Hala Posted June 5, 2007 Posted June 5, 2007 to ja sądzę, że w zaistniałej sytuacji jedna mała Dusia rożnicy nie czyni....... :diabloti: O Pikusiu nie wspomnę Quote
AMIGA Posted June 5, 2007 Posted June 5, 2007 [quote name='BIANKA1']Nie jest tak żle . Jak ostatnio przyjechał , to było 6 psów :diabloti:[/quote] Parę w przód, parę w tył, to już nie robi różnicy :evil_lol: Quote
Poker Posted June 5, 2007 Posted June 5, 2007 psów ma Bianka mniej,ale za to kotów więcej,a swoją drogą to jej TZ jest złoty.A psy mają ogony po to ,żeby wyrażać nimi swoje uczucia :eviltong: Quote
AMIGA Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Ooooooooooooo WSTAWAĆ śpiochy! Czyżbym ja dzisiaj była pierwsza na nóżkach??? Pobudka! Bo oprócz zwierzyny TZ będzie musiał omijać kałuże, no i nie daj Bóg jeszcze coś poślizgowego :evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Jestem :lol: Witam wszystkich . My już po spacerku . Wstaliśmy normalnie , tylko nie chciałam się kręcić po domu , bo zaraz cała wycieczka za mną chodzi :shake: Coś dzisiaj zauważyłam dziwnego w zachowaniu Frytki . Aby dojść do lasu muszę przejść kawałek osiedlową uliczką i przejść przez park do głównwej ulicy . Jak dochodzę do parku , to spuszczam Frytkę ze smyczy , bo ma ona w żywopłocie parkowym swoje ulubione miejsce na koo. Puściłam ją i poszłam dalej z resztą do parku . W parku skosili trawniki , to sobie pomyślałam , że nie ma co chodzić alejkami , tylko przejdę sobie przez trawnik na skróty :oops: Chłopaki trafili na krzaczek , no i trzeba było go obsikać . Patrzę , a frytka biegnie śćieżka , przestraszona , bo nas nie widziała . Zaczełam ją wołać . a ona nic . Zdenerwowałam się , bo do ulicy już blizko , a ona nie zwraca uwagi na moje wołanie . tylko biegnie przed siebie . Zaczełam ją gonić z resztą psów na smyczach i udało mi się ją dopaść przed drogą . Była bardzo szczęśliwa , że jesteśmy . Tak się teraz zastanawiam , czy ona słyszała moje wołanie . Czy ona normalnie słyszy , czy to że trzyma się buta , a jak idzie przodem to cały czas się ogląda , nie jest spowodowane tym , że ma problemy ze słuchem . Jak mocno zaśnie , to jej poklaskam jak Kropencji . Z Kropencją miałam racje i teraz się obawiam , że też mam . Bardzo trudno jest ocenić laikowi wzrok i słuch psa . Zwłaszcza psa , który jest od niedawna i nie zawsze reaguje normalnie . Przecież nie znała swojego imienia i komend . to nie dziwił mnie brak reakcji . Ja to mam szczeście to tymczasów . Szkoda gadać :placz: Quote
quasimodo Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Biedna Frycia - czyżby pilnowała się tak bardzo, bo nie słyszy biedaczka :-( Quote
BIANKA1 Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Jednak słyszy :loveu: Schowałam się za szafkę i wołałam ją niezbyt głośno . Po chwili przyszła . Ona chyba spanikowała i biegła na pamięć , nie zwracając uwagi na moje wołanie :lol: Quote
anula1959 Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Cieszę się , że słyszy :lol: A mój Dżekuś coś niedomaga:shake: . Idę z nim do weta po południu:placz: Quote
AMIGA Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Ufffffff [B]Bianko1 [/B]nie strasz nas! Bono też jakby nie słyszał mojego wołania, ale on ewidentnie nie reaguje jeszcze na swoje imię - tak mi się przynajmniej wydaje Quote
BIANKA1 Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Fryciasta poszła za mną i Kropką na ogród i obie padły :evil_lol: Strasznie u nas gorąco :shake: Zapraszam na ten wątek :loveu: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=5912922#post5912922[/url] Quote
AMIGA Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 U nas też ciepełko! Psy padły po spacerze i ja też najchętniej bym to samo zrobiła, ale nie umiem się tak zwinać w kłębek :evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 A mnie zagonili do koszenia ogrodu :placz: Na szczęście kosiarka umarła po kilku rundach :loveu: Żegnaj kosiarko , śpij słodko do następnego sezonu :diabloti: Quote
BIANKA1 Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Właśnie rosmawiałam z Panią Dokror na temat sobotniej sterylki . Wszystko jest już gotowe , ale jeśli temperatura bedzie do 25 stopni W związku z tym , że robią jej się siniaki , koniecznie muszę jechać z na w piątek rano na badanie krwi . Koszt badania to około 50 zł . Będzie ono robione na Akademi Rolniczej Miałam 120 zł , 20 zapłaciłam za szczepienie . Po badaniu zostanie mi 50 . Brakuje 70 zł POMOCY !!!!!!!!!!!!! Quote
Tola Posted June 6, 2007 Posted June 6, 2007 Chciałabym pomóc ale na razie nic z tego. Czeka nas kolejne szzcepienie Zulki i byc moze poten sterylizacja. Moze w lipcu... Quote
Hala Posted June 7, 2007 Posted June 7, 2007 a ja też jestem. Tylko dogo mnie zaczyna psychicznie wykańczać..chodzi wolno i co chwilę włącza sięreklama.... mnie to szybko zniechęci do tej strony...ja rozumiem, żeby raz na jakiśczas coś wyskoczyło... :shake: Quote
BIANKA1 Posted June 7, 2007 Posted June 7, 2007 Dzisiaj byliśmy na spacerku bardzo krótko. Roki wlazł w jakieś krzaki i mocno skaleczył łapke .:shake: Musieliśmy szybko wracać do domu . Najpierw umyłam mu na podwórku łapę z błota pod strumieniem wody z węża , a w domu klasyczne przemywanie i opatrunek . Roki bardzo chory leży w swoim koszyku :placz: Mamy parę dni spacerów z głowy .:cool1: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img490.imageshack.us/img490/1138/imag0002kh7.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img166.imageshack.us/img166/2624/imag0003gv7.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img166.imageshack.us/img166/950/imag0004ym4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img221.imageshack.us/img221/5135/imag0005ef0.jpg[/IMG][/URL] Quote
AMIGA Posted June 7, 2007 Posted June 7, 2007 Bieeeedny Rokis - tak mi sie strasznie dlugo otwieraly te zdjecia, ze jak pierwszy raz Ci odpowiadalam, to jeszcze ich nie widzialam. Jaki on jest smutasek - wymiziaj go ode mnie plisssss Quote
BIANKA1 Posted June 7, 2007 Posted June 7, 2007 AMIGA . wielkie dzięki , ale masz zbierać na Bonusia :cool3: Rokusiowi krwawi mocno noga . Zmieniłam mu opatrunek i znowu zakrwawiony . Zamiast skakać na trzech nogach , to ten grubas staje na tej nodze .Oj , predko to mu się to nie zagoi :placz: Quote
quasimodo Posted June 7, 2007 Posted June 7, 2007 Biedny psiaczek - ma takiego smutnego pysia :placz: A Frytka go żałuje? Polizała może? Kochani Frytka potrzebuje naszej pomocy!!! Kto może niech wesprze paroma groszkami naszą kochaną sunię!!! My oczywiście też coś dorzucimy, ale może nie starczyć... Quote
AMIGA Posted June 7, 2007 Posted June 7, 2007 [quote name='BIANKA1']AMIGA . wielkie dzięki , ale masz zbierać na Bonusia :cool3: /quote] Ojoj, no wiem, wiem, ale Bonusikowi narazie nic nie brakuje, a groszem trzeba się dzielić, a podobno "ziarnko do ziarnka, a zbierze sie.................... dwa ziarnka" Quote
BIANKA1 Posted June 7, 2007 Posted June 7, 2007 Rokuś leży , nawet jeść nie chce :shake: Poszłam zFrytką i Kropką do ogrodu . Jak wracałyśmy , to Kropka coś znalazła na ulicy przy siatce sąsiada . Podeszłam , patrze , a to jeż :evil_lol: Szkoda mi się go zrobiło . bo amstaf sąsiada już jednego jeża zabił . Przeniosłam go delikatnie ( i tak inaczej się nie dało :diabloti: ) , do swojego dużego ogrodu na końcu wnęki . Rosną tam dzikie jeżyny i tam go położyłam . Usiadłam na ławce i czekałam , co się będzie działo . Suczyska też czekały w napięciu :lol: Po chwili zobaczyłam ryjek i śmigające w górze łapki :crazyeye: Niestety , położyłam go do góry nogami , i miał biedaczek mały problem .:roll: W końcu udało mu się stanąć na łapkach i pobiegł w jeżyny :loveu: Quote
AMIGA Posted June 7, 2007 Posted June 7, 2007 Jak mogłas go biedaka położyć do góry nogami???? U mnie w środku miasta bardzo często paradują jeżyki. Amiga dostaje szwungu jak je widzi z daleka, ale jak juz dobiegnie, to staje jak ta głupia - śmiać mi się z niej chce Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.