Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Justyna Lipicka']Dawno nie bylam na watku insektow, biedna Pchelka.
A Czoko jak nie dam rady zrobic ogloszen sama to zamowie mu gdzies;-)[/QUOTE]

dzieki za Czoko..

[quote name='tatankas']Dawaj tekst i zdjęcia to też mu zrobię,tyle ogłoszeń robiłam dla was płatnych,że jak zrobię kilka bezpłatnych to się nic nie stanie ;)[/QUOTE]

napisz mi ile kosztują ogłoszenia - mam jeszcze kilka psinek do wydania, Twoja i Justynki pomoc bardzo się przyda.

[quote name='Malgoska']w niedziele 22 wyjeżdżam z Helu do Krakowa, jesli nic się nie zmieni a na 99 % nie to wracam prosto (mialam jechac jeszcze na Mazury), jeśli Pchełkę trzeba odebrać od Nutusi to mogę do niej pojechać, skrecę troche.....z trasy....[/QUOTE]

Malgoska, zatelefonuję to pogadamy, dzięki za chęć pomocy,

[quote name='Malgoska'][URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/223534-Dwa-olkuskie-insekty-Muszka-i-Pchełka-zasługują-na-normalność-po-tym-co-przeszły/page39?highlight=insekty[/URL]

na tym wątku nie ma ani słowa o tym, że Pchełka wraca... może to przedwczesny alarm?[/QUOTE]

niestety nie..
[quote name='Justyna Lipicka']Slodki jak czekolada Czoko szuka domu

Czoko to dostojny pies w kwiecie wieku(7-8lat). Jest bezproblemowy-spokojny i bardzo grzeczny, nie niszczy, nie ciagnie na smyczy oraz zalatwia sie na zewnatrz. Sam sobie znajduje miejsce i odpoczywa. Przyjacielsko wita sie z wszystkimi suczkami, na psy i koty nie zostal sprawdzony. Czoko to 20kg czekoladowego szczescia, ktory czeka ma odpowiedzialnego wlasciela. Jest odrobaczony i zaszczepiony.
Pies nie zostanie wydany do budy ani na lancuch. Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej.
Krakow
Kontakt:
Iwona 515192985
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

NIE WIEM JAKI ma stosunek do kotow i samcow wiec jak ktos wie wiecej to mozna dopisac;-)[/QUOTE]

Dopiero teraz jestem w stanie na to pytanie odpisać,
kotów nie atakuje.
Co do psów - sunie wszystkie kocha.
Z moim Neronkiem "polemizuje" na warknięcia w przejściu, ale na Diablo nie reaguje.
Neron to dość charakterny piesek. Także duży, dość głuchy i już słabowidzący. I on nie lubi jak ktokolwiek mu przeszkadza w chodzeniu, a Czokuś jest blisko człowieka, więc tak sobie "gadają"
nie gryzie się z innymi psami.

[quote name='barb']Piękny tekst. Tylko to zdanie "sam sobie znajduje miejsce i odpoczywa" - zmienilabym.
Iw napisala: Gdzie się mu każe położyć tam lula, nie próbuje włazić na fotel itp

To moze tak: "Śpi i odpoczywa w wyznaczonym miejscu, nie wchodzi na fotele, itp."

Co do kotow to chyba w porządku bo są przeciez u Iwonki. Z pieskiem jednym przebywa.[/QUOTE]

z pieskami dwoma :), a koty ok. :)
[quote name='tatankas']Mam nadzieję,że tym razem się uda :) dodatkowo na szczęście dostała dzień i miesiąc moich urodzin ;)[/QUOTE]

Bardzo Ci dziękuję tatankas !! Bardzo !
[quote name='tatankas'][SIZE=3][B][COLOR=#ff0000]Słodki jak czekolada Czoko szuka domu![/COLOR]


Czoko to dostojny pies w kwiecie wieku(7-8lat). Jest bezproblemowy,spokojny i bardzo grzeczny.Nie niszczy w domu,na spacerze nie ciągnie na smyczy,załatwia się tylko na zewnątrz. Śpi i odpoczywa w wyznaczonym miejscu,więc jeżeli nie życzysz sobie psa na kanapie to tak będzie. Przyjacielsko wita się z wszystkimi suczkami,z psami bywa różnie,w DT mieszka z kotami i jest ok. Czoko to 20-cia kilogramów czekoladowego szczęścia, które czekają na odpowiedzialnego właściciela. Jest odrobaczony i zaszczepiony.
Pies nie zostanie wydany do budy ani na łańcuch. Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej.

woj.Małopolskie,Kraków



Kontakt w sprawie adopcji:
Iwona tel: 515192985
e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
[/B][/SIZE]


Tu będą linki do ogłoszeń:

[...]
.

Piszcie czy tak może być,jak tak to biorę się za ogłoszenia,a teraz lecę ze swoim pieskiem na spacerek ;)[/QUOTE]

chyba się spóźniłam, ale dziękuję za edycję tekstu i ogłoszenia !

[quote name='Malgoska']Świetna paniusia, pies 'nie do konca idealny' to go oddajemy; a może ona ma problemy z pecherzem? Czy to drugi powrót Pchełki z adopcji?
Biedna psinka.[/QUOTE]

[quote name='Nutusia']To bardziej skomplikowana sytuacja jest. Demony z przeszłości mocno tkwią w Pchlince.
Tak, to drugi powrót z adopcji. Przy pierwszym, byłam pewna, że w niepowodzeniu miały swój udział sunie-rezydentki. Pewnie też, ale jednak problemy powtórzyły się te same. Np. u mnie się psów nie boi - w mieście - każdy pies = panika. U mnie chodzenie na smyczy po okolicy nie było problemem - w mieście, gdzie co chwila idzie obcy człowiek, pies, przejeżdża samochód, wrzaśnie dziecko - jedna wielka trauma. W pierwszym domu Pchełka była coś ok. miesiąca, w drugim jest od blisko dwóch. I nic nie jest lepiej... Nie każdy zniesie pranie pościeli po 2 razy dziennie, bo pies wchodzi na łóżko i gdy się do niego zbliżasz, popuszcza pod siebie. U mnie też tak było - od Ewy Marty dostałam bardzo grubą narzutę, bo nie nadążałam prać poduszek, a z kołdrą puchową był jeszcze większy problem... Pchełka to nie jest piesek, któremu się zdarza nasikać na dywan i z tego powodu dostaje eksmisję. To pies, którego ludzie muszą mieć wiedzę, cierpliwość i ogrom samozaparcia, żeby ją wyprowadzić z tego, co jej w życiu ludzie uczynili.[/QUOTE]

Najważniejszym jest, aby do psa nie podchodzić. To on ma przychodzić do nas. W takiej sytuacji na pewno się nie posika.
Póki Pchełka jest u tej kobiety można jej tę informację przekazać.
Ja rozpytuję o DT, o płatnym nie myślę, bo mnie na niego nie stać.

Posted

Jutro rano załączę zdjęcia Diablo = już wraz z okupkaną Gizą po kąpieli. W końcu nie śmierdzielą ; (
Diablo to pies idealny, mówię wam. Mniejszy niż moja kotka Miśka, a Miśka nie jest wielkim kotem. Kto zna kicię Bryzę to ma porównanie. Diablo jest od niej niższy, troszkę cięższy, ale nieznacznie, 4 kg psa :)

Posted

U Pchełki był behawiorysta, więc z pewnością powiedział co i jak. Nie podchodzić do psa... Ale nie ma innego sposobu, by wyszła na dwór. Np. u mnie - siedziała na łóżku, wołanie nie pomagało, nęcenie smaczkami też. Dobra, przyszła na kolację. Po kolacji chciałam, żeby wyszła na siku - jak do niej nie podejść?... Otwierałam drzwi, zachęcałam, żeby wyszła - wiała na łóżko (nawet nie zdążałam zamknąć drzwi!). Mogłam ewentualnie czekać, że zejdzie i wtedy zleje się na podłogę. Tyle z mojej wiedzy... Będąc z wizytą u Pani sytuacja była taka: Pchełka wspięła się łapkami na moje kolana, wyciągnęłam dłoń, żeby ją podrapać pod bródką - merdanie ogonkiem i... posikanie. Pchełka siedzi w posłaniu - Pani przechodzi obok niej i bez żadnego gestu zagaduje "jak pięknie sobie tu śpisz" - merdanie ogonkiem, często wyłożenie się kółkami do góry i... sik.
To tak, jak np. wiem, że jeśli pies piszczy czy szczeka pod drzwiami, nie można wejść, dopóki nie przestanie. Z moją Becią, która jest teraz na tymczasie - prędzej sąsiedzi wezwą policję, że mój pies zakłóca spokój, niż ona przestanie ujadać, jeśli chce wejść. Kolejna tymczasowiczka - Gapcia - na chwilę obecną kompletnie nieadopcyjna. Mam nadzieję, że niedługo odwiedzi nas behawiorysta, bo najwyraźniej skończyła się moja dobra "passa".
Koniec - zawieszam działalność na kołku, bo odnoszę wrażenie, że robię więcej złego niż dobrego. Dokształcę się, jak mnie będzie stać - pójdę na kurs - i wtedy wrócę do tematu. Inaczej to wszystko jest o kant tyłka potłuc!

Posted

załączam rozliczenie opłat z ostatnich tygodni - aktualizacja na stronie 1

[URL="http://www.flickr.com/photos/iwoniad/7612144828/"][IMG]http://farm8.staticflickr.com/7139/7612144828_8a1996acae_z.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.flickr.com/photos/iwoniad/7612144828/"]Fiprex dla zoo[/URL] by [URL="http://www.flickr.com/people/iwoniad/"]IwoniaD[/URL], on Flickr (kwota 59zł), pozostałe to na moje "domowe" zoo.

leki, szczepienia, diagnostyka, odrobaczanie

[url=http://www.flickr.com/photos/iwoniad/7612142328/][img]http://farm8.staticflickr.com/7269/7612142328_37873e0986_z.jpg[/img][/url]
[url=http://www.flickr.com/photos/iwoniad/7612142328/]Opis leczenia piesków[/url] by [url=http://www.flickr.com/people/iwoniad/]IwoniaD[/url], on Flickr

Posted

[quote name='Nutusia']
Koniec - zawieszam działalność na kołku, bo odnoszę wrażenie, że robię więcej złego niż dobrego. Dokształcę się, jak mnie będzie stać - pójdę na kurs - i wtedy wrócę do tematu. Inaczej to wszystko jest o kant tyłka potłuc![/QUOTE]

Jeśli jesteś z Warszawy, to w sierpniu będą tam bezpłatne wykłady w ramach [URL]http://www.coape.pl/dni-otwarte-warszawa.html[/URL]

Posted

[quote name='iwoniam']
napisz mi ile kosztują ogłoszenia - mam jeszcze kilka psinek do wydania, Twoja i Justynki pomoc bardzo się przyda.[/QUOTE]

[U]Iwoniam ja tez prosiłam o wskazanie priorytetów w ogłoszeniach[/U].
Missiek to była tez prośba do Ciebie.

Nie mam tej wydajności co Tatankas, głownie z powodu beznadziejnego internetu ale coś po troszkę będę dłubać.

Loxi i Gaja maja zrobione po 10 ogloszeń na glownych portalach.
Nie dorabialam bo kazalas sie wstrzymać bo były jakieś domki w perspektywie. Mialaś dać znać w sobotę. Cały czas kciukuję.

Diego ma 5 ogloszeń. Zostały wyedytowane po dodaniu nowych informacji o piesku. Więcej na razie nie dorabiam ponieważ sądzę, ze tekst będzie jeszcze wymagał zmian.

Posted

[B]Zalety starszych psów [/B]

Wklejam wzruszający fragment listu Państwa którzy z jednego ze schronisk adoptowali starszego psa.

Moze warto - chociaż część - wykorzystać w ogłoszeniach Czoko - jesli jeszcze nie zrobione.


".... jak przystało na starszego psa ma wiele zalet. Niczego nie niszczy , nie gryzie, nie ucieka, nie przeskakuje przez ogrodzenie, świetnie dogaduje się z innymi psami, nie chce dominować. [B]Dlaczego boimy się starszych psów? Przecież starość to mądrość, spokój, rozwaga i ukształtowany charakter.[/B] Boimy się , że szybciej od nas odejdą? Być może .... odejdzie od nas szybciej niż inne psy, ale najważniejsze jest, aby jesień jej życia nie była samotna, aby miała pełną miskę, ciepły kąt i opiekę. Mamy szacunek dla starości, to ogromna i niedoceniana wartość w naszym świecie ..."

Posted

[quote name='Nutusia']U Pchełki był behawiorysta, więc z pewnością powiedział co i jak. Nie podchodzić do psa... Ale nie ma innego sposobu, by wyszła na dwór. Np. u mnie - siedziała na łóżku, wołanie nie pomagało, nęcenie smaczkami też. Dobra, przyszła na kolację. Po kolacji chciałam, żeby wyszła na siku - jak do niej nie podejść?... Otwierałam drzwi, zachęcałam, żeby wyszła - wiała na łóżko (nawet nie zdążałam zamknąć drzwi!). Mogłam ewentualnie czekać, że zejdzie i wtedy zleje się na podłogę. Tyle z mojej wiedzy... Będąc z wizytą u Pani sytuacja była taka: Pchełka wspięła się łapkami na moje kolana, wyciągnęłam dłoń, żeby ją podrapać pod bródką - merdanie ogonkiem i... posikanie. Pchełka siedzi w posłaniu - Pani przechodzi obok niej i bez żadnego gestu zagaduje "jak pięknie sobie tu śpisz" - merdanie ogonkiem, często wyłożenie się kółkami do góry i... sik.
To tak, jak np. wiem, że jeśli pies piszczy czy szczeka pod drzwiami, nie można wejść, dopóki nie przestanie. Z moją Becią, która jest teraz na tymczasie - prędzej sąsiedzi wezwą policję, że mój pies zakłóca spokój, niż ona przestanie ujadać, jeśli chce wejść. Kolejna tymczasowiczka - Gapcia - na chwilę obecną kompletnie nieadopcyjna. Mam nadzieję, że niedługo odwiedzi nas behawiorysta, bo najwyraźniej skończyła się moja dobra "passa".
Koniec - zawieszam działalność na kołku, bo odnoszę wrażenie, że robię więcej złego niż dobrego. Dokształcę się, jak mnie będzie stać - pójdę na kurs - i wtedy wrócę do tematu. Inaczej to wszystko jest o kant tyłka potłuc![/QUOTE]


Nutusia, nieczego nie zawieszaj. Ja mam bardzo spokojną, starszą sunie, ale gdybym miała pieska, który bardzo by szczekal i ja musiałabym czekać aż przestanie żeby wejść do domu, wiedząc że po przyjsciu z pracy mam 30 minut na wejście zrobienie kilku rzeczy i wyjście znów, to też bym nie czekała, te zasady są dobre, ale jak ktos ma napięty plan dnia to trudno się do nich stosować.

Posted

[quote name='barb'][B]Zalety starszych psów [/B]

Wklejam wzruszający fragment listu Państwa którzy z jednego ze schronisk adoptowali starszego psa.

Moze warto - chociaż część - wykorzystać w ogłoszeniach Czoko - jesli jeszcze nie zrobione.


".... jak przystało na starszego psa ma wiele zalet. Niczego nie niszczy , nie gryzie, nie ucieka, nie przeskakuje przez ogrodzenie, świetnie dogaduje się z innymi psami, nie chce dominować. [B]Dlaczego boimy się starszych psów? Przecież starość to mądrość, spokój, rozwaga i ukształtowany charakter.[/B] Boimy się , że szybciej od nas odejdą? Być może .... odejdzie od nas szybciej niż inne psy, ale najważniejsze jest, aby jesień jej życia nie była samotna, aby miała pełną miskę, ciepły kąt i opiekę. Mamy szacunek dla starości, to ogromna i niedoceniana wartość w naszym świecie ..."[/QUOTE]

Piękne, prawdziwe słowa, naprawdę wzruszyłam się i pozwolę sobie na wklejenie cytata w sygnaturkę.

Posted

[quote name='Gusiaczek']Piękne, prawdziwe słowa, naprawdę wzruszyłam się i pozwolę sobie na wklejenie cytata w sygnaturkę.[/QUOTE]
Cieszę, sie podzielasz moje zdanie. Staram sie wklejać na wątki, gdzie są starsze psy. Cały list jest na sronie [url]www.schroniskoorzechowce.pl[/url] w dziale aktualności.

Posted

[quote name='barb']Cieszę, sie podzielasz moje zdanie. Staram sie wklejać na wątki, gdzie są starsze psy. Cały list jest na sronie [URL="http://www.schroniskoorzechowce.pl"]www.schroniskoorzechowce.pl[/URL] w dziale aktualności.[/QUOTE]

Zaraz poczytam, dziękuję.
Moja Babcia mówiła "masz melodię do starości" - mam, nie ukrywam.

Posted

[quote name='Gusiaczek']Zaraz poczytam, dziękuję.
Moja Babcia mówiła "masz melodię do starości" - mam, nie ukrywam.[/QUOTE]
strona 4 aktualności
tytuł "Masza czyli pochwała starości"

Swietny pomysl z tą sygnaturką - chyba też sobie taką zrobię jak skończy sie bazarek Iwoniam :lol:

Posted

Iwoniu, daj mi znać co postanowiłaś, bo wczoraj wieczorem dostałam taką "laurkę" od Pani Pchełki, że mi ręce z cyckami opadło. Dziś muszę jej dać znać co dalej... bo sama szuka Pchełci domu, a to dopiero może się źle skończyć (choć umowa jej tego zabrania).
Ja teraz wyjeżdżam z domu, bo mojego Męża coś wczoraj ukąsiło w wargę. Spuchł i wygląda jak chomik. Wziął wapno, posmarowaliśmy fenistilem, ale do dziś opuchlizna ani trochę nie zeszła, a wręcz mam wrażenie, że jest większa. Jedziemy zatem do szpitala - taka kolejna "atrakcja" naszego urlopu... Tak więc jak coś, proszę o info smsem...

Posted

[quote name='iwoniam']By the way - trzymajcie kciuki za krakowiankę = wkrótce powinna się wykluć.[/QUOTE]
Trzymam bardzo mocno!:)

Posted

[quote name='Nutusia']Iwoniu, daj mi znać co postanowiłaś, bo wczoraj wieczorem dostałam taką "laurkę" od Pani Pchełki, że mi ręce z cyckami opadło. Dziś muszę jej dać znać co dalej... bo sama szuka Pchełci domu, a to dopiero może się źle skończyć (choć umowa jej tego zabrania).
Ja teraz wyjeżdżam z domu, bo mojego Męża coś wczoraj ukąsiło w wargę. Spuchł i wygląda jak chomik. Wziął wapno, posmarowaliśmy fenistilem, ale do dziś opuchlizna ani trochę nie zeszła, a wręcz mam wrażenie, że jest większa. Jedziemy zatem do szpitala - taka kolejna "atrakcja" naszego urlopu... Tak więc jak coś, proszę o info smsem...[/QUOTE]
Nutusiu Iwonia może tu zajrzeć dopiero w nocy. Wiesz, że bywa na dogo o nietypowych porach. Może też wyslij sms ?

PS
Iwoniam, też oczywiście trzymam kciuki za krakowiankę i mysle o niej ciuplutko :loveu:.

Posted

[quote name='iwoniam']

Natalka nie ucierpi na pewno -nie obawiaj się.
buziaki dla Was !!
Maciek pytał, czy nie wymienisz się 6 kotami za 6 psów ? heh ;-):smile::smile::smile:
;-):smile::smile::smile:
;-):smile::smile::smile:[/QUOTE]

Iwonko, ty wiesz co miałam na myśli. A że nie ucierpi tak na poważnie- to wiem na 1000%
Maciek, jak mogłabym wymienić takie słodziaki na inne słodziaki?
[IMG]http://img809.imageshack.us/img809/7991/img7234w.jpg[/IMG] Kiara bardziej szara niż na zdjęciu
[IMG]http://img688.imageshack.us/img688/413/img7263r.jpg[/IMG]Peri
[IMG]http://img809.imageshack.us/img809/6/img7200f.jpg[/IMG]Erinka - mieszanka z maine coonem prawdopodobnie
[IMG]http://img832.imageshack.us/img832/8003/img7225y.jpg[/IMG]Kowu bardziej szary niż na zdjęciu
[IMG]http://img846.imageshack.us/img846/2401/img7283i.jpg[/IMG]Ferbi
A tak poważnie, to ja z takim stadem psiaków nie poradziłabym sobie. Na pewno brakowało by mi podwórka a bieganie kilkanaście razy dziennie po piętrach mnie przerasta. Do tego trzeba doświdczenia większego niż moje. I mieć to "coś" co ma twoja żona = skarb. Odwagę, umiejętności itp. Wiem jak musi być Wam ciężko...
[IMG]http://img444.imageshack.us/img444/9980/img00033j.jpg[/IMG]
Na koniec Rosa w nowym domu. Zaadoptowała kupione dla niej legowisko. Trochę syczy na koleżankę - domowniczkę, ale myślę, że czas i spokój to zmieni i dziewczyny się polubią.
Dzisiaj adopcji i PA cd. Coś ruszyło.
Był wczoraj również telefon od Pana, dla którego jestem na pewno złodziejką, która wpuszczona do jego domu dokona lustracji "majątku" a potem okradnie. Znacie to, prawda? W każdym razie do niego adopcji nie będzie!!!!!

Pchełka:-(:-(:-(
Małgosia nawet nie zadzwoniła, a tak prosiłam..:shake:

Posted

Ikusiu kociaki sliczne a ta koteczka krzyżowka main coona to wprost cudo.

Ogromnie się cieszę, że coś drgnęło w adopcjach kociąt.
Prosimy o informowanie nas na bieżąco w tym temacie.

Posted

Bardzo Wam współczuję z powodu Pchełki...
Na stronie podanej dziś przez Alojzynę - (COAPE) w dziale "najczęstsze problemy", znalazłam taki opis lęku kennelowego - cytat:

"Można wyróżnić trzy stadia tego zaburzenia.
W pierwszym stadium zwanym [B]fobią ontogeniczną[/B], pies nie toleruje różnego rodzaju bodźców i sytuacji, takich jak hałas, huk, samochody, rowery, dzieci, obcy ludzie, dźwięk telefonu, itp. Bodźce te wywołują u psa atak paniki, ucieczki, próby ukrycia się, lub reakcje agresji ze strachu lub rozdrażnienia. Z czasem ilość bodźców wywołujących tego typu zachowania rośnie. Zdarza się, że pies nie chce wychodzić na spacery, załatwia się w mieszkaniu"

Pasuje idealnie do Pchełkowych problemów, a skoro to typowe zachowanie, to zapewne znane są skuteczne rady na nie.
Biedna mała "siuśka", nie dość, że człowiek jest przyczyną nabawienia się takiego lęku, to kolejny przez to ją odrzuca...

Posted

[COLOR=#222222][COLOR=#222222]barb

Zmyliła Cię Figunia...Tak miała na imię moja maleńka suńka, jamnisia szorstkowłosa. Odeszła w lutym ub. roku a żal i łzy wciąż nie ustają - wiem, że dla Was nie jestem "stuknięta".
Niedawno było szkolenie dla wolontariuszy w naszym schronisku i zobaczyłam na własne oczy te niezwykłe, cudowne dziewczyny, jak własnie Sunia2000, Zosia123. Ulv i inne dogomanki. To w większości młodziutkie dziewczyny, do tego jestem dla nich kompletnie nieznaną osobą, więc...robię swoje, czyli wyprowadzam pieski i podpatruję je, co jeszcze (i jak) mogłabym dla zwierzaków zrobić. Na pewno będę wspomagać rzeczami na bazarki i wpłatami. Tylko w lipcu to już nie dam rady, bo zadeklarowałam się na 2 starsze jamniczki stepnickie z likwidowanej działki. No i jeszcze Fundacja Centaurus zwróciła się o pomoc w ratowaniu konika...Piszę o tym nie po to, by się chwalić, tylko pożalić, bo choć chciałoby się znacznie bardziej pomagać, bo potrzeby są ogromne, to niestety, możliwości - odwrotnie :(

Dopiero niedawno dowiedziałam się dlaczego pisanie komentarzy na wątkach, bazarkach to też pomoc, będę zatem to robić. Nie bardzo wiedziałam, o co chodzi z tym "podnoszeniem", "hopsaniem" - cóż, jestem starsza panią, ale uczę się wciąż, uczę.

Pozdrawiam serdecznie

[/COLOR]
[/COLOR]
[COLOR=#222222][COLOR=#222222]


[/COLOR]
[/COLOR]

Posted

[quote name='barb'][B]Zalety starszych psów [/B]

Wklejam wzruszający fragment listu Państwa którzy z jednego ze schronisk adoptowali starszego psa.

Moze warto - chociaż część - wykorzystać w ogłoszeniach Czoko - jesli jeszcze nie zrobione.


".... jak przystało na starszego psa ma wiele zalet. Niczego nie niszczy , nie gryzie, nie ucieka, nie przeskakuje przez ogrodzenie, świetnie dogaduje się z innymi psami, nie chce dominować. [B]Dlaczego boimy się starszych psów? Przecież starość to mądrość, spokój, rozwaga i ukształtowany charakter.[/B] Boimy się , że szybciej od nas odejdą? Być może .... odejdzie od nas szybciej niż inne psy, ale najważniejsze jest, aby jesień jej życia nie była samotna, aby miała pełną miskę, ciepły kąt i opiekę. Mamy szacunek dla starości, to ogromna i niedoceniana wartość w naszym świecie ..."[/QUOTE]

Piękne i prawdziwe.
W domu, gdzie przebywają szczeniaki Kejsi i Hell angel jest taki stareńki piesek. Jego życie dobiega końca, ale jest kochany, szczęśliwy - choć cierpi a opieka nad nim, pomimo że już uciązliwa i niełatwa, dalej przynosi radość. Każdemu psiakowi takiej starości bym życzyła!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...