gemsi Posted March 14, 2009 Share Posted March 14, 2009 to tyyylko killer... [CENTER][IMG]http://farm4.static.flickr.com/3013/3353892200_113434fafc.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted March 14, 2009 Share Posted March 14, 2009 Piękna ! I fałdziasta ! a narzekaliście :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted March 14, 2009 Share Posted March 14, 2009 [quote name='Patia']Piękna ! I fałdziasta ! a narzekaliście :mad:[/quote] a jaka inteligentna z wygladu :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue.berry Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 piekna to mało powiedziane. jest wspaniała. nie widzie podwodu do narzekan : ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gemsi Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 [quote name='Patia']Piękna ! I fałdziasta ! a narzekaliście :mad:[/quote] te dwie faldeczki pod brudeczka to FAŁDZIASTA ?? ona sie do Twojego Fafika nie umywa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 Ja tam się nie cieszę , że Fafik zmarszczony , bo ponoć własciciel do psa się upodabnia :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 [quote name='Patia']Ja tam się nie cieszę , że Fafik zmarszczony , bo ponoć własciciel do psa się upodabnia :cool1:[/quote] chcesz mi powiedziec, ze na starosc bede trzymac w pysku takie debilne zabawki? i to jeszcze bokiem ? makabra...:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nowahuta1 Posted April 16, 2009 Share Posted April 16, 2009 Witam wszystkich, Mamy pewien problem z Deni, może ktoś z Was ma doświadczenie w tym zakresie i może się nim podzielić. Przedwczoraj byliśmy z Deni na naszej działce (bywamy tam bardzo często), nagle Deni chodząc po trawie zerwała się i zaczęła w panice uciekać. Na szczęście reagowała na wołanie i przyszła do nas. Przez następne ok. 2 godziny przez cały czas trzęsła się jak galareta, sapała i kuliła jak przed uderzeniem, szukała z nami kontaktu a nawet wskakiwała na kolana i kładła się na nich czego nigdy wcześniej nie robiła. Po powrocie do domu poszła spać. Na kolejnym spacerze już na smyczy, bo boimy się, że w panice ucieknie, sytuacja się powtórzyła. Dzisiaj znowu miała taki "atak" będąc w domu z naszym synem, wstała z posłania i zaczęła kulić się jakby ktoś ją bił. Zadzwoniłam do weterynarza i kazano nam jej poda hydroxyzynę. Nie chciałabym zaczyna odrazu od leków, bo jak zaczniemy farmakoterapię to może się to skończyc stałym podawaniem leków, a nie o to przecież chodzi. Dpdam jeszcze, że naszym zdaniem nie było powodów, żeby mogła się przestarszyc czegoś głośnego, nagłego zaskoczenia, nic się przy tych atakch nie dzieje szczególnego w otoczeniu. Jeśli macie jakieś doświadczenie w tym zakresie, dobre rady, namiary na weterynarza behawiorystę z okolic Krakowa, to proszę namiary. Z góry dziękuję za odzew. Kaśka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted April 16, 2009 Share Posted April 16, 2009 Ja bym ją najpierw dokładnie przebadała , moze coś ją boli , może to byc nagle pojawiający się silny ból , stąd to zrywanie się i panika . Moja znajoma wetka zawsze mi powtarza , jesli pies zachowuje się nienaturalnie zawsze najpierw sprawdz czy mu coś fizycznie nie dolega . Ból , niewygoda mogą powodować zachowania trudne do wytłumaczenia. Pozdrawiam i piszcie co i jak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue.berry Posted April 17, 2009 Share Posted April 17, 2009 ja chyba tez w pierwszej kolejnosci bym sprawdzila czy nie ma jakiegos problemu bólowego (kregoslup, zoladek, watroba). czasem psy na silny nagly ból moga tak wlasnie zareagowac. trzeba tez pamietac ze sunia kiedy oberwała w głowę - pytanie czy to mogą byc objawy padaczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted April 18, 2009 Share Posted April 18, 2009 W Krakowie to pewnie Andrzej Klosinski. Moze da sie tez umowic z Jackiem Galuszka z Gliwic - ale w Krakowie bywa. nie wiem, czy w Krakowie jest jakis dobry neurolog - bo jesli objawy wystapily okazjonalnie i nieoczekiwanie - to raczej przyczyna nie lezy w stronie behawioralnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nowahuta1 Posted April 19, 2009 Share Posted April 19, 2009 Dziękuję Wam wszystkim za porady. Pójdziemy w tym tygodniu do naszego weterynarza. Niestety Deni nadal zachowuje się bojaźliwie. Na spacerze szybko załatwia potrzeby i ucieka do domu. Dzisiaj tak nieoczekiwanie się zerwała idąc ze mną, że czuję rękę do teraz. Bała się nawet wysiąść z samochodu i przejść do klatki, uciekła nam z powrotem do samochodu. No nic będziemy starać się nie dostarczać jej zbyt dużo wrażeń na tą chwilę i zobaczymy co powie lekarz. Później spróbujemy z tym Panem Kłosińskim. Dam znać co dalej jak już będziemy coś wiedzieć. Jeszcze raz dziękuję za pomoc i do usłyszenia. Kaśka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted April 20, 2009 Share Posted April 20, 2009 Napiszcie po wizycie u weta . Czekamy na wieści od Was. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue.berry Posted April 20, 2009 Share Posted April 20, 2009 "ten pan Kłosiński" to jeden z najlepszych polskich behawiorystów : ) jesli Wam sie uda umowic z nim to bybyło super. [U][COLOR=#810081][url=http://www.amichien.pl/]Amichien - Terapia zachowania zwierząt towarzyszących. Behawiorysta zwierzęcy.[/url][/COLOR][/U] [U][COLOR=#810081][url=http://www.amichien.pl/kontakt.html]Amichien - Terapia zachowania zwierząt towarzyszących. Behawiorysta zwierzęcy.[/url][/COLOR][/U] [U][COLOR=#810081][/COLOR][/U] [COLOR=black]równolegle jednak chyba bym szukała mozliwosci wizyty u psiego neurologa. [/COLOR] trzymam kciuki aby wszytsko sie wyjasnilo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nowahuta1 Posted April 23, 2009 Share Posted April 23, 2009 Witamy Was Jesteśmy już po badaniach. Zachowania Deni wynikają z bólu, który odczuwa i się go boi. Pewnie przypomina jej się poprzednie życie. Lekarze znaleźli na jej tylnej łapie, na zgięciu narośl, która na zdjęciach okazała się również naciekiem na kości. Jest to albo stan zapalny stawu skokowego albo.................. No cóż, my mamy wielką nadzieję na pierwszą diagnozę. Na razie dostała antybiotyk i lek przeciw zapalny i za 2 tygodnie powtórne zdjęcie nogi. Jesteśmy dobrej myśli, ona już tyle przeszła, że nic złego już nie może się jej przytrafić. Trzymajcie za nas kciuki Pozdrawiamy K, A i Deni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue.berry Posted April 24, 2009 Share Posted April 24, 2009 nasza cała rodzina mocno trzyma kciuki i kciukołapy za Deni. zeby łapka szybko sie wyleczyła. dobrze ze problem zdiagnozowany został szybko. bosz... ile musiała ta sunia przejsc ze tak histerycznie reaguje na ból, takim strachem. biedna laleczka. usciski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted April 24, 2009 Share Posted April 24, 2009 Trzymamy z całych sił ! Piszcie czy następuje poprawa , myślę o Was stale , musi być dobrze , wierzę w to tak jak Wy ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nowahuta1 Posted May 16, 2009 Share Posted May 16, 2009 Dzień dobry To znowu my. Chwilowo możemy odetchnąć. Po kuracji antybiotykowej nie ma zmian. Naciek ani się nie powiększa ani nie zmniejsza. To podobno dobrze. Deni zgłupiała do reszty. Tak ją niuniamy, że rozpuściła się jak "dziadowski bicz". Syn dwa razy przyłapał ją jak leży na ławie.... Przy nas oczywiście nawet nie spróbuje wejść nawet na tapczan ale jak nas nie ma to chyba jej się nudzi. W domu zachowuje się poza tym całkiem normalnie. Boi się na spacerze jak idzie na smyczy ale jak tylko się ją puści to zachowuje się normalnie. Niestety na działce, tam gdzie się wszystko zaczęło nie wychodzi z garażu przez cały dzień. Za dwa miesiące mamy zrobić kolejne kontrolne zdjęcia nogi. myślę, że wszystko będzie dobrze. Dziękujemy za wsparcie i do usłyszenia.:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nowahuta1 Posted May 16, 2009 Share Posted May 16, 2009 Przykład relaksu suni: [IMG]http://img32.imageshack.us/img32/1738/dsc00790.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted May 16, 2009 Share Posted May 16, 2009 Cudności :loveu: Oby zdrówko dopisywało ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue.berry Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 o i to sie nazywa relax w bordozym wydaniu :) bardzo sie ciesze ze z łapka lepiej. oby dalej wszytsko bylo w porzadku. no i zeby sunia sie uspokoiła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lipizzan Posted May 19, 2009 Share Posted May 19, 2009 Uważam, że zdjęcie jest po prostu cudne. To chyba dobrze, że się relaksuje no nie?:evil_lol: A gdzie lepiej się relaksować jak nie na kanapie:diabloti: Na podłodze ma się tak rozwalić :eviltong: Przecież on ajest taka delikatna, że tylko na kanapie:evil_lol::evil_lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nowahuta1 Posted May 19, 2009 Share Posted May 19, 2009 Oj tak, jest bardzo delikatna... Jak zastawię wszystkie kanapy i fotele to rozkłada się na stole. No cóż i tak można, obrusik mięciutki, wyprasowany, w sam raz na posłanko. A może ona ma coś z głową? Tak się czasem zastanawiam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted May 22, 2009 Share Posted May 22, 2009 ludki - zerknijcie na ten wątek:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/sunia-dogue-de-bordeaux-138337/#post12330804[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gemsi Posted July 26, 2013 Share Posted July 26, 2013 Rebeka, bekunia, jedna z klusek, jako szczeniak walczyła z nużycą, [IMG]http://img486.imageshack.us/img486/1231/img9892ev2.jpg[/IMG] dwa lata temu pojawiły sie dwa guzy, jeden na lewym udzie, drugi na kręgosłupie, [CENTER][IMG]http://farm4.static.flickr.com/3013/3353892200_113434fafc.jpg[/IMG] [/CENTER] Guzki zostały usuniete, wszystko wyglądało że jest ok, kilka tygodni temu (4-5) Beka zaczęła mieć problemy z apetytem, dużo piła, sporo sikała, kolejne diagnozy : moczówka, cukrzyca, trzustka, w koncu : chłoniak T-komórkowy o wysokiej złośliwości. Beka w ciągu ostatnich dwóch tygodni schudła 12 kg, wrócił jej apetyt, ale waga cały czas spada. Rokowania są kiepskie :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.