Martina Posted December 28, 2011 Posted December 28, 2011 Otóż mam problem ze swoim 3 letnim psem w kwestii jedzenia. Wiem, że podobne tematy pojawiły się na tym forum , natomiast porady tam opisane w ogóle nie działają na mojego niejadka więc postanowiłam założyć osobny. Brutus najchętniej jadłby tylko "ludzkie" jedzenie albo najbardziej śmieciowe karmy pod słońcem ze względu na "aromaty".:shake: Bardzo często robi strajki głodowe , więc przy doborze karmy sugerowałam się bardziej jego gustem niż jakością karmy dlatego kupuje mu Royal Canin medium adult. Jeszcze jakoś potrafi zdzierżyć tą karmę (innych nawet nie tknie) ale największym problemem jest to, że trzeba mu ją najpierw 3 godziny namoczyć aż całkowicie nasiąknie, następnie polać Omeganem i co najgorsze karmić go z ręki lub wyrzucac po malutkiej ilości na podłogę i prowokować do zjedzenia :roll:. Inaczej nie tknie. Od razu zaznaczam, że przegłodzenie psa nie przynosi efektu. Już 2 razy tak zrobiłam, pies nie jadł nic przez 5 dni aż mi go szkoda było. Pod koniec 5 dnia się przełamał i zjadł minimalna ilośc chyba tylko po to żeby przezyć , przez następne dni było tak samo, zjadał może 1/4 dawki dziennej i tylko głodny chodził za każdym i żebrał o coś innego. Może znacie jakieś skuteczne metody aby pies zaczął jeść normalnie? Już nie wiem co mam robić. Na razie cały czas karmię go z ręki, wybrzydza, fuka ale zjada. Sam nie chce ruszyć. Quote
vege* Posted December 28, 2011 Posted December 28, 2011 Moja suczka też jest totalnym niejadkiem, ludzkiego nie lubi za bardzo, kupiłam jej karmę Nutra Nuggets taką w czarnym opakowaniu, jest tam większa zawartość tłuszczu więc karma jest tłustsza niż inne, dodaję jej serek, jogurt, jakieś mięsko i zjada, ale tylko wtedy jak siedzę koło niej to wtedy nie ucieknie z kuchni i wie, że jak zje to dopiero może wyjść :evil_lol: Quote
Olson Posted December 28, 2011 Posted December 28, 2011 Widocznie Twój misiek to książkowy przykład niejadka, albo... Po prostu nie toleruje suchej karmy. Niestety, ale byc może będzie już tak, że nigdy go nie nauczysz, żeby jadł chrupki, i najlepiej byłoby mu gotowac. Może ryż z warzywkami i z mięskiem? Jakieś ścinki z mięsnego, ugotowac z nich wywar, potem ryż i marchewkę? :) Podejrzewam, że wyjdzie taniej niż kupując RC, a i pies będzie zadowolony, i ty nie będziesz musiała męczyc się z karmieniem. Chyba, że już próbowałaś gotowanego i to się nie sprawdza (znaczy piszesz, że psiór lubi "ludzkie", no ale może ma jakieś problemy układu pokarmowego, nie wiem, nie wnikam) to spróbuj dosmaczac mu żarełko. Możesz kupowac puszki z Animondy, czy z jakiejś innej lepszej firmy (poczytaj w dziale "Mokre karmy") i dodawaj mu do suchego. Ja tam mojemu misiowi dodaje jeszcze łyżkę stołową oleju słonecznikowego do smaku. :) Próbuj wszystkiego - możesz dodawac mu też gotowane mięsko, albo coś podobnego. Pozdrawiam Quote
Martina Posted December 28, 2011 Author Posted December 28, 2011 Przez jakiś czas mu gotowałam i po tygodniu znowu było to samo, nie chciał jeść sam za to czekał aż go nakarmię. Podobnie było z Barfem , z miski nie ruszył ale z ręki jadł chętnie. Gdy dosmaczam np. jogurtem to zlizuje sam jogurt. Ludzkie jedzenie mam na myśli jakies pieczenie , leczo, gulasz , wszystko co pachnie przyprawami na odległość na dodatek z naszego talerza ponieważ miski nie uważa. Brutus na pewno nie ma problemów z jelitami ani żołądkiem- był badany. Ma apetyt tylko grymasi a nawet jesli mu coś zasmakuje to chce to dostać podane na dłoni i nie wiem w jaki sposób przekonać go do miski bo jego strajki głodowe mogą się źle dla niego skończyć. Największy apetyt ma na to czego mu nie wolno czyli wszystko co jest przeznaczone tylko dla nas, na jakieś śmierdzące z resztki z kosza a nawet na stary , czerstwy chleb dla ptaków , który leży na osiedlu. Po prostu kiedy wie, że tego mu nie wolno zaczyna tego najbardziej pożądać. Mokra karma z puszki jak najbardziej , to uwielbia natomiast trochę bije po kieszeni więc chciałabym aby pozostał na suchej. Quote
filodendron Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Wygląda na to, że przyzwyczaił się do przypraw. Jeżeli gotując dla siebie używacie glutaminianu sodu (kostki rosołowe, maggi, kucharki, vegety itp.) to można mówić nawet o uzależnieniu. Można próbować trochę posolić jedzenie gotowane dla niego i stopniowo zmniejszać ilość soli. Możesz jeszcze spróbować postawić miskę na podwyższeniu - nauczył się jeść z ręki i może z podłogi mu niewygodnie. I sprawdź zęby i dziąsła - czy zdrowe. Mokrą karmą z puszki można próbować dosmaczyć suche - ze dwie łyżki rozprowadza się ciepłą wodą i takim sosikiem polewa suchą karmę. Quote
Martina Posted December 29, 2011 Author Posted December 29, 2011 Nie uzależnił się od przypraw ponieważ takiego jedzenia nigdy nie dostawał ale bardzo chciał i zdarzało mu się podwędzić ;) Z podłogi zjada ale mniej chętnie niż z ręki , natomiast miska jest jego śmiertelnym wrogiem a bardzo chciałabym żeby jadł jak normalny pies ze swojego naczynia... Quote
filodendron Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 [quote name='Martina'] Z podłogi zjada ale mniej chętnie niż z ręki , natomiast miska jest jego śmiertelnym wrogiem a bardzo chciałabym żeby jadł jak normalny pies ze swojego naczynia...[/QUOTE] To może spróbuj dać mu z tacki lub płytkiego talerza. Ja karmię barfem - są rzeczy, do których miska jest przydatna (papki) i takie, w których przeszkadza - kurze skrzydła podaję np. na płaskiej plastikowej tacce, krowie żołądki chętnie na jednorazowych papierowych tackach (żeby nie musieć myć naczyń po tym obrzydlistwie), a jak jest ciepło to wywalam razem z psem na balkon, mięsne kości po prostu na rozłożonym starym ręczniku. Spróbuj zmienić naczynie i miejsce podawania posiłków. Quote
sachma Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 A czy pies przy tych głodówkach chudnie? Mój sobie sam urządza 1-2dniowe głodówki raz na jakiś czas, czasem są tygodnie że zje 1/3 porcji dziennej a czasem zjada 2 porcje dzienne... Jeśli mimo nie jedzenia nie chudnie to ja bym się nie martwiła... Quote
Martina Posted December 29, 2011 Author Posted December 29, 2011 Dzisiaj właśnie spróbowałam podać psu karmę na płaskim talerzu w tym samym miejscu gdzie zwykle kładłam jedzenie na podłodze. Jego znienawidzoną miskę schowałam i mamy mały sukces ;). Brutus zjadł samodzielnie bez żadnej zachęty trochę ponad połowę porcji dziennej. Resztę z ręki ale bez grymasów tym razem. Dodatkowo byliśmy przed sama porą karmienia na 20 minutowym spacerze co pewnie też miało wpływ na jego apetyt. Wobec tego od tej pory będę podawać mu karmę na jakiejś tacce skoro tak mu wygodniej i obowiązkowo zabierać na spacer przed karmieniem. Jutro już nie będzie kończył porcji z mojej ręki, najwyżej zje mniej ponieważ dziś udowodnił, że umie się przełamać ;) sachma- niestety wtedy chudnie , dlatego zaczęłam karmić go z ręki :/ ale mam nadzieje, że po dzisiejszym dniu będzie lepiej ponieważ tak dobrze jak dziś od dawna nie było ;) Pewnie oprócz formy podania to też kwestia tego, że wybiegał się trochę przed jedzeniem i nabrał apetytu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.