaa - a pamiętasz, jak nie dalej niż kilka dni temu, no może w poprzedni poniedziałek mówiłam Ci, abyś na tę osobę uważała.
Kontrole nie biorą się znikąd itp? ;)


Szczenięta Colii mają się tak sobie. Nerki "uruchomione" i w końcu siusiają. Mocz powooooli staje się mniej cuchnący.
Nio i w końcu przestały spać 100%. Ruszają się. To dobrze.
Kupek jak nie było tak nie ma. Po drontalu poszło coś, coś więcej u Olifki, ale poza tym nic. Masujemy, podajemy leki. Muszą się odblokować.
Po antybiotykach, przeciwzapalnych i po środkach "poślizgowych" jest poprawa.
Tak, to te nasze głupie panie wet... (szkoda słów dla tych prostaczek z wątku Sterki) pomogły i maluszki mają się lepiej.....


Jutro dołożę ciut piesków "nie-skazanych na śmierć", a teraz zabieram się za prezentację na jutrzejsze moje wykłady o.. ironio -o bezdomności :)
Buziaki !

Posted (edited)

niezle, teraz wam nawet groza:

[quote name='Ada-jeje']Przpominam ze jestes w dziale PWP a to znaczy psy w potrzebie, szczeniaki ktorym pozwolilas przyjsc na swiat, jestes za nie odpowiedzialna Ty i tylko Ty. Zaraz zglaszm watek do moderatora a was do skarbowki, dosc tego zbierania na wlasne konta, to jest karalne i o to sie postaram. Nie bede tego dluzej tolerowac, Ostrzegam kazdy kto dopusci do przyjscia na swiat szczeniat a pozniej bedzie zbieral na prywatne konto zglaszam go do US. Kazdy kto bedzie zbieral kase na sterylke aborcyjna lub na znajde i na jej sterylizacje, szczepienia weta, bede tolerowac. bede was scigac po calym dogo i na fb.[/QUOTE]

nie mam slow.

Edited by krakowianka.fr
Posted

u mnie takie ajajaj/ aućauć nawet do szynszylego móżdzku trafiło bo Maleństwo za grosz delikatności miało i gryzło z sympatii tak że świeczki w oczach stawały, puszczała zdziwiona a potem, sie nauczyła

Posted

[quote name='missiaa']uczę się uczę... ale ciagle mam w głowie wątek S. i zerkam co pół godziny na dogo...a nauka mi średnio wchodzi do głowy. Chyba wstanę wcześnie rano i będę powtarzać :([/QUOTE],
włóż sobie książkę pod poduszke może ci wiedza sama wejdzie

Posted

[quote name='iwoniam']
Biedak -
niestety wiele kotów jest od niego większa.
Jak kasłanie?[/QUOTE]
Żoko - już tylko z kilka razy mu się zdarza na dzień zakasłać, więc w porównaniu z tym jak przyszedł to jest znaczna poprawa. Apetyt ma i nawet już wybrzydza, więc myślę, że pod koniec tygodnia jakaś kontrola u wet. i trzeba będzie myśleć o szczepieniu. A poza tym zrobił się już hrabią na włościach i jest na etapie bajerowania mojego TZ. A ogólnie grzeczny, ułożony, pieszczoch straszny. Uwielbia spacery, kosteczki sznurkowe do gryzienia a w domu jakby psa nie było bo zero szczekania - więc sąsiedzi szeroko otwierali oczy jak zobaczyli mnie z psem na spacerze:D Do ludzi, dzieci i zwierząt wszelkiego rodzaju idealny - zaliczył już nawet spotkanie z konikami na spacerze i bynajmniej się nie bał, raczej był zaciekawiony. Przygoda z kotem, który jak się okazało tak po prostu ma, że wszystkie psy goni sprzed swojej klatki, nie zniechęciła go bynajmniej do chęci spotkań z innymi przedstawicielami tego gatunku:) Jest coraz bardziej pewny siebie a po okolicy spaceruje z podniesionym ogonkiem i zaznacza swoje terytorium. A i oczywiście na smyczy chodzi wprost genialnie bo nawet mój 5-letni synek sobie z nim doskonale radzi na spacerach.

Posted

Niestety moje tymczasowiczki są chore, wczoraj po południu najmniejsza czarna zaczęła wymiotować, nie chciała jeść, za dużo spała. Pozostałe nawet ok, zjadły, bawiły się, biegały po domu.
Moja ulubiona to czarna z krawatką, nazwałam ja MALINKA. Pozostałe jeszcze nie mają imion.
Stan na teraz jest taki, że pozostają na razie w lecznicy, są pod kroplówkami, bo i tej podpalanej się pogorszyło. Ale na szczęście to nie parwo. Nie wiadomo co na razie.
Trzymajcie za nie kciuki, to takie kochane maleństwa, tak naprawdę powinny być jeszcze z suką...
Moje psy oszalały. Widziały jak oddawałam je TŻ iwoniam i potem przez parę godzin nie mogłam oderwać mojego piesia spod bramy- leżał i czekał...
Malwinka chodzi co chwilę sprawdza koszyk, zaglądają do kennela... no bo jak to są szczeniaczki i dopiero się pies przyzwyczai a ich już nie ma?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...