Jump to content
Dogomania

Edukacja prozwierzęca społeczeństwa - pomysły mile widziane:-)


Jezabel

Recommended Posts

W związku z brakiem edukacji naszego społeczeństwa skierowanego w stronę pozytywnego traktowania zwierząt pozwolę sobie założyć ten wątek. Może macie pomysły w jaki sposób można uświadamiać ludzi naokoło nas, że zwierze to nasz przyjaciel? Że życie w jego towarzystwie jest bogatsze i,ze to same pozytywy, a nie tylko obowiązki?
Z góry dziękuję za odpowiedzi :-)

Link to comment
Share on other sites

No cóż, poniekąd byłem współpomysłodawcą tego wątku, więc choćby z tej racji powinienem zabrać głos ;-).
W telegraficznym skrócie zasygnalizuję adresatów naszych "list życzeń":
- kościół
- szkoła
- władze lokalne (głównie gmina).
O sposobach dotarcia do nich, w kolejnych wpisach.
Ponieważ sporo na ten temat pojawiło się w innych wątkach, swoje przemyślenia postaram się przekopiować również tutaj.
Czekamy na kolejne propozycje/sugestie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='abra43']Trzeba by jeszcze uczulic weterynarzy choc z nimi to trudno by przypaki niewłasciwego traktowania zwierząt zgłaszaldo odpowiednich instytucji lub towarzystw przeciez oni spotykają się z tym na codzień[/QUOTE]
mądrość z Ciebie przemówiła.
Może pamiętacie z obory Arktyki, zanim utajnili wątek rozwściekłam się na wetkę, która wiedziała, że źle się dzieje, ale nikomu tego nie zgłosiła. Chociaż fry wystawiała na fundację, nie podjęła żadnych kroków mających na celu zakończenie cierpienia zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

Dam przykład z północnego Mazowsza,nie wiem jak jest w innych rejonach.Raz w roku do wsi przyjeżdza weterynarz i szczepi psy przeciw wściekliżnie.Miejsce akcji podwórko sołtysa.Nie wszyscy przyprowadzają psy,bo za 15 zl można wypić kilka piw.Każdy sołtys wie kto ile ma psów ale nie melduje tego weterynarzowi bo po co.A weterynarza też to guzik obchodzi.W ten sposób psy nie do pokazania np.zagłodzone i chore zostają w zagrodzie.Gdyby sołtys miał obowiązek dostarczenia pełnej listy psów we wsi weterynarzowi chłopi musieliby je przyprowadzić.A weterynarz powinien być zobligowany do reakcji w przypadku zauważenia złego traktowania psa.Chłopi są skąpi,nawet ci bogaci i nie lubią płacić kar.Poza tym czują respekt przed urzędem.
Tylko niech ten Urząd ruszy doopę i coś zrobi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mazowszanka'](...)W ten sposób psy nie do pokazania np.zagłodzone i chore zostają w zagrodzie.Gdyby sołtys miał obowiązek dostarczenia pełnej listy psów we wsi weterynarzowi chłopi musieliby je przyprowadzić.A weterynarz powinien być zobligowany do reakcji w przypadku zauważenia złego traktowania psa.(...)[/QUOTE]

Wyśmienity pomysł !!! Tego nie trzeba nawet za bardzo uzasadniać, bo takie praktyki są niezgodne z prawem. Wystarczy uczulić na to gminę i zasygnalizować, jakimi sposobami można ten system "uszczelnić".
Moim zdaniem powinno się zobligować władze gminy do przeprowadzenia spisu powszechnego psów. Przecież obecnie każda krowa jest zarejestrowana, więc chyba się da.
Warunkiem skutecznego spisu jest jednak sprawna akcja, przeprowadzana w jednym czasie w wielu miejscach na raz (inaczej chłopi powiadomią sąsiadów). Mogą w tym pomóc wolontariusze, właśnie tacy jak my.
Rozwijając temat...
Może w XXI wieku, w kraju mającym niemałe aspiracje w strukturach UE, również i na wsi powinno się chipować psy? O ile wiem, to tylko kwestia funduszy. Cały system jest już wdrożony i z powodzeniem funkcjonuje prawie w każdym mieście.

Link to comment
Share on other sites

przypomniał mi się temat do uświadomienia społeczeństwa.
Bardzo często, gdy szukam domu dla zwierzęcia, a wiem, że w tym domu już pożegnali się ze swoim podopiecznym, słyszę tekst typu:
nie wezmę następnego, bo nie przeżyję, jeśli i z nim będę musiał/musiała się rozstać, patrzeć jak umiera.
ile mnie to kosztowało nerwów i łez.
Znacie przecież to.
Moim zdaniem trzeba znaleźć sposób na uświadomienie tym ludziom, że śmierć jest nierozłączna z życiem, a życie jest wartością najwyższą, jeśli jest dobre.
Kurczę, jestem psychologiem, a do takiego tępego podejścia nie mogę przebić się.

Link to comment
Share on other sites

Wyczytałam to gdzieś na stronie hodowców psów. Przyjemny do przeczytania dla wierzących:

Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie. Nagle zza krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł- nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł. Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo - najwyżej 15 - 20 lat.
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nie utulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.


I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania.
Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM. Odchodząc zostawia ból i pustkę, ale także nadzieję na to, że znowu go spotkamy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...