Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

rozmawiałam. pan szczeniaka chce, ale akurat... złamał nogę i czeka aż mu się zrośnie. sunia ma na jutro wizytę u fryzjera zamowiona.
zeźliłam sie, facet miał do mnie dzwonic, nie dzwonił, powiedzialam jej, ze jaja sobie robi, dwa dobre domki przepuściłam i nic nie wiem, karmę i mięso biezre a wydurnia się. iże koniecznie przed wydaniem psiaka temu facetowi ma on się ze mną spotkać. tak, pani olu, tak pani olu.... szanuję was bardzo, pani olu.


no i co my możemy? jesli już to, interwencja i tyle, nic więcej nie da rady.

Aha, mój mejl:

[email][email protected][/email]
ale na razie zawieś kochana te ogloszenia chyba i jeśli mozesz odpowiedz, tym ludziom, którzy pisali, ze to nieaktualne, ale że mamy inne szczeniaki, jeśli sa zainteresowani. jeśli sa i znają oraz akceptuja procedury adopcyjne, niech do mnie piszą, chyba, ze masz też jakieś znajome szczneiaki. ja mam w boguszycach, abra chyba też o jakichs słyszała, zreszta bez trudu znajdziemy.

wyjeżdżam na kilka dni pojutrze, więc na necie będę rzadziej (kompa borę,ale wyjazd rekreacyjny, więc planuje mało siedzieć na necie)

  • Replies 284
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

skąd, nie było mnie w warszawie. będę za kilka dni szła do nowego ds (ludzie się zgłosili, wybrali niejaką lolę), niedaleko tej pani, może ją złapię w domu. ale to jeszcze nie wiadomo kiedy, musze ogarnąć rzeczywistość po tych wszystkich świętach i wyjazdach.

  • 3 weeks later...
Posted

[quote name='sleepingbyday']sundari, nic nie pisze, bo nie byłam, najpierw ja chorowałam na hiszpankę (conajmniej), a teraz chorują ludzie, kórych mam odwiedzić poadopcyjnie i którzy mieszkają obok tej babki - musze to połączyć.[/QUOTE]Ojej, nieciekawie :| Dobrze, że masz już chorobę za sobą. Duzo zdrówka życzę na resztę zimy!! :calus:
W takim razie spokojnie czekamy... Swoją drogą ciekawe jak sobie ta kobiecina daje rade w taki ziąb. :(

Posted

kuźwa!
dostałam info od magdy od kotów, była tam w okolicy, mają koty wolnożyjące do kastracji. spotkała tę panią, która płakała, ze nie ma jedzenia dla suni. magda kupiła jej karmę. szczeniaka nie ma oddany. sunia wygląda dobrze, oprócz oczu.
poprosiłam magdę, żeby nie kupowała więcej karmy tylko odsyłała do mnie, jka się jej coś takiego przytrafi.

mam dość, sunię trzeba odebrać.
musze namówić pawła. na interwencję, facet moze zrobi na babce wrażenie?

bo podstaw to nie mamy..

ponawiam pytanie o dt dla suni - mamy?

Posted

Jeszcze miesiąc temu sam proponowałam dt...ale teraz (na najbliższe 2 miesiące) odpadam :(
Jak już będzie wiadomo co z interwencją można by podsunąć małą Mikropsiakom z W-wy. Wiem, że najchętniej biorą na dt właśnie suńki, ale czy bedą mieli wolne miejsce - mogę spytać. Psinka na pewno szybko znajdzie ds - jest śliczna i kochana.

Posted (edited)

Dam, dam, już kiedyś pokazywałam tę sunię, ale wtedy to ona jeszcze miała zostać u tej pani.
Wiem, tylko, że mają obecnie urwanie głowy z ratowaniem marznących mikrusów- w schroniskach, na ulicach, przy budach, więc ta sunia raczej nie będzie 'priorytetem' - w tej chwili jest w sumie bezpieczna - ale dam znać i coś wymyślimy. Spytam jak się sprawy u nich mają, może np. za tydzień, dwa już będą mogli pomóc.

Tak w ogóle to jakie są realne szansę na odebrani pani psa...?


[B]EDIT[/B] Tak jak myślałam - Wszystkie mikropsiarskie DT zapchane i przeładowane :( - myślę, że najlepiej, póki sunia jest bezpieczna - ma dom jednak (jaki by nie był), trzeba dać szanse psiakom które marznął..
Adopcje stoją. ludzie nie adoptują, bo im się 4 liter nie chce ruszać na ewentulane spacery i czekają na wiosnę (a przeciez za rok i tak ich spacery będą czekać, nawet jak teraz na wiosnę adoptują, ech). Jak już się skończy zimowy zastój to sunia bez problemu trafi do mikropsów. Mają ją na uwadze.. no chyba, ze wcześniej coś się Wam uda załatwić.

Edited by sundari
Posted (edited)

[quote name='sundari']

[B]EDIT[/B] - myślę, że najlepiej, póki sunia jest bezpieczna - ma dom jednak (jaki by nie był), trzeba dać szanse psiakom które marznął..
[/QUOTE]

No właśnie...
Mój wpis się pewnie nie spodoba, ale jest wiele psów w znacznie gorszych warunkach i stanie. Może jednak trzeba pomagać a nie odbierać? Sunia jest przyzwyczajona do pani, nikt jej nie męczy, nie bije, ma ciepło i nie jest głodna. Nawet jeśli sposób zdobycia pożywienia budzi różne emocje to jednak ma co jeść. Pani zadbała zarówno o nią jak i szczeniaki, nie pochorowały się, zostały odchowane...

Edited by Energy
Posted

energy, ja tez stałam na tym stanowisku. jakby to był piesek innego typu, to inna dyskusja. ale wielokrotnie rozmawiałyśmy z pania, zę powinna mierzyć zamiary na siły -czy stac ja na utrzymanie psa wymagającego regularnej i drogiej pielęgnacji włosa, ogarniania uszu i oczu? miało ją byc stac, bo tak sobie policzyła, anie ma na jedzenie. i ile lat tak będzie? a przecież fundacje nie sa po to, żeby utrzymywac regularnie psy, które maja właścicieli. to tez jej mówiłam.
poza tym wiecie, ona nie płaci czynszu od kilku lat, czy wiemy, czy nie grozi jej eksmisja za np 2-3 lata. będziemy sie borykać ze starszą niz młodszą sunią szukającą domu.

i nie ludźcie się, ze ma tam czysto i ciepło. ten dom to maskara! 1 zagracony, mega brudny pokój. i w tym sunia potrzebująca regularnie fryzjera.

jestem za odebraniem, jakkolwiek żal mi tej pani. ale ja sie psami zajmuję/. tylko, że nie wiem, czy ją się uda odebrać.
chcę namówić pawła na to, bo pani jest starej daty, typu: mężczyzna wie, co mówi.

Posted

Mimo wszystko bardzo ta sunia leży mi na sercu. Choć nie marznie, to jednak nie wiadomo w jakim stanie ma np. skórę pod zaniedbaną sierścią. :(
Ja niestety nie mogę pomóc teraz :( a mikropsiaki mają przepełnione DT i z tego powodu działają już tylko w naprawdę nagłych przypadkach, jak marznący maluchy przy 20stopniowych mrozach i w porównaniu do nich, ta sunia ma rzeczywiście lepiej, co nie zmienia faktu, że gdyby znalazł się teraz domek, to warto ją stamtąd zabrać...
[B]Dorcia[/B], a jak z Twoją propozycją dt dla malutkiej, bo rozumiem, ze póki nie ma dt, nie ma co myśleć o jakiejkolwiek interwencji, czy choćby ostrzyżeniu z dredów małej w celu zaleczenia skóry (bo wątpię, by jej stan się polepszył od ostatniej kontroli)..

Posted

a mi babka mówiła, że była u fryzjera. nie wiem, jak było.
wiecie, ja naprawde myślałam, że można zobaczyć, czy się babeczka zepnie. to nie chodzi o to, ze taki pies musi na przysłowiowej podusi. nie musi tez chodzić do fryzjera, moze być cięty w domu. ale ta pani to nie jest zainteresowana rasa młoda osoba, ona raczej nie będzie miała powera, zeby sie tego nauczyć. wyczesywała ja po wierzchu, a pod spodem kołtuny były, jak były. w domu mega syf, kuchnia razem z barłogiem, zbierane gazety, puszki, nie wiadomo co - pani jest biedna ma moze 400zł zasiłku, to nie zarzut. karma cały czas na podłodze uzupełniania, dodatkowo jakies kanapki na spółkę z psem jedzone. za chwilę cieczka, o ile już jej nie miała.
fakt, ze babka coś tam wdrażała z tego, co mówiliśmy, ale pamiętajmy, ze to jeszcze kilkanaście lat przed tą sunią.
zresztą widac było,z ę ma wątpliowści co do swoich mozliwości, ale się zapiera - bo się do suni przywiązała. nie przeczę! nie przeczę, że to straszne, bo przychodza młode radzące sobie w życiu i mówią, że sobie sobie nie poradzi. ale ja nie pracuję w MOPSie.

poza tym oczywista, będziemy sprawdzać co i jak - jeśli sie okaże, ze wszystko, co było mówione, jest wdrażane, to mozna się zastanawiać. ale jak słyszę, ze choć obiecywała wzdychając, jak to mnie szanuje, ze zadzwoni przed wydaniem szczeniaka i będę mogła pogadac z chetnym na adopcję, a nie zadzwoniła. ze płacze ludziom na ulicy, ze nie ma co jeść.
ta pani codziennie walczy o przezycie, a do tego ma wymagającego psa.

Posted

Przykre to bardzo, ze mnie i tym razem intuicja nie zawiodła :( Ja już mówiłam Abrze,że na jakich warunkach mogę przyjąc sunię na DT, z tym ze od razu mówię,że nie będę jak ostatnio blokowac DT dla niej na miesiąc a potem doopa. Jak działać, to szybko, bo ją baba odda albo sprzeda :(

Posted (edited)

nie odda jej ani nie sprzeda, problem polega na tym, że ona sie przywiązała.
chętnie zrobię w piątek interwencje, sprawdzimy jak tam jest, co zrobiła, co wdrożyła. chciałabym namówić pawła na to.

Edited by sleepingbyday
Posted (edited)

Byłyśmy dzisiaj, i raczej nie mamy podstaw do odebrania suni.

[IMG]http://i40.tinypic.com/1zdpzeh.jpg[/IMG]

[IMG]http://i39.tinypic.com/fcuq06.jpg[/IMG]

[IMG]http://i41.tinypic.com/jt5sna.jpg[/IMG]

Edited by Abrakadabra

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...