Hala Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Bianka, nie martw się, wszystko się ułozy. Co by ta Fryciasta bez Ciebie zrobiła... :shake: Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Jak miło , że Cioteczki rano wstały . Nie chodzimy na dalekie spacery ze wzgledu na łapę Rokiego .Maluchy zabieram do odrodu , to sobie pobiegają . Roki chodzi tylko na podwórko i to pod ścisłym nadzorem . Ma zbyt wubuchowy temperament , żeby z nim wyjść jak ma skaleczoną łape . Quote
AMIGA Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Ojoooooooooj ale jesteśmy dzisiaj późno! Pospaliśmy aż do 7, potem spacerek, póki jeszcze całkiem nie zrobi się jak na patelni. A Wy sobie spędzajcie dzień w ogródku i proszę - bądźcie dobrej myśli! Frycia dostała u Ciebie tyle miłości i poczucia bezpieczeństwa, że napewno nie ma Ci [B]Bianko1[/B] za złe, że ją prowadzisz na te "męczarnie". Pieski na szczęście jednak coś tam w swoich łepetynkach czują, że te "męczarnie" nie sa im robione na złość! Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Byłyśmy u lekarza . Frytka dostała antybiotyk . Steryd i wit K bedzie brać w tabletkach . Pani Doktor mówi , że mogło być jeszcze gorzej , ale poprzednia dawka sterydu i antybiotyków trochę jej pomogła . Za 7 - 10 dni kolejne badanie krwi . Frytka była bardzo grzeczna . Bez kagańca dostała zastrzyk . Pozwolila zobaczyć sąbki - ponoć są ładne , bez kamienia tylko 2 są złamane . Ma nieznacznie powiekszone węzły . Była naprawdę bardzo grzeczna . Poszla ze mną do sklepu , dosłownie :lol: Teraz jest zmęczona i śpi . [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img99.imageshack.us/img99/9747/imag0010pr5.jpg[/IMG][/UR [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img528.imageshack.us/img528/1373/imag0011un0.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 [quote name='AMIGA']Biedna, grzeczniutka Fryciulka :loveu:[/quote] Naprawdę robi się bardzo grzeczna . Ale może nie chce jej się capać , bo strasznie goraco :evil_lol: Quote
AMIGA Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 [quote name='BIANKA1']Naprawdę robi się bardzo grzeczna . Ale może nie chce jej się capać , bo strasznie goraco :evil_lol:[/quote] Bono mimo upału nadal capie przy kropieniu oczek Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 [quote name='AMIGA']Bono mimo upału nadal capie przy kropieniu oczek[/quote] Serio ? Ale on młodszy , to ma więcej siły .:lol: Pani Doktor powiedziała jeszcze , że nie podejmie sie sterylizacji Frytki nawet po leczeniu , gdyz mogą wystąpić krwotoki . Sterylizacja bedzie możliwa w specjalistycznym gabineci chirurgicznym , gdzie maja nóż elektryczny ( Roki był tam operowany ). To bardzo profesjonalny gabinet , ale tam nie możemy liczyć na wzgledy finansowe :shake: W takim wypadku koszt sterylki będzie normalny , czyli ok. 300zł. Teraz muszę wykupić lekarstwa i jeszcze raz zrobić badania . To co robimy. składamy na sterylkę ? Quote
AMIGA Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 [quote name='BIANKA1']Serio ? Ale on młodszy , to ma więcej siły .:lol: To co robimy. składamy na sterylkę ?[/quote] Ja sie naprawdę bardzo mocno zstanawiam, czy Bono jest naprawdę z 2003 roku. Wydaje mi się, że on jest starszy, sądząc po ząbkach, po zaćmie w oczach i po sposobie jego zachowania. On w ogóle nie chce się bawić, a przecież w schronisku był dopiero od 2006 roku od grudnia. Ja uważam, że na tę sterylke trzeba się złożyć. tylko najpierw niech Fryciula sie trochę podreperuje Quote
quasimodo Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Bardzo biedna ta nasza Frytka, ale jak piszesz staje się coraz bardziej kochana i coraz bardziej w Ciebie wpatrzona :loveu: Cóż tu pisać - trzeba pomóc bieduni i ja leczyc i później sterylizować... To oczywiście wymaga pomocy większej liczby osób - my juz na początek wysłaliśmy wczoraj pare groszków - może ktoś jeszcze zechciałby wspomóc nasza wspólna księżniczkę Frycię??? Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Dziękuję Quasimodo . Wit E już kupiłam i jej dałam . 30 tabletek kosztuje 16 zł . , a jej trzeba 2 opakowania na miesiąc . Tego drugiego nie było . Pojadę w poniedziałek do innej apteki .Zapłaciłam też 15 zł za leki w gabinecie . Cały czas myślę , jak nieświadomie można było ją zabić . Każde skaleczenie czy pogryzienia może wywołać krwotok . Nawet uraz może spowować krwotok wewnetrzny Gdyby w zeszłym tygodniu miała sterylke , jak to było umówione , to już by nie żyła . Teraz aż boje się ją gdzieś brać ..Frytka ma mieć dietę nie powodującą zaparć . Dzisiaj dalam jej makaron z mięsem , bo boję się dać ryż . Nie dam jej też kości do ogryzania , a ona za nimi przepada . No trudno , trzeba się jakoś pomeczyć , Żeby tylko było dobrze . Pani doktor jeszcze mówiła , że to krwawienie może iść do jelit , co powoduje ból jelit , co z kolei powoduje to . że ona je zeby zmniejszyć ból jelit .Chyba pogmatwałam . ale jakos tak mówiła . Całe dawkowanie leków mam zapisane i wszystkie daty co i kiedy , bo w moim wieku nie ma co liczyć na dobrą pamieć :shake: U nas upał okropny . Frytka śpi na kaflach w kuchni . Teraz ma siniaka na boku , ale nie wiem od czego . Tych wczorajszych prawie nie widac . Quote
quasimodo Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Ciociu Bianko - przede wszystkim bądź pewna, że Frycia ma u Ciebie znakomita opiekę, za co wszyscy - na czele z nia samą - jesteśmy Ci wdzięczni. Poza tym u Ciebie ma wreszcie dom i ogromne szczęście bycia czyimś... Gdyby nie Twoja czujność mogłyby być ogromne problemy po sterylizacji, a tak udało sie uniknąć tragedii... Także nie możemy sie Ciebie nachwalić, bo i tak na więcej zasługujesz. Teraz najważniejsze, żeby wspólnym wysiłkiem (choć to i tak Ty masz ją na głowie) pomóc psiakowi i wyleczyc ze wszystkich chorób. Jak rozumiemy to całe paskudztwo jest uleczalne i nie jest realnym zagrożeniem dla jej życia? Czy to obecnie rozpoczynane leczenie może ją "naprawić" stuprocentowo? Bo jeśli tak, to znaczy, że byłaby za kilka tygodni gotowa na sterylizację (na którą w tym czasie należałoby uzbierać pieniądze)? Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Właśnie czekam , bo Malagos obiecala poszukać po książkach , co jest przyczyna takiej choroby . Nie jest tu winna watroba , bo wyniki wątroby ma dobre . Pani Doktor mówila , że ona ma cos tam z systemem immuno..........Oj nie wiem , coś z odpornościa :shake: Ze to może być wrodzone . Własciwie , to chyba nie jest popularna choroba . Nie mam pojęcia , czy bedzie musiala brac leki do końca życia . Trzeba by poszukać gdzieś w necie opis , ale nie moge znaleść . Lekarz mówi cos tam fachowo , a ja nie wszystko zrozumiem i coś zapomnę albo przekrecę . Nie znam sie na tym . Tam jest napisane skaza krwotoczna - małopłytkowość . Może ktoś się zna , to nam coś napisze .:cool1: Quote
irysek Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 moze mame zagonie zeby sie wypowiedziala na temat tej choroby, jakis czas tu na watek nie zagladalam a tu takie smutne wiadomosci. jak trzeba bedzie to z mojego bazarku ktory mam zamiar niedlugo zalozyc przeznacze cos na witamine e dla fryci i na inne leki. :) Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Irysku , a Mama sie zna ? To poproś żeby nam to wytłumaczyła :oops: Quote
irysek Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 a co do tego jedzenia to czemu nie ryz? od makaronu przytyje znowu! a ryz zdrowszy i mniej tuczacy. czemu sie pani jej boi dac ryz do jedzenia z miesem? Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Boję się dać do jedzenia ryż , bo ryż powoduje twardsze stolce , a doktor mówiła , że musi mieć lużne koopki . Że mam jej dawać takie jedzenie . żeby koopki były rzadkie :cool3: A przecież jak ktoś ma biegunke to daje sie właśnie ryż . Więc tak sobie pomyślałam , żeby jej ryżu nie dawać :roll: Quote
malagos Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 Ja bym jednak dawała ryż, ale i dodatkowo łyżkę oleju, dobrego, jadalnego, no, moze niepełną...Co do skazy, nic wiecej nie wiem, niz pisałam do Bianki na pw... Widać, jest to sprawa wrodzona, organizm prpdukuje zbyt mało płytek krwi, króre przy skaleczeniu układają się jak dachówki na przeciętym naczyniu i tamują krwawienie. A moze być tez jakaś blokada czy brak czynnika powodującego wchłanianie wit.K z przewodu pokarmowego - dlatego K podaje si w zastrzyku. Ale nie jestem na bieżąco w tych klinicznych sprawach, sorki :shake: Quote
Hala Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 ojojoj...właśnie wróciłam ze schroniska...muszę wszystko dokładnie przeczytać i przemyśleć :shake: Quote
irysek Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 biedna frytunia, przegapilam moment odkrycia u niej tej choroby. kiedy na to wpadlyscie? Quote
irysek Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 tak jak malagos mowi ryz plus niepelna lyzke oleju i bedzie dobrze :) no plus te wszystkie leki, niestety :) Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 No właśnie , zapomnialam , że Doktor kazała mi dawać do jedzenia łyżkę siemienia lnianego :shake: Biedna Frycia . A to ją boli ? To może dlatego ona taka spokojna . Nawet nie podskoczy , ledwie macha ogonkiem . Jak przyjechała rodzinka , to powiedzieli , że ona to ma chyba z 15 lat :shake: Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 No i jeszcze zapomnialam :shake: Doktor mówila , że też od tego może ją swędzieć skóra . Że to nie musi byc alergia pokarmowa . :cool1: Quote
BIANKA1 Posted June 9, 2007 Posted June 9, 2007 [quote name='Hala']no to przechlapane.... :-([/quote] HALA ..........co masz na myśli ? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.