Lobaria Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Wspaniałe wieści, aż serce się raduje - Gucio nie tylko fizyczne dochodzi do siebie, ale i - co równie ważne - psychicznie. Wspaniała robota, Pani Tereso. Czekamy na zdjęcia maluszka. Quote
pikola Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Gucio skarbenku,sluchaj Pani Tereni i cwicz pilnie:loveu:Alez serce sie raduje,najwazniejsze ze sa postepy:loveu: Quote
TERESA BORCZ Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Wczoraj gucio otrzymał od cioteczki ewy 30,00 zł, bardzo dziękujemy, dziś sprawdzę wymianę sumy od pikoli i umieścimy jak należy w poście rozliczeniowym wpadłam dziś na chwilke sprawdzić czy są już wstawione zdjęcia, pewno się wstawiają właśnie!! Gucio dał mi wczoraj i dzis popalić , nie daje się za nic na świecie położyc na swoim posłanku, widać samopoczucie u zenitu, biega za mną wszędzie co dostarcza mi zmartwienia ,bo nie chce by sobie poobcierał te zagojone już łapki, stale stoi pod drzwiami pokoju największego a ja z racji jego być może osłabionej odporności nie chciałbym go wpuszczać w większe towarzystwo, stoi pod drzwiami i popiskuje, a cieniutki ogonek , taki mysi wystaje spod drzwi i mój jamnior jest ogromnie zaniepokojony, więc poszczekuje, muszę go odnosić co chwile ale on jeszcze zanim wrócę do drzwi jest obok!! W nocy nie dał mi odetchnąć, aż w końcu musiałam go zabrać, wolał zdecydowanie to większe legowisko, moją wersalkę, dla bezpieczeństwa zapakowałam go we froty i miał spać obok mnie , w wielbłądziej pościeli, arystokrata jeden,ale nie spał , obejrzeliśmy sobie szkło kontaktowe o 2,00 a on dalej nie spał, tylko leżał z otwartymi oczami wpatrując się we mnie, chyba myślał o proteście gdybym chciała go na jego dry bed zanieść, hultaj mały!! Jest taaki kochany, filigranowy ale daje popalić/ widać wszystkie zabiegi docenił bo zamiast oprawcy unikać, przykleił się na amen!! Ale przynajmniej nosząc go stale czuję jak ucudownie się zmienia waga deliwenta!! Dziś dokładnie to samo od rana, zaraz go będę opatrywać i podkarmiać, a może spodoba mu się czyściutko wyprane , pachnące posłanko (usmarował nieco miodkiem manuka) Quote
pikola Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Charakterny i uparty chlopak:evil_lol: Oj,a ja marze o poscieli z koz kaszmirskich:lol: Quote
martka1982 Posted October 4, 2011 Author Posted October 4, 2011 Gucio daj się wyspać pani Teresie, nie bądź taki... melduję,że od 19.09 do 3.10 na konto schroniska wpłynęło 596zl z allegro cegiełkowego! dziękujemy Ci ślicznie selenga za zrobienie allegro. pieniążki wczoraj zostały przelane do pani Teresy Quote
TERESA BORCZ Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Pikolu, nie musisz marzyć u nas są niedawno kupiłam komplet i to z pięknie haftowaną kołdrą , rewelacja, od uroku i wygody nie można zasnąć!! A mając to w domu, nie zaśniesz w żadnym hotelu!! wspaniałe wiadomości o kasie od ludzi o wrażliwych sercach i na czasie , bo prawie kończy się gojenie ran, Gucio wzmocniony nieco i pomalutku bierzemy sie za resztę, czyli główne nasze zmartwienie, w tych dniach nacisk na mięśnie, no i może umawiamy się po wizycie u neurologa i ortopedy z panią Halinka na kilka sesji/ wielkie dzieki dla każdego sponsora dodam wszelkich starań by te grosze wykorzystane były z jak największym pożytkiem!! Quote
pikola Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Wiem,wiem ale zawsze sa wazniejsze wydatki:lol: Ciesze sie bardzo ze sytuacja finansowa Gucia sie poprawila:loveu:Damy rade! Quote
TERESA BORCZ Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Damy, damy radę, dogo i fb rzadko zawodzą, przywracają wiarę w człowieka!! Quote
Iljova Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Czytam co piszesz Teresko o tym łobuzie i się usmiecham. Bo łobuz to on jest ale można mu to wybaczyć . to oznaka że jest calkiem dobrze, a bedzie jeszcze lepiej :-) Quote
caryca26 Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Martka a 50zł , które wysłałąm na konto TOZ też już weszło? Może jest w tej kwocie z allegro bo wysłałam już jakiś czas temu. Quote
Jota67 Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Pani Tereniu! Chłopak mądry jest, że patrzy pani w oczy! Wie kto mu w cierpieniu ulży :) Quote
pikola Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 I zagladam do Gucia:lol: Dobrej nocki skarbenku:loveu: Quote
Karina R Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Gucio, Gucio jak dobrze, że masz taka Maję / Teresę przy sobie ! Quote
Sarunia-Niunia Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Też zaglądam do Guciunia z wieczora.... Śpij dziś grzecznie Guciusiu i daj pospać Tereni:):):) Quote
26asia Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Przepraszam bardzo za offa... szczeniaczek znaleziony na klatce potrzebuje domku , grozi mu schron [URL]http://www.dogomania.pl/threads/215608[/URL] Quote
jetek Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 W imieniu Teresy wklejam kilka zdjęć Gucia. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/827/p1140273q.jpg/][IMG]http://img827.imageshack.us/img827/1051/p1140273q.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/28/p1140275.jpg/][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/5421/p1140275.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/824/p1140279.jpg/][IMG]http://img824.imageshack.us/img824/8230/p1140279.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/338/p1140285.jpg/][IMG]http://img338.imageshack.us/img338/2590/p1140285.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote
inga.mm Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 niewiarygodna zmiana!!!!!! Teresa - dokonałaś cudu! Jeszcze jeśli Gucio zacznie chodzić, to sama ogłoszę Twoją beatyfikację Quote
Sarunia-Niunia Posted October 4, 2011 Posted October 4, 2011 Jakie już ładnie zasuszone ranki odleżynowe.... I jajeczka już prawie ok.... Terenia jest Cudotwórczynią!!! Wystarczy popatrzeć w te oczęta - tyle w nich nadziei i wdzięczności.... Quote
pikola Posted October 5, 2011 Posted October 5, 2011 Jestem w szoku.. Pani Tereniu brak slow..Jak to wszystko sie pieknie goi.. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/28/p1140275.jpg/"][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/5421/p1140275.jpg[/IMG][/URL] Quote
TERESA BORCZ Posted October 5, 2011 Posted October 5, 2011 Ogromnie jestem wdzięczna cioteczce jetek za pomoc w ukazaniu wam naszego pacjenta, będzie więcej fotek, tym bardziej że zmiany zachodzą bardzo szybko, to co widać na zdjęciach robionych kilka dni temu, już wygląda inaczej dzisiaj!! Oczywiśćie lepiej! Bardzo jestem szczęśliwa z takich postępów , bo im szybciej się pogoi tym szybciej można będzie zaczynać bezbolesne i nieryzykowne ćwiczenia i prawdziwą rehabilitację, narazie bardzo jeszcze się boję jakichś zakażeń , infekcji no i bólu/ To co zaobserwowałam u Gucia jest niemal identyczne z tym co przeszedł Drops, choć może przyczyna może być inna, ważne że jeszcze raz zauważyłam jak Gucio próbował uniesc swoje chudziuńkie "podwozie"do góry, i to dosc wysoko!!! to co się dzieje dobrego dla Guciolka to nie jest żaden cud, poprostu nieco pracy ,ale cudowne są leki które zastosowałam, a to wszystko dzięki dostępności informacji na temat coraz to lepszych specyfików, nawet z najodleglejszych zakątków świata, warto próbować!! Będzie u mnie dziś lub jutro jeszcze jedna cioteczka , ma aparat , to może znów coś zamieścimy, narazie zrobię komórką dzisiejszy stan i poproszę o wstawienie / Te białawe obwódki dookoła ranek odleżynowych to nowo wytwarzająca się zdrowa skórka która zacieśnia się równomiernie dookoła rany ku jej środkowi, tak wygląda to prawidłowe gojenie, ranki sa czyste, suche, nie mają żadnych wydzielin ani chorego zapachu, (pachną olejkiem z drzewa herbacianego i miodem manuka) a środek gdzie rana przypominała wulkanik, jest pieknie zasklepiony/ Metoda rozpychania żołądeczka zdaje egzamin, Gucio coraz wiecej je, wczoraj zapachniał mu rosołek, sporo sam, bez wmuszania zjadł, także spory kawał kurczaka, kilka kawałków krakowskiej chałki z masłem i miodem manuka, miseczkę karmy suchej hillsa dla szczeniaków, polanej olejkiem konopnym, parę grudek oleju kokosowego który miał ukryć kapsułki siarkowe i omega marin po 2 sztuki, 2 spore plasterki markowej szynki, kilka plasterków suchej cieniutko pokrojonej krakowskiej kiełbaski, wieczorem grysik na rosole z kaszą gryczaną,, sera już nie dał rady, ale za to opatrzony spał cudownie/ jest z godziny na godzine lepiej, już jest co wziąć w objecia, szkoda że na zdjęciach nie widać jak jest maleńki i jaki ma prześliczny , długaśny, szlachetny jamniczkowy pyszczulek/ Ponieważ zaznał wielkiej opieki i czułości napewno będzie tak jak moja tymczaska rekonwalescentka po tragediii we wnykach, Lisa , cudownym, kochającym, tulącym się stale psiakiem, wygląda na to że ktoś kto go zaadoptuje będzie miał cudowne stworzenie w domu, przyuczą go do obecnosci kocików, pieski akceptuje! Rany na tylnich stopkach, te na drogę oklejone plastrami, poszły w zapomnienie!! jeszcze walczę o tą rankę stawową/ Bardzo potrzebuje informacji czy i na co był szczepiony Guciolek, czy ma ksiażeczkę zdrowia z jakimiś wpisami, nie wiem czy ja zapomniałam czy nie dostałam tych rzeczy, a jestem ogromnie zakręcona bo nadrabiam wszelkie braki na wątkach, wydaje mi się że jeszcze ze za dwa,trzy dni popędzą z nim do TYCHÓW, więc jeśli nie było to robione to muszę odrobaczyć, zaszczepić, zabezpieczyć wszechstronnie do podróży i kontaktu z zewnętrznym światem, tu u nas i zaczniemy etap następny/ Mam nadzieję że kolejno ukazywane etapy postępów w ratowaniu tej kruszyny utwierdzą obserwujących wątek sponsorów że poświęcone na Gucia pieniążki będą wykorzystane z największą troską i oszczędnością dla jego zdrowia/ Będzie mi już teraz nieco łatwiej zamieszczać na bieżąco wszelkie wpływy i wydatki/ bo odpada sporo poza "zwierzaczkowych" obowiązków/ Narazie planuję takie oszczędności jak u DROPSIKA: transport z biletem miesięcznym miejską komunikacją za 58,00 miesięcznie, nie tylko na rehabilitację ale do wszelkich wetów klinik, zamiast ok 32 w jedna stronę dogo tanim transportem dziennie w jedna stronę lub 54 w dwie (nieco czasu to pochłania ale czas łatwiej zdobyć niż kasę) no i ta sama linia jest na działke , gdzie obaj będą szaleć razem DROPS I GUCIO Zastrzyki w domu bez weta za 10 zł, nauczyłam sie juz bezbłędnie i bezboleśnie, warto bo trzeba bardzo dużo ( DROPS 60!) 15 procentowy rabat w nowej superowej klinice na usługi weterynaryjne z gwarancją jakości i profesjonalizmu leki i zastrzyki po wiele niższych cenach niż ogólnie z pomocą bardzo profesjonalnej cioteczki z Katowic/ Quote
Figu Posted October 5, 2011 Posted October 5, 2011 a nie wiem Tereniu czy ja miałam tę książeczkę, bo może to ja zapomniałam Ci dać ?? Quote
inga.mm Posted October 5, 2011 Posted October 5, 2011 czy jest możliwość formalna, żeby z bazarku zasponsorować bilet miesięczny dla Teresy? Quote
TERESA BORCZ Posted October 5, 2011 Posted October 5, 2011 Figu proszę sprawdż no i przy okazji też pudelka, bo coś obu nie mam, a przydałoby się, schronisko w radysach mówi że zostawili w aptece karte czy ksiażeczkę,słabo było słychać dzisiaj/ a propos pudelka dzięki za pomoc w ekspresowej akcji, jeszcze chyba nigdy tak szybkiej i owocnej akcji nie było, pudel trafił cudownie, jest w gliwicach sam na sam z bardzo dobra panią, kanapowiec przepieszczany i doleczany! Ingo, nie sądzą by nie można było, tak jak i u dropsa inaczej miesięczny transport to koszt ponad 1000 zł, a lepiej to spożytkować na zabiegi, wystarczy część!!to chyba jedyne dwa psiaki z własnym miesięcznym biletem!!! Ale arystokracja, Quote
Secia Posted October 5, 2011 Posted October 5, 2011 [quote name='inga.mm']niewiarygodna zmiana!!!!!! Teresa - dokonałaś cudu! Jeszcze jeśli Gucio zacznie chodzić, to sama ogłoszę Twoją beatyfikację[/QUOTE] Kłaniam się pięknie i przyłaczam się do nadania aureoli :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.