Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='wilczy zew']nie zajmuje się tym[/QUOTE]


Ale obroża sie Wam podoba - tak ?
To nie rozumiem ... :niewiem:



[quote name='wilczy zew'] Co z Migośkom??[/quote]

Ciut lepiej tak jakby [COLOR=#f0ffff]pepluchu .[/COLOR]...

  • Replies 47.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Maupa4

    27969

  • Bila

    6040

  • ockhama

    3031

  • wilczy zew

    1578

Posted

[quote name='wilczy zew']cel nie uświęca środków[/QUOTE]

Oczywiście Wilczy ...
Chociaż w zasadzie wszystko zależy od celu ...

Obróżka ? Nie ta to inna. Nie dziś to ... za miesiąc. Jak będą "środki".
Ale są też i cele, które nie mogą czekac na "środki" które będą za ... tydzień, miesiąc, rok. I wtedy jednak cel uświęca środki ...


[quote name='lula2010'] czegos nie doczytalam?co z sunieczka? [/quote]

Nie doczytałaś Lula bo nie pisałam ;)

Migotka - cóż albo obrzęk rdzenia kręgowego albo - chyba w optymistycznym wariancie - coś z błędnikiem.
Jak na razie chyba "mało fajnie" - wczoraj było gorzej niż w piątek a dzisiaj jest ciut lepiej niż wczoraj.

W piątek dostała sterydy i przeciwbólowe.
Ponieważ wczoraj rano było zdecydowanie gorzej Karolina pojechała z nią na prześwietlenia - prześwietliła jej wszystko. Nic - kręgosłup cały w każdym odcinku. żadnych zmian w kręgosłupie, żadnych zwyrodnień, odwapnien, itd, itp. Wszystkie "nogi na swoim miejscu".

Ponieważ steryd jej nie pomógł czyli magicznie nie postawił jej na nogi wstępna diagnoza to albo obrzęk albo błednik.
Czekamy.



I widzisz Wilczy - w tym wypadku cel jednak musiał uświęcic środki ...


Bo powiedzenie że cel uświęca środki wcale nie znaczy po trupach do celu. Chociaż dla niektórych to i jednoznaczne i ... dosłowne ;)

Posted

rany... no tego się nie spodziewałam... myślałam, że może jak u nas - jakaś srakulka czy coś w ten "deseń" ale Wy to musicie od razu... z grubej rury :shake: nie daj się Migotko!!!!! :kciuki: zaciskam za powrót do zdrowia! Ona to chyba jedna ze zdrowszych u Was co? poza mankamentem ocznym? oczywiście, ale tym to kto by się przejmował... tak mnie zaskoczyłaś tym info że dostałam jakiegoś beznadziejnego słowotoku...

Posted

[quote name='Maupa4']Oczywiście Wilczy ...
Chociaż w zasadzie wszystko zależy od celu ...

Obróżka ? Nie ta to inna. Nie dziś to ... za miesiąc. Jak będą "środki".
Ale są też i cele, które nie mogą czekac na "środki" które będą za ... tydzień, miesiąc, rok. I wtedy jednak cel uświęca środki ... [/QUOTE]

miałam na myśli nie łamanie zasad,którymi się kierujemy

Posted

[quote name='malawaszka']rany... no tego się nie spodziewałam... myślałam, że może jak u nas - jakaś srakulka czy coś w ten "deseń" ale Wy to musicie od razu... z grubej rury :shake: nie daj się Migotko!!!!! :kciuki: zaciskam za powrót do zdrowia! [B]Ona to chyba jedna ze zdrowszych u Was co? [/B]poza mankamentem ocznym? oczywiście, ale tym to kto by się przejmował... tak mnie zaskoczyłaś tym info że dostałam jakiegoś beznadziejnego słowotoku...[/QUOTE]


No własnie od kilku dni mnie tak "nosiło" żeby napisac że Migota to własciwie u weta to nigdy w życiu nie była ...

No to pokarało :roll:

Posted

[quote name='wilczy zew']miałam na myśli nie łamanie zasad,którymi się kierujemy[/QUOTE]


No widzisz Wilczy to też zależy jakie zasady ...
Ja sobie obiecałam kiedyś tam żadnych tymczasów i co ... ?
Zasady sobie a życie sobie ;)

Posted

[quote name='Bila']Migotyna, się nie dawaj:kciuki::kciuki::kciuki:
Idę czytać o błędniku


Maupo,nie chodzi, czy zaburzenia równowagi?[/QUOTE]


Powiedzmy oględnie że zaburzenia równowagi albo nawet jedno wielkie zaburzenie równowagi :roll:

Dziś już niespecjalnie kręciła się w kólko.
A tak to jak próbuje iśc to "idzie" jak pijany zając i dodatkowo albo ucieka i to tak solidnie lewa przednia łapa albo cały tył. Z tym że tył zaczyna jej uciekac z prawej nogi.
Najchętniej leży. No ale "na siku" musi wyjśc - ona musi wyjśc dla nas może nie wychodzic - no i wtedy jak robi to już leci na wszystkie strony.

W piątek i w sobotę rano to wyglądała jakby była połamana w kręgosłupie :roll:


edit
W zasadzie to tylko leży - nie ma ochoty na chodzenie.

Posted

[quote name='Maupa4']No widzisz Wilczy to też zależy jakie zasady ...
Ja sobie obiecałam kiedyś tam żadnych tymczasów i co ... ?
Zasady sobie a życie sobie ;)[/QUOTE]

wiesz zasady a postanowienia to wie różne sprawy


zdrowia dla Migotki!!!

Posted

[quote name='wilczy zew']Jak tam Migotka?[/QUOTE]


Migotka lepiej - zdecydowanie lepiej chociaż i tak jeszcze mało fajnie ale jest już widoczna poprawa.
Chyba jednak obrzęk tak myślę (obrzęk zaczął schodzic) - przypomniało mi się że przeciez Perz miał "problem z błędnikiem" (prawda ?) i jemu się tak szybko nie poprawiało.

Posted

Jeszcze nie ma podejrzeń bo jeszcze na dobrą sprawe nie wiadomo co to jest.
Na razie to rentgen wykluczył zmiany w kręgosłupie i czaszce i to zarówno te wrodzone jak i ... pourazowe. ;)


Jutro mamy wizytę u Dżurga-sana.
Muszę się też dobrze wypytac o ten "przedsionkowy"

Posted

No pisze jak potłuczona :roll:
No ale Bila mi wczoraj podesłała ten zespół przedsionkowy i "gadałyśmy" trochę na Pw i już nie wiem co gdzie pisałam :oops:


To stało się nagle i przy nas. Migota i krągłe się witały ale tak spokojnie. Wszystkie trzy na dwie łapy i do góry i na kolano i potem wszystkie trzy łagodnie/spokojnie "opadły" na cztery łapy - pełna synchronizacja. No i jak opadły to Migota się "skręciła" i ... poszło. Najpierw łagodnie bo wyglądało tak jakby łapę sobie zahaczyła o obrożę i ... :shake:


Na tym RTG to dr Jeżewski to był pewien że Migota to tak "chodzi" od urodzenia bo jak nie ma oczu to bóg jeden wie jakie ma tam jeszcze "cuda" wrodzone a my szukamy czegoś innego niż przyczyny takiego chodzenia jak łagodnie mówiąc po Heine-Medina.

Posted

Maupo a czy ja mogę mieć do Ciebie prośbę jak będziesz u Dżurga-sana? Bo ja myślę, że problemy Zgredkowe są po tamoxifenie... i chyba chcę go odstawić - dziś powinnam podać czwartą połówkę, ale nie podam - boję się bo to co było w sobotę była bardzie nieciekawe i boję się o niego.

Posted

Maupo a może skonsultuj Migśkę u dr.Bałucińskiej . Zajmuje się akupunkturą . Pomogła mojej kotce w odzyskaniu sprawności kiedy weci wyczerpali możliwości .

Malawaszko rozumiem że sraczuszka po leku ?
A wet. zapisał leki osłonowe na wątrobę ?

Posted

[quote name='jaanka']
Malawaszko rozumiem że sraczuszka po leku ?
A wet. zapisał leki osłonowe na wątrobę ?[/QUOTE]

tak myślę, ze to reakcja na silny lek tamoxifen, a on jest dodatkowo chory na zespół Cushinga, dostaje cały czas osłonowo florę bakteryjną, na wątrobę teraz nic - robiłam mu dopiero co badania krwi i miał bardzo ładne

Posted

Wetem nie jestem ale wydeptaliśmy przez lata niejedna ścieżkę z naszymi zwierzakami . Pozbierałam trochę doświadczeń niestety .
Ten lek z tego co pamiętam dobrze jest podawać z jakimś specyfikiem na wątrobę . Wybór jest spory . Ja preferuję hepatil . Nie wiem jak jest z Cushingiem i co bierze ale zawsze warto wątrobę osłonić , Nawet jak jest w tym momencie zdrowa . Polecam zaparzone siemię lniane . Jezeli pies nie chce to wlewam mięsny wywar albo drobno pokrojone mięso . Daję lekko ciepłe , skutkiem ubocznym może byc wyleczenie wrzodów ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...