caryca26 Posted January 6, 2012 Posted January 6, 2012 Zapraszam na bazarek na transport do nowego życia dla naszych psiaków : [URL="http://www.dogomania.pl/threads/220546-Mamy-wszystko-jak-nie-wst%C4%85pisz-b%C4%99dziesz-%C5%BCa%C5%82owa%C4%87%21Na-transport-do-lepszego-%C5%BCycia.24.01"]http://www.dogomania.pl/threads/220546-Mamy-wszystko-jak-nie-wst%C4%85pisz-b%C4%99dziesz-%C5%BCa%C5%82owa%C4%87!Na-transport-do-lepszego-%C5%BCycia.24.01[/URL] oraz na bazarek podopiecznego Hani z Sanoka , która dzielnie robi bazarki dla konińskich psiaków : [URL="http://www.dogomania.pl/threads/220417-Dla-wszystkich-Pan-wi%C4%99ksze-i-mniejsze-rozmiary-na-hotelik-dla-Nero%21-Do-17.01?p=18316719#post18316719"]http://www.dogomania.pl/threads/2204...9#post18316719[/URL] Quote
Secia Posted January 8, 2012 Posted January 8, 2012 23 stycznia kończy się wątek Gucia na FB, założony przez Schronisko w Koninie Quote
martka1982 Posted January 8, 2012 Author Posted January 8, 2012 ojej, nie wiem kto to robił, zobaczymy czy zrobi nowy Quote
Sarunia-Niunia Posted January 8, 2012 Posted January 8, 2012 No właśnie, a co u Gucia? Jak szanowne zdrówko? Pozdrawiam Cię Tereniu:) Quote
Ag_konin Posted January 11, 2012 Posted January 11, 2012 To nie Schronisko w Koninie utworzyło wydarzenie Quote
Secia Posted January 12, 2012 Posted January 12, 2012 ok juz widze kto i zaraz napiszę do organizatora. Quote
UBOCZE Posted January 12, 2012 Posted January 12, 2012 Na FB event utworzyłem ja, jesteśmy tam adminami razem z Isadorą. Niestety, wydarzenia nie da rady przedłużyć, bo trwa od września, a max. czas wydarzenia wynosi cztery miesiące...:shake: Quote
Secia Posted January 13, 2012 Posted January 13, 2012 Już robie wydarzenie na FB rozmawiałam już z Ubocze na ten temat Quote
TERESA BORCZ Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 (edited) ja juz nareszcie nieco lepiej się czuję i dzis na maksa uzupełniam zaległości, nawet nie wiem czy napisałam że miałam wypadek , z efektem wstrząsu mózgu, i tak to mnie zwaliło z nóg, że ledwo miałam siłę ogarnąć swoje czworonogi ukochane, ale udało mi się utrzymać opiekę nad nimi w stopniu jeszcze lepszym niż za "zdrówka" bo siedziałam w domu z nimi na okrągło, wykonując wszelkie obowiązki a i dopieszczając wiecej niż zwykle Siostra też mi wyzdrowiała, no i ten wielki wspaniały onek Timo też, ale podołałam niestety kosztem dogo korespondencji i informacji dla WAS,/ mam nadzieję że mi wybaczycie/ już mam nareszcie kogoś kto mi powstawia rozliczenia i rachunki, bo te sprawy są ważne/ Jeśli chodzi o zdjęcia to zobaczę co wyszło w aparacie mojej przyjacioółki, super fotografki,ale muszę powiedzieć że mam dwa psiaki których sfotografowanie graniczy z cudem, do nich należy Gucio, ale trzeba mu będzie zrobić jakąś specjaną sesję jak się nieco uspokoi/ Bardzo poprawił sie jego stan zdrowia, pięknie przytył i naprawdę odbudowały się mięśnie na tylnich udkach i nieco grzbietu się pojawiło, ale w związku z tym wszystkim stał się nieprawdopodobnie ruchliwy i praktycznie w pobliżu mnie albo gości, zwłaszcza tych psiolubnych, nie ustoi nawet sekundy, tak dramatycznie chce zbliżyć się do nas i wywalczyć zabranie na ręce, uwielbia być w czyichś objęciach, nadrabia zaległości/ Najpiękniejsze jest to że nie podniesiony natychmiast próbuje wręcz skakać z wielką energią, ponawiając próbne skoki z częstotliwością przyprawiąjacą o zawrót głowy, przypomina to film puszczony z nadzwyczajnym przyspieszeniem /Jest to fatalne przy fotografowaniu, ale cudownie napawa nadzieją przy obserwacji jego rosnących możliwości/ coraz pewniej i coraz dłużej utrzymuje się na 4 łapkach, a nawet jest w stanie przebieć spory odcinek korytarza na moje poranne powitanie, tak bardzo czeka, na każdy bliższy kontakt, wstaje sam, moje zadanie polega na powitaniu go równie gorąco i ustawieniu poprawnym łapeczek , ktore jeszcze przy wykraczaniu mu się krzyżują, ustawiony poprawnie na niepodwiniętych łapeczkach utrzymuje pozycję dość długo, ale jedna łapka jest słabsza i wtedy jak osłabnie , przykuca i opada na kolanka / często zastaję go jedzącego na stojąco, bardzo mnie cieszą jego postępy, zwłaszcza że przełomu spodziewam się z wielką nadzieją po zintensyfikowaniu ćwiczeń i wsparciu zabiegami w Katowicach no i na bieżni wodnej/ Cały dzień biega za mną po mieszkaniu, i przy każdej okazji dramatycznie mi wciska łepek w dłonie do podpieszczania, to jest piękne, już zaufał i docenił, a przecież gryzl na początku!! mam duży problem bo za mało dostał NIVALINU, w hurtowniach nie ma a ja wszelkimi możliwymi drogami poszukuję może gdzieś zostało kilka opakowań w aptekach, może ktoś ma w sąsiedztwie jakaś aptekę gdzie się to uchowało, potrzebne są 2 opakowania dla Gucia i jedno dla Dropsa, będę dzwonić do producenta może w przyszłym tygodniu ciekawe jaka jest przyczyna braku tego u nas, to produkują Bułgarzy , wierzę w pomocną siłę tego leku bo wiele zmienił w stanie DROPSIKA/ A może ktoś ma taki lek i nam odstąpi? Ćwiczymy z Guciem na takiej termodynamicznej szpiczastej gąbce,ale z Guciem nie jest łatwo bo on się tak kręci w kółko aby być stale zwróconym do mnie i usiłuje się przytulać, ale nie poddaję się może się przyzwyczai, to samo z tym szaliczkiem do prowadzenia, jest zainteresowany bardziej urządzeniem niż chodzeniem czy utrzymaniem równowagi,ale myślę że jakoś przez to przebrniemy, grunt że widac bardzo duże zmiany i cierpliwość przyniesie dalsze efekty / Nie mogę go trzymać razem z calą ferajną tymczasków, bo on tak jak i Dropsik jest ogromnie zaborczy, gryzie wszystko co się rusza w moim pobliżu, dobrze że chociaż obaj z Dropsikiem siebie tolerują, mam nadzieję że to minie za jakiś czas/ Gucio toleruje też cudowną sunie LISĘ z wnyków, i jej obecność wymusza na nim ekstremalne próby wstawania i chodzenia, a sunia jest bardzo łagodna i pomaga mi w tej nadzwyczjnej terapii! Ponieważ już już mam mój własny aparat, będę się starać jakoś opanować Gucia i zrobić mu całodzienne sesje zdjęciowe aż do skutku, może mi sie uda, jak był "nowy" czyli słabszy szło to łatwiej/ Ma wspaniały apetyt i pożera wszystkie frykasy, nawet gotowane warzywa, bardzo pięknie się błyszczy no i chyba sie skończyły problemy z bardzo słabą skórą, nie pojawiaja się żadne wyłysionka, a skóra jest elastyczna i piękna/ pewno po łososiu wędzonym który uwielbia i omegach 3,6,9 , kapsułkach specjalnie zamawianych dla niego i Dropsa z Warszawy trochę uzupelnie inne wątki i znów wracam jak ktos ma jakies pytania, mam nadzieję że opóżnienie wybaczone/ Gucio uwielbia zmiany pościeli, nie ma większej przyjemności niż zmiana legowiska i poduszeczek po praniu, kiedy są puszyste i pachnące, sam biegnie się przekonać czy są dosć czyste , pachnące i miękkie i rozkłada się samodzielnie na calłą długość wąchając i wtulajac się, fajny ten psiak/już nie śpi na płaskim legowisku, pakował się do cudzego koszyczka, teraz ma swój wyścielony i potrafi się w nim umieścić wygodnie samodzielnie/ UDAŁO MI SIE NARESZCIE DOSTAC KWAS HIALURONOWY, polecany przez naszych specjalistów, wzięłam dla Gucia i dla Dropsika, Dałam za wygraną jakiś czas powalona ceną apteczną (1000 zł za fiolkę) ale znalazlam w innej formie z Olimpui mam, zobaczymy jak to się przełoży na dalszą poprawę stanu psików, zaszkodzić nie zaszkodzi z pewnością a cena jest przystępna/ Edited January 21, 2012 by TERESA BORCZ Quote
Iljova Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 Super Guciolku wzmacniaj łapeczki :-) cieszą wiesci :-) Łobuziaku daj sobie zrobić zdjęcie ;-) Quote
martka1982 Posted January 22, 2012 Author Posted January 22, 2012 ojej, ja nic nie wiedziałam o wypadku! dobrze,że już jest w porządku zapytam w schronie czy mają dostęp do nivalinu Quote
pikola Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Pani Tereniu duzo zdrowka,mam nadzieje ze juz jest dobrze.. Wiesci wspaniale o Guciu:loveu:To poczekamy na zdjecia malenkiego:lol: Quote
jetek Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/694/p1140903p.jpg/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/2281/p1140903p.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Próbowałysmy z Panią Teresą zrobić mu zdjęcie na podłodze ale było to absolutnie niemożliwe, to stworzenie porusza sie z prędkością światła i byłby potrzebny aparat od paparazzi. Na szczęście udało się go na chwilę spacyfikować na rękach, matko święta ile on ma energii. Quote
pikola Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Oj widze ze przydal by sie Gutkowi manicure:cool3:Slodkosci:loveu: Bardzo prosze o glos na Klembow,przewaga nie wielka:shake: To wspolny kandydat Dogo. Quote
TERESA BORCZ Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 dzięki za jedyną fotkę jaką udało się zrobić bez uszkodzenia psikowej skórki, próbuje dalej, moze sieudawiecej, energia jego jest z niczym nieporównywalna, miał robiony manicure u wetek, w asyście 3 osób udało sią z wrzaskami minimalnie skrócić pazurki, tak by nie uszkodzić rdzeni, musimy go bardziej przyzwyczaić do normalności, aby wszelkie zabiegi nie stanowiły zagrożenia dla niego,/ pazureczki rosną jak najęte bo na wszelkie jego słabości, skórne, stawowe itd daje mu Sufrin,przy prześwietleniu i obronie psika słabiutka i wrażliwa skóra aż pękała, ale wierzę że się wszystko zmieni powoli na normalne, najpierw szalał i gryzł że strachu, teraz nie gryzie ale szaleje z przywiązania i dramatycznego pragnienia pieszczot , podołamy napewno, trzeba czasu/ on musiał wiele przejsc ale choć tyle żejuz nie cierpi i jest kochany!! wł asnie spaceruje przy mnie na czterech łapulkach,usiłuje dostac sie do kotow dośc wysoko, to świetne ćwiczenie!! uwielbiam to!!!a on uwielbia masełko, zwłaszcza to najprawdziwsze !! dzięki ingo juz jest lepiej, wracam do aktywności!! KLEMBÓW OK KUPIŁAM TEZ SŁOMKĘ DLA NICH BO IDĄ 20 STOPNIOWE NOCNE MROZY, POMÓŻCIE KTO MOŻE!! Quote
Secia Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Pani Tersko nic nie wiedziałam o wypadku. Proszę na siebie bardzo uważać. Wszystkiego dobrego życzę i zdrowia, zdrowia i dużo energii do tak wspniałych działań, które podziwiam. Ciotka Sarunia Niunia wstawiałaś 2 strony temu masę zdjęc Guciolka. Wszystkie są niedostępne. Obecne wydarzenie na FB kończy się i po rozmowie z Ubocze podjęłam sie zrobić nowe dla Gucia ale potrzebuję fotek i filmików :-) Quote
caryca26 Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Dużo zdrówka Pani Teresko! Cieszę się , że czuje się Pani już lepiej a Gutek słodki:) Quote
TERESA BORCZ Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 dzięki, postaramy się zrobić, poświecę na to sporo czasu, bo z Guciem nie jest tak prosto, nawet takiej specjalistce jak cioteczka jetek/ dziś Gucio znowu wspaniale chodził, dłużej i pewniej, on rano bardzo na mnie czeka, niemal pod drzwiami i to go tak motywuje cudownie, dzis porobimy ćwiczenia z kotem, uwielbia to, martwi mnie bardzo brak Nivalinu, powinien mieć jeszcze ze dwie serie, zostało mi bardzo mało jak narazie, szukajcie cioteczki! Quote
Sarunia-Niunia Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 [quote name='Secia']Pani Tersko nic nie wiedziałam o wypadku. Proszę na siebie bardzo uważać. Wszystkiego dobrego życzę i zdrowia, zdrowia i dużo energii do tak wspniałych działań, które podziwiam. Ciotka Sarunia Niunia wstawiałaś 2 strony temu masę zdjęc Guciolka. Wszystkie są niedostępne. Obecne wydarzenie na FB kończy się i po rozmowie z Ubocze podjęłam sie zrobić nowe dla Gucia ale potrzebuję fotek i filmików :-)[/QUOTE] Oczywiście, wgram jeszcze raz fotki na ImageShack i wkleję... Tak to już jest z Fotosikiem.... Quote
martka1982 Posted January 23, 2012 Author Posted January 23, 2012 jeśli tylko w schronie będą mieli nivalin to wyślą,będę wiedzieć jutro Quote
martka1982 Posted January 24, 2012 Author Posted January 24, 2012 niestety nie mają nivalinu w ogóle:( Quote
TERESA BORCZ Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 udało się znależć u cioteczki tyskiej 5 ampułek narazie ale on powinien mieć jeszcze sporo bo dajemy po pół a to mało, zapytam na wizycie u dr Olender czy nie zwiększyć dawki a narazie idzie cudownie, muszę to zdobyć, W przypadku Dropsa lekarz zapisał minimum 40, wziął niecałe 30, Szukam dalej, może ktoś się znajdzie i wspomoże, jak się trochę odrobię pochodzę po biurach turystycznych poczarujemy resydenta lub turystę w Bulgarii,ale to wymaga czasu/ Guciołek nie daje za wygrana pedzi za mna wszędzie jak pershing, coraz piekniej staje , dzis jak sie uda poćwiczymy na sporej pilce, najgorsze że wszystko co stosuje rozprasza jego uwagę musi mieć sporo czasu na uspokojenie, narazie jest w 100 % zajęty gonitwą i cudownym wciskaniem łepeczka w dłonie! On wszystkim moim pracom assystuje i w sprzątaniu i w gotowaniu, jest bardzo mądry wieże jak zadzwoni telefon to musi biec w jego stronę bo jest szansa że wraz z Dropsikiem posiedzi na kolanach, najpierw był telefon , ja i Gucio , teraz kolej inna telefon, Gucio i ja , on już czeka zanim dojdę, On jest tu nadzwyczajnie szczęśliwy i radosny,podskokom nie ma końca, bardzo się cieszę że ufa, już wie że można żyć bez bólu i krzywdy ! Quote
Secia Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 pięknie dziękuje pani Teresko. Zwłaszcza ostatnie zdanie jest piękne. Quote
martka1982 Posted January 25, 2012 Author Posted January 25, 2012 czytać coś takiego jest cudownie Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.