Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Chefrenek - odpisałam Ci a tu mi post wcięło :placz: ... jak nie wróci za dwie godziny to napiszę jeszcze raz

tak w skrócie - na szczęście nie mają ...(tfu, tfu, tfu)

  • Replies 47.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Maupa4

    27969

  • Bila

    6040

  • ockhama

    3031

  • wilczy zew

    1578

Posted

[quote name='Maupa4']to kończę ...

Monka - właściwie ok ... jak mniej "uczulaczy" w powietrzu to lepiej a jak więcej to gorzej, na szczęście nie robią jej się już żadne "krwawe wybroczyny" czyli tak jakby atopia opanowana (albo chociaż oswojona), doopsko niestety łyse :-(
chłopaki (Perz, Killer) - ok ...

Majutka - ehhhh ... ma to swoje ukochane posłanie i ... niestety coraz częściej tylko to dla niej się liczy ...

Groszek - do chorego serducha dołożył sobie alergie i nadwrażliwą skórę co absolutnie mu nie przeszkadza w rozrabianiu z Migiotką ...

Migota - ta to jest super rozrabiara i czubek: poluje na gołębie, powala na łopatki zawodnika sumo (Groszka), morduje z dziką furią Glutka ... a od dwóch dni ma nową "zabawę" - uczy się wchodzić i schodzić po schodach a ja uważam że jest to absolutnie zajęcie nie dla niej :angryy: ...

czyli właściwie u nas wszystko bez zmian ...[/quote]


oj Maupo to wesoło masz... :cool3: Z taką gromadką, to się nigdy nie można nudzić. ;) pozdrawiamy was serdecznie i życzymy zdrówka... :hand:

Posted

[quote name='Maupa4']Chefrenek - odpisałam Ci a tu mi post wcięło :placz: ... jak nie wróci za dwie godziny to napiszę jeszcze raz

tak w skrócie - na szczęście nie mają ...(tfu, tfu, tfu)[/quote]

To dobrze masz ;)

Posted

Pewnie że tak ... ;)

u mnie czaaasem ale to na prawdę baaardzo rzadko zdarzają się takie "zapowietrzenia" - nie mogą wciągnąć powietrza (Perz i Killer ale oni to bracia z jednego miotu i Monie przez ten rok przytrafiło się to kilka razy) ale mnie mój wet nauczył co mam robić - jak wkładać palucha do paszczy żeby udrożnić wlot ... :evil_lol: palec pogryziony ale po trzech oddechach wszystko jest w porządku

w zeszłym roku (na buldożym spotkaniu) miałam taką akcję że myślałam że Perza już nie odratuję ... ale to też nie był obrzęk gardła (tchawicy ?)

tak więc obrzęków nie mamy ale za to mamy inne atrakcje ;)

Posted

A wlot zapchany przez podniebienie?

Ja też udrażniałam ale po operacji już nie muszę. Niestety co jakiś czas pojawia się taki mały obrzęk gardła i psiak kaszle :(

Posted

ja właściwie to nie wiem ... :shake:
jakby podniebienie już mieli takie baardzo za długie to chyba zatykali by sie dość często a u nas to zdarza się - no może - raz na trzy miesiące, raz na pół roku ...
to robi się taka krótkotrwała "akcja" - wydaje taki dziwny dzwięk przy wciąganiu powietrza, zaraz sie denerwuje, gardło robi się sztywne (tak jakby łapał skurcz), pies ciągnie powietrze i guzik ... no to wkładamy palucha i albo uda sie "odpowietrzyć" od razu albo jeszcze ze dwa trzy razy jest taka sama akcja w krótkim czasie i udaje się ... potem jest spokój

a obrzęk gardła to od czego się robi ?
i jeszcze pytanie - dlaczego wszyscy teraz robią operacje na to podniebienie ?

Posted

Maupo, moje dziewczyny mają to samo. Też pcham palucha i otwieram paszcze na siłę... I właśnie uświadomiłam sobie, że ostatnio zdarza się to rzadko...

Posted

Obrzęk się robi z kilku powodów:
1) genetyka
2) przerost podniebienia
3) wycięte migdałki a co za tym idzie słabsza odporność, zmiana temp. i gotowe

Ja na operację czekałam 2 lata i powiem ci że to było najlepsze co mogłam zrobić dla niego. Przestało mu się ulewać (kilkanaście razy dziennie) i dusić. Przed operacją było już tak ciężko że jak się zapowietrzał to na nogach się słaniał. No i nie boję się że jak mu wejdzie obrzęk to się udusi albo dostanie zapaści tchawiczej tudzież serduszko nie wytrzyma.

Powiem ci jeszcze że przez to podniebienie (za długie aż 10cm) to bulwa jakaś taka niedotleniona była. Teraz odżył mimo tego że czasami dostanie takiego lekkiego obrzęku.

ps. wreszcie się chłopak może bawić zabawkami i z psami trochę poszaleć co wcześniej było niemożliwe.

Posted

Chefrenek - to my tak nie mieliśmy, nie mamy i żebyśmy tylko nie mieli ...

my mamy takie "zwykłe" mało kłopotliwe przypadłości ... :modla: :modla: :modla: :modla: :modla:

Posted

[quote name='Maupa4']Chefrenek - to my tak nie mieliśmy, nie mamy i żebyśmy tylko nie mieli ...

my mamy takie "zwykłe" mało kłopotliwe przypadłości ... :modla: :modla: :modla: :modla: :modla:[/quote]

Nikomu tego nie życzę. Ani psu ani właścicielowi. Na szczęście mamy to za sobą.

ps. podniebienie jeszcze mnie popamiętasz buhahaha :chainsaw: :angryy: :angryy: :angryy:

Posted

czyli ja właściwie nie powinnam narzekać ;) ... niby szpital w domu ale i te przypadłości jakieś takie inne ...

kiedyś już pisałam że te moje dziewczynki to "pancerne dziewczynki" bo po tym co przeszły w swoim życiu to cud że żyją i jeszcze im się coś chce :lol:

dlatego martwi mnie teraz zachowanie Maji ... zrobiła się jeszcze cichsza niż przedtem - tak "odpuszcza" sobie, wszystko jeszcze bardziej pomalutku i powolutku, no ale ona to już właściwie staruszka (9 lat - a życie chyba dołożyło jej drugie tyle ... ) - tylko tak strasznie przykro

Posted

Ej, Maupo, nie pisz tak :-(
Ona wie, że za młodziakami nie nadąży, to obserwuje sobie wszystko z boku i cieszy się, że ma spokój i ciepły kącik. Dużo złego przeszedł ten maleńki piesek. Za dużo...
Kochana Majutka :buzi:

Posted

ale ja bym chciała żeby ona jeszcze brała sobie z tego życia wszystko ... a nie już wybierała i patrzyła na innych

tak w ogóle to ona jest przecież już zdrowa i szczupła i kochana ... tylko sił jej zaczyna brakować - taka z niej "pszczóła pierduła totalna"

Posted

[quote name='Maupa4']ale ja bym chciała żeby ona jeszcze brała sobie z tego życia wszystko ... a nie już wybierała i patrzyła na innych

tak w ogóle to ona jest przecież już zdrowa i szczupła i kochana ... tylko sił jej zaczyna brakować - taka z niej "pszczóła pierduła totalna"[/quote]

ojejku... Maja? nie... Maja ma żyć jeszcze całe wieki, bo inaczej... bo inaczej się zapłaczę... :placz: Maju zdrowia i siły na kolejnych 9 lat... jesteś taka kochaniutka! :loveu:

Posted

Ja mam podobnie do Majki zwalniam coraz mniej wszystko mnie cieszy choć jeszcze nie masakra to mnie już walczyć się nie chce chyba się wyeksploatowałam. Muszę jakoś naładować akumulatory .
Te nasze bidule tchawica krtań wszystko wąskie nie ma swobodnego przepływu powietrza oddychanie utrudnione dobrze ze nie macie kłopotów z przełykiem bo mnie Zuzę kazali karmić w pozycji pionowej małymi porcjami :cool1: Gacek raz się tak zatkał choć zdrowy jest zacisnął że musiałam go ścisnąć kolanami i odtykać.
Pozdrawiam
Anka

Posted

Zobaczę poczytam w lekach współczesnej terapii o tym medykamencie.
Zasugeruję wetowi teraz daję siemie lniane i Renigast i małe porcje jedzenia operować przełyku nie będę bo to ryzykowne jest trzeba nauczyć się żyć normalnie z pewnymi nienormalnościami ważne ze Zuza żywotna i apetyt ma.
Pozdrawiam
Anka

Posted

czyli właściwie to my mamy szczęście w tym naszym nieszczęściu .... my tylko głusi, ślepi, chorzy na serce, powykrecani, z jednym płucem ale za to możemy jeść bez obaw i "wariować" na tyle na ile nam zdrowie pozwala ...

co myśmy za pieski sobie "powymyślali" ? ;)

Posted

zakapiorzyca Migotka .... aaaaa .... :eek2:

[IMG]http://images12.fotosik.pl/54/f292838b9162612c.jpg[/IMG]

ale tak ogólnie to jest miła dziewczynka ... ;)

[IMG]http://images22.fotosik.pl/126/981095d8fd77a4bb.jpg[/IMG]

[IMG]http://images22.fotosik.pl/126/c71a8561d0a7e9e3.jpg[/IMG]

[IMG]http://images22.fotosik.pl/126/66ab10c9ff4cbd23.jpg[/IMG]

[IMG]http://images21.fotosik.pl/354/c31a89e7a9e7de5b.jpg[/IMG]

Posted

przez ostatnie dni (od czwartku) ćwiczyła chodzenie po schodach ... :mad: a ponieważ jest niezwykle zdolna opanowała tę czynność do perfekcji

[IMG]http://images21.fotosik.pl/354/6d7ead45a1b9a1ab.jpg[/IMG]

[IMG]http://images12.fotosik.pl/54/bfa492bf606500e3.jpg[/IMG]

[IMG]http://images12.fotosik.pl/54/8dd32229a4b52675.jpg[/IMG]

[IMG]http://images12.fotosik.pl/54/c28a0af630b20951.jpg[/IMG]

no więc ... tak radzi sobie niewidomy piesek - ćwiczyła ambitnie jak wszyscy spali ... wchodziła i schodziła ... wchodziła i schodziła ... (ja ją podglądałam, żeby sobie krzywdy nie zrobiła) ... i teraz "śmiga" tam i z powrotem ...

Posted

Reszta nic nie robi tylko "się leni" ...

Maja w tradycyjnej pozie ... niestety ...
[IMG]http://images11.fotosik.pl/63/ba80be56bb1c06a3.jpg[/IMG]

[IMG]http://images21.fotosik.pl/354/90a32b4454f0ff99.jpg[/IMG]

a Moniśka "pikna" jak zwykle ... ;)
[IMG]http://images12.fotosik.pl/54/26105037d9ada872.jpg[/IMG]

[IMG]http://images22.fotosik.pl/126/596375654d9bd54d.jpg[/IMG]

[IMG]http://images22.fotosik.pl/126/52fc71884edc8cdd.jpg[/IMG]

Posted

Monarek jak się kiepsko czuje to wygląda tak ...
[IMG]http://images22.fotosik.pl/126/8320f80c1404641a.jpg[/IMG]

a jak ziewa to tak ...
[IMG]http://images21.fotosik.pl/354/bc0c125b377debcc.jpg[/IMG]

a jak sobie "kombinuje" to tak ...
[IMG]http://images12.fotosik.pl/54/62e63da704dd32eb.jpg[/IMG]

[IMG]http://images22.fotosik.pl/126/7f648f605f432d6d.jpg[/IMG]

"leniu" Groszek ...
[IMG]http://images12.fotosik.pl/54/c40a03a0f8de476b.jpg[/IMG]

[IMG]http://images12.fotosik.pl/54/62ace801c63600ee.jpg[/IMG]

a Perz gdzieś sobie polazł i nie ma zdjęć ... ;)

Posted

Zapomniałam o Glutku ... :oops:

Glutek "mordował" zabawki ...
[IMG]http://images12.fotosik.pl/54/af901ded4c0d69b6.jpg[/IMG]

i ogólnie był mało przytomny i "ostry" ... :diabloti:
[IMG]http://images11.fotosik.pl/63/a5243537d9ca3507.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...