Tigraa Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Hamlet zmarł dziś po pogryzieniu przez Horacego......... nie jestem w stanie pisać Quote
Tigraa Posted October 1, 2014 Posted October 1, 2014 Tragedia!!!! Prośba o pomoc W ostatnim czasie Horacy zaczął rywalizować z Hamletem. Na podwórku biegał za nim jak cień. Hamlet był w stosunku do innych samców zawsze zaczepny. Każdego testował. Do Horacego też podbiegał i go zaczepiał, ale Horacy dotąd zawsze odpuszczał. Niedawno pierwszy raz doszło do ataku Horacego na Hamleta. Rzucił się na niego, a Hamlet był totalnie zaskoczo Feralnego poniedziałku , Horacy ponownie zaatakował Hamleta. Tomek był na podwórku, nic nie słyszał, bo psiaki wpadły do domu, co stłumiło hałas. Usłyszał stłumiony pisk i gdy wpadł do domu, zobaczył Hamleta leżącego na plecach, Horacy siedział na nim i go atakował. Wszystkie psy były mocno zdyszane więc podejrzewam, że zadziałał instynkt stadny i się dołączyły... wszędzie pełno sierści i krwi... Tomek natychmiast ich rozgonił, ale Hamlet widać było, że jest b. mocno pogryziony. Leżał bezwładny na podłodze. Gdy Tomek zadzwonił powiedzieć mi, co się stało, byłam w drodze. Dotarłam do nich po ok. 40 minutach. Hamleta natychmiast na koc i do weta 20 kilometrów... Już wtedy było z nim źle, oczy mu uciekały, płytko oddychał... Gdy dojechaliśmy, wet powiedział, ze stan jest b. ciężki. Nie było mowy o czyszczeniu ran i szyciu, bo Hamlet był we wstrząsie i nie przeżyłby narkozy. Dostał zastrzyk przeciwkrotoczny i przeciwwstząsowy i kroplówkę. Lekarz kazał jechać do domu, trzymać go w cieple i obserwować... Niestety, w drodze do domu Hamlet umarł.. Musimy znaleźć Horacemu inne lokum, bez samców. Z suczkami dogaduje się bez problemu. Błagam o pomoc w umieszczeniu go w hoteliku lub innym dt bez samców, zanim dojdzie u nas do kolejnej tragedii... Quote
Tigraa Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 Zostało 9-ro.... Wczoraj do Hamleta dołączył Bonus.... szczegóły na wątku Beni... Biegajcie radośnie po zielonych łąkach, Kochani, a gdy przyjdzie nasz czas, wyjdźcie nam na spotkanie. Znów będziemy się przytulać i już nigdy się nie rozstaniemy... (*) (*) Quote
Tigraa Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 Hamlet... psiak zabrany z łańcucha z pod białoruskiej granicy... Gdy go przywieźliśmy do Tomka, nie umiał biegać, nie umiał się bawić... nie umiał, bo od malucha stał na krótkim łańcuchu... Wszystkiego dopiero się uczył... Powoli zaczął wychodzić na wierzch jego charakter. Hamlet byl wariatem, takim z klasycznym ADHD. Kochanym wariatem... Cieszył się jak szalony, biegał, skakał, podgryzał, ani chwili nie usiedział spokojnie... Potrzebował szczególnego domu, ze względu na swoj charakter, potrzebował ludzi stanowczych lecz jednocześnie wrażliwych, takich, którzy , wzięli by go wieczorem pod pachy i wprowadzili do domu... Niestety, miał też tą wadę, że był zaczepny do innych samców... w przeszłości zdarzały się pogryzienia Maksia, a teraz Horacego... Hamlet to był żywioł. Szalony i nieobliczalny, kochany wariat. Z samcami miał wciąż na pieńku... aż doszło do tragedii... Szczęście w nieszczęściu, że nie cierpiał długo... był w szoku, potem został zabezpieczony przeciwbólowo u lekarza... odszedł sam, w drodze powrotnej do domu... pewnie skacze teraz, szaleje za Tęczowym Mostem... Hamlet spoczął pod świerkami, tam, gdzie lubił się bawić i biegać. Będziemy o Tobie pamiętać, kochany psiaku (*) Quote
elficzkowa Posted October 8, 2014 Posted October 8, 2014 Był u Was szczęśliwy, kochany, potrzebny ...biegaj radośnie za TM Hamlet [*] Quote
Tigraa Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Minęły już 2 miesiące odkąd odszedłeś piesku. Czas pędzi jak szalony... (*) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.