Jump to content
Dogomania

Bytom- ul. Olimpijska dzika suczka uciekła, dopiero trafiła do nowego domu. POMOCY


vega17

Recommended Posts

  • Replies 715
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

cały czas podczas spacerów z Igorem rozglądam się po parku i okolicy (2dni temu robiliśmy z mężem objazd całego Bytomia i nieużytków) i NIC...
Dziś w parku widziałam jedynie kilka ogłoszeń, że znaleziono [U][B]CZERWONĄ OBRÓŻKĘ Z NR CHIPA[/B][/U]- i nr telefonu i to wszystko.
Wiecie co- razem z tz doszliśmy do wniosku, że małoprawdopodobne, żeby mały psiak w krzakach (obojętnie jak bardzo się zaplątał) oswobodził się z szelek...
A tz złożeczył na nich, jak to można z oszalałym ze strachu, ledwo wziętym ze schronu psiakiem IŚĆ NA SPACER????
Przecież pierwsze dni, a newet tygodnie- w zależności o psa i władzy przewodnika stada- powinno wychodzić się przed klatkę na siku i do domku, żeby psiak się oswoił z nową sytuacją i ludźmi a nie był narażany na kolejny stres i wstrząs- ulice, samochody, psy, darcie się obcych ludzi...
SZkoda malizny- trzymajmy kciuki, żeby ktoś o dobrym sercu Ją znalazł i przyjął do domku.

Link to comment
Share on other sites

wiecie co nie zalamujcie mnie, tak sie cieszylam ze psina bedzie miec dom, kobitka byla taka szczesliwa i zadowolona, ale moze faktycznie ja to przeroslo?


ale mialam przed chwila telefon, dzownila do mnie znajoma ATLANTYDY prawdopodobnie widziala ta sunia, przemknela jej przed maska samochodu, to było w centrum, kolo dworca ul kolejowa, kolo parkingu dawnej elei ? dobrze napisalam? a obecnie nazywa sie to sinkli (cos takiego )

Link to comment
Share on other sites

no wlasnie i tu jest problem wiekszy trzeba ja zlapac, czy macie do sibeie numery telefonow zeby pomoc sobie nawzajem, penwie macie wieksze doswidczenie w lapaniu psow, ja osobiscie tego nigdy nie robilam, moze schronisko by pomoglo. najwaznjesze to jej nie gonic, ona jest bojazliwa ale tez ulegla, moze jakas siatka bylaby dobra, zebyna nia rzucic, nie mam pojecia. jak byla na smyczy i sie rzucala wystarczylo koolo niej kucnac i sie uspokajala, nie czula moze takej roznicy wielkoci. nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

sunie osobiscie zawiozlam do kobiety w niedziele, prosto ze schroniska, nie zna i nie ufa nikomu, u nas byla ok 4 lata, zawsze dzika, nigdy sie nie oswoila, raz uciekla , zostala znaleziona po roku, mam nadzieje ze tym razem znajdzie sie wczesniej. wlascicielka mowi ze jej szukaja, ja nie moge tego spradwdzic niestety , jestem ze swietokrzyskiego. dopiero w niedziele bede na slasku z kolejnymi psami do adopcji :(

Link to comment
Share on other sites

milego spaceru i mam nadzieje ze koncu sie odnajdzie :( nie spie od niedzieli bo mysle o tej malej. wyslalam przed chiwla maile do dwoch bytomskich stron internetowych, nie wiem czy te maile dochodza ale mam nadzieje ze ktos w koncu napisze o niej na stronie glownej

Link to comment
Share on other sites

To ja widziałam wczoraj prawdopodobnie psiaka. Niestety, o zaginięciu dowiedziałam się dopiero w nocy, gdy przeczytałam wątek. Opis psiaka się zgadza, nie miała na sobie obróżki. Przemknęła nam tuż przed maską auta, gdy ruszaliśmy z TŻ-em z parkingu spod Simply (dawna Elea) przy dworcu autobusowym. To było wczoraj ok. 20.00. Piesek kierował się przez parking od ul. Kolejowej do wyjazdu z parkingu na ul. Chrzanowskiego.
Nie mogę na sto procent potwierdzić, czy była to Mika ale piesio był podobny.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny dostałam dziś pytanie od [B]joanna83[/B] czy mogłabym zrobić wizyte przedadopcyjną w bytomiu,ja nie mogę,mam angine ale może któraś z was??
tu jest opis sunieczki:
[B]Maja ma rok, jest sunią w typie beagla. Młodziutka i energiczna. Jest w trakcie szkolenia posłuszeństwa. Lubi ruch. Była wychowana od początku w domu z dziećmi. Wykarmiłam ją butelką (trafiła do mnie w wieku 4 tyg.) Poszła do adopcji i po 6 miesiącach wróciła. Zaliczyła już kilka DT i teraz od kilku tygodni jest u mnie. Bardzo łagodna do ludzi i innych zwierząt, wesoła. Kocha dzieciaki. Jeszcze taka dzieciakowata jest sama i trochę nieokrzesana (czasem ciągnie na smyczy, czy ukradnie kanapkę ze stołu). [/B]

Link to comment
Share on other sites

a ja dzis u nas widziałam podobna sunieczke ale to nie ona,a już miałam nadzieje bo bez smyczy,obróżki i szelek ale ta była strasznie zaczepna i niedaleko stała jej nawalona pani z drugim psem dla odmiany na smyczy,niesamowicie wkurzają mnie ludzie puszczający psy luzem,ja mam swoje na smyczach więc czemu mam męczyć się z cudzymi???
czyli jednak mija kolejny dzień a ogłoszeń brak,ludzie średnio poważni,chyba trzeba sie zastanowić pomału czy sucz zwiała z tych szelek czy ją zwyczajnie puścili?

Link to comment
Share on other sites

Cholerka a moze by tak sie umówic dziewczyny ja dosc dobrze znam btm mozna poszukac,bo jak poszła w str kolejowa lub chrzanowskiego to nie daleko jest ul towarowa,dziury,menelstwo ale tez duzo zakładów jakis i wogóle jako taki spokoj...ja w sob moge podjechac po południu....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleksandra Bytom']ze spaceru dupa bo moja 4,5 latka zrobiła bunt że ona zostaje w domu,czy wy tez macie czasem dość swoich dzieci? mi aż sie ręce trzęsą ze złości,musiałam ją zostawić samą na 10 minut w domu żeby psy przynajmniej się wysikały (jestem z nią sama,TZt pracuje na delegacjach :()[/QUOTE]


Mamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!......:snipersm::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zozolina']Mamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!......:snipersm::evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/QUOTE]
czy ty też masz małego potfffffffffffffora w domu? i co wy dziewczyny na to żeby faktycznie się w ta sobote umówić? może byłabym juz na chodzie,w każdym razie ja niestety każdorazowo mam 4 i pół letnia potfffforke w bonusie

Link to comment
Share on other sites

hej dzis mala byla widziana znowu kolo tego parkingu, ponoc jakas pani ja nawet dotykala, ale nie wiedziala ze to uciekiniera, a moze to podbna sunia do tej o ktorej mowila Aleksandra? w kazdym razie mala zyje, moze byc bardzo glodna i wyczerpana, dzis mija 4 dzień. rozmwialam dzis z wlascicielka, ona jest zlamana, ogolnie jest w doklu i przechodzi ciezki czas, na dodatek ucieczka malej, sama ma w domu kilka zwierzakow z ulicy, ja w nia wierze ale byc moze ja to prze3roslo, zreszta nie tylko ja. nie spie od niedzieli

Link to comment
Share on other sites

Oluś, ja ma 2 tasmany,7 i 3,5 lat,jak sie wezma za łby to ja dostaje :stupid::stupid::stupid::stupid::stupid::stupid:,jak masz wózek to przeciez zaden problem,no chyba ze wy juz piechtobusem ........w kazdym razie umówic sie po dwie rozdac nr tel i na poszukiwania mozna isc...niewiem ja bym mogła...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...