Anecioreczek Posted July 5, 2007 Author Share Posted July 5, 2007 [quote name='wiq']chodzi o to, żeby żarcia nie dostawał w misce, tylko z ręki, za wykonane polecenia.[/quote] aha... no dobra... [quote]może były nieumiejętnie prowadzone? :niewiem: Bystrą udało mi się wyciągnąć z agresji, jedynie z psami nie jest jeszcze całkiem dobrze (gdy któryś się rzuca albo szybko podbiega potrafi się wkurzyć)[/quote] z tym prowadzeniem to tyczy sie szkolenia Portosa czy jak? Atos nie reaguje na psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Czarek tez ma coś z charakterem ,a Kaja nawet z psychiką.Ale nie można siedzieć "jakim mnie Boże stworzyłeś takim mnie masz"(ku**** przecież boga nie ma) Tylko trza pracować.Jak dziecko ma autyzm,porażenie czy coś innego to rodzice nie siedzą z palcem w dupie tylko szukaja pomocy,rehalibilitują itd. Z psami i szkoleniem jest dokładnie to samo. Apropo sugarr rozmawiam z nią .I odnoszę wrażenie ,ze jest bardziej chłonna na rady i ma wecej zapału do zmienienia zachowania Portosa niż TY Anetko(przypomniałem sobie Twoje imie:P). Gdybym nie szkolił swoich psów itd. Kaja dalej biegałaby za ludzmi z ryjem ,witała sie ze wszystkimi ,skakala po mnie ,warczała przy kosci itd. Czarek uciekałby sobie w miejsce smierci swojego pan.Szczekał na ludzi.nie siadał nawet na komende.I nie chodził po schodach. Wychowanie psa to praca na pełen etat. Gdy miałem na odkarmianiu koty psom powiedziałem 1 jedyny raz FE,Niewolno i koty ich nieinteresowały,a raczej interesowały ,ale skoro była komenda FE,niewolno to znaczy ,ze kotów ruszać nie wolno i tyle .A oboje za kotami nieprzepadają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 [quote name='Anecioreczek'] z tym prowadzeniem to tyczy sie szkolenia Portosa czy jak? Atos nie reaguje na psy.[/quote] tyczy się obydwu;) niestety, jak pies ma zryte, to trzeba pracować.. a pracy jest zwykle od zarąbania;) no cóż, zaciskamy zęby i goł:lol: Bystra była agresywna w stosunku do płci męskiej (niezależnie od wieku), próbowała gryźć, nikogo nie wpuszczała do domu (także chciała gryźć), przywołanie..:shake:, a raczej jego brak, napadała na psy, goniła za zwierzyną jak cholera, raz o mało nie zagryzła kozy!:-o a teraz..:loveu::loveu::loveu: ma zryte, roboty było multum.. spacery indywidualne ze szkoleniem, i te wszystkie rady, które przytoczyłam.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecioreczek Posted July 5, 2007 Author Share Posted July 5, 2007 [quote]Apropo sugarr rozmawiam z nią .I odnoszę wrażenie ,ze jest bardziej chłonna na rady i ma wecej zapału do zmienienia zachowania Portosa niż TY[/quote] Sugarr jest sama w domu,niema innego psa.Ja mam Kore która ABOSOLUTNIE niczego sie juz nie nauczy.i JEST mega zazdrosna o wszystko w domu ćwiczyć nie możemy bo Ona zawsze czuwa i patrzy,każdy ruch Atosa to tylko podniesienie warg Kory. Na dworze,rozkojarzony.A czy TY OLKU myślisz że mi jest łatwo?!że ja mam fajne życie,nie ucząc Atosa robie sobie z tego przyjemność?!albo raczej ucząc,ale ja niemam sił czasami na to?!Jestem chłonna na rady,wziełam sobie Rady Usi do serca i dzisiaj już cwiliśmy na dworze.jestem skłonna powiedzieć DALIśMY RADE ATOS MNIE CAłKOWICIE NIE OLEWA BO MNIE SZUKA I PILNUJE. [quote][B]Anetko[/B](przypomniałem sobie Twoje imie:P).[/quote] zrobiłeś to specjalnie:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Aneta, z takim podejściem, że pies się niczego nie nauczy i stwarzaniem sztucznych problemów to faktycznie nie dasz rady. Piszę teraz o Korze. Nie możesz jej zamknąć gdzieś? Jak się rzuca, to z gryzakiem? Wysłać kogoś z nią w czasie szkolenia Atosa na spacer? Trochę pozytywu:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Na czas ćwiczeń kora za szmaty do kibla/przedpokoju/kuchni/balkon i po kłopocie.Wierz mi ,że Ona tez się może dużo nauczyć nie jest ślepa ,głucha i nie ma 18lat! Jak sie nia ma siły to się nie ma 2 psów:) W tym 1 młodego buntrowniczego samca:) I nie mówie ,że masz go oddać tylko zacisnać zęby i heja na boisko ćwiczyć padalca.Kore możesz w tym czasie przywiazać do drzewa/ławki .Ja robie tak ,ze kiedy jeden ćwiczy drugi ma czas wolny(lata po polu ) A potem zmiana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecioreczek Posted July 5, 2007 Author Share Posted July 5, 2007 Ja Mówie o Korze. Ona sie nie nauczy niczego. Bo powiem szczerze.Ona jest tylko kozak w domu,tak to bojaźliwa suczka i na nic już nie szczeka. Rowerek oduczyliśmy. To by i musiała wysłać Kota na spacer.Atos na nic nie reaguje jak kot miauczy zamkniety w pokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 ja zamykam/wiążę, bo się wszystkie bydlaki pchają:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 A ja jak bardzo kocham Portosa, to już chyba nigdy nie adoptuję psa, niestety. Chyba będę wolała pójść na łatwiznę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecioreczek Posted July 5, 2007 Author Share Posted July 5, 2007 [quote name='olekg18']Wierz mi ,że Ona tez się może dużo nauczyć nie jest ślepa ,głucha i nie ma 18lat![/quote] No przecież Ci sztuke wydziele jak Cie spotkam. Wiq,my teraz bedzimey wychodzić na osobne spacerki.Jak sie Atos podstaw nauczy,to bedziemy brali Kore i uczyc przy Korze. Ja jej nie musze wiązać bo On i tak łazi gdzie chce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 nie no, masz głodnego psa, smakowite kąski w zanadrzu i nagradzasz za samo patrzenie na Ciebie. samą koncentrację na Twojej osobie. nie da rady? wierz mi, da. może nie po dniu, może po tygodniu, miesiącu. ale musisz coś z nim robić! A Kora - jeżeli Ty w nią nie uwierzysz, to ona w siebie też nie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecioreczek Posted July 5, 2007 Author Share Posted July 5, 2007 [quote name='sugarr']A ja jak bardzo kocham Portosa, to już chyba nigdy nie adoptuję psa, niestety. Chyba będę wolała pójść na łatwiznę...[/quote] Nie wierze.:-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dobcia Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Aneta, dasz rade, tylko najpierw sama w to uwierz! Mój Azor dopiero w wieku 11 lat nauczył się dawac głos, chciałam go nauczyc i to zrobiłam;) Poza tym mimo, ze żyją z Negrem w jednym domu od 6 lat, mały i tak na niego warczy, bo taki już ma charakter, ale wtedy go zamykałam, puszczałam do ogrodu, a na spacerach podobnie jak Olek wypuszczałam lub zapinałam, zależnie z kim ćwiczyłam. Naprawde wszystko się da;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 [quote name='sugarr']A ja jak bardzo kocham Portosa, to już chyba nigdy nie adoptuję psa, niestety. Chyba będę wolała pójść na łatwiznę...[/quote] ano, z problemami się trzeba liczyć;) prawie zawsze występują. ale i z rasowcami nie jest lekko. Mona mnie totalnie zlewała i spieprzała, Ada nie była prawie zsocjalizowana.. Aneta, osobne spacery na bank pomogą. Dużo pracy, dużo cierpliwości, dużo pochwał i dacie radę:) Ja z Bystrą pracowałam ponad rok;) Przez rok wyłącznie na smyczy/lince Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecioreczek Posted July 5, 2007 Author Share Posted July 5, 2007 [quote name='wiq']nie no, masz głodnego psa, smakowite kąski w zanadrzu i nagradzasz za samo patrzenie na Ciebie. samą koncentrację na Twojej osobie. nie da rady? wierz mi, da. [B]może nie po dniu, może po tygodniu, miesiącu[/B]. ale musisz coś z nim robić! A Kora - jeżeli Ty w nią nie uwierzysz, to ona w siebie też nie;)[/quote] tAK wiem. Tyle że spełniły sie moje najgorsze oczikiwania,że ze zlotu nici. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Sugarr nie tylko Ty.Ja też już niechce psa z odzysku. Czarek spedził 4 miechy na lince. ja uczyłem moją sexmaszyne(jamnika) siad kiedy mial lat 12+- i nagrodą nie była kopulacja na nodze:D Tylko jedzenie. Głodny pies to pies chetny do pracy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 nici z powodu agresji? może jednak warto tam się wybrać - będą tam ludzie co nieco siedzący w szkoleniu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecioreczek Posted July 5, 2007 Author Share Posted July 5, 2007 nici spowodu nie słuchania się.On do psów nie jest agresywny. Wole nie ryzykować,jeśli Atos nagle mi gdzieś pobiegnie. [quote name='wiq']nici z powodu agresji? może jednak warto tam się wybrać - [B]będą tam ludzie co nieco siedzący w szkoleniu?[/B][/quote] Tak i Olek który mi bedzie wszystko wypominał.;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Pies z hodowli, dobrej hodowli, to jednak dużo mniejsze ryzyko problemów z psychiką, nie mówiąc o chorobach genetycznych. Planuję drugiego psa, jak tylko uda mi się ułożyć Portosa, jak będzie już grzecznym, dorosłym psem. I ten drugi pies, to jednak będzie pies z hodowli, pomimo tego jak bardzo mi szkoda psów ze schroniska, jak bardzo przekonuję ludzi do ich adopcji... Paradkos Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Móje też są nieteges do psów.I zlot zeszłoroczny dał bardzo wiele Czarkowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Nie pobiegnie bo będzie na lince.Czy ty jestes głucha i nie czytasz co się do ciebie mówi?Koniec latania bez linki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiq Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 [quote name='Anecioreczek']nici spowodu nie słuchania się.On do psów nie jest agresywny. Wole nie ryzykować,jeśli Atos nagle mi gdzieś pobiegnie. Tak i Olek który mi bedzie wszystko wypominał.;][/quote] linka, moja droga, linka. i wkręt - da radę:lol: a tam Olek, zaklina się, że w realu jest milutki:evil_lol::evil_lol: Sugarr, nie dziwię się i nie potępiam;) Z takim psem jest łatwiej o wiele:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 LINKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aż zapaliłem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Jestem słodki w realu ino brzydszy niż na zdjęciach :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Anecie padł net, także piszcze sobie, a ona jutro coś odpisze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.