Jump to content
Dogomania

Holi i spółka! Czyli, jak 5 psów, 3 koty w jednym domu spali. 20.09.2020 r. żegnaj Holusiu :(


Recommended Posts

Posted

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-d4lHDQTiiOA/ULSihEy2ZaI/AAAAAAAAdIg/SNmEX9YksoM/s640/IMG_5201.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-VTS9p7fZYeg/ULSijs_E0-I/AAAAAAAAdIw/8ZfP88X7leE/s640/IMG_5203.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-9RiDWtjX-Js/ULSimLX6cmI/AAAAAAAAdJA/u0JUPXLmZ0o/s640/IMG_5205.JPG?gl=PL[/img]

i foch
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-SATcts8E27E/ULSinPW3k_I/AAAAAAAAdJI/GmqjJTLFbA8/s640/IMG_5206.JPG?gl=PL[/img]

Masza na poważnie, a Holi ...może kiedyś na poważnie wyjdzie
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-V6PGG1s0UFE/ULSiqZ8xAZI/AAAAAAAAdJY/dkR4Me7WnD0/s640/IMG_5208.JPG?gl=PL[/img]

Posted

ah to oczekiwanie
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-rOc5ZOjMW78/ULSitNwDzMI/AAAAAAAAdJo/3nA8FHJVhBI/s640/IMG_5211.JPG?gl=PL[/img]

n i koniec powagi..
[img]https://lh6.googleusercontent.com/-9SjwbBbE7Rw/ULSiuHk56RI/AAAAAAAAdJw/VYL_HgEyeSI/s640/IMG_5212.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-LG0gtbrB_Lw/ULSixlgdX4I/AAAAAAAAdKI/Yj77DsRocUo/s640/IMG_5217.JPG?gl=PL[/img]

____________________________________________________________________________________________________

a dziś poszliśmy do lasu ...ponad dwie (jakieś 2.5) godziny łażenie po znanych i nieznanych szlakach...słońce nieśmiało przebijało prze chmury. 9.20 rano, w lesie prawie nikogo ...
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-hyBhFqmAj-k/ULSi6_urCsI/AAAAAAAAdLI/CJPdFraIinA/s640/IMG_5240.JPG?gl=PL[/img]

Masza zlewa się z otoczeniem
[img]https://lh5.googleusercontent.com/-WRELBOOGuhY/ULSjI3w1MrI/AAAAAAAAdMY/F9m8PIhratg/s640/IMG_5238.JPG?gl=PL[/img]

Posted

ktoś tu tędy przechodził...
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-MLchQqf-2t0/ULSjQPwXWwI/AAAAAAAAdNI/L_bIHNdnkzY/s640/IMG_5244.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-2vw9i3dHyQQ/ULSjRTlmE5I/AAAAAAAAdNU/i9oJg3_Y49E/s640/IMG_5245.JPG?gl=PL[/img]

tu też cos dziwnie pachnie
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-OqBBHZw1buk/ULSjS9WkxyI/AAAAAAAAdNY/jAz9r_Cmwt8/s640/IMG_5246.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-ZjCqZlmfjbo/ULSjTjs6geI/AAAAAAAAdNg/sL_uZi_ZiEQ/s640/IMG_5247.JPG?gl=PL[/img]

hmm
[img]https://lh5.googleusercontent.com/-Ub7rTM-m_pk/ULSjUxzN1cI/AAAAAAAAdNo/KT3CLIYp7Ik/s640/IMG_5248.JPG?gl=PL[/img]

Posted

coś tu jest....
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-Q9IJCH8OnYg/ULSjXjn0w2I/AAAAAAAAdN8/dx-b20uhN7A/s640/IMG_5251.JPG?gl=PL[/img]

nie..nie ma nic, nie ma nikogo
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-6lVTb4EkfSE/ULSjYrA5h1I/AAAAAAAAdOE/lJTb8-_PaFY/s640/IMG_5252.JPG?gl=PL[/img]

tylko dziwna roślinka stoi na straży lasu
[img]https://lh5.googleusercontent.com/-9R7JHtIMtEI/ULSjZ5RxByI/AAAAAAAAdOQ/hLvmXEl_bFc/s640/IMG_5253.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-MkpgkyK2YjY/ULSjbaWf3wI/AAAAAAAAdOY/Djd4z3n81IU/s640/IMG_5254.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-E0qMECkOdKU/ULSjcjLmIwI/AAAAAAAAdOk/tdRu-xuFV6A/s640/IMG_5255.JPG?gl=PL[/img]

Posted

ktoś wie co to? mi nazwa wyleciała z głowy..
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-z9f1OAJVcZE/ULSjeXcWkLI/AAAAAAAAdOw/9UqPysbeHPA/s640/IMG_5257.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-VYd0MVpujN4/ULSjgMbl72I/AAAAAAAAdPA/5uVsFOU91Qg/s640/IMG_5259.JPG?gl=PL[/img]

czasem fajnie pobawić się makro
[img]https://lh5.googleusercontent.com/-wJvUC1urzPQ/ULSjhhUOHAI/AAAAAAAAdPU/LHyos7K2Ajw/s512/IMG_5261.JPG?gl=PL[/img]

Maszę też roślinki zaciekawiły
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-1M3Rbc9tM0Y/ULSjjPOK8VI/AAAAAAAAdPg/F9y9-jD_50U/s640/IMG_5263.JPG?gl=PL[/img]

a tutaj sukces! Holi przez chwilę pozowała! na polecenie - zostań
[img]https://lh5.googleusercontent.com/-M_laVzOipVw/ULSjkGowCzI/AAAAAAAAdPo/4NVihpiOkt0/s640/IMG_5264.JPG?gl=PL[/img]

Posted

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-D7WLFkBSyzU/ULSjmjoKPAI/AAAAAAAAdP4/2V-NWfmyLkM/s640/IMG_5266.JPG?gl=PL[/img]

co tam jest?
[img]https://lh5.googleusercontent.com/-6LYsAFsR2UI/ULSjpmP2EGI/AAAAAAAAdQQ/-uXkSNHtJV0/s640/IMG_5271.JPG?gl=PL[/img]

nic, chyba nic
[img]https://lh6.googleusercontent.com/-uXnusjWiJC0/ULSjsAbNBFI/AAAAAAAAdQo/cg8jp62o7Cc/s640/IMG_5273.JPG?gl=PL[/img]

uśmiech dla fanów :)
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-05Wc-C2hWXM/ULSjt5OItmI/AAAAAAAAdQw/vR-f51pGxsk/s640/IMG_5275.JPG?gl=PL[/img]

a ten dla mnie :loveu: ale podziele się nim z wami :)
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-0bh6NVaHC9E/ULSjuogIAgI/AAAAAAAAdQ4/TilKSmtsAf4/s640/IMG_5276.JPG?gl=PL[/img]

Posted

coś się tam czai
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-qx066qkcwX0/ULSjxBwgGfI/AAAAAAAAdRI/1HubNzjVcYw/s640/IMG_5278.JPG?gl=PL[/IMG]

coś się rusza...
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-sjXmW2tyDeo/ULSjyPw5ZHI/AAAAAAAAdRQ/q0OhcUmLhXU/s640/IMG_5279.JPG?gl=PL[/IMG]

chwila napięcia ...oh, to tylko Masza
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-TQaZavMun_A/ULSj0XY5M0I/AAAAAAAAdRg/GM-3i7-iTfc/s640/IMG_5281.JPG?gl=PL[/IMG]

nie bałam sie wcale!

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-915A8O9PieE/ULSj1OEWi2I/AAAAAAAAdRo/Z6mQRk_2OjE/s640/IMG_5282.JPG?gl=PL[/IMG]

a to hmm...nie wiem, jakaś nowa roślina chyba ...plastikus leśny odmiana siedząca ^^
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-sHxiyhwYyFE/ULSj2gX8mUI/AAAAAAAAdR0/8opWNl89xHg/s640/IMG_5283.JPG?gl=PL[/img]

Posted

a potem padły mi baterie....mam nadzieje że to baterie już mam zużyte (akumulatorki znaczy się) a nie Canon kończy swego żywota :( Bo ładuje te baterie i ładuje, a one po kilku zdjęciach padają :mad: eh

ale mam tez komórkę ...zdjęcia gorsze, ale ukazują prawdziwe oblicze Holi ...
widzicie koło czego stoi?
[img]https://lh6.googleusercontent.com/-k6w35Rnoqds/ULSi-r8rrBI/AAAAAAAAdLQ/wWuZfemR_6I/s640/Zdj%25C4%2599cie-0467.jpg?gl=PL[/img]

albo w czym...
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-43GtFkYei0U/ULSjAoNxj6I/AAAAAAAAdLg/R9lg766CITk/s640/Zdj%25C4%2599cie-0470.jpg?gl=PL[/img]

ale stać to za mało ...i se mogę wołać ...
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-Rs59eKN38-g/ULSjDbAJVNI/AAAAAAAAdLw/3qJd8Qvpwec/s640/Zdj%25C4%2599cie-0472.jpg?gl=PL[/img]

a jej mało ..
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-LH4yYaYwNGY/ULSjFZ8WaCI/AAAAAAAAdMA/doaUD_JKstg/s640/Zdj%25C4%2599cie-0474.jpg?gl=PL[/img]

i nawet cos wyłowiła ...
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-sIMxV9TL0BE/ULSjGplFWSI/AAAAAAAAdMI/UWVUGwPvzbc/s640/Zdj%25C4%2599cie-0475.jpg?gl=PL[/img]


sadzawka była niewielka ... jakieś 10 metrów szerokości, podobnie długości ...wody nie wiem ile, pewnie koło metra ....a Holi jak w nią nie wpadła ...tak wyjść nie chciała...koniec listopada, temperatura powietrza jakieś 10 stopni ...wody, nie wiem, ale Holi zimno nie przeszkadzało, co więcej...woda po niej spływa jak po kaczce^^

Holi miała chyba być Nowofunlandem, albo retriverem ..nie wiem...może WYDRĄ?? jej miłość do wody nie zna granic :diabloti:

Posted

Holi ma bardzo fajne miejsce do spania :lol: :D

Rewelacyjne fotki. Chyba fajnie mieć dwa psy o całkiem innych charakterach - Holi świruskę piłeczkową i Maszę tropicielkę wiatru: przynajmniej się z nimi nie nudzisz ;).

A ta Holi, byleby po takiej kąpieli nie zachorowała :D

Posted

Hah u Ciebie to zawsze można liczyć na obszerne fotorelacje :D
oooo jaki pływaczka z Holi ciekawe jak wyglądała jak wyszła z wody , to znaczy o ile była szczuplejsza :D

Posted

Minęło kilka dni od kąpieli w zimnym jeziorze - Holi całą i zdrowa! Ona ma w sobie coś z psów północy - nie straszne jej zimno !

Za to małpka dziś w nocy czegoś się przestraszyła ..było gdzieś pomiędzy 1 a 2 ...niedługo po tym jak położyliśmy się spać. Holi nagle zerwała się z łóżka i zaczęła głośno szczekać ..jakby ducha zobaczyła! na co ja się zerwałam za nią i chwyciłam ją za kark - ona ma tam tyle sierści, że poczuła to dopiero, jak ją pociągnęłam do tyłu ...bo co jak co, ale nikt nie lubi słuchać szczekającego psa po północy...znaczy sąsiedzi nie lubią....
Holi zamilkła na moment, wzięłam ją pod kołdrę, ale ona ciągle burczała -jak tylko ona potrafi. Wylazła spod kołdry, położyła na łóżku i ciągle burczała...po kilku minutach zrezygnowana wstałam, wzięłam ja na ręce i idąc przez kuchnie do dużego pokoju zapalałam światła i mówiłam do niej - Widzisz Holi - nikogo tutaj nie ma! Zajrzeliśmy jeszcze do łazienki i pod łóżko...i dopiero wtedy Holi ze spokojem położyła się spowrotem koło nas i snem sprawiedliwego przespała do 5 rano ..kiedy to jej się zrobiło zimno i wcisła mi się pod kołdrę ...



PS u nas zdjęć sporo, bo ja jestem maniakiem zdjęciowym...na jednym spacerze dwu godzinnym jestem w stanie zrobić ok 200 zdjęć...jak nie więcej, oczywiście wiele z nich idzie do kosza, ale i tak dużo zostaje :D tylko mój aparacik powoli nie daje rady :(
Holi często robi mi za poduszkę ...bo mi się kładzie na mojej, a ja potem się budzę z futrem w nosie....

Posted

ewes..czasem myślę że gorzej...

ale nie ma tego złego co by na gorsze nie wyszło ...bo jak zobaczyłam co jest pod łóżkiem....od razu rano złapałam za miotłę :mad: bo tyle sierści i kurzu to ja dawno nie widziałam ...mam za swoje ..bo zapominam tam zamiatać ...a to się zbiera i zbiera i zbiera..cud że te kłęby same nie wylazły :D

Posted

może właśnie tych kłębów wystraszyła się Holi :p
może one wychodzą w nocy i straszą psy :evil_lol: a jak ludź się obudzi to wracają na miejsce ...

Posted

jak się komuś będzie nudzić może poczytać :oops:


[CENTER][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-F-MHkf0l_p0/UL5gE5kuPZI/AAAAAAAAdWI/SoHnVIHUwsA/s640/IMG_9761.JPG?gl=PL[/IMG]
[/CENTER]
- Idą święta! Idą święta! - krzyczał radośnie, choć nie do końca wiedział, co to znaczy.
Dopiero co otworzył oczy kilka dni wcześniej. Śnieg ujrzał wczoraj, a dziś po raz pierwszy przekonał się, że to nie jakiś miękki puch – jak z poduszki,ale zimny twór, co mrozi łapki! Mimo że zimno, to za nic nie przegapiłby zabawy z rodzeństwem na tym białym tworze! Pod bacznym okiem matki czuli się bezpiecznie. Figlom nie byłoby końca, gdyby troskliwa matka nie zagoniła swych pociech z powrotem do domu. Już koniec zabawy maluchy, musicie się pogrzać – mówiły jej oczy.

Po szaleństwach na śniegu cała piątka usiadła na dywanie, ku rozpaczy właścicieli suczki. Mokre plamy było widać już z daleka, a gdzie nie gdzie śnieg zmieniony w bryłki lodu osiadał na dywanie niczym małe yeti. Po chwili odpoczynku małe stworki rozbiegły się po pokoju.Tu spadł kwiat, tu przewróciło się krzesło,a tam..tam jeden psiak sfrunął z kanapy...człowiecza rodzina chwytała się za głowy– ale to maluchy, mówili sobie, one muszą rozrabiać! Za to psia matka położyła się na posłaniu i zakryła głowę łapami –teraz niech ktoś inny zajmie się czeredą diablików! Ona idzie spać!

To wtedy właśnie do pokoju wszedł z wysoko uniesionym ogonem dumny kot. Kocur, wielki,potężny i doskonale wiedzący jak radzić sobie z maluchami.Właściwie nie musiałby na nich zwracać większej uwagi, ale zawdzięcza ich matce życie, więc jest jej coś winien. Poza tym bardzo ją lubi, do czego oczywiście nigdy by się nie przyznał.Tak więc wyczuwszy, że sunia ma dość czwórki szczeniąt, wszedł do pokoju i usiadłszy na środku dywanu zaczął swą opowieść..

- Dawno temu, gdy świat był jeszcze młody, ludzie niedoświadczeni nie mieli tak wielkich domów, a psy wiodły życie u ich boku skrajnie odmienne od tego co dziś, na świecie panował wieczny nieład. Człowiek był panem, pies tylko..psem. Niemą istotą, która czasem dostawała resztki ze stołu....
- a koty? Co było z kotami? - wyrwało się jednemu maluchowi
- Koty? Koty podobnie jak dziś, chadzały tam, gdzie chciały. Ludzie byli dla nich tylko dostarczycielami myszy...bo wiadomo, że tam gdzie dwunożni zakładają swe siedziby, tam pojawią się setki gryzoni. Koty na tym korzystały. Czasem, któryś zapragnął innego życia i mieszkał wraz z człowiekiem i podobny był do psa, ale i tak radził sobie sam, sam zdobywał pożywienie. Nie dawał się wiązać, wciąż był wolny.
Wróćmy jednak do psów.Psy nie miały łatwego życia. Nie było ogrzewania, piecyków,kaloryferów i kocyków pod nimi. Nie było pełnej miski. A mimo to psy kochały ludzi. Mało kto jednak zdawał sobie sprawę, że pies też czuje, kocha, a jego miłość jest bezgraniczna. Cierpiały na tym psy – niezrozumiane przez „panów” i cierpiał człowiek,nieświadomie, nie znając tych uczuć, nie widząc psiej duszy.
Wtedy na Ziemi nadszedł czas zmian. Pojawił się Człowiek zesłany przez wyższy byt, człowiek, który miał naprawić to, co inni zepsuli przez swą niewiedzę. Była zima, zły wtenczas okres dla każdego. Człowiek narodził się ubogi. Ale miał rodzinę, miał w życiu ten cel,który napędzał go do działań. Człowiek zmarł młodo, zabity przez innych. Tych którzy bali się zmian. Do dziś jednak obchodzi się raz do roku, pod jego koniec, święto upamiętniający tamten odległy w dziejach dzień. Dzień Bożego Narodzenia.
Widzicie tą choinkę? I te świecące ozdoby? To właśnie święta nadchodzą. Czas pokoju,rodzinnej zabawy, radości. Czas prezentów! - Stary kot zamilkł na chwilę, spojrzał na gromadkę wpatrzonych w niego szczeniąt. Po czym kontynuował opowieść – Dla psów i innych zwierząt ten dzień jest równie ważny, jak dla ludzi. Bowiem to dzięki nam,czterołapym, Mały Człowiek, urodzony w śnieżny dzień, przetrwał pierwszą swą noc. Kto użyczył mu żłobu? Kto podarował siana? Mleka? Kto ogrzewał? MY! Zwierzęta! A w podzięce dostaliśmy jedną noc w roku, jedną noc, w której ludzie słyszeli nasze rozmowy. Ta noc dała nam możliwość pokazania ludziom, że nie jesteśmy od nich tak gorsi/głupsi. Psy skorzystały na tym najbardziej. Będąc najbliżej człowieka najszybciej znalazły sposób porozumiewania się nie tylko w ta jedną Noc. Choć tak naprawdę minęło wiele, wiele lat, zanim psy zostały ogłoszone najlepszymi przyjaciółmi, to od tamtej jednej Nocy, z roku na rok,z dnia na dzień było zazwyczaj lepiej. A dziś? Dziś większość z was ma swoje rodziny. Jesteście kochani, rozpieszczani. Dlatego świętujcie swoje pierwsze Święta! Cieszcie się życiem i prezentami. Ale pamiętajcie – nic za darmo. W zamian za ludzką miłość, jedzenie, spacery i wygody, musicie być grzeczni! Nie wolno zjadać kapci! Nie wolno załatwiać się w domu! Nie wolno szczerzyć kłów na człowieka! I najważniejsze...nie wolno bałaganić! - mówiąc z początku cicho, stary kot prawie krzyknął na końcu, szczeniaki podskoczyły. Rozejrzały się wokół,zauważyły ślady na dywanie, rozpuszczający się lód. Spuściły głowy zawstydzone
- wujku, nie chcieliśmy nabałaganić! - mówiły chórem, a Stary Kot patrząc z wesołą iskrą w oku kiwał tylko głową. Sam kiedyś był młody...a kociaki od szczeniąt tak bardzo się nie różnią...
- już dobrze maluchy. A teraz czas na obiad! Musicie być pełne sił. Idą święta, a to bardzo męczący czas. Tyle wrażeń.. Ale jak chcecie dostać podarunki pamiętajcie musicie być grzeczne!
- TAK JEST WUJKU KOCIE! -zawołały radośnie, a potem najmłodszy z nich biegał po pokoju i krzyczał – Idą święta! [CENTER]*[/CENTER]

Święta. Rodzinna atmosfera. Kolacja wigilijna na stole. Świeczki się palą. Choinka rozświetlona przez lampki kreśli barwne wzory na ścianie. Pod choinką pełno prezentów. Pudła małe i duże, każde w kolorowym papierze i z postrzępionymi wstążkami. Jedno z nich trochę się kolebie. Niecierpliwi się, chce już zostać rozpakowane! Mała dziewczynka zauważa ruch niesfornego pudełka. Pyta rodziców,dlaczego ono nie stoi jak inne? Nie odpowiedzieli. Najpierw kolacja.
Posiłek dobiegł końca. Naczynia posprzątane, stół czysty z ciastem po środku. Czas prezentów nadszedł! Mała dziewczynka podbiega do ruchomego pudła, otwiera wieko i zamiera z zachwytu. Ze środka wyskakuje małe psie dziecię. Czarne futerko, nastroszone,brązowe, duże oczy patrzące wesoło, ale z nutką niepewności. Pisk radości – pies, pies! I zabawa przez następne kilka minut.Szczeniakowi spodobały się wstążki, dziewczynce udzieliła się jego radość. Inne prezenty się nie liczyły. Po wspólnej zabawie obie duszyczki poległy na dywanie. Zasypiając bok w bok. Najlepsi przyjaciele...
- [I]To o tym mówił Wujek Kot, to jest rodzina, święta i magia. Teraz rozumiem. -myślał senne szczeniak. To jest moje życie.[/I]

[CENTER][I]*[/I][/CENTER]

śnieg topniał, zima powoli zbierała się do odwrotu. Pies patrzył smętnie przed siebie. Nie był już mały, urósł i już dawno przerósł Wujka Kota, który kiedyś wydawał mu się tak wielki. Patrzył w drzwi domu i wspominał opowieści matki i wujka, rodzeństwo. Zastanawiał się, gdzie oni teraz są? Czy tak jak on czują ciężar łańcucha i samotność? Czy oni też widzą zamknięte drzwi, a przez okna swego przyjaciela, do którego nie mogą dojść? Czy tylko on tak ma? Przecież wujek kot mówił...może on się mylił? Może ludzie wcale nie chcą rozumieć psów,nie chcą by były blisko. Pies zaskamlał. Zaszczekał..zaczął wyć z bólem serca. Za wycie dostał jakimś starym butem po głowie. Nikt nie słyszał jego płaczu. Gdy zaczął padać zimny deszcz schował się do budy. Zwinął w kłębek i wspominał te pierwsze miesiące ze swoją przyjaciółką. Śniąc piszczał...
[CENTER]*[/CENTER]
Pewnego dnia łańcuch został odpięty. Z nadzieją w sercu pies ruszył za człowiekiem. Wsiadł do samochodu. Po parunastu minutach wysiadł z niego, oniemiały przestrzenią wokół siebie. Poczuł, że obroża się odpina. Zaczął biegać jak szczeniak po polanie, gonić resztki śniegu i łapać wiatr w pysk. Szczekał radośnie na przelatujące ptaki. Lecz po chwili stanął oniemiały. Samochód ruszał! Bez niego! Znikła radość, zastąpiła ją trwoga. Pobiegł co sił w łapach za autem, nie miał jednak szans go dogonić, Jego rodzina go porzuciła. Zostawiła samego...w obcym miejscu....Usiadł na środku drogi i zawył. Tego wycia nie zapomni nikt, kto usłyszał...wycie z głębi serca porzuconego, niekochanego psa.

Nie zostało mu już nic. Nie miał nawet roku, a już miał dość życia. Czuł się jak psy z opowieści Wujka kota. Te niechciane, niezrozumiane, które kochały człowieka miłością bezgraniczną,a w zamian dostawały baty, obgryzione kości i dziurawe budy...Wujek Kot się mylił. W świecie nic się nie zmieniło.
[CENTER]*[/CENTER]
Czasem,gdy wejdzie się w Zachodni Las na skraju miasta słyszy się wycie psa.. Ciche, dobiegające od strony starej drogi. Jednak na drodze nigdy nikogo nie ma. Wystarczy na niej stanąć a niesiony wiatrem dźwięk milknie. Niekiedy ujrzeć można jeszcze cień znikający za drzewami, ale nigdy nie ma śladów łap....

Posted

Tymczasem nastała zima...śnieg spadł niespodziewanie we wtorek wieczorem....przyszłam do mamy po 15 - na dworze zimno, ale śniegu brak. Wyszłam od mamy po 18 - a wszędzie już biało było i śnieg wciąż sypał...

Radość Holi na widok śniegu porównać można jedynie z radością przy wodnym aportowaniu...
wczoraj byliśmy 1.5 godziny w lesie ...wszędzie śnieg, śnieg, przymarznięte jezioro, śnieg śnieg padła ryba, śnieg i zamarznięta woda...Holi w 7 niebie, Masza trochę mniej, ale i tak latała, węszyła tylko w łapki było jej zimno. Ale butów kupować jej nie będę...

zdjęć mam mnóstwo...i z dzisiejszego spaceru na łąkę też i filmiki...może wstawię je wieczorem :)

Posted

Wspaniałą opowieść :)

U nas dzisiaj taka śnieżyca, że hohoho :D
Morus się tez cieszy z zimy - Holi też dostała takiego futra? ^^
Natomiast moje koty się pochorowały... Mam nadzieję, że chociaż Sol jest zdrowa :)

Posted

dzięki Ty$ka ;)

Holi ma takie futro teraz, że wydaje mi się dwa razy grubsza...a waga jest tylko minimalnie większa - na szczęście :)
on ana mróz w ogóle nie zwraca uwagi...nawet do jeziora chciała wejść i lód rozbijała na brzegu oO ale reagował na NIE WOLNO i nie wchodziła dalej ..za to gdy idziemy to musi wejść w każdą zaspę ...czym głębszy śnieg tym się bardziej cieszy..głupolek jeden
Niestety Masza nie podziela entuzjazmu Holi ...idzie na spacer, no bo jakby nie, ale chwili przystaje, podnosi jedną łapkę....potem drugą- przysiada na zadku..ale w zadek wtedy zimno! więc wstaje, podchodzi do mnie i stając na tylnich łapkach przednie opiera na mnie i prosi - na rączki, na rączki....

dodam że spacery mamy teraz o wiele krótsze - koło 30 minut max ...ze względu na Maszę własnie..ale krótszych już nie da rady robić, bo mi Holi dom rozniesie...a jak chce zabrać tylko Holi to Masza uparcie chce iść z nami ...no nie mogę jej zostawiać w domu bez Holi...
Masza oczywiście w ubrankach chodzi...gdy raz wyszłam bez (a było tylko -3) to biedna tak się trzęsła, że ledwo na nogach ustała...


a Sol ma się bardzo dobrze :) wszystko po staremu...teraz uwidziało jej się siusiać na wycieraczkę...
a ostatnio zapomniałam zamknąć klapy z sedesu....i znalazłam ją w pozie nurkującej ...tylnie łapy na sedesie, przednie w, a głowa sięgała wody i ją piła....fuj! a myślałam że to tylko psy mają takie pomysły...

Posted

dowód na to, że Holi zimno to nie jest straszne --Patrykowi też nie...:)
[video=youtube;3SX8hcrzEJ8]https://www.youtube.com/watch?v=3SX8hcrzEJ8&list=UUcr7Als3YS2Re_5AXiH7L8Q& index=2[/video]

Posted

Masza w 38 sekundzie przypomina mi pandę...albo koalę...jak tak "je" ten patyk^^
[video=youtube;hAs690ojJzo]https://www.youtube.com/watch?v=hAs690ojJzo[/video]

Posted

To widzę, Holi z Morusem mogą sobie łapki podać :) Identycznie się zachowują, o zdrowie swoje w ogóle nie dbają ;). Na szczęście M. nie ma zapędów pływackich (bo bym chyba na zawał padła!), ale za to lubi sobie spać w śniegu lub na zaśnieżoym betonie... no oszaleć można :D

Biedna Masza, pewnie gdyby od niej to zależało, to by zima zniknęła raz na zawsze ;) :lol:

Ach ta Sol, przynajmniej nie pozwala Wam się nudzić :)

Posted

a tu dowód na to, że Sol żyje nie tylko w naszych narzekaniach :D
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-wqVTv4hNhno/UMBsId6JTnI/AAAAAAAAdXc/NkdKWdDiZjs/s640/IMG_5307.JPG?gl=PL[/img]

a teraz zimowo...las jest piękny, gdy spadnie śnieg! a temperatura była jeszcze łaskawa około -3 stopnie aż!
[img]https://lh3.googleusercontent.com/-mATqsA3Tu08/UMBsJRwNXxI/AAAAAAAAdXk/xoZ2HncFyk4/s640/IMG_5308.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-c4G7wGGCk_U/UMBsKi381RI/AAAAAAAAdXw/AUeWDW4foNw/s640/IMG_5310.JPG?gl=PL[/img]

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-qqcNO3wmWsM/UMBsM5m-04I/AAAAAAAAdX8/nFB1AZ2qUGw/s640/IMG_5312.JPG?gl=PL[/img]

i Masza idąca tylko w sobie znanym celu:)
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-8XQ0QNHiwYg/UMBsOhzpM6I/AAAAAAAAdYM/olBEGH3cALk/s640/IMG_5314.JPG?gl=PL[/img]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...