Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

My mamy wieści dobre. To była torbiel zastoinowa bez cech złośliwości. tak mi przeczytali na histo. Pani powiedziała,że to łagodna forma nowotworu, niezłośliwego

  • Replies 47.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Maupa4

    27969

  • Bila

    6040

  • ockhama

    3031

  • wilczy zew

    1578

Posted

[quote name='betuana']Dzięki za raport. My zwyczajowo trzymamy kciuki za całą bandę, żeby nawet jeśli czegoś nie da się opanować to żeby można z tym było żyć przynajmniej w miarę komfortowo.
Czy leki chociaż trochę pomagają Grochowi?
My jesteśmy na etapie tuczenia glizdy - 50,5 kg na bernardyna to zdecydowanie za mało, jak nic sąsiedzi doniosą do TOZ-u, że go głodzę:shake:[/QUOTE]
Aslan ma glizdę??

Posted

[quote name='Maupa4']Nie - Astan jest glizdą ... chudą glizdą ... :roll:[/QUOTE]
Aaaaa:oops::roll:. Myślałam, że zwariowałam kompletnie:roll:

Posted

[quote name='Bila']No ślepa i w dodatku analfabetka:diabloti::diabloti:. Ja, oczywiście. Przeczytałam: "Tłuczemy glizdę":oops:[/QUOTE]
Bila, jak możesz - prawie oplułam monitor a siedzę jeszcze w pracy:lol:
Gratulujemy wyniku hist-pat:multi:. Teraz tylko pilnuj Bilbiastego, żeby nie bawił się w chirurga i sam sobie szwów nie usuwał:mad:

Posted

[quote name='Bila']No ślepa i w dodatku analfabetka:diabloti::diabloti:.[/QUOTE]


No to ja ślepa a moze tez i analfabetka ... :roll:
Czekam i czekam na raport - już miałam Cię stawiac do raportu bo raportu nie widzę ...
A tu jak wół:


[quote name='Bila'] [B]My mamy wieści dobre. To była torbiel zastoinowa bez cech złośliwości.[/B] tak mi przeczytali na histo. Pani powiedziała,że to łagodna forma nowotworu, niezłośliwego [/quote]


My tez gratulujemy wyników :multi:

Posted

[quote name='Bila']A jakie szwy miała? Może się coś nie rozpuściło?[/QUOTE]

no własnie rozpuszczalne... obcięłam ten supełek z końcówką za zezwoleniem weta i mam nadzieję że się zagoi


Super, że Bilbo miał tylko torbiel!!!!

Posted

[quote name='malawaszka']no własnie rozpuszczalne... obcięłam ten supełek z końcówką za zezwoleniem weta i mam nadzieję że się zagoi

Ja tak miałam na własnym palcu po rekonstrukcji ścięgna - szyty szwami rozpuszczalnymi i wszystkie ładne się rozpuściły poza jednym, który rozpuścić się nie chciał i zaczął mi się wokół niego robić robić stan zapalny, ale po usunięciu go (własnoręcznie igłą) raz dwa się zagoiło

Posted

[quote name='betuana']Bila, jak możesz - prawie oplułam monitor a siedzę jeszcze w pracy:lol:
Gratulujemy wyniku hist-pat:multi:. Teraz tylko pilnuj Bilbiastego, żeby nie bawił się w chirurga i sam sobie szwów nie usuwał:mad:[/QUOTE]
Jedna nieczytata Bila i ile radości:lol:. Dziękujemy, ulżyło mi naprawdę. Pomyślałam sobie tylko,że ta torbiel bardzo się u nas zastała:diabloti:.

Posted

[quote name='Bila']Kurczaki, najgorzej Grochu:shake:[/QUOTE]


Na to wygląda ...

[quote name='betuana'] Czy leki chociaż trochę pomagają Grochowi? [/quote]

Nie leki nie pomagają.
U sercowców tak czasem jest. Czasem jest nawet tak że po/przy lekach na serce jest gorzej niż jakby się nie podawało.


[quote name='betuana'] My zwyczajowo trzymamy kciuki za całą bandę, żeby nawet jeśli czegoś nie da się opanować to żeby można z tym było żyć przynajmniej w miarę komfortowo. [/QUOTE]


No żyjemy komfortowo - już Dżurga-san powiedział czego Grochowi nie wolno dodatkowo czyli np żeby go nie targac na żadne długie spacery ... A że Grochowi przestały sprawiac przyjemnośc długie spacery już jakiś czas temu to i tak nie łaziliśmy.
Teraz Groch ma fazę łażenia z Wróżką na piłkę. Koniecznie musi ale to musi z nią łazic na piłkę ... no to jak musi to łazi ... Wróżka lata jak opętana przez jakieś 40 minut za piłką po całym trawniku a Groch w tym czasie smędzi sie po tym trawniku i wyhacza co lepsze kąski. A jak się zmęczy smędzeniem albo uzna że juz się nawyhaczał to siada na moim bucie i razem rzucamy piłkę a Wróżka lata, lata, lata ... A my sobie "siedzimy", żremy cuksy, palimy faje, robimy zdjęcia, gadamy o życiu a ona lata, lata i lata ...


Groszek wyhacza ...
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2731/87d534a9c3366d0amed.jpg[/IMG][/URL]

... a Wróżka lata ...
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2730/0112565de7d3bc37med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2730/de1d6db5f7bd6decmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/2730/026afa994bdb22a4med.jpg[/IMG][/URL]


[quote name='betuana']
My jesteśmy na etapie tuczenia glizdy - 50,5 kg na bernardyna to zdecydowanie za mało, [B]jak nic sąsiedzi doniosą do TOZ-u, że go głodzę[/B]:shake:[/quote]

Futro Was ratuje ... futro :diabloti:

Posted

[quote name='Maupa4']No to ja ślepa a moze tez i analfabetka ... :roll:
Czekam i czekam na raport - już miałam Cię stawiac do raportu bo raportu nie widzę ...
A tu jak wół:





My tez gratulujemy wyników :multi:[/QUOTE]

Udało się, Maupo, udało:multi::multi::multi:. Jeszcze, żeby szwy wytrzymały.

Posted

[quote name='malawaszka']no własnie rozpuszczalne... obcięłam ten supełek z końcówką za zezwoleniem weta i mam nadzieję że się zagoi[/QUOTE]
Będzie git. Myślę,że po prostu organizm wydalał to, co się nie chciało rozpuścić. jak wyjęłaś ten supełek, to spoko się zagoi. My to mamy i te rozpuszczalne szwy i takie do wyjęcia też.

Posted

[quote name='Bila']Udało się, Maupo, udało:multi::multi::multi:. [/quote]

I tak powinno byc :)


[quote name='Bila']Jeszcze, żeby szwy wytrzymały.[/QUOTE]

Ale myślisz że Bilbo może je "rozszarpac" ?
Czy jest jakas inna ewentualna przyczyna niewytrzymania ?

Posted

[quote name='Bila']Maupo, a nery Groszka jak się mają?[/QUOTE]


Nery dobrze - w miarę dobrze.
Leje jak lał przed okresem Niagary i Wielkich Jezior czyli często i dużo ale daje radę wynosic z domu i to nawet po nocy ;)

Posted

[quote name='Maupa4']
Ale myślisz że Bilbo może je "rozszarpac" ?
Czy jest jakas inna ewentualna przyczyna niewytrzymania ?[/QUOTE]

Rozdrapać na pewno:roll:. Dziś już parę razy się zapociekał:angryy:. Zdążyłam z interwencją, jeszcze...
Jeśli szwy nie wytrzymają, to będzie to jego zasługa:roll:

Posted

[quote name='Maupa4']Czyli chyba nie najgorzej ?[/QUOTE]

Chyba najlepiej z wszystkich innych możliwości. Ale że to taki grzmot z tej torbieli mógł się zrobić:shake:

Posted

[quote name='Bila']Rozdrapać na pewno:roll:. [B]Dziś już parę razy się zapociekał[/B]:angryy:. Zdążyłam z interwencją, jeszcze...
Jeśli szwy nie wytrzymają, to będzie to jego zasługa:roll:[/QUOTE]


Jeżeli to znaczy że się dobierał ? to nie jest źle - bo jak swędzi to znaczy że się goi ;)

Posted

[quote name='Maupa4']Jeżeli to znaczy że się dobierał ? to nie jest źle - bo jak swędzi to znaczy że się goi ;)[/QUOTE]

No wiem, ale mam takiego stresa. Zaraz mi się przypomina, jak na drugi dzień po operacji oczu wydrapał szwy... Jechaliśmy na sygnale z rozwalającym się okiem na drugie szycie i jak opuszkę rozciął sobie tak, że szyć trzeba było. Miejsce też fatalne, cały czas pracowało, pilnowałam gnojka, a on i tak wynuplał. Goiło się potem przez półtora miesiąca:shake:. Tu wolałabym tych atrakcji uniknąć:roll:. Najgorsze są spacery, u mnie mało trawników, za to krzewów od cholery...A on oczywiście najchętniej w te krzaki:angryy:

Posted

[quote name='Bila']Chyba najlepiej z wszystkich innych możliwości. [/QUOTE]

Też tak myślę że najlepiej bo tak na logikę to przytwierdzona na górze to i specjalnie grzebac nie trzeba bylo w środku żeby ją wyciąc ...


[quote name='Bila']Ale że to taki grzmot z tej torbieli mógł się zrobić:shake:[/quote]

A jak miał się z niej nie zrobic grzmot jak:

[quote name='Bila']Pomyślałam sobie tylko,że ta torbiel [B]bardzo się u nas zastała[/B]:diabloti:.[/QUOTE]


Dobrze jej u Was było ...to rosła w siłe ;)

Posted

[quote name='Bila']No wiem, ale mam takiego stresa. Zaraz mi się przypomina, jak na drugi dzień po operacji oczu wydrapał szwy... Jechaliśmy na sygnale z rozwalającym się okiem na drugie szycie i jak opuszkę rozciął sobie tak, że szyć trzeba było. Miejsce też fatalne, cały czas pracowało, pilnowałam gnojka, a on i tak wynuplał. Goiło się potem przez półtora miesiąca:shake:. Tu wolałabym tych atrakcji uniknąć:roll:. [B]Najgorsze są spacery, u mnie mało trawników, za to krzewów od cholery...A on oczywiście najchętniej w te krzak[/B]i:angryy:[/QUOTE]


No ale chustkę mu przeciez wiążesz na szyi czy ja może źle widziałam - i nie chroni przed krzolami ?
Jak nie chroni to lansujcie się może w golfie albo innym szaliku ;) żeby tylko nie zaczepiac o krzaki.

Posted

[quote name='Maupa4']
Dobrze jej u Was było ...to rosła w siłe ;)[/QUOTE]
Skończymy chyba z tą staropolską gościnnością:evil_lol::diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...