Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 32.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Menrzuś

    13274

  • apple

    3269

  • Iv_

    2629

  • szyszka.fr

    1599

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Menrzuś']Taaaaa......on już nie jest buldożkiem tylko bulboksem - wygląd buldożka, a charakter bokserka :lol:
U mnie to nie może być spokoju - tylko z Sylwą jakoś problemów nie ma
(odpukane oczywiście)[/quote][B][FONT=Century Gothic][COLOR=Green]Ja to mówię "jak nie urok to sraczka" :evil_lol:ale no cóż na pewne rzeczy wpływu nie mamy...i też do końca nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć i przed wszystkim ochronić:roll: Z psami jak z dziećmi...wszystko się zdarzyć może.

My też z Krosiem wczoraj byliśmy u weta. 25 osób przed nami było....masakra.........no aleśmy załatwili:p[/COLOR][/FONT][/B]

[FONT=Century Gothic][COLOR=Green][B]
P.S. Bo Sylwa to prawdziwa baba.....a my się nie skarżymy:diabloti:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='apple'][FONT=Century Gothic][COLOR=green][B]No niestety......On tez chce być taki jak duże;)[/B][/COLOR][/FONT]

[B][FONT=Century Gothic][COLOR=green]Ohhhh domyślam się:-(......ale jeszcze łypnie na ciebie tymi węgielkami zobaczysz.....jeszcze w obu zobaczysz kurwiki:evil_lol:;)[/COLOR][/FONT][/B][/quote]
Taaaaa......on już nie jest buldożkiem tylko bulboksem - wygląd buldożka, a charakter bokserka :lol:
U mnie to nie może być spokoju - tylko z Sylwą jakoś problemów nie ma
(odpukane oczywiście)

Posted

[quote name='Bila']Biedny maluch:shake::shake:, cholera jasna, co za pech.
Witanko Menrzusiu i cioteczki[/quote]
Może i pech......teraz będzie spuszczany ze smyczy tylko tam gdzie nie ma krzaczorów
Cześć Bilunia

Posted

[quote name='Iza i Avanti']Menrzusiu! Wy się nie martwcie! Spójrz tylko na Sylwę... I przypomnij sobie, co ona z oczkiem przeżyła :placz:[/quote]
Pamiętam
Ale mam towarzystwo - jeden bez uszu i jajec, druga półniewidoma i teraz ten młody z zaszytym okiem :shake:

Posted

Widzę, że "jakoś" przeżyliście nockę :multi:
Biedny Gacorek, ale jak powiedziała Jabłuszkowa, z psami jak z dziećmi niczego nie da się przewidzieć do końca :shake: zawsze jakieś wypadki się zdarzają i coby nie robić i tak coś zawsze wyskoczy :roll:

Ale popatrz z jakich psich nieszczęść pozostała część stada się wykaraskała, także i w przypadku Gacusia wszystko skończy sie dobrze :loveu: :loveu: :loveu:

Posted

[quote name='Bila']Ale się pewnie nadenerwowaliście, tyle stresów, kurczaki[/quote]
W pierwszej chwili myślałem, że się skończy na jakiś kropelkach, a tu od razu narkoza, szycie. Potem walka, żeby się nie tarł....patrzenie jak się obija z kołnierzem, chęć wtulenia....może nie tyle denerwowanie się, tylko jakaś taka bezsilność. Trzeba to jednak przeżyć.
Mały nie może wskoczyć na fotek, bo haczy kołnierzem.....trudno mu się napić, nie może się podrapać - i ciągle się na mnie GAPI!!!!!

Posted

[quote name='Menrzuś']Widać tam musiało być....ale z drugiej strony można to było przewidzieć :shake:
U wetki też była kolejka - ale ja mam kartę stałego klienta ;)

Przyzwyczaiłem się, że jesteś z przodu[/quote][FONT=Century Gothic][COLOR=Green][B]Eeeeee tam można było przewidzieć............niestety one mają taką fantazję ze nigdy nie wiadomo co wymyślą:evil_lol::cool1:

Qurde...my tak rzadko u weta bywamy ze nie mamy takiej karty:shake::evil_lol:

No a ja już myślałam ze o mnie zapomniałeś i tak sama z tyłu zostałam:roll:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='Iv_']Witaj Menrzusiu :loveu: Witajcie Cioteczki :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:
miziaki dla Gacucia :glaszcze: :loveu:[/quote]
Od tego miziania to mu sierść wyjdzie :lol:

Witanko

Posted

Wiesz, ja do picia przy kołnierzu podawałam taką michę wielką, którą miałam na sałatki. Przetestowałam całą zastawę, żeby zobaczyć, co będzie najodpowiedniejsze. Kołnierz to katorga, ale on po paru dniach się przyzwyczai.
I tylko tak sobie myślę, na spacer też bym wychodziła w kołnierzu. Przy szwach w innych miejscach można na spacer kołnierz ściągać, ale przy oczku, to bym nie ryzykowała. Raz to zrobiłam, i jechałam na szycie od nowa. A jak sobie radzisz ze spacerami teraz?

Posted

[quote name='Menrzuś']W pierwszej chwili myślałem, że się skończy na jakiś kropelkach, a tu od razu narkoza, szycie. Potem walka, żeby się nie tarł....patrzenie jak się obija z kołnierzem, chęć wtulenia....może nie tyle denerwowanie się, tylko jakaś taka bezsilność. Trzeba to jednak przeżyć.
Mały nie może wskoczyć na fotek, bo haczy kołnierzem.....trudno mu się napić, nie może się podrapać - i ciągle się na mnie GAPI!!!!![/quote]

I to GAPIENIE jest najgorsze! :shake::evil_lol:

Posted

[quote name='Menrzuś']Od tego miziania to mu sierść wyjdzie :lol:

Witanko[/quote]
i tak ma miejscami wyleniałe :eviltong: więc nie marudź tylko miziaj :evil_lol: :loveu:

Posted

[quote name='apple'][B][FONT=Century Gothic][COLOR=green]Ja to mówię "jak nie urok to sraczka" :evil_lol:ale no cóż na pewne rzeczy wpływu nie mamy...i też do końca nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć i przed wszystkim ochronić:roll: Z psami jak z dziećmi...wszystko się zdarzyć może.[/COLOR][/FONT][/B]

[B][FONT=Century Gothic][COLOR=green]My też z Krosiem wczoraj byliśmy u weta. 25 osób przed nami było....masakra.........no aleśmy załatwili:p[/COLOR][/FONT][/B]


[B][FONT=Century Gothic][COLOR=green]P.S. Bo Sylwa to prawdziwa baba.....a my się nie skarżymy:diabloti:[/COLOR][/FONT][/B][/quote]
Widać tam musiało być....ale z drugiej strony można to było przewidzieć :shake:
U wetki też była kolejka - ale ja mam kartę stałego klienta ;)

Przyzwyczaiłem się, że jesteś z przodu

Posted

[quote name='apple'][FONT=Century Gothic][COLOR=green][B]Eeeeee tam można było przewidzieć............niestety one mają taką fantazję ze nigdy nie wiadomo co wymyślą:evil_lol::cool1:[/B][/COLOR][/FONT]

[B][FONT=Century Gothic][COLOR=green]Qurde...my tak rzadko u weta bywamy ze nie mamy takiej karty:shake::evil_lol:[/COLOR][/FONT][/B]

[B][FONT=Century Gothic][COLOR=green]No a ja już myślałam ze o mnie zapomniałeś i tak sama z tyłu zostałam:roll:[/COLOR][/FONT][/B][/quote]
Niby to prawda, ale czegoś znowu się nauczyłem.

Argon u wetki ma największą kartotekę - następny pies w kolejce ma ponad 4 razy krótszą kartotekę :roll: Z wetką to my już prawie jak rodzina

To zacznij gwiazdorzyć znowu ;)

Posted

[quote name='Iv_']Widzę, że "jakoś" przeżyliście nockę :multi:
Biedny Gacorek, ale jak powiedziała Jabłuszkowa, z psami jak z dziećmi niczego nie da się przewidzieć do końca :shake: zawsze jakieś wypadki się zdarzają i coby nie robić i tak coś zawsze wyskoczy :roll:

Ale popatrz z jakich psich nieszczęść pozostała część stada się wykaraskała, także i w przypadku Gacusia wszystko skończy sie dobrze :loveu: :loveu: :loveu:[/quote]
Dlatego też jestem optymistą w tej sprawie, tylko że chłopak się namęczy. Tak jak Argon, wcześnie z narkozami zaczyna.

Posted

[quote name='Menrzuś']Widać tam musiało być....ale z drugiej strony można to było przewidzieć :shake:
U wetki też była kolejka - ale ja mam kartę stałego klienta ;)

Przyzwyczaiłem się, że jesteś z przodu[/quote]

Co to za "możegdybanie" :mad: wiesz, jakby człowiek wiedział, że się przewróci to by sobie usiadł :eviltong: gdyby wiedział, że sie oparzy to by ognia nie skrzesał itd itp :eviltong:
Stało się i nie ma co zastanawiać się co by było gdyby.......bo jest jak jest i należy się cieszyć, że tak, bo zawsze mogło być dużo gorzej.
A że Gacuś się gapi, jakoś musisz to przeżyć :roll:

Posted

[quote name='Bila']Wiesz, ja do picia przy kołnierzu podawałam taką michę wielką, którą miałam na sałatki. Przetestowałam całą zastawę, żeby zobaczyć, co będzie najodpowiedniejsze. Kołnierz to katorga, ale on po paru dniach się przyzwyczai.
I tylko tak sobie myślę, na spacer też bym wychodziła w kołnierzu. Przy szwach w innych miejscach można na spacer kołnierz ściągać, ale przy oczku, to bym nie ryzykowała. Raz to zrobiłam, i jechałam na szycie od nowa. A jak sobie radzisz ze spacerami teraz?[/quote]
Wszystkie michy mam zajęte, ale dajemy sobie radę - pomagam mu przy piciu. Na spacerki też w kołnierzu wychodzi, tylko dołem kołnierza wszystko zgarnia i troche potem jest czyszczenia. Hormony w nim buzują to cały czas chce coś wąchać :lol: Najgorzej było wczoraj - dzisiaj już widać, że sie powoli przyzwyczaja

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...