Jump to content
Dogomania

List do premiera RP w sprawie odwoł. Głów. Lek.Wet.oraz wywózek psów do Niemiec


AgaG

Recommended Posts

[quote name='zula131'][B]Nie powierzyłabym kogoś lub czegoś, za kogo lub co jestem odpowiedzialna nigdzie, gdzie pojawiłby się choćby cień wątpliwości.[/B] Jeżeli firma jest kryształowo czysta, wątpliwości rzeczowo i spokojnie rozwieje, niejasności wyjaśni. Niestety, po wypowiedziach i pyskówkach popleczników tej firmy moje wątpliwości bardzo się pogłębiły. Cały czas myślę o tych biednych psiakach...[/QUOTE]
I o to chodzi!
Psy z Mielca poszły, co jest niesamowitym precedensem i zarazem pozwoleniem dla wywozu psów z Polski. W nosie mam anse, kłótnie. Wiem, z racji wykształcenia, jak powinien odbywać się transport zwierząt. Jak się powinien odbywać, a jak się odbywa to dwie różne bajki.
To jak to w końcu jest? Psy idą do domów stałych, czy do schronisk? Bo już nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Leila52']Na tym watku coraz mniej uwagi poswieca sie tematowi masowego wywozenia psow do Niemiec a coraz wiecej uczestnicy uzywaja go do obrazania sie nawzajem.To do niczego dobrego nie prowadzi,dlatego chce wrocic do tematu glownego tego watku i zaproponowac zeby AgaG i organizacja interwencyjna wyslaly list protestacyjny oczywiscie najlepiej w jezyku Niemieckim do Prezydentin Bundesverband-Tierschutz in Deutschland to jest Prof.Dr.jur. Astrid Funke E-mail adresse; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]. Tam podlegaja normalnie rzecz biorac wszystkie organizacje ktore zajmuja sie ochrona zwierzat w Niemczech i maja na koncu swojej nazwy e.V.Najlepiej byloby nie mieszac do tego protestu zadnych takich jak Karin Bruga ani Cheritywach ta sa ludzie ktorzy z ochrona zwierzat nie maja nic wspolnego. W Niemczech jest ogromna ilosc schronisk ktore ledwie wiaza koniec z koncem i nikt tu nie rozumie po co sprowadzane sa masowo psy z Polski ktorych duza ilosc laduje i takw schroniskach.DNh jest organizacja handlujaca psami mozna to przeczytac na ich webstronie.Moze byloby lepiej gdyby swoja energie DNH skierowala na pomoc we wlasnym kraju i zajela sie psami ktore latami siedza w schronach skacza na sciany i kreca sie kolko w swoich boksach.Tym ktorzy na tym forum powtarzaja jak papugi to co im DNH wklada do glowy proponuje pojechac do Niemiec do schronisk w Gelsenkirchen ,Hamm,Iserlon i wielu innych i naocznie zobaczy jaki raj maja tam siedzace od lat zwierzeta.Ta handlara ktora sciaga psy z calej Europy blokuje tym zwierzakom jakakolwiek szanse.Takim handlarzom psami nalezy dac po lapach bo napewno nie chodzi im o dobro zwierzat tylko o pieniadze.Gdyby tak nie bylo nie pchali by sie na sile do Polski wyporzyczonymi z auto wypozyczalni samochodami ktore nie sa absolutnie przystosowane do przewozu zwierzat.Co do tego ze ten transport zgloszony byl w zollamt to moge z cala pewnoscia stwierdzic ze to jest nie prawda.Do przewozu zwierzat dopuszczone sa tylko pojazdy specjalnie wyposazone ,a nie blaszane kasty ktore nie posiadaja nawt wntylacji i te psy upchane w nich jak sardynki na tak dluga droge. Moze zwolennicy takich transportow z tego forum dali by sie zaprosic na wycieczke w takich warunkach z Polski do Westerwld?[/QUOTE]
Leila 52 dziękuję Ci za cenne uwagi i sugestie. Zapraszam Cię do kontaktu mailowego [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]. Zapewniam, że sprawę wywozu psów do Niemiec wyjaśnimy we wszelkich aspektach, a los każdego psa zostanie zweryfikowany. Oczywiście prawdy będziemy dochodzić w odpowiednich insytucjach, po obu stronach granicy. Właśnie dlatego głównie celu powstało nasze Stowarzyszenie "Interwencja dla Zwierząt". Dlatego ostatni naiwni powinni wreszcie przejrzeć na oczy, a ci, którzy mają coś na sumieniu, powinni mieć też świadomość, że nie pomogą im ich kłamliwe i obłudne wypowiedzi na tym forum. Nie zamierzam się zniżać do żałosnego poziomu, który prezentują, ani tym bardziej z nimi polemizować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MagCH']aanka,

Ponownie proszę o odpowiedź na moje pytanie: Czy psy z waszej przechowalni jechały w jednym transporcie z psami ze schroniska z mielca w ten piątek? Zostały zabrane przez fundację Dobermann Nothilfe?[/QUOTE]

A, czy to takie ważne?-no chyba ,ze chcesz napisać ,że to nie na temat ..-dobrze myślę ?
Doskonale Wiesz ,że nie jechały ..........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']kasiaKia-wytlumacz co to znaczy zla adopcja ?
kto chce kontrolowac umowy miedzy schroniskamipolskimi i organiazcjami zachodnimi ,kiedy wladze org.wet dwoch panstw zezwola na wywoz psow i ich ratunek.stanisz z kalasznikowem albo oblozysz sie ladunkeim wybuchowych. i bedziesz krzyczala psy nie wyjada musza zostac w tych smierdzacych klatkach bo tam musza umrzec.
Moge poradzic zabierzecie sie za kontrole pseudohodowli i tych co masowo wysylaja szczeniaki ponizej 4 miesiaca zycia.Kontrolucie ,zabierajcie ,szukajcie domy dla nich ,kastrujacie,walczcie zeby w schroniskach psy zyly godnie ,zeby sie nie zapladnialy ,zagryzaly,nie siedzialy w skrzyniach bez swiatla na swiat .jezel na tym poletku ta organizacja sie popisze i beda rezultaty to z glowy kapelusz.Brawo.[/QUOTE]
[B]Tak,XX sie.Najważniejsze,zeby nasze psy męczyły sie w skrzyniach bez końca.Jeszcze do tego wiele z nich rodzi w tych skrzyniach.Bo "nie ma pieniędzy",[/B]
[B]na sterylizacje lub po prostu znikną.No i ważne też żeby ich kosci zastały na polskiej ziemi.O ile w ogóle kosci idzie znalezc jak zostały rozjechane przez[/B]
[B]samochod lub psy zostały przerobione na smalec.A coś takiego watku nie widać[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Leila52']Na tym watku coraz mniej uwagi poswieca sie tematowi masowego wywozenia psow do Niemiec a coraz wiecej uczestnicy uzywaja go do obrazania sie nawzajem.To do niczego dobrego nie prowadzi,dlatego chce wrocic do tematu glownego tego watku i zaproponowac zeby AgaG i organizacja interwencyjna wyslaly list protestacyjny oczywiscie najlepiej w jezyku Niemieckim do Prezydentin Bundesverband-Tierschutz in Deutschland to jest Prof.Dr.jur. Astrid Funke E-mail adresse; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]. Tam podlegaja normalnie rzecz biorac wszystkie organizacje ktore zajmuja sie ochrona zwierzat w Niemczech i maja na koncu swojej nazwy e.V.Najlepiej byloby nie mieszac do tego protestu zadnych takich jak Karin Bruga ani Cheritywach ta sa ludzie ktorzy z ochrona zwierzat nie maja nic wspolnego. W Niemczech jest ogromna ilosc schronisk ktore ledwie wiaza koniec z koncem i nikt tu nie rozumie po co sprowadzane sa masowo psy z Polski ktorych duza ilosc laduje i takw schroniskach.DNh jest organizacja handlujaca psami mozna to przeczytac na ich webstronie.Moze byloby lepiej gdyby swoja energie DNH skierowala na pomoc we wlasnym kraju i zajela sie psami ktore latami siedza w schronach skacza na sciany i kreca sie kolko w swoich boksach.Tym ktorzy na tym forum powtarzaja jak papugi to co im DNH wklada do glowy proponuje pojechac do Niemiec do schronisk w Gelsenkirchen ,Hamm,Iserlon i wielu innych i naocznie zobaczy jaki raj maja tam siedzace od lat zwierzeta.Ta handlara ktora sciaga psy z calej Europy blokuje tym zwierzakom jakakolwiek szanse.Takim handlarzom psami nalezy dac po lapach bo napewno nie chodzi im o dobro zwierzat tylko o pieniadze.Gdyby tak nie bylo nie pchali by sie na sile do Polski wyporzyczonymi z auto wypozyczalni samochodami ktore nie sa absolutnie przystosowane do przewozu zwierzat.Co do tego ze ten transport zgloszony byl w zollamt to moge z cala pewnoscia stwierdzic ze to jest nie prawda.Do przewozu zwierzat dopuszczone sa tylko pojazdy specjalnie wyposazone ,a nie blaszane kasty ktore nie posiadaja nawt wntylacji i te psy upchane w nich jak sardynki na tak dluga droge. Moze zwolennicy takich transportow z tego forum dali by sie zaprosic na wycieczke w takich warunkach z Polski do Westerwld?[/QUOTE]


Leila52, moze cos przeoczylam, ale gdzie bylo napisane ze transport zostal zgloszony w zollamt ?

Link to comment
Share on other sites

Czytam to wszystko co piszecie i oczom nie wierzę. :shake:
Mam nadzieję, że bardzo dobrze się bawicie.

Fundacja niemiecka nie jechała po cichu, spotkanie z urzędnikami (tymi kurduplami i większymi również :roll:) było spotkaniem otwartym i każdy mógł wejśc aby porozmawiać o stanie psów w schronisku i polepszenia warunków psów w Mielcu. Niestety na tym spotkaniu jedynymi osobami zainteresowanymi dobrobytem psów (one tak cicho szczekają, nie ma takiego rozgłosu jak na dogo) byli zainteresowani oczerniani tutaj i wyzywani od handlarzy , czyli fundacja Dobermann-Nothilfe (wszystkich informuję, że Simona ZAWSZE osobiście przyjezdza do Mielca, nigdy sie z tym nie kryła-nie ma powodów) oraz oskarżani przez was handlarze i pomagierzy-wolontariusze schroniska.
Każdy na tym wątku wiedział, że transport miała być 6-7.10. Kazdy w tych dniach mógł pojechać do Mielca. Ale nie było nikogo z was. :shake: Tak bardzo was interesuje i boli los tych zwierząt? To gdzie jesteście, jak trzeba porozmawiac, wymóc jakies inne warunki, kiedy los tych zwierzaków się waży?
Na szczęscie rozmowy przebiegły pozytywnie, chociaz nie wiem czy to jest dla was istotne i mam nadzieję, że urzędnicy spełnią obietnice złożone Simonie.
Na pewno będzie tego pilnowała, osobiście.

Skoro macie tyle dowodów przeciwko nim to dlaczego psy pojechały?
1. Nie mieli nic co by dowiodło tego ci wypisujecie.
2. Mało z tego: Simona przywiozła wszystkie umowy adopcyjne równiez na 67 zwierzaków, które jechały teraz!
3. Wszystkie dokumenty były w porządku, zwierzaki przygotowane, zaszczepione, chipowane, wysterylizowane/kastrowane
4. Wszystkie pozwolenia/umowy/dokumenty samochodów/kierowców również sprawdzone, wszystko grało

Na jakiej podstawie mieli zatrzymac ten transport? Bo wy tak chcecie?
67 psów jechało 3 busami, wszystkie klatki powiązane, kazdy pies w osobnym boksie.
Takiej kontroli to świat nie widział,więc psy pojechały podwójnie bezpiecznie i na szczęscie już grzeją doopki na kanapie.
Niektóre z tych psów po raz pierwszy wyjdzie na trawę, nie jeden pierwszy raz połozy sie spokojnie na kanapie. Dlatego ja zawsze będę dziekowała za pomoc w adopcjach i serce jakie mają Simona i jej team!
Szkoda, że was nie było. Mało było łez, więcej konkretów.

Link to comment
Share on other sites

To było ogromne przezycie, te kontrole, sprawdzanie, ale dalismy rady ;)
Największe przezycie było, że bylismy jednak sami w walce o lepszy byt zwierząt, mielismy nadzieję, że przyjadą miłośnicy zwierząt i pomogą nam walczyc o polepszenie warunków jakie sa w schronisku. Przeliczylismy się.... Ale tu też daliśmy radę, oby tylko obietnice były spełnione...
Miało jechac 67 psów, z tego co wiem, bo te trzy miały byc z jakiegoś hoteliku, ale nie mogły jechac do DS, bo któraś nie pozwoliła aby jechały. Ale najważniejsze, że te 67 juz wyjcehcały ze schroniska i są szczęsliwe, na kanapie, ze spokojem w oczach.

Link to comment
Share on other sites

Dexter, który miał jechać znalazł dom stały w Polsce, informowałam Fundację o tym, więc mogli wybrać innego pieska na jego miejsce. A moja tymczasowa Bira nie pojechała, bo zaoferowano dla niej tylko dom tymczasowy, a w takim już jest, więc rozmyśliłam się z jej wyjazdu, bo dla niej każda zmiana to wielki problem!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agusiazet']Dexter, który miał jechać znalazł dom stały w Polsce, informowałam Fundację o tym, więc mogli wybrać innego pieska na jego miejsce. A moja tymczasowa Bira nie pojechała, bo zaoferowano dla niej tylko dom tymczasowy, a w takim już jest, więc rozmyśliłam się z jej wyjazdu, bo dla niej każda zmiana to wielki problem![/QUOTE]
Najwazniejsze ,ze pieski opuscily bezpowrotnie mury wiezienia.Super,dzieki wam wszystkim w imieniu psinek tych co grzeja dupki w polskich domach i w domach w calej Europie.Psy sa kosmopolityczne ,im nie wazne gdzie sa ,w jakim jezyku do nich mowia,najwazniejsze ,ze godnie zyja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='in_somnia']I o to chodzi!
Psy z Mielca poszły, co jest niesamowitym precedensem i zarazem pozwoleniem dla wywozu psów z Polski. W nosie mam anse, kłótnie. Wiem, z racji wykształcenia, jak powinien odbywać się transport zwierząt. Jak się powinien odbywać, a jak się odbywa to dwie różne bajki.
To jak to w końcu jest? Psy idą do domów stałych, czy do schronisk? Bo już nie wiem.[/QUOTE]
Dlaczego napisalas o precedensie ?
Przeciez wywoz psow do Niemiec w celach handlowych odbywa sie od lat z calej Polski .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aisaK']To było ogromne przezycie, te kontrole, sprawdzanie, ale dalismy rady ;)
Największe przezycie było, że bylismy jednak sami w walce o lepszy byt zwierząt, mielismy nadzieję, że przyjadą miłośnicy zwierząt i pomogą nam walczyc o polepszenie warunków jakie sa w schronisku. Przeliczylismy się.... Ale tu też daliśmy radę, oby tylko obietnice były spełnione...ś
Miało jechac 67 psów, z tego co wiem, bo te trzy miały byc z jakiegoś hoteliku, ale nie mogły jechac do DS, bo któraś nie pozwoliła aby jechały. Ale najważniejsze, że te 67 juz wyjcehcały ze schroniska i są szczęsliwe, na kanapie, ze spokojem w oczach.[/QUOTE]

A one tak hurtowo jakoś, że na jednej kanapie? Jak czytam o tej kanapie, jako gwarancji dobrej adopcji, to flaki się we mnie przewracają. Mam nadzieję, że będą zdjęcia owych kanapowców. I cały czas jestem ciekawa, dlaczego te fundacje pomagają naszym psom, a skazują na bezdomność psy ze swojego kraju.

Link to comment
Share on other sites

Nie bedę odpowiadała na twoje chamskie posty, in_somnia.
Miałaś mozliwośc osobiście z szefową porozmawiac, tak samo jak każdy, kto chciał. Nikt nie skorzystał, nie daje wam to do myślenia?
Opluwać w necie każdy potrafi, to bardzo proste. Ale osobiście byc i przedstawić dowody przeciw już nie.
Dlatego po zapoznaniu się ze wszystkimi dokumentami, jakie zostały przedstawione wymaganym władzom, psy pojechały do swoich ludzi. Nie ważne czy ten człowiek mówi po turecku, włosku, hiszpańsku, portugalsku, norwesku, ukraińsku czy po polsku...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aisaK']Nie bedę odpowiadała na twoje chamskie posty, in_somnia.
Miałaś mozliwośc osobiście z szefową porozmawiac, tak samo jak każdy, kto chciał. Nikt nie skorzystał, nie daje wam to do myślenia?
Opluwać w necie każdy potrafi, to bardzo proste. Ale osobiście byc i przedstawić dowody przeciw już nie.
Dlatego po zapoznaniu się ze wszystkimi dokumentami, jakie zostały przedstawione wymaganym władzom, psy pojechały do swoich ludzi. Nie ważne czy ten człowiek mówi po turecku czy po polsku...[/QUOTE]

Moje posty nie są chamskie. Ja po prostu pytam. A Ty bredzisz i zamydlasz wszystko. Psy pojechały do domów, czy do schronisk? Bo różne wersje macie. Jak na WASZ niemiecki ordnung, w wypowiedziach jesteście wyjątkowo niechlujni.

I nie odpowiadaj Kasiu pisana wspak. Twoje wypowiedzi irytują mnie, ale wnoszą nic.

Link to comment
Share on other sites

aisak, czytam po cichu wątek i nie chciałam się odzywać, ale po przeczytaniu Twojego ostatniego postu przestałam wierzyć własnym oczom, czy ja dobrze rozumiem, że polskie psy są sprzedawane w Niemczech tureckiej hołocie, nie mam mózgu ameby czy pantofelka pierwotniaka i nie wmówisz mi, że te psy kupuje turecka elita w Niemczech, ja już nic więcej nie potrzebuje wiedzieć, ty "miłośniczko zwierzą" i nie wierzcie, że polskie psy leżą na kanapach u turków

Link to comment
Share on other sites

Pierwszy raz się spotykam z "dobroczynnością" na siłę. Ktoś mi nie ufa, snuje jakieś podejrzenia, pisze petycje, a ja [B]i tak [/B]będę pomagać, bo tak bardzo kocham pieski. To tak, jak z tą babcią z reklamy, którą ktoś na siłę przeprowadził przez ulicę i dzięki temu zwiał jej autobus. Jeśli brak mi honoru i pcham się na siłę, to... naprawdę musi się bardzo opłacać...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='in_somnia']Wiem, wellington, ale chyba pierwszy raz poszedł taki transport i to na oczach hołoty.[/QUOTE]

Nie, nie pierwszy raz. Z samego Mielca takich transportów było wiele. Proceder trwa przynajmniej od 2008 (chociaż ja tego dokładnie nie wiem, bo "miłośniczki zwierząt" dziwnym trafem wszystko utrzymywały w tajemnicy, i już z XXX psów z samego Mielca tam poszło, a o Gorzowie nie wspomnę. KasiaKia zamiesciła nawet tu na wątku zdjęcia z jednego z mieleckich transportów z przeszłości. Oczywiście nie były to zdjęcia dostępne na wątku mieleckim na dogomanii. a [U]jeśli teraz [/U]był to wyjazd filmowany i pokazywany w prasie, to ze względu na nasz protest. Myślę, że nie ma sensu zniżać się do polemiki z bajeczkami, które opowiada tuba propagandową DNH aisak :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaG']Nie, nie pierwszy raz. Z samego Mielca takich transportów było wiele. Proceder trwa przynajmniej od 2008 (chociaż ja tego dokładnie nie wiem, bo "miłośniczki zwierząt" dziwnym trafem wszystko utrzymywały w tajemnicy, i już z XXX psów z samego Mielca tam poszło, a o Gorzowie nie wspomnę. KasiaKia zamiesciła nawet tu na wątku zdjęcia z jednego z mieleckich transportów z przeszłości. Oczywiście nie były to zdjęcia dostępne na wątku mieleckim na dogomanii. a [U]jeśli teraz [/U]był to wyjazd filmowany i pokazywany w prasie, to ze względu na nasz protest. Myślę, że nie ma sensu zniżać się do polemiki z bajeczkami, które opowiada tuba propagandową DNH aisak :)[/QUOTE]

Mi zginął tylko jeden pies w RAJU. 67 sztuk poszło na kanapy-akurat. Doszedł do tego spisek, zła wola. Gdyby to było wesołe, to bym się śmiała. Na razie jestem w szoku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...