malawaszka Posted April 26, 2012 Posted April 26, 2012 kurcze mam nadzieję, że będzie dobrze z Prezesikiem!!!! :kciuki: i czekamy na wieści! Quote
Akrum Posted April 26, 2012 Author Posted April 26, 2012 biedny Prezes, mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Nasz staruszek Pikuś z mojego podpisu, też miał guza koło odbytu, dostaje tablety i się wchłania ten guzioł i zmniejsza :) Może i Prezesikowi się uda samymi lekami go zwalczyć. Quote
Pyrdka Posted April 26, 2012 Posted April 26, 2012 Kurde zawsze pod górkę. Jak będzie coś wiadomo to piszcie. Quote
Akrum Posted April 26, 2012 Author Posted April 26, 2012 [quote name='malawaszka']Akrum a wiesz jakie tablety dostaje?[/QUOTE] nie pamiętam, przejrzałam wątek Pikusia, ale z uwagi na to, iż kilka postów zniknęło z tego feralnego czasu na dogo, zniknął tez ten wpis stonki. Wiem, że Pyrdka pisała o tym na FB, ale to Pyrdka by musiała sprawdzić na wydarzeniu Pikusia, bo ja nie mam dostepu do FB. Quote
Pyrdka Posted April 26, 2012 Posted April 26, 2012 Nie pamiętam nazwy leku. Napisz Pw do Stonki. Pikuś z sygnaturki Akrum.( Stary, ślepy....) Quote
Pyrdka Posted April 26, 2012 Posted April 26, 2012 [quote name='Pyrdka']Nie pamiętam nazwy leku. Napisz Pw do Stonki. Pikuś z sygnaturki Akrum.( Stary, ślepy....)[/QUOTE] [B]ZNALAZŁAM: [/B]jeżeli ten guz to nie nowotwór, a zmiany na podłożu hormonalnym to [B]podaje [/B]się[B] lek Tamoxifen,[/B] działa czasowo, ale bardzo skutecznie.:lol: Quote
malawaszka Posted April 26, 2012 Posted April 26, 2012 dzięki! muszę zapytać moją wetkę o ten lek bo Dżordżyk ma taki przy pupie guz podobno o podłozu hormonalnym Quote
kasjas Posted April 30, 2012 Posted April 30, 2012 No cześć Prezes wygląda dobrze. Wet obejrzał i stwierdził, że guz jest hormonalny, ma 90% szans na farmakologiczne wyleczenie. Na razie P. Maria dostała recepty na leki, zapłaciła 50zł. Pieniądze, póki co, trzymajcie w kasie. Jak guz sie wchłonie, to trzeba staruszka wykastrować, wtedy guzioł nie będzie rósł. Co do paszczy, to nie pamiętam co mi mówił Grzesiu :( Przepraszam. Jak będę z nim gadała, to spytam ponownie i wpadnę napisać. Teraz leczymy dupkę prezesa i czekamy. Tymczasem, borem lasem ;) Quote
farmerka63 Posted April 30, 2012 Posted April 30, 2012 ...pohukując sobie czasem ;) To całkiem niezłe wieści :) Quote
Pyrdka Posted May 2, 2012 Posted May 2, 2012 To dobre wieści. Trzymaj się dzielnie panie Prezesie. Quote
farmerka63 Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 Kasjas - odgrzebuję wątek w nadziei na dobre wieści od Pana Prezesa - wierna sekretarka ;) Quote
Pyrdka Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 Wczoraj właśnie myślałam o Prezesie.:lol: Tez jestem ciekawa co u niego słychać? Jak zdrówko? Quote
farmerka63 Posted November 10, 2012 Posted November 10, 2012 No, halo, halo ? Czy Pan Prezes znikł bez śladu ? Quote
farmerka63 Posted November 11, 2012 Posted November 11, 2012 Pyrdko - nie jest dobrze. Kopiuję to, co Kasjas napisała na jednym ze sznaucerkowych wątków : [h=2][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.png[/IMG][/h] [B]Farmerko[/B] jakoś miesiąc temu miałam wieści, że Prezes już ledwo ciągnie :-( Starość i choroby wygrały :-( Nie wiem jak jest teraz, bo mój posłaniec nie może tam dotrzeć. Pani Maria była załamana :-( Jak coś się dowiem, to napiszę. Quote
Pyrdka Posted November 11, 2012 Posted November 11, 2012 Boziu kochana, jak mi żal i Prezesa i pani Marii:placz: W takim razie czekamy na wieści, albo zadzwonimy i wszystkiego się dowiemy. Quote
Emma53 Posted November 11, 2012 Posted November 11, 2012 Rozmawiałam dzisiaj z p.Marią. Prezesika coś boli. Często sobie popłakuje. Wtedy dostaje tabletkę p. bólową i jest lepiej. Są też dni w których nic nie chce jeść i wymiotuje. Pani Maria wybiera się jutro do weta. Bardzo się boi bo ten wet już raz mówił jej, że pies jest stary i nie ma sensu go męczyć. To była jedyna jego diagnoza. Nadal nie wiadomo co Prezesikowi dolega. Quote
malawaszka Posted November 11, 2012 Posted November 11, 2012 jezu... a nie ma tam innego weta? z sercem i empatią? Quote
Akrum Posted November 11, 2012 Author Posted November 11, 2012 biedny Prezesik... starość jest okropna... ale może faktycznie trzeba udać się do innego weta? może trzeba zrobić badania? może wystarczy podawać jakieś leki?? Quote
farmerka63 Posted November 11, 2012 Posted November 11, 2012 Może go męczy jakieś schorzenie , ale operacyjne ? Najprościej jest zaaplikować ten ostateczny zastrzyk :( :( :( Quote
Pyrdka Posted November 12, 2012 Posted November 12, 2012 Pani Maria mówiła,że musiałaby jechać do Barlinka( o ile sie nie mylę), ale jest teraz nie mobilna. Boziu moze ktos na miejscu od nas jest ze Strzelec Krajeńskich i pomógł by Pani Marii podjechać do innego weta. Nie dziwię się,że kobieta zwleka z wetem, jeżeli ten jej sugeruje ..... Prezesa. Quote
farmerka63 Posted November 12, 2012 Posted November 12, 2012 Gdzieś mi się obiła o oczy informacja, że w Barlinku jest świetny wet. Może to o nim myśli Pani Maria ? Ja mam do Strzelec ( Strzelc ?) spory kawałek - 43 km. Do Barlinka jest kolejne 27km. Gorzej , że jestem marnym kierowcą i nigdy się na takie długie trasy nie wypuszczam samodzielnie - praktycznie jeżdżę "koło komina" . Farmera nie wyciągnę za chiny ludowe... Mogę się dorzucić do paliwa - gdyby ktoś chętny stamtąd się zaofiarował. A może wynająć taksówkę po prostu ? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.