vega17 Posted August 17, 2011 Author Share Posted August 17, 2011 no wlasnie tez sie zaczelam nad tym zastanawiac, dlatego tez prosilabym o wizyte. moze rozniesli ale tylko kilka , moze kobita nie wie ze pies moze byc teraz po drugiej stronie miasta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted August 17, 2011 Share Posted August 17, 2011 uwierzyłabym że po kilku dniach nie spotkały dziewczyny żadnej ulotki ale nie w tym samym dniu,myszorku Ty widać znasz te okolice,może podejdziesz pogadać do pani? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BERKANO Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 cały czas podczas spacerów z Igorem rozglądam się po parku i okolicy (2dni temu robiliśmy z mężem objazd całego Bytomia i nieużytków) i NIC... Dziś w parku widziałam jedynie kilka ogłoszeń, że znaleziono [U][B]CZERWONĄ OBRÓŻKĘ Z NR CHIPA[/B][/U]- i nr telefonu i to wszystko. Wiecie co- razem z tz doszliśmy do wniosku, że małoprawdopodobne, żeby mały psiak w krzakach (obojętnie jak bardzo się zaplątał) oswobodził się z szelek... A tz złożeczył na nich, jak to można z oszalałym ze strachu, ledwo wziętym ze schronu psiakiem IŚĆ NA SPACER???? Przecież pierwsze dni, a newet tygodnie- w zależności o psa i władzy przewodnika stada- powinno wychodzić się przed klatkę na siku i do domku, żeby psiak się oswoił z nową sytuacją i ludźmi a nie był narażany na kolejny stres i wstrząs- ulice, samochody, psy, darcie się obcych ludzi... SZkoda malizny- trzymajmy kciuki, żeby ktoś o dobrym sercu Ją znalazł i przyjął do domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted August 18, 2011 Author Share Posted August 18, 2011 wiecie co nie zalamujcie mnie, tak sie cieszylam ze psina bedzie miec dom, kobitka byla taka szczesliwa i zadowolona, ale moze faktycznie ja to przeroslo? ale mialam przed chwila telefon, dzownila do mnie znajoma ATLANTYDY prawdopodobnie widziala ta sunia, przemknela jej przed maska samochodu, to było w centrum, kolo dworca ul kolejowa, kolo parkingu dawnej elei ? dobrze napisalam? a obecnie nazywa sie to sinkli (cos takiego ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 [quote name='vega17']... w centrum, kolo dworca ul kolejowa, kolo parkingu dawnej elei ? dobrze napisalam? a obecnie nazywa sie to sinkli (cos takiego )[/QUOTE] SIMPLY Market, to dawna Elea Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted August 18, 2011 Author Share Posted August 18, 2011 oooo o to chodzilo :) wlasnie tam ja widziano , przebiegla przez maske. ale dzis znowu moze byc wszedzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 cholera to jest samo centrum miasta,dużo ruchliwych ulic,tłumy ludzi w taką pogode ale najważniejsze że jest,jeśli już się ją spotka to co robić? przecież z opisu wynika że ona się złapać nie da :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted August 18, 2011 Author Share Posted August 18, 2011 no wlasnie i tu jest problem wiekszy trzeba ja zlapac, czy macie do sibeie numery telefonow zeby pomoc sobie nawzajem, penwie macie wieksze doswidczenie w lapaniu psow, ja osobiscie tego nigdy nie robilam, moze schronisko by pomoglo. najwaznjesze to jej nie gonic, ona jest bojazliwa ale tez ulegla, moze jakas siatka bylaby dobra, zebyna nia rzucic, nie mam pojecia. jak byla na smyczy i sie rzucala wystarczylo koolo niej kucnac i sie uspokajala, nie czula moze takej roznicy wielkoci. nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 Może tam też trzeba wywiesić ogłoszenia? powiedzieć panu z myjni samochodowej, żeby zwrócił uwagę, on tam siedzi cały dzień. Czy ci ludzie podjęli jakieś działania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted August 18, 2011 Author Share Posted August 18, 2011 dzownila do kobiety ta sama dziewczyna co mnie, napisala ze wszystko wie, prosilam zeby tam wywiseila ogloszenia. czy w razie czego ktos moze do niej podejsc i z nia pogadac na spokojnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 doświadczenia w łapaniu psów nie mam żadnego a suńka nie wiadomo gdzie w sumie jest wiec z jakąkolwiek organizacją będzie ciężko,co innego jakby w jednym rejonie siedziała,kurcze czy Ci państwo robią cokolwiek? tylko ich suńka cokolwiek zna,czy ona jest adoptowana prosto ze schronu? nie ma nikogo komu sunieczka ufa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted August 18, 2011 Author Share Posted August 18, 2011 sunie osobiscie zawiozlam do kobiety w niedziele, prosto ze schroniska, nie zna i nie ufa nikomu, u nas byla ok 4 lata, zawsze dzika, nigdy sie nie oswoila, raz uciekla , zostala znaleziona po roku, mam nadzieje ze tym razem znajdzie sie wczesniej. wlascicielka mowi ze jej szukaja, ja nie moge tego spradwdzic niestety , jestem ze swietokrzyskiego. dopiero w niedziele bede na slasku z kolejnymi psami do adopcji :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 cholera,w całej tej sytuacji pocieszający jest fakt że skoro suńka dawała sobie gdzieś rade przez rok to jednak jakoś potrafi sobie radzić na wolności,zaraz wychodze z psami i będe sie rozglądać za niunią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted August 18, 2011 Author Share Posted August 18, 2011 milego spaceru i mam nadzieje ze koncu sie odnajdzie :( nie spie od niedzieli bo mysle o tej malej. wyslalam przed chiwla maile do dwoch bytomskich stron internetowych, nie wiem czy te maile dochodza ale mam nadzieje ze ktos w koncu napisze o niej na stronie glownej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 ze spaceru dupa bo moja 4,5 latka zrobiła bunt że ona zostaje w domu,czy wy tez macie czasem dość swoich dzieci? mi aż sie ręce trzęsą ze złości,musiałam ją zostawić samą na 10 minut w domu żeby psy przynajmniej się wysikały (jestem z nią sama,TZt pracuje na delegacjach :() Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted August 18, 2011 Author Share Posted August 18, 2011 oj to wspoczluje, ale niestety takie sa dzieciaki, jak im sie cos umysli to nie ma przepros. trzeba to przezyc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angel.ek Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 To ja widziałam wczoraj prawdopodobnie psiaka. Niestety, o zaginięciu dowiedziałam się dopiero w nocy, gdy przeczytałam wątek. Opis psiaka się zgadza, nie miała na sobie obróżki. Przemknęła nam tuż przed maską auta, gdy ruszaliśmy z TŻ-em z parkingu spod Simply (dawna Elea) przy dworcu autobusowym. To było wczoraj ok. 20.00. Piesek kierował się przez parking od ul. Kolejowej do wyjazdu z parkingu na ul. Chrzanowskiego. Nie mogę na sto procent potwierdzić, czy była to Mika ale piesio był podobny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 dziewczyny dostałam dziś pytanie od [B]joanna83[/B] czy mogłabym zrobić wizyte przedadopcyjną w bytomiu,ja nie mogę,mam angine ale może któraś z was?? tu jest opis sunieczki: [B]Maja ma rok, jest sunią w typie beagla. Młodziutka i energiczna. Jest w trakcie szkolenia posłuszeństwa. Lubi ruch. Była wychowana od początku w domu z dziećmi. Wykarmiłam ją butelką (trafiła do mnie w wieku 4 tyg.) Poszła do adopcji i po 6 miesiącach wróciła. Zaliczyła już kilka DT i teraz od kilku tygodni jest u mnie. Bardzo łagodna do ludzi i innych zwierząt, wesoła. Kocha dzieciaki. Jeszcze taka dzieciakowata jest sama i trochę nieokrzesana (czasem ciągnie na smyczy, czy ukradnie kanapkę ze stołu). [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ATLANTYDA Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 Byłam w parku wczoraj i dzisiaj suni nie widziałam, a ogłoszenie faktycznie wisi tylko o zaczipowanej obroży innych nie widziałam :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 a ja dzis u nas widziałam podobna sunieczke ale to nie ona,a już miałam nadzieje bo bez smyczy,obróżki i szelek ale ta była strasznie zaczepna i niedaleko stała jej nawalona pani z drugim psem dla odmiany na smyczy,niesamowicie wkurzają mnie ludzie puszczający psy luzem,ja mam swoje na smyczach więc czemu mam męczyć się z cudzymi??? czyli jednak mija kolejny dzień a ogłoszeń brak,ludzie średnio poważni,chyba trzeba sie zastanowić pomału czy sucz zwiała z tych szelek czy ją zwyczajnie puścili? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zozolina Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 Cholerka a moze by tak sie umówic dziewczyny ja dosc dobrze znam btm mozna poszukac,bo jak poszła w str kolejowa lub chrzanowskiego to nie daleko jest ul towarowa,dziury,menelstwo ale tez duzo zakładów jakis i wogóle jako taki spokoj...ja w sob moge podjechac po południu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zozolina Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 [quote name='Aleksandra Bytom']ze spaceru dupa bo moja 4,5 latka zrobiła bunt że ona zostaje w domu,czy wy tez macie czasem dość swoich dzieci? mi aż sie ręce trzęsą ze złości,musiałam ją zostawić samą na 10 minut w domu żeby psy przynajmniej się wysikały (jestem z nią sama,TZt pracuje na delegacjach :()[/QUOTE] Mamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!......:snipersm::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 [quote name='zozolina']Mamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!......:snipersm::evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/QUOTE] czy ty też masz małego potfffffffffffffora w domu? i co wy dziewczyny na to żeby faktycznie się w ta sobote umówić? może byłabym juz na chodzie,w każdym razie ja niestety każdorazowo mam 4 i pół letnia potfffforke w bonusie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted August 18, 2011 Author Share Posted August 18, 2011 hej dzis mala byla widziana znowu kolo tego parkingu, ponoc jakas pani ja nawet dotykala, ale nie wiedziala ze to uciekiniera, a moze to podbna sunia do tej o ktorej mowila Aleksandra? w kazdym razie mala zyje, moze byc bardzo glodna i wyczerpana, dzis mija 4 dzień. rozmwialam dzis z wlascicielka, ona jest zlamana, ogolnie jest w doklu i przechodzi ciezki czas, na dodatek ucieczka malej, sama ma w domu kilka zwierzakow z ulicy, ja w nia wierze ale byc moze ja to prze3roslo, zreszta nie tylko ja. nie spie od niedzieli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zozolina Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 Oluś, ja ma 2 tasmany,7 i 3,5 lat,jak sie wezma za łby to ja dostaje :stupid::stupid::stupid::stupid::stupid::stupid:,jak masz wózek to przeciez zaden problem,no chyba ze wy juz piechtobusem ........w kazdym razie umówic sie po dwie rozdac nr tel i na poszukiwania mozna isc...niewiem ja bym mogła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.