Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='missiaa']co się tam dzieje :( dziękuję Wam dziewczyny ....ale tak się tam wypowiadają na mój temat, że łzy same płyną. nie znają mnie, a zarzucają mi że nie pomagam tym, które są starsze. Nie miło słyszeć że jestem głupia i że jestem egoistką, tylko dlatego, że chciałam pomóc tym maleństwom i jej matce. Odechciało mi się dogomanii... humor mi się popsuł.. już nie można mieć własnego zdania bo ludzie Cie zniszczą..... co za okropni ludzie;([/QUOTE]


nie piszcie już nic więcej
poszczekają i pójdą zionąć ogniem na inny wątek
nie mają pojęcia ile psów już uratowałaś a ile uratujesz jeszcze, doczepily się biednej Sterki i to przysłoniło im oczy...
ich nicki trzeba wrzucic do niechcianych żeby czasem im zaproszenia na żaden bazar już nie wysłać, bo z zaproszenia przyszły....

Posted

[quote name='missiaa']co się tam dzieje :( dziękuję Wam [B]dziewczyny[/B] ....ale tak się tam wypowiadają na mój temat, że łzy same płyną. nie znają mnie, a zarzucają mi że nie pomagam tym, które są starsze. Nie miło słyszeć że jestem głupia i że jestem egoistką, tylko dlatego, że chciałam pomóc tym maleństwom i jej matce. Odechciało mi się dogomanii... humor mi się popsuł.. już nie można mieć własnego zdania bo ludzie Cie zniszczą..... co za okropni ludzie;([/QUOTE]

Missia, głowa do góry, Ty wiesz, że robisz to co robić trzeba! A tym, którzy nic na Twój temat nie wiedzą a wargi zużywają proponuję zakupić szminkę na zjadliwość....o przepraszam, na zajady.

[quote name='majku33krakow']Ja [B]wujek[/B] jestem.[/QUOTE]

Dzięki za dodatkowe 5 minut mojego życia. Po przeczytaniu wyłam ze śmiechu:megagrin:. Też myślałam, że jesteś ciocia (bez podtekstów ocywiście!).

[quote name='Justyna Lipicka']Musi być:)
Boję się że moja Luna będzie wolała z innej miski niż swojej jeść i na odwrót;) ale ja tak mam z martwieniem na zapas:D[/QUOTE]

Kilka dni razem i zrozumieją która miska jest czyja. Przy dwuch pieskach żaden problem, przy dużej grupie też możliwe, ale trzeba doświadczonego opiekuna, który wie w jakiej kolejności miski podsuwać i któremu psu.
Fiord i Kejsi poznają miski po kolorze, kształt taki sam mają. Po zjedzeniu sprawdzają w tej drugiej, czy przypadkiem coś nie zostało i wracaja do swoich zeby "dokładnie umyć". Moje koty wielokrotnie w czasie posiłku zamieniają się miskami. Maluchy również.

[quote name='Justyna Lipicka']gdzie zamawiacie karmę? bo nie wiem gdzie najkorzystniej...do tej pory kupowałam po 1kg u weta ale dla 2psów już można zamówić z neta;)[/QUOTE]
Powiem tak, że nie trzymam się ściśle jednego dostawcy. Sprawdzam allegro, zooexpres, zooplus itp i szukam okazji. Ostatnio kupiłam karmę dla psów na allegro o 10zł taniej za 8 kg + gratis w porównaniu z innymi sklepami internetowymi. W tym samym dniu zamawiałam żwirek (80litrów) i karmę dla kotów/kotków na innej stronie, bo było taniej. I tu i tu dostawa gratis przy takich dużych zamówieniach. Tylko kurier się "pieklił", ponieważ latał
na czwarte piętro trzy razy:onfire:
Iwoniam robi zakupy na krakvecie, ale pewnie sama napisze. Ja się tam trochę poruszam jak pijana i idę gdzie indziej.

Och wujku, ja dalej się śmieję...

Posted

Ja też z innej beczki. Potrzebuję rady dla osoby która adoptowała szczeniaczka. Psinka jest kochana ale siusia na wykladzine w pokoju dziecka. I tylko tam. Poza tym zachowuje czystość w domu, w innych pomieszczeniach też (chodzi z Panią do pracy). Wykladzina jest trwale przymocowana do podloża, była juz kilkakrotnie prana odkąd sunia przybyła do domu .
Macie jakiś pomysł ? Czytałam, że są specjalne spraye, ktore maja zniechęcić zwierzaka do zalatwiania sie danym miejscu. Osobiście kiedyś stosowalam coś co miala zniechęcić kota do drapania drzwi - u mnie nie dzialało.

Posted

[quote name='barb']Ja też z innej beczki. Potrzebuję rady dla osoby która adoptowała szczeniaczka. Psinka jest kochana ale siusia na wykladzine w pokoju dziecka. I tylko tam. Poza tym zachowuje czystość w domu, w innych pomieszczeniach też (chodzi z Panią do pracy). Wykladzina jest trwale przymocowana do podloża, była juz kilkakrotnie prana odkąd sunia przybyła do domu .
Macie jakiś pomysł ? Czytałam, że są specjalne spraye, ktore maja zniechęcić zwierzaka do zalatwiania sie danym miejscu. Osobiście kiedyś stosowalam coś co miala zniechęcić kota do drapania drzwi - u mnie nie dzialało.[/QUOTE]

jak sika w jednym miejscu to chyba już wybrała sobie gdzie ma ubikację....

Szelka bardzo polubiła u nas jeden dywan taki włochaty, traktowała go jak trawę....skubała i siusiala czasami....
lezy zwinięty, wyprany i czeka na lepsze czasy Szelosławy dojrzalszej.....

Posted

[quote name='Malgoska']jak sika w jednym miejscu to chyba już wybrała sobie gdzie ma ubikację....

Szelka bardzo polubiła u nas jeden dywan taki włochaty, traktowała go jak trawę....skubała i siusiala czasami....
lezy zwinięty, wyprany i czeka na lepsze czasy Szelosławy dojrzalszej.....[/QUOTE]
Ta wykładzina też włochata... Moze jednak ktoś będzie mial jakiś sposob. Ludzie nie sa zamożni; zerwanie wykladziny i wymiana podloża to dla nich obciążenie finansowe.

Posted

[quote name='barb']Ta wykładzina też włochata... Moze jednak ktoś będzie mial jakiś sposob. Ludzie nie sa zamożni; zerwanie wykladziny i wymiana podloża to dla nich obciążenie finansowe.[/QUOTE]

na pewno trzeba dokładnie wyprać i może psiknąć tym neutralizatorem, i moze w jakims innym miejscu połozyć zasikaną szmatkę niech tam się uczy, w jednym miejscu zanim zaskoczy że to na spacerze się robi...

Posted

[quote name='Malgoska']na pewno trzeba dokładnie wyprać i może psiknąć tym neutralizatorem, i moze w jakims innym miejscu połozyć zasikaną szmatkę niech tam się uczy, w jednym miejscu zanim zaskoczy że to na spacerze się robi...[/QUOTE]

Ale ona umie siusiać na spacerze.
Na wykladzinę załatwia się dodatkowo.

Z tą szmatką mozna spróbować.

Posted

[quote name='barb']Ale ona umie siusiać na spacerze.
Na wykladzinę załatwia się dodatkowo.

Z tą szmatką mozna spróbować.[/QUOTE]

myslę, że tu iwoniam coś doradzi ona ma większe doświadczenie

Posted

:-(Smutno mi! Umarła mi w pracy jedna z "moich" bezdomnych koteczek. Została pochowana z należytym szacunkiem. Była wysterylizowana. Głupio to zabrzmi, ale lepiej by było dla kotków, żeby to któraś z tych jeszcze nie zrobionych...A jeszcze lepiej, żeby żyła. Boję się o całe stado, ale na razie reszta wygląda zdrowo:-(

Posted

No to i ja się odezwę.
Ikusiu dziękuję za wspaniały kennel, ale duży!!! Zaraz się pozbieram i go wymyję, na razie jest na podwórku ponieważ szczeniaczki ( same sunie) śpią sobie w koszyku po moich psach, przytulone. Myślę, że dzisiaj wymyślimy im imiona:) ja najbardziej lubię tę czarną z białą krawatką. Miałam brać urlop macierzyński na nie:) ale się tak porobiło że dostałam zapalenia korzonków i siedzę z nimi do końca tygodnia i grzejemy wszyscy doopki. Dzisiaj je wykąpałam ponieważ zapachy w nocy o mało mnie nie zabiły... Już są suchutkie ale przez kilka dni na razie na ogród ich nie puszczam chyba że na chwilunię. Wczoraj rzuciły się na suchą karmę a dzisiaj cały czas śpią...ale moje gady też więc chyba taki dzień, zwłaszcza, że w nocy troszkę "zwiedzały" i TŻ rano sprzątał bomby po całym domu.
Jestem dumna z moich gadów, iwoniam chyba bała się, że moje psiaki zjedzą te maleństwa bo jak je przynieśli to prawie nie wydrapały dziury w drzwiach. Tymczasem, Puppy popatrzył, powąchał pomachał ogonem i je olewa. Za parę dni będzie "dobrym wujkiem" jak zawsze. Malwinka o która się najbardziej bałam była strasznie zainteresowana, troszkę chciała się z nimi bawić po swojemu ale one jeszcze za małe, będzie z niej dobra "przedszkolanka". Oczywiście najbardziej problemowa była Świnka, która się ich ...bała...troszkę warczała, ale już jest ok. Noc spokojna, TŻ spał z naszymi, ja w drugim pokoju na kanapie a obok koszyk z maluchami. Są mądre, nie załatwią się w koszyku, tylko wychodzą na podkład lub podłogę.
Pospaliśmy potam jeszcze do 9:) moje suki ze mna pod kołdrą , szczeniaki w koszyku, a teraz każdy sobie, wiec będzie dobrze:)
Justyna gratuluje debiutu pamiętam jak ja się bałam za pierwszym razem...trzymam kciuki zżeby było dobrze!! Oby wszystkie tylko były zdrowe!!

Posted

[quote name='Ikusia']:-(Smutno mi! Umarła mi w pracy jedna z "moich" bezdomnych koteczek. Została pochowana z należytym szacunkiem. Była wysterylizowana. Głupio to zabrzmi, ale lepiej by było dla kotków, żeby to któraś z tych jeszcze nie zrobionych...A jeszcze lepiej, żeby żyła. Boję się o całe stado, ale na razie reszta wygląda zdrowo:-([/QUOTE]

Ikusia przykro mi, długo chorowała?
[quote name='masza44']No to i ja się odezwę.
Ikusiu dziękuję za wspaniały kennel, ale duży!!! Zaraz się pozbieram i go wymyję, na razie jest na podwórku ponieważ szczeniaczki ( same sunie) śpią sobie w koszyku po moich psach, przytulone. Myślę, że dzisiaj wymyślimy im imiona:) ja najbardziej lubię tę czarną z białą krawatką. Miałam brać urlop macierzyński na nie:) ale się tak porobiło że dostałam zapalenia korzonków i siedzę z nimi do końca tygodnia i grzejemy wszyscy doopki. Dzisiaj je wykąpałam ponieważ zapachy w nocy o mało mnie nie zabiły... Już są suchutkie ale przez kilka dni na razie na ogród ich nie puszczam chyba że na chwilunię. Wczoraj rzuciły się na suchą karmę a dzisiaj cały czas śpią...ale moje gady też więc chyba taki dzień, zwłaszcza, że w nocy troszkę "zwiedzały" i TŻ rano sprzątał bomby po całym domu.
Jestem dumna z moich gadów, iwoniam chyba bała się, że moje psiaki zjedzą te maleństwa bo jak je przynieśli to prawie nie wydrapały dziury w drzwiach. Tymczasem, Puppy popatrzył, powąchał pomachał ogonem i je olewa. Za parę dni będzie "dobrym wujkiem" jak zawsze. Malwinka o która się najbardziej bałam była strasznie zainteresowana, troszkę chciała się z nimi bawić po swojemu ale one jeszcze za małe, będzie z niej dobra "przedszkolanka". Oczywiście najbardziej problemowa była Świnka, która się ich ...bała...troszkę warczała, ale już jest ok. Noc spokojna, TŻ spał z naszymi, ja w drugim pokoju na kanapie a obok koszyk z maluchami. Są mądre, nie załatwią się w koszyku, tylko wychodzą na podkład lub podłogę.
Pospaliśmy potam jeszcze do 9:) moje suki ze mna pod kołdrą , szczeniaki w koszyku, a teraz każdy sobie, wiec będzie dobrze:)
Justyna gratuluje debiutu pamiętam jak ja się bałam za pierwszym razem...trzymam kciuki zżeby było dobrze!! Oby wszystkie tylko były zdrowe!![/QUOTE]
super że szczeniaczki już w Twoich rękach, no i najważniejsze! że przeżyły weekend w tej mordowni. A dziś nastąpi przekazanie debiutanckiego psiaka Justynce :)

Posted

Iwoniam, dzięki za PW w sprawie podsikującej wykladzinę suni - nie mogę odpowiedzieć bo masz pełna skrzynkę.
W jakich godzinach jej Państwo mogliby do Ciebie telefonować żeby nie Ci przeszkadzać ?

Posted

[quote name='barb']missiaa, bea na wątku Su od kilku dni przypomina o obiecanym filmiku :lol:[/QUOTE]

wiem właśnie widziałam wcześniej... nie wiem w co ręce włożyć. Zrobiłam sobie przerwę teraz od mycia podłogi... na przedpokoju moje psy zrobiły mi sajgon.. wszędzie jest pełno waty z legowiska, bazarek do rozliczenia czeka, ale muszę po koperty jechać, filmik mam zrobić, posprzatać świnkowe klatki....jeszcze tyle do zrobienia... a tu na jutro jeszcze muszę się nauczyć na trudne kolokwium.... więc proszę o cierpliwość :) a ja wracam do sprzątania....

Posted

Skopiuj to na wątek Su, bea napewno zrozumie :lol:
[quote name='missiaa']wiem właśnie widziałam wcześniej... nie wiem w co ręce włożyć. Zrobiłam sobie przerwę teraz od mycia podłogi... na przedpokoju moje psy zrobiły mi sajgon.. wszędzie jest pełno waty z legowiska, bazarek do rozliczenia czeka, ale muszę po koperty jechać, filmik mam zrobić, posprzatać świnkowe klatki....jeszcze tyle do zrobienia... a tu na jutro jeszcze muszę się nauczyć na trudne kolokwium.... więc proszę o cierpliwość :) a ja wracam do sprzątania....[/QUOTE]
umyj podlogę, posprzątaj klatki, na bazarku napisz że rozliczenie zrobisz po kolokwium i zacznij się uczyć
:kciuki:

Posted

Iwonko teraz zaczyna się atak na Ciebie.... czy jak napiszę do moderatora, że osoby zaśmiecają watek bo to nie watek o sterylizacji aborcyjnej i usypianiu ślepych miotów to usunie tamte wszystkie posty?Czy stanie po ich stronie i mnie zbanuje za to że uratowałam matkę i szczeniaki od zamarznięcia na mrozie. Jak chcą pogadać o aborcji i usypianiu to niech idą na odpowiedni wątek. Już kilka wypowiedzi było takich jakbym to JA(!) zapłodniła tą sunię .. a tekst o tym że suki nie odczuwają braku seksu mam rozumieć w ten sposób że specjalnie dałam jej samca, myśląc że sprawiam jej przyjemność....
Za kogo oni mnie mają. Czemu nie przyczepią się do kogoś kto notorycznie specjalnie daje sukę z psem żeby były szczenięta, sprzedaje je, jest przeciwko sterylizacji, oraz głodzi i znęca się nad zwierzętami.
Czemu przyczepiają sie do ludzi którzy pomagają ratować chore i bezdomne, sterylizują/kastrują, szukają najlepszych domów, wydają psa tylko po wizycie PA i obowiązkowo z umową. Ale zgodnie ze swoim sumieniem nie zabijają już tych poczętych.
Te kobiety są jak niektórzy policjanci:
wolą dać mandat komuś kto pije jedno piwko w miejscu publicznym, zamiast podejść do bandy chuliganów .

Posted

[quote name='missiaa']Iwonko teraz zaczyna się atak na Ciebie.... czy jak napiszę do moderatora, że osoby zaśmiecają watek bo to nie watek o sterylizacji aborcyjnej i usypianiu ślepych miotów to usunie tamte wszystkie posty?Czy stanie po ich stronie i mnie zbanuje za to że uratowałam matkę i szczeniaki od zamarznięcia na mrozie. Jak chcą pogadać o aborcji i usypianiu to niech idą na odpowiedni wątek. Już kilka wypowiedzi było takich jakbym to JA(!) zapłodniła tą sunię .. a tekst o tym że suki nie odczuwają braku seksu mam rozumieć w ten sposób że specjalnie dałam jej samca, myśląc że sprawiam jej przyjemność....
Za kogo oni mnie mają. Czemu nie przyczepią się do kogoś kto notorycznie specjalnie daje sukę z psem żeby były szczenięta, sprzedaje je, jest przeciwko sterylizacji, oraz głodzi i znęca się nad zwierzętami.
Czemu przyczepiają sie do ludzi którzy pomagają ratować chore i bezdomne, sterylizują/kastrują, szukają najlepszych domów, wydają psa tylko po wizycie PA i obowiązkowo z umową. Ale zgodnie ze swoim sumieniem nie zabijają już tych poczętych.
Te kobiety są jak niektórzy policjanci:
wolą dać mandat komuś kto pije jedno piwko w miejscu publicznym, zamiast podejść do bandy chuliganów .[/QUOTE]

missiaa po prostu im nie odpisuj;
a do moderatora możesz zgłosić jak najbardziej.

Posted

[quote name='missiaa']Ikusia przykro mi, długo chorowała?
[/QUOTE]

W piątek wszystkie jak zwykle przywitały karmicieli po sobocie i niedzieli, zjadły, pospały na ciepłych urządzeniach i rozeszły się każde w swoją stronę. Dzisiaj, w czasie obchodu, wypatrzyli ją moi znajomi. Nie było po niej widać choroby. To zdrowe stado. Myślę, że zjadła trutkę na szczury, choć one głodne nie są na 100%.

Posted

A ja mysle ,zeby nic już nie pisac. Odczepią się same. Znakiem tego nalezy w schroniskach brać się również za wszystkie starsze psy i usypiac. Sa nie adopcyjne,zajmuja miejsce. Po co je leczyc, dawać jesc. Zbierać kasę na nie .Zajmować hoteliki ,czy domy tymczasowe. No cóz,kazdy ma na ten temat swoje zdanie. Ja osobiscie tez nie mogłabym uspić szczeniaki ,a sterylkę aborcyjną nie każdy lekarz zrobi. Nic nie pisac na watku i chwilowo dać sobie spokoj.

Posted

[url]http://krakow.cwirek.pl/oddam-przyjme-zamienie/kocieta-kredka-malowane,id282ad5kk29e0e.html[/url]
Ukazały się ogłoszenia mojej kolorowej czwórki kociego rodzeństwa. Powyżej link do jednej ze stron. Zapraszam do podglądania i podawania namiarów, gdyby ktoś znajomy był chętny. Reszta kociaczków będzie w drugim ogłoszeniu.

Iwoniam, ukrainka odpadła w rozgrzewce. P Kinga również. Dzisiaj miałam już telefony z moich ogłoszeń .Dzwoniłam, ale się nie dodzwoniłam.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...