Jump to content
Dogomania

Jak powstrzymać psa przed ucieczką kiedy poczuje trop.


grazyna9915

Recommended Posts

[quote name='Tinka:)']Na gwizdek nawet się nie obejrzy. Mam w domu 3 młodsze siostry a one mają zabawkę- psa, który reaguje na gwizdki. Dla niego stało się to już normalnym, codziennym odgłosem i ani myśli się na to obejrzeć. [/quote]

Bo pies nie będzie się na gwizdek oglądał sam z siebie. To dla niego dźwięk jak każdy inny. To nie musi być zresztą gwizdek, może być inny donośny dźwięk, ważne żeby go psu [B]uwarunkować[/B]. Czyli codziennie, a może dwa razy dziennie bierzesz np. 100 malutkich smakołyków, gwizdek, psa i zasuwasz: gwizd - smakołyk, gwizd - smakołyk. Najpierw w najnudniejszym miejscu w domu, stopniowo zwiększając kryteria. Nie gwiżdżesz nigdy jeśli wiesz że pies nie przyjdzie. Na początku najlepiej w momencie kiedy już do Ciebie idzie lub jest przed Tobą. Po miesiącu (3000 powtórek) masz przywołanie na gwizdek, że hej.

Ja tego nie zrobiłam ze swoją suką, ona bez tego ma przyzwoite przywołanie (choć nie idealne), ale znam psy myśliwskie, z silnym instynktem, które nauczone w ten sposób dają się odwołać z sytuacji kiedy są w pogoni metr od sarny.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 162
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Marta i Wika']Bo pies nie będzie się na gwizdek oglądał sam z siebie. To dla niego dźwięk jak każdy inny. To nie musi być zresztą gwizdek, może być inny donośny dźwięk, ważne żeby go psu [B]uwarunkować[/B]. Czyli codziennie, a może dwa razy dziennie bierzesz np. 100 malutkich smakołyków, gwizdek, psa i zasuwasz: gwizd - smakołyk, gwizd - smakołyk. Najpierw w najnudniejszym miejscu w domu, stopniowo zwiększając kryteria. Nie gwiżdżesz nigdy jeśli wiesz że pies nie przyjdzie. Na początku najlepiej w momencie kiedy już do Ciebie idzie lub jest przed Tobą. Po miesiącu (3000 powtórek) masz przywołanie na gwizdek, że hej.

Ja tego nie zrobiłam ze swoją suką, ona bez tego ma przyzwoite przywołanie (choć nie idealne), ale znam psy myśliwskie, z silnym instynktem, które nauczone w ten sposób dają się odwołać z sytuacji kiedy są w pogoni metr od sarny.[/quote]

Wiem wiem, miałam klikera używać ale nigzie nie mogę znaleźć :mad:

Szybciej pójdzie, siad się uczył w 10 min przy telewizji :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='werbena520']Do tej pory/gordon ma 13 mies/przychodził po każdej pogoni praktycznie natychmiast-nagradzany za przyjście smakołykami.Troszeczkę się boję jego zachowań w czasie póżniejszym,gdy wydorośleje.Z charakterystyki rasy wiem,że będzie głuchnął w pewnych sytuacjach.Uwarunkowanie gwizkiem?...nie próbowałam..[/QUOTE]


hmm... sprobuj moze warto pocwiczyc.. pies bedzie robil wszystko dla swoich korzysci.. nie zeby Cie zadowolic ;) wiec warto pocwiczyc to co bedzie mu sie oplacalo, no a takze warunkowanie jak opisala Marta.


[quote name='Mrzewinska']Ale zadnego psa nie uczestniczacego akurat w polowaniu nie wolno w lesie spuszczac ze smyczy.[/QUOTE]

hmmm a ja wlasnie spuszczam moja Tosce w lesie od kad ja mam... zcasem pogoni za sarna, np dzis, ale nie goni za dlugo i wraca. Ona woli gonic za g :evil_lol:
U mnie nie ma na szczescie mysliwych strzelajacych do psow...a zreszta Tosca chodzi ostatnio tylko na lince, a dzis biegala w kagancu luzem, i tez nie za daleko.


[quote name='Tinka']Wiem wiem, miałam klikera używać ale nigdzie nie mogę znaleźć [/QUOTE]

Przeciez kliker mozna zastpic czymkolwiek innym ;) pstrykajaco dosc glosno zakretka itp, albo zwyczajnie zamowic przez internet ;)

[B]Marta[/B] mam pytanie odnosnie warunkowania na gwizdek.. czy jak juz sie uwarunkuje i pies przychodzi super, to jak wtedy uzywac tego gwizdka? rzadko? czesto? warunkowac dalej w domu? czy zaprzestac? dawac za przyjscie super smaki? czy zwykle? Bo ja mialam super przez pewien czas to przywolanie dopoki nie zepsulam..ale czym nie bardo wiem :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador'][B]Marta[/B] mam pytanie odnosnie warunkowania na gwizdek.. czy jak juz sie uwarunkuje i pies przychodzi super, to jak wtedy uzywac tego gwizdka? rzadko? czesto? warunkowac dalej w domu? czy zaprzestac? dawac za przyjscie super smaki? czy zwykle? Bo ja mialam super przez pewien czas to przywolanie dopoki nie zepsulam..ale czym nie bardo wiem :roll:[/quote]

Wiesz co, ja nie warunkowałam na gwizdek, więc z doświadczenia Ci nie powiem. Ale mam różne przywołania, jedne takie codzienne, co mogą się spalić, inne mniej lub bardziej wyjątkowe, typowo awaryjnego nie mam :oops:
Gwizdek bym raczej używała w sytuacjach kiedy wiem że pies przyjdzie, zawsze super chwaliła i nagradzała. Od czasu do czasu, powiedzmy co kilka dni i za każdym razem chwaliła nieziemsko za przyjście. Na stronie klikera jest napisane "chwalić 30 sekund" :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']Przeciez kliker mozna zastpic czymkolwiek innym ;) pstrykajaco dosc glosno zakretka itp, albo zwyczajnie zamowic przez internet ;)[/quote]

Nie lubię zakupów przez internet :cool3: w sumie brak klikera to takie powód, z którym bym sobie poradziła ale dobrze nam nauka szła i bez tego więc odpuściłam ;p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='werbena520']Hm...przeczytałam wszystkie posty i stwierdziłam,że nie powstrzymam tropowca/mam Gordona/ przed ucieczką kiedy poczuje trop...Cóż...oczy dookoła głowy i w razie podejrzenia psiula na smycz...hm.[/quote]

Witam,ale gordon nie jest tropowcem :) jest psem legawym,owszem moze pracowac dolnym wiatrem ale przewaznie pracuje gornym,jako pies legawy ma po zwietrzeniu zwierzyny,sciagac i doprowadzic do stojki a nie uciekac po tropie i byc nie do zwolania. Zaden legawiec,aporter czy plochacz nie ma prawa ganiac za zywa zwierzyna. Z tego co wiem to menerzy ucza bezwzglednego reagowania na komendy wydane gwizdkiem /i nie musi to byc gwizdek na ultradzwieki,swietne sa gwizdki produkowane przez p.Billika badz inne dostepne w specjalistycznych sklepach/ ucza komendy przywolania a przede wszystkim warowania i na poczatku jak zobacza ze pies zaczyna sciagac do odwiatru ptaka,zajaca to klada go sygnalem gwizdka. Po ilus tam cwiczeniach pies samoistnie zawaruje /mojego wyzla uczylam tego pare miesiecy ale bylo warto :)/ badz wroci do menera.
Seter wymaga wlozenia sporo pracy w ukladanie ,ale potem to cudo dla oka w terenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Trzym się cierpliwie! Gdzies wyczytałam, ze Mistrzostwa Europy w Posłuszeństwie dwa lata pod rząd wygrywał biglusiek. Czyli da się![/quote]

Chyba nie tak do konca,znalam beagielke 2 letnia po PTII ,byla rewelacyjna ( naprawde rewelacyjnie posluszna) dopoki nie poczula tropu zwierzyny,wtedy zapominala o calym szkoleniu. Zreszta Zosia Mrzewinska tez ja zna,specjalnie spytalam wlascicielki jak to z tym posluszenstwem jej suki bywa,sama marzylam o beaglu tylko wlasnie ich przeznaczenie mnie przerazilo i dlatego kupilam aportera.

Link to comment
Share on other sites

Acha i jeszcze jedno,pogon w lesie za sarna nie musi skonczyc sie zastrzeleniem a tez moze skonczyc sie tragicznie np na wnykach,w pasciach itp. Moze malo kto wie,ze dla sarny ucieczka w kopnym sniegu przewaznie konczy sie zapaleniem pluc, a wpedzenie jej na siatke od ogrodzenia przewaznie dla sarny konczy sie smiercia badz polamaniem konczyn ( cewek). Dlatego starajcie sie,aby psiaki nie uganialy sie po polach i lasach za zwierzyna.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

[quote name='WŁADCZYNI']
Ja tłukę przywołanie i tłukę i doszłam do wniosku że suka jest "jednozmysłowa" - jezeli patrzy to tylko patrzy i nie reaguje na nic, jeżeli wącha tak samo jeżeli słucha to tylko słucha itd:mad:
Zachowuje się jakby żyła we własnym świecie (autyzm?):shake:[/quote]

To nie jest autyzm, tylko zasada dawania pierwszenstwa tym zachowaniom, ktore sa decydujace dla danego stanu emocjonalnego zwierzecia. Dopiero po przejscia w inny stan emocjonalny, mozliwe jest "dopuszczenie do glosu" możliwosci innych zachowan.
Pies owladniety w danej chwili popedem lowieckiem nie ma niejako mozliwosci reagowac zachowaniami, ktore sa typowe na przyklad dla popedow socjalnych.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kozanka']Acha i jeszcze jedno,pogon w lesie za sarna nie musi skonczyc sie zastrzeleniem a tez moze skonczyc sie tragicznie np na wnykach,w pasciach itp. Moze malo kto wie,ze dla sarny ucieczka w kopnym sniegu przewaznie konczy sie zapaleniem pluc, a wpedzenie jej na siatke od ogrodzenia przewaznie dla sarny konczy sie smiercia badz polamaniem konczyn ( cewek). Dlatego starajcie sie,aby psiaki nie uganialy sie po polach i lasach za zwierzyna.[/quote]

Dokladnie! Wiekszosc osob w tej sytuacji martwi sie o swojego psa, a co czuje w tym momencie goniona zwierzyna? Jak klusownik zabije sarenke, to sarenka biedna, ale jak nasz pies goni sarenke, to sarenka sie bawi z pieskiem w berka. Mam dwa psy, z czego jeden gania zwierzyne, drugi tez ruszy, jelsi pierwszy ruszyl, ale jest odwolywalny na pilke, dlatego pierwszy pies nigdy nie biega po lesie samopas. Ale nawet w miescie mozna spotkac zajaca. Ostatnio podjelam decyzje o uzyciu oe, zeby oduczyc starszego psa gonitw. Boje sie, ze ktoregos dnia mlody przejmie od niego zapal do polowan i kiedys nie da sie odwolac na pilke. Poza tym przeprowadzilismy sie i nasze tereny spacerowe sa kilometr od trasy szybkiego ruchu. Jeszcze nie widzialam tam zwierzyny, ale na pewno tam jest, bo las niedaleko.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z Wami, czym najbardziej jestem przerażona to tym, że psiak mógłby zagonić sarnę lub inne zwierzę.

saJo co to jest oe?
Czy chodzi o obrożę elektryczną, bo jeżeli tak to nie ukrywam, że i ja rozpatruję ten pomysł.

Możecie mnie zbesztać, ale gdybym miała taką obrożę wcześniej, to może udało by mi się odwrócić uwagę suni, która wybiegła z lasu i przez łąki pognała wprost pod koła samochodu.

Chyba wolę już odwrócić uwagę suni niespodziewanym dźwiękiem lub impulsem, niż zbierać przejechanego beagla z ulicy lub godzinami szukać jej po lesie.

soJa czy oe przynosi efekty?

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Sajo na pewno tez odpowie, ale pozwolilam sobie wlaczyc sie jeszcze raz.
OE to obroza elektryczna, sila impulsow moze byc regulowana, dobre OE dzialaja na duzy dystans - chyba do 700 m tez. Zdazy sie użyc, zanim pies zniknie w pogoni, a co wazne - pies nie kojarzy przykrego bodzca z przewodnikiem, tylko z poscigiem. Jesli OE przerwie bodaj na moment emocje lowieckie, a na ogol tak jest, pies moze zareagowac na odwolanie ze strony przewodnika - jest juz zdolny odbierac inne bodzce.
Znam przypadki, gdzie jednorazowe uzycie OE oduczylo psa od pogoni za zwierzyna i przypadki, gdzie po jakims czasie nalezalo powtorzyc lekcje. Co jeszcze wazne - dobre firmy dodaja tez zwykla obroze o takim samym ciezarze i wygladzie, zeby pies nie zaczal kojarzyc - mam na sobie OE - nie gonie, mam inna obroze - gonie.
Sama w razie potrzeby uzylabym bez wahania, nie rozumiem demonizowania jednorazowego uzycia przykrego bodca w sytuacji, w ktorej nie da sie dzialac inaczej. A jest zagrozone i zycie psa, i sciganej zwierzyny. Nie rozumiem zwlaszcza, gdy na OE oburzaja sie ludzie uzywajacy stale np halti -= a przeciez nauczenie psa chodzenia przy nodze wymaga tylko cierpliwosci i pracy i halti bedzie zbedne. Natomiast aby miec pewnosc, ze pies nie pogoni zajaca, jesli juz raz to zrobil, aby tego oduczyc bez OE, musialoby sie miec przy psie o bardzo silnych popedach lowieckich zywego zajaca do wspolpracy, lub mozliwosc treningu na lince tam, gdzie psu zajace pryskaja spod nog co chwile.

Samo obrzydzanie np zapachu sladu zajaca, uczenie ignorowania tego zapachu podziala nie na wszystkie psy na pewno.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Pies owladniety w danej chwili popedem lowieckiem nie ma niejako mozliwosci reagowac zachowaniami, ktore sa typowe na przyklad dla popedow socjalnych.[/QUOTE]
Da się to jakoś ukrócić? Jakiś "pstryczek" w psie? Guzik ukryty?
Bo czasem mam ochotę tłuc głową o najbliższą latarnię, jak mój pies PATRZY/SŁUCHA/WĄCHA.
[QUOTE]Dokladnie! Wiekszosc osob w tej sytuacji martwi sie o swojego psa, a co czuje w tym momencie goniona zwierzyna?[/QUOTE]
Jak bym dopadła Łaciatą po czymś takim to wyrwałabym łapki na miejscu:evil_lol: Sarny nie przerabiałyśmy jeszcze, jak na razie wiewiórki, ptactwo (w tym wodne i kąpiel w październiku w bajorku parkowym:diabloti:) i koty i nie jest źle. Mam nadzieję że nie będzie miała głupiego planu pod tytułem "ja ten eee zostawiłam żelazko w domu musze lecieć"/"ta sarenka chce się ze mną gonić":evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='grazyna9915']
saJo co to jest oe?
[/quote]

W sumie Zofia wszystko wyjasnila. Ja dlugo mialam obawy (za dlugo!! Bols w styczniu bedzie mial 9 lat), ale akurat zupelnie inne niz kwestia humanitaryzmu, czy skutecznosci metody.

W kwestii oduczania tego typu problemu za pomoca linki, proponuje sprobowac zatrzymac rozpedzonego samca ONka...ja za nim dotarlam do domu (ok. 1 km) ,pomimo rekawiczek mialam zakrwawione cale ubrania, a to nie byl efekt zaskoczenia, bo ja wiedzialam, ze w tym miejscu na 100% spotkam zwierzyne i celowo tam poszlam.

Ps. dla pelnej jasnosci sytuacji, psa powstrzymac od pogoni mi sie nie udalo.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Wladczyni, pretensje mozemy miec do hodowcow. Za czesto w imie nasilenia jakiegos popedu doprowadzalo sie do przesady... braku harmonijnego wspoldzialania wszystkich popedow. Ale jak ludki chceli miec JRT, ktory gotow jest w amoku zaatakowac czolg, to trudno z hamowaniem i zmiana emocji.
Przed laty byl w TV program z australijskim hodowca i trenerem psow pasterskich - psy od niego pasly wsio, ptaki, owce, bydlo, sprzedawane juz wyszkolone na caly swiat. Za ciezkie pieniadze. Ten hodowca szkolil psy o takze bardzo wysokich popedach, ale do hodowli uzywal tylko srednich, mniej blyskotliwych, moze nie wygrywajacych na zawodach, ale rozsadniejszych w pracy na co dzien. Bal sie przegiecia w jakas strone, mial racje.

Jedyne co bym probowala, to stwarzac treningowe sytuacje, w ktorych Twoja suka chce sie w jakims nastroju pograzyc - i przerwac to, zanim zdązy.
I znowu powtorzyc, i do skutku, - zeby miec taki wylacznik on-off, belgi na ogol maja taki wylacznik "fabryczny". Ale juz i z nimi zaczyna sie przegiecie w niektorych hodowlach.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Wladczyni, pretensje mozemy miec do hodowcow. Za czesto w imie nasilenia jakiegos popedu doprowadzalo sie do przesady... braku harmonijnego wspoldzialania wszystkich popedow.
Zofia[/quote] Ja mam sukę po matce bez silnego popędu, jej przodkowie bez prób pracy na żywą zwierzyną conajmniej 10 pokoleń. Ojciec z linii hodowanej tylko na wystawy i kanapy, miały być zrównoważone pety. A ten diabeł (z wyglądu plastic is fantastic:loveu:) nie czuje nawet OE, trzyma trop przez kilka godzin (8-10).
Jak już ruszy to koniec :angryy:.

Link to comment
Share on other sites

z innej beczki - czy jest jakas mozliwosc pozyczenia OE? czy kazdy musi kupic sam? ja mam dosc odbiegania Tosci ode mnie na setki metrow.. jesli nie prowadze jej na lince. Ostatnio wyciela mi taki numer - biegala w kagancu(nie w lesie, na boisku blisko domu), postanowilam zdjac kaganiec na chwile i pobawic sie w przeciaganie patyczka, rzucanie go, i bawimy sie chwile, a ona nagle doslownie poczula jakis zapach i juz jej nie ma :/ chwile czekam, stoje 5 minut.. nie ma... ide dalej.. wolam jakies 10 minut-glucha cisza... z placzem poszlam do domu, bo nie bede latac nie wiadomo gdzie. Przyszla po godzinie(miala identyfikator na sobie jak zawsze) najedzona g... co zwymiotowala. Straszne takie cos :( meczarnia dla mnie bo nie mam spokojnych spacerow-wieczna kontrola, bo nie umiem normalnie oduczyc ...

Jesli w lesie to za sarna nie goni daleko, ostatnio pobiegla pare metrow i zatrzymala sie, ona woli tropic smieci.

[quote name='Kozanka']Witam,ale gordon nie jest tropowcem :) jest psem legawym,owszem moze pracowac dolnym wiatrem ale przewaznie pracuje gornym,jako pies legawy ma po zwietrzeniu zwierzyny,sciagac i doprowadzic do stojki a nie uciekac po tropie i byc nie do zwolania. Zaden legawiec,aporter czy plochacz nie ma prawa ganiac za zywa zwierzyna. Z tego co wiem to menerzy ucza bezwzglednego reagowania na komendy wydane gwizdkiem /i nie musi to byc gwizdek na ultradzwieki,swietne sa gwizdki produkowane przez p.Billika badz inne dostepne w specjalistycznych sklepach/ ucza komendy przywolania a przede wszystkim warowania i na poczatku jak zobacza ze pies zaczyna sciagac do odwiatru ptaka,zajaca to klada go sygnalem gwizdka. Po ilus tam cwiczeniach pies samoistnie zawaruje /mojego wyzla uczylam tego pare miesiecy ale bylo warto :)/ badz wroci do menera.
Seter wymaga wlozenia sporo pracy w ukladanie ,ale potem to cudo dla oka w terenie.[/QUOTE]

fajnie, tez slyszalam i czytalam o uczeniu psa na gwizdek kladzenia sie.

Ale mam w zwiazku z tym pytania ;)

-Czy mozna tego nauczyc psa ktory mial gwizdek(slyszalny-niby ultradzwiekowy) warunkowany, i dzialal bardzo dobrze az sie popsul? Tzn poprostu kupujac nowy gwizdek?

-jak nauczyc psa tego samemu (krok po kroku) by na pewno nie zepsuc :roll: tego sie najbardziej boje

-czy mozna nauczyc takiej reakcji psa 4 letniego (flat coated retriever) z nawykami ......dalekiego odbiegania i zarcia smieci i g...

ps dodam ze jak wyczuje zapach jest glucha na przywolanie - to jak napisala wyzej Z.M. z tymi emocjami.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Jefta, ale nikt nie sprawdzal u przodkow Twojej suczki nasilenia popedow, bo nie polowaly. I nie wybierano do hodowli psow o slabym popedzie lowieckim. Jesli rasa byla przeznaczona i ksztaltowana do jakiegos konkretnego dzialania, i tworzac ją, odrzucalo sie psy bez tych cech, to chocby ojcowie, dziadkowie, pradziadkowie, nie byli sprawdzani w tym dzialaniu, to przeciez "objetosc" magazynu poszczegolnych popedow jest wrodzona i trzeba sie liczyc, ze wystapi w pelnej sile. Tym bardziej, im bardziej ten poped jest naturalny u kazdego drapieznika.
Musialoby sie przez pokolenia wybierac do hodowli takie psy, ktore nie maja wrodzonej pasji tropienia, aby przecietny beaglak na dzien dobry ignorowal slad zwierzecy. A i tak trafilby sie taki, w ktorym odezwie sie skutek skojarzenia dwoch prapapabaci pasjonatek z jednym prarararararardziadkiem z drugiej strony:-)))

Wiec jak sie kupuje polowacza z przodkow chocby nawet, musimy sie z tym liczyc.

Betty-labrador, na ile masz juz zrobione abolutne posluszenstwo w w miare nie pobudzajacych psa warunkach?
Np na boisku?
Bo to jednak jest podstawa, sama OE nie nauczy psa co ma robic.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]-Czy mozna tego nauczyc psa ktory mial gwizdek(slyszalny-niby ultradzwiekowy) warunkowany, i dzialal bardzo dobrze az sie popsul? Tzn poprostu kupujac nowy gwizdek?[/QUOTE] Kup teraz zwykły gwizdek myśliwski dobrej firmy i uwarunkuj jeszcze raz. Jak zgubisz to kupisz identyczny.

[QUOTE]Jefta, ale nikt nie sprawdzal u przodkow Twojej suczki nasilenia popedow, bo nie polowaly. I nie wybierano do hodowli psow o slabym popedzie lowieckim.[/QUOTE] Nie wybierano też o silnym-chyba miałam pecha w losowaniu genów. Miały próby na farbie, niestety i ona i jej miotowy brat olewają farbę jak poczują gorący trop :shake:. Jak to było u przodków nie wiem i się nie dowiem, bo ta przypadłość nie wyklucza zdobycia dyplomu-nawet I stopnia. Ona na farbie chodzi tylko dlatego, że ja jej karze :roll:, ale lubi ślady a'la IPO-nie schodzi nawet jak drogę przecina jej dziki królik :multi:

Link to comment
Share on other sites

Będziemy szukać guziczka, zaraz pójdę po nóż bo może guzik jest pod futerkiem i po prostu go nie widać:evilbat:
[QUOTE]Ale jak ludki chceli miec JRT, ktory gotow jest w amoku zaatakowac czolg, to trudno z hamowaniem i zmiana emocji.[/QUOTE]
Ciesze się tylko z tego że czołg trudno spotkać:evil_lol:

Pochwale się publicznie - suka nie chciała zeżreć koparki, ani robotników z łopatami, ani innych piesków dziś:multi: nawet nie oszczekała.
Dramat jest po zmroku - wtedy istnieje tylko jeden "tryb" mojego psa "poluuujemy" i każdy szelest to zwierzyna, każdy cień to jeżyk albo inne coś co można oszczekać/zjeść:mad: choć z jeżykami to ona bardziej się bawić chce.
Gdzie można kupić myśliwskie gwizdki? Bo ja pacyfistka, wegetarianka nie wiem:oops:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...