Jump to content
Dogomania

Irys pojechał do własnego domu,a Jeżyk jest królem u siebie:)


jostel5

Recommended Posts

  • Replies 288
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Byłam u Shy w ubiegłą niedzielę razem z Jostel. Widziałam go pierwszy raz w atmosferze dobrego domu tymczasowego. Niunio wyczesany, mięciutki, pachnący - aż się zame ręce wyciągały, żeby go poprzytulać. No i taki jest wyciszony, spokojny, łagodny. Z moim pieskiem też przywitał się przyjaźnie, a potem zaczęli chłopcy zgodnie znaczyć cały teren.

[IMG]http://img98.imageshack.us/img98/3381/schroniskowbiaejpodl345.jpg[/IMG]

[IMG]http://img192.imageshack.us/img192/6380/schroniskowbiaejpodl346.jpg[/IMG]

[IMG]http://img11.imageshack.us/img11/5417/schroniskowbiaejpodl348.jpg[/IMG]

[IMG]http://img836.imageshack.us/img836/7869/schroniskowbiaejpodl350.jpg[/IMG]

[IMG]http://img339.imageshack.us/img339/2473/schroniskowbiaejpodl352.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Popatrzcie jaka piękna przyjaźń pomiedzy Jeżykiem a 9-letnim synkiem Shy. Synek po mamusi odziedziczył wrażliwość i serce do zwierząt - podobnie jak pozostałe dzieci.

[IMG]http://img828.imageshack.us/img828/5492/schroniskowbiaejpodl354.jpg[/IMG]

[IMG]http://img190.imageshack.us/img190/2269/schroniskowbiaejpodl355.jpg[/IMG]

Dobrze tam naszemu Jeżykowi.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Jestem szczęśliwa! Arcyszczęśliwa!!!

Jeżyk-co niektórzy wiedzą- to jedna z moich wielkich schroniskowych miłości.Kiedy Shy zdecydowała się w czasie swojej [B]pierwszej[/B] wizyty w schronie dać mu bdt,nie mogłam uwierzyć,że chłopak nareszcie opuści schron i będzie mu dane poznać,czym jest życie u boku Człowieka-w cieple,miłości,z zawsze pełną miseczką i bez cholernego łańcucha na szyi....!

A dzisiaj Shy powiedziała,że nie odda Jurasa nikomu!Bo go pokochali -Ona i Dzieciaki....No a Juras kocha swoją Rodzinę,wiec nie może trafić do innego domu!
Trudno mi wyrazić swoją radość,dlatego milknę,a Anię wyściskam niebawem i niewirtualnie....:loveu:

:cunao::cunao::cunao::cunao::Cool!::Cool!::Cool!::bigcool::bigcool::bigcool::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::cunao::cunao::cunao:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Dzisiaj zawiozłam Cyprysa-Irysa,spanielka ślicznego i delikatnego do Shy!:)

Chłopak był już u Niej na chwilę w ubiegłym tygodniu i ... miał zostać na dłużej ,ale okazało się ,że Jeżyk jest bardzo z tego niezadowolony!

Wyjścia nie było -próbowałyśmy znaleźć inne rozwiązanie!
Niuniuś wylądował u mojej koleżanki w Międzyrzecu-został wykąpany,oddredzony,wyczesany,dowitaminkowany, wyprzytulany i -do dzisiaj wydawało się,że zostanie u niej na zawsze!

Niestety, rano,10.30 .-telefon!!! Dramatyczny!!!

Koleżanka wyszła na 1,5 godziny z domu,wróciła i -nie poznała chałupy-mały zrobił DEMOLKĘ na 102!!!

Ponieważ koleżanka pracuje po wiele godzin dziennie i w tej chwili jest już sama w domu,bo córcia-studentka wyjechała-trzeba było Iryska od niej zabrać! Towarzyszyły temu łzy,wyrzuty sumienia i wszystko inne,ale wyjścia nie było!

Niunio znowu pojechał do Jurasa,bo Shy postanowiła jeszcze spróbować (na szczęście!) jakoś ich do siebie przekonać!:)

Lekko nie było,ale najgorzej-też nie!

Irys jest szczęśliwy z powodu obecności takiej małej i szurniętej w typie sznaucerka (Sami z adhd ;)),ma też Krzysia (a dzieci uwielbia!) i wielkie podwórko do pobiegania!No i fotele i łożeczka różnorakie do dyspozycji w Domku!

Kiedy odjeżdżałam,nawet się za mną nie obejrzał!

Ode mnie na razie -tyle,resztę opowie Shy...:)

Link to comment
Share on other sites

Jostel - wspaniała akcja! :multi: Teraz tylko trzeba dobry dom znaleźć dla spanielka.

Shy - jak zwykle w trudnych sytuacjach zawsze można na Ciebie liczyć - bardzo dziękuję za opiekę nad ślicznym łobuziakiem :calus:

A to IRYS we własnej osobie:

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg96/scaled.php?server=96&filename=schroniskowbiaejpodl802.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg88/scaled.php?server=88&filename=schroniskowbiaejpodl805.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg600/scaled.php?server=600&filename=schroniskowbiaejpodl806.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg141/scaled.php?server=141&filename=schroniskowbiaejpodl807.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg198/scaled.php?server=198&filename=schroniskowbiaejpodl809.jpg&res=medium[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Rudzielec to świetny , młody chłopak , uwielbiający zabawę , szaleństwa a także przytulanki i głaski .
Baaardzo lubi być blisko ludzia . Fajnie było obserwować jego metamorfozę , po przyjeździe był dość spokojny , układał się na swoim posłanku i stamtąd obserwował wszystko i wszystkich . Gdy pierwszy raz posadziłam go sobie na kolanach patrzył zdziwiony i nie bardzo wiedział co się dzieje . Teraz sam dopomina się o pieszczoty a kładzie się jak najbliżej człowieka , albo przy samym fotelu czy kanapie albo na czyichś stopach . Sam wskoczy na kanapę na chwilę (dosłownie dwie , trzy minuty ) i wraca ponownie na podłogę . Zresztą tak szczerze, to nie bardzo ma czas , żeby sobie poleżeć – po prostu moja zwariowana Sami ciągle go zachęca do zabawy , a on jest z tego baaardzo zadowolony :) Dobrali się oboje jak w korcu maku . W dzień zamykam ich (ze względu na Juraska ) w pokoju i tam czekają , aż wrócę z pracy i będą mogły poszaleć na dworze . Fakt , że po moim powrocie pokój wygląda jak po przejściu mini tornada , ale …… i tak jest lepiej niż gdy Sami zostawała z Juraskiem .
Irys jest naprawdę świetny , jedyny problem z nim to jedzenie . Ten małpiszon ma gdzieś wszelkie psie karmy , zarówno suche jak i mokre . Wczoraj ugotowałam mu ryżu z warzywami i mięskiem , po kilku podejściach udało mi się wcisnąć w niego trochę , tzn jak odkryłam , że panicz życzy sobie jeść z rączki . Jak już spróbował , to nawet zjadł trochę z miski , tyle , że musiałam ją trzymać w ręku i co chwilę zachęcać „niunia” . Dzisiaj już ryż był beee , niestety zjadł tylko troszeczkę . Raczył spożyć plasterek szyneczki i pół paróweczki , więcej mu nie przeszło . W akcie desperacji zadzwoniłam do Jostel5 na „naradę produkcyjną” . Doszłyśmy do wniosku , że Irys był karmiony „ludzkim” jedzeniem i chyba po prostu resztkami ze stołu dawanymi z ręki . Aha i na pewno wie co to jest lodówka , gdy tylko do niej podchodzę , skubaniec już jest i pięknie wykonuje siad pod tym meblem kuchennym :) . Wieczorem zrobiłam sobie kanapkę i tutaj pojawił się Irysek baaardzo chętny do wspólnego posiłku , włomotał półtorej bułki z masłem i szynką . No i chyba na razie będę go tak karmić , bo jest tak chudy , że wszystkie gnaty mu sterczą , jak go jeszcze zacznę karmić czymś , czego nie chce jeść , to …… nie chcę nawet myśleć jak będzie wyglądał .



hm , wygląda na to , że czasami na łóżku może być fajnie ..... :)


[IMG]http://i44.tinypic.com/qycwa9.jpg[/IMG]


obserwacja otoczenia - gdzie oni mnie znowu przywieźli


[IMG]http://i42.tinypic.com/wwm1e0.jpg[/IMG]




a tu już szaleństwa z Sami :)


[IMG]http://i42.tinypic.com/30t0zv9.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...