Jump to content
Dogomania

Kamel - rudzielec,który stał się Duńczykiem i jego wspaniała rodzinka :)


modliszka84

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

przepraszam , ale ja oszaleję jak ta mała nie będzie miała domu :( wygląda jak siostra mojej ukochanej Bianki nie mogę o niej przestać myśleć , może ktros coś wymyśli :(

[B][SIZE=5][COLOR=#FF0000]OGŁASZAM CZERWONY ALARM !!!
[/COLOR]
[/SIZE][/B] Kochani jak pokazały ostatnie dni cuda się zdarzają i to wielkie cuda, a tu potrzeba tylko malutkiego cudziku ...Albinka klonik mojej Bianeczki , cudowna ślicznota która sprowadziła mnie do Harbutowic, nie mogłam o niej przestać myśleć od czasu kiedy zobaczyłam ją w gabinecie wet . zresztą nadal nie mogę o niej nie myśleć ... Ona nie radzi sobie w przytulisku, bardzo źle jej w ...towarzystwie tylu psów , kiepsko to znosi :( Przesypia całe dnie , udaje że jej nie ma dopiero w nocy jak inne psy śpią to zaczyna jeść, chodzić rozprostowywać łapeczki . Jak ją wzięłam na ręce to przytuliła się cała do mnie jakby błagała zabierz mnie stąd - a ja nie mam gdzie :( Jakiego cudu potrzeba - domu dla tego maleństwa , domu dla ślicznej Rudzinki ale domu wyjątkowego gdzie Rudzinka będzie sama , jedyna , rozpieszczana i kochana tak jak ja ją już kocham ... więc potrzeba podwójnego cudu własciwie -domu i domu który spełni wszystkie oczekiwania Albinki ... ktoś do castingu na dom dla śliczności gotowy ???

Gdyby ktoś mógł dac Albince dom tymczasowy to również byłabym ogromnei wdzięczna .

Warunkiem wydania Albinki do DT/Ds jest wizyta przedadopcyjna . Gdyby ktoś był zainteresowany Albineczką proszę o kontakt 602 709 383 .

Oczywiście Albinka nie zostanie wydana d domu gdzie mieszkałaby na zewnątrz , na łańcuchu przy budzie ale to chyba oczywiste ;)

[IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/1016698_369041196552422_1697616641_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/995926_369042106552331_460276685_n.jpg[/IMG]


[IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/968838_369042263218982_337762292_n.jpg[/IMG]


a to moja Bianeczka

[IMG]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/75288_270613869728489_886344260_n.jpg[/IMG]

[URL]https://www.facebook.com/#!/events/138636936333695/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*zaba*']Nie spodziewalam sie, ze to az tak bedzie wygladalo... Z Kamelkiem, mimo ze byl wiekszy, wiec tym samym wlosow wiecej mial, nie bylo tak...
Moze go ogolic? I bedzie lysy corgi??[/QUOTE]

Bo to zupełnie inny typ sierści. Krótka jest najgorsza :diabloti:

Ja mam taką szczotkę:
[url]http://image.ceneo.pl/data/products/18018458/i-trixie-szczotka-gumowa-do-masazu.jpg[/url]

i do tego furminator, ale to i tak nie wiele pomaga, ile bym nie wyczesała, pies dalej się sypie :lol:

Link to comment
Share on other sites

Psiaczek dziwaczek

[URL=http://s655.photobucket.com/user/izape/media/IMG_0659_zps070b56e4.jpg.html][IMG]http://i655.photobucket.com/albums/uu278/izape/IMG_0659_zps070b56e4.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://s655.photobucket.com/user/izape/media/IMG_0660_zps8743fb0a.jpg.html][IMG]http://i655.photobucket.com/albums/uu278/izape/IMG_0660_zps8743fb0a.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://s655.photobucket.com/user/izape/media/IMG_0661_zpsa0b1d516.jpg.html][IMG]http://i655.photobucket.com/albums/uu278/izape/IMG_0661_zpsa0b1d516.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://s655.photobucket.com/user/izape/media/IMG_0662_zps7dae4531.jpg.html][IMG]http://i655.photobucket.com/albums/uu278/izape/IMG_0662_zps7dae4531.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://s655.photobucket.com/user/izape/media/IMG_0664_zpsafbb47e5.jpg.html][IMG]http://i655.photobucket.com/albums/uu278/izape/IMG_0664_zpsafbb47e5.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witamy po wakacjach :)

Oj czeka nas sporo pracy z tym wyploszem. Juz nie ma problemu ze zostawaniem w domu. Zaprzyjaznil sie z piszczacym kurczakiem i wszedzie z nim lazi.
Oglada sport w tv, biega jak oszalaly, jak uslyszy, ze ktos gra w pilke, potrafif rozwalic flexi, gdy jest w ogrodzie, chcialby wszystkich zjesc...
Niestety, gdy jestesmy na spacerze, boi sie wszystkiego. Tu prawie nic sie nie zmienilo :(
Dzisiaj ktos cos borowal w scianie i myslalam, ze wariat z szelek sie wyslizgnie. Oczy mu sie wielkie zrobily. Wzielam go na rece, a biedne serduszko tak mu walilo, ze balam sie, zeby na zawal nie zszedl. Ptak, poruszajaca sie galazka, jakis papierek, rowerzyci, dzieciaki na deskorolkach, Ludzie na wozkach i z wozkami, ludzie w szeleszczacych ubraniach przeciwdeszczowych... no poprostu wszystko go przeraza. Przechodzilismy obok studia tatuazu i slychc bylo takie ciche bzzzzz i tak wyskoczyl, ze fikolka w powietrzu fiknal.
Nie wiem czy dobrze robie, ale od jakiegos czasu chodze z nim wlasnie tam gdzie sa ludzie, rower, czy samochod czasem przejedzie. Bo dluzszy czas chodzilismy na odludziu, ale mysle, ze przez to bardziej dziczeje. W domu jest kochany. Chociaz uwielbia szczypac i podgryzac.
A tu Ozi :D

[URL]https://www.facebook.com/#!/photo.php?v=533274796753024&set=vb.100002115245746&type=2&theater[/URL]

Niestety

Link to comment
Share on other sites

Tak to bywa z psami po przejściach. Dobrze robisz, z czasem się powinien przyzwyczaić. Może jeszcze buduj mu pozytywne skojarzenia, np. dawaj smaczki w takich stresujących miejscach (o ile będzie chciał jeść), ewentualnie pobaw się zabawką, jeśli będzie zainteresowany. Tylko żadnego pocieszania, głaskania itp bo to psa jeszcze bardziej stresuje, utwierdza go w przekonaniu, że jest się czego bać.

Nic nie widzę w linku :(

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak jak pisze Agacia - dużo nagród w takich miejscach. Jak nie boi się w domu, to np. najpierw mu pokaż kurtkę przeciwdeszczową złożoną w kostkę - nagródź, potem rozłóż - daj nagrodę, spróbuj podnieść - daj nagrodę, spróbuj ubrać - daj nagrodę itd - wszystko na spokojnie i z dużą ilością pozytywnych bodźców :)
W mieście staraj się żeby skupiał się na Tobie - czyli albo właśnie zapychaj smakołykami, albo odwracaj jego uwagę ulubioną zabawką :) Wydłużajcie też czas 'stresu' - najpierw minuta, dwie, potem 5 itd :)
Jak możesz poprosić osobę, której się przeraził (rolkarza/deskorolkarza/inną) żeby spróbowała podejść ze smakołykiem, powoli, miło przemawiając itd to też bardzo dobrze by było :)
Powodzenia! :)

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje Wam za odpowiedzi. Tak bede robic, ze smaczkami na spacerki. Teraz chyba robilam blad, bo jak sie bardzo bal, to bralam go na rece... Mlodziutki jest, ale chyba niezbyt udany mial start w zycie. No nic, bedziemy pracowac. Mam nadzieje za niedlugo pochwalic sie naszymi postepami. Nie wiem skad to slowo Niestety sie wzielo na koniec poprzedniego mojego posta?? Enter mi na tym kompie nie dziala, dlatego pisze ciurkiem. Na filmiku jest Ozi jak za punkcikiem laserowym biega. Mnie sie link otwiera, wlasnie z Ozim razem ogladalismy i co sie usmialam, jak on ogladal, haha. wariatek maly.

Link to comment
Share on other sites

Nie bierz go na ręce, zachowuj się jakby nic się nie stało. I spróbuj odwrócić jego uwagę, zając go czymś innym. On czuje Twoje nastawienie, więc jak się nad nim użalasz, to znaczy że jest ku temu powód, więc trzeba się bać ;)

Z linkiem tak właśnie myślałam, jak Korenia pisze ;) niestety nie możemy tego zobaczyć.

Link to comment
Share on other sites

Dlatego musisz mu stopniowo dawkować te stresujące sytuacje, zacząć od czegoś lajtowego ;) Przy dużym stresie to bardzo prawdopodobne, że będzie miał gdzieś smaczki, zabawki a nawet Ciebie. Więc wszystko po troszku, małymi kroczkami, jak zobaczysz że coś go przerasta, np. przestaje brać smaczki, to wróć krok wcześniej, bez pośpiechu ;)

Coś link mi nadal nie działa, mimo że mam Cię już w znajomych :razz:

Link to comment
Share on other sites

Oj leci, leci...

Ozi? No nie wiem... Mysle, ze ciut, ciuuut lepiej. Ostatnio przejechal obok nas autobus i Ozi odskoczyl, ale zaraz do mnie wrocil i nie wywijal cyrkow na smyczy. Mysle, ze to juz jakis postep jest. W domu jest zabawny. Juz nauczyl sie, ze jak pojdzie na miejsce, to smaczek jakis tam wpadnie. Wczoraj jak wrocilam z pracy, znalazlam na podlodze pogryziony kawalek plastikowej rurki. Co ja sie naglowilam co to jest i skad on to wzial. No i znalazlam. Odgryzl skubany stoper do drzwi, zdolny psiak. Dzisiaj rano wymiotowal polknietymi kawalkami plastiku.
Acha, czy to normalne, ze wykastrowany pies ma zapedy kopulacyjne??

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...