Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Pola ma stan zapalny uszka, byliśmy u weta.
Wywinął ucho na zewnątrz i widać było jak na dłoni. :-(
Dostała [URL="http://www.veterynaria.pl/leki.php?cmd=info&id=1108"]Surolan[/URL], z zaleceniem wpuszczania dwa razy dziennie.
Znam ten lek, bo nieraz leczyłam uszydła moich zwierzaków.
Jest bardzo skuteczny i mam nadzieję, że zadziała natychmiast!;)
Już Poli raz wpuściłam, kolejny raz wieczorem a potem 2 x dziennie rano i wieczorem.
Zapłaciłam 40 zł.

Posted

Dziękuję DIFciu za szybką reakcje na chore uszko Poleńki. Mam nadzieję, że uda się wyleczyć bez robienia posiewu.
Oby był to tylko stan zapalny.

Malagos, Poleńka przebywa w Halinowie tj obrzeże Warszawy. Tak jak do mnie jeździ miejski autobus.

Zoja, chcesz odwiedzić Polę? Możemy się umówić :)

Liduś, szarpaczki śliczne i jakie fajne kolorki :)

Posted

Liduś, rozumiem Cię, bo ja dzisiaj musiałam o tej godzinie wstać i było to trudne przeżycie.
Ja mogę w nocy siedzieć, ale rano wstać to dla mnie straszna kara.

Poleńka źle się czuje, bo nawet nie bardzo chce jeść :(
Jeśli to leczenie nie pomoże trzeba będzie zrobić posiew, ale zobaczymy......

Ania za wczorajszą wizytę u weta zapłaciła 40 zł, które muszę Jej przelać i trzeba zamówić jedzonko, bo już się kończy.

Posted

Biedna Polcia :(
Lidan ja codziennie wstaję o 5 :) i nie mam z tym żadnego problemu, gorzej wieczorem bo padam jak przecinak ;) a dzisiaj jestem pierwszy dzień na urlopie i wstałam o 5.50 nie wiedzieć po co ;) tzn w zasadzie wiem po co jestem w tzw. proszku przedwyjazdowym i zaraz biorę się do ostrych przygotowań :)

Posted

Wczoraj wieczorem gadałam trochę z Ewcią! :)

Poli to uszko ewidentnie dokucza.
Nasz (mój i Poli :diabloti:) kochany Krzysio wpuszcza kropelki rano i wieczorem.
Qrcze... to niesamowite jak tych dwoje potrafi się dogadać ze sobą!

Posted

[quote name='kaja8888']Biedna Polcia :(
Lidan ja codziennie wstaję o 5 :) i nie mam z tym żadnego problemu, gorzej wieczorem bo padam jak przecinak ;) a dzisiaj jestem pierwszy dzień na urlopie i wstałam o 5.50 nie wiedzieć po co ;) tzn w zasadzie wiem po co jestem w tzw. proszku przedwyjazdowym i zaraz biorę się do ostrych przygotowań :)[/QUOTE]
Do końca października pracowałam od 9-ej więc wstawałam najwcześniej o 6-ej. Od listopada muszę zdążyć do pracy na 8-ą, a że miałam urlop więc dopiero dzisiaj mnie to dopadło. Dawniej też nie miałam problemów ze wstawaniem ale widać starzeję się ;) Nie potrafię dotrzeć do łóżka przed godz 0.00 więc trudno wstać w środku nocy :placz: Przy czym nie należę do śpiochów i nie wyleguję się do południa. Zresztą Kola robi mi poranne pobudki bo głód ją budzi (mamy coś wspólnego :diabloti: )
Biedna ta Polusia. Żeby zrobić jakiś wymaz z ucha to pewnie trzeba będzie odczekać ok 2 tygodni od podania tego surolanu. Wiem, że wszystko kosztuje ale od momentu gdy pies mojej mamy złapał pałeczkę ropy błękitnej jestem zdania, że należy od razu robić wymazy, posiewy czy jak to się nazywa, żeby szybciej zacząć leczenie. Trzymam kciuki za Polusię, żeby zaczęło się poprawiać.

Posted

Ania się nie odzywa, więc pewnie nie jest najgorzej.

Przy okazji zaproszę po piękne kalendarze na 2013 rok. Jutro ostatni dzień zapisów:
[url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=146842&p=9383969#p9383969[/url]
Część pieniążków zasili kotki w potrzebie.
A w kalendarzu będzie też mój Kacperek :)

Poza tym zapraszam na mój debiut:
[url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=148095[/url]

Posted

Historia bajeczna po prostu!

5 lat temu pomogłam znaleźć dom Nelsonikowi z Sochaczewa - [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/104233-Nelson-beznoga-przylepa-z-wielkim-serduchem-już-w-domu-)"]wątek klik[/URL]!.
Miał tylko trzy łapki i kiblował w schronie kilka lat. Od razu zapadł mi w serducho!
Już nie pamiętam jak to było. Zadzwoniła do mnie jakaś babka, chyba w sprawie adopcji Pinezki, mojej tymczasowiczki, która dosłownie chwilę wcześniej została adoptowana.
A że ciocia DIF zawsze drąży temat i łapie dosłownie każdą okazję do adopcji psiaka.... Nelsonik wylądował u Kasi.
Cudna osoba i cudna rodzina! Osobiście zwieźliśmy całą rodziną Nelsona o Gdańska. Łukasz miał wtedy 3 lata a Kinga 5! Spędziliśmy u Kasi 2 wspaniałe dni.
Nelson, w szarym i smutnym boksie zostawił swoją przyjaciółkę Nelsonową: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/109614-Sochaczew-Pani-Nelsonowa-została-w-żalu"]wątek klik[/URL]! Kaśka od zawsze mówiła, że jak tylko będzie mogła to ją weźmie! I włśnie w tej chwili jest o jakieś 40 minut drogi od schronu!
Normalnie jedzie po Nelsonową!!!!!! Z Gdańska!!!
Wszystko jest dograne i już niedługo oba psiaki, które były ze sobą na dobre i na złe w schronie już na zawsze będą RAZEM!!!
Tak jak na tych zdjęcach, ale już bez krat:

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/5971/p1011093zt1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img384.imageshack.us/img384/231/s7p7al0.jpg[/IMG]

Siedzę i chlipię!!! :placz::loveu:

Posted

Chyba też zaraz będę chlipać. Szkoda, że nie mogły być razem cały czas i że Nelsonowa spędziła w schronie tyle lat :-( Ale cieszę się, że opuści to przygnębiające miejsce. One nawet podobne do siebie są! Ciekawe czy się poznają...

EVA bardzo ładny ten Twój bazarek na miau :happy1: Podrzuciłam link koleżance i kałamarz zaraz kupiła :happy1:

Jak uszko Polusi? Lepiej coś?

Posted

Liduś, prawie zakochałam się już w tej koleżance :). Tak sobie korespondujemy na pw ........
Znasz ją osobiście?

Tak, historia Nelsonów jest wzruszająca i czekam na relacje ze spotkania psów......ciekawe czy po tylu latach się poznają.....

Aniu, w ferworze innych zajęć zapomniałam zamówić Poli jedzonka, ale mam nadzieje, że z głodu nie umrze. Zamówię jutro na pewno.

Elu, miłego odpoczynku :)

Posted

[quote name='Lidan']
Jak uszko Polusi? Lepiej coś?[/QUOTE]

Lepiej, Liduś, lepiej! Przepraszam, że nie napisałam wcześniej, ale wczoraj żyłam Nelsonami! ;) Ten surolan to naprawdę skuteczny lek. Polka już nie trzepie głową i nie przekrzywia tak uszka. Ale wczoraj jak chciałam jej wpuścić krople wyszczerzyła dzęby i musiałam jej założyć kaganiec. :diabloti:

[quote name='kaja8888']DIF-ciu jaka Ty jesteś skuteczna wspaniale że tak cudnie konczy się ta historia
[B]Może Polusię komuś "wciśniesz"[/B] [/QUOTE]

Jak tylko zdarzy się okazja na pewno tak zrobię! ;-)
Ci Państwo, którzy przyjechali do naszego hotelu obejrzeć psiaki adoptują Bożenkę. We wtorek rano po nią przyjeżdżają.
Udało mi się im "wcisnąć", jak napisałaś. A przecież zadzwonili w sprawie innego psa, Sary, która już dawno jest w domu. Gdybym była inna powiedziałabym "przykro mi, pies już adoptowany! do widzenia!":evil_lol:

Posted (edited)

[quote name='EVA2406']Liduś, prawie zakochałam się już w tej koleżance :). Tak sobie korespondujemy na pw ........
Znasz ją osobiście?[/quote]

Tak :-) Poznałyśmy się kilka lat temu na spotkaniu miłośników papug i mimo iż papug już nie mamy kontakt utrzymujemy.

Cieszę się z poprawy stanu uszek u Polci :multi: Dobrze, że kropelki działają.
No i świetnie, że Nelsonowie poznali się i znowu są razem!

Edited by Lidan
Posted

[quote name='Lidan']Tak :-) [B]Poznałyśmy się kilka lat temu na spotkaniu miłośników papug i mimo iż papug już nie mamy kontakt utrzymujemy.[/B]

Cieszę się z poprawy stanu uszek u Polci :multi: Dobrze, że kropelki działają.
No i świetnie, że Nelsonowie poznali się i znowu są razem![/QUOTE]

Wygląda na bardzo sensowną osobę i bardzo dobrego, wartościowego Człowieka :)

A Nelsonowie już razem? I jak?

Dobrze, że Polcia już lepiej z uszkiem. Cwaniara, jak bolało, to lekarstwo dawała sobie wpuścić, a jak już lepiej to z zębami .....małpa wredna......:angryy:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...